-
201. Data: 2005-01-04 18:48:45
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Leszek napisał(a):
[...]
> Niech Ci będzie;)
Done ;P
j.
-
202. Data: 2005-01-04 18:50:29
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia 4 Jan 2005 19:27:03 +0100, januszek <j...@p...irc.pl> napisał:
> Leszek napisał(a):
>
> [...]
>
>> Odpowiem, jeśli Ty odpowiesz, w jakim szczytnym celu dyskutujesz z
>> niereformowalnym idiotą?
>
> Odpowiadajac pytaniem na pytanie po prostu w pewien sposob
> trolujesz ;P
>
> Proponuje kompromis - splonkuje doktoraka pod warunkiem, ze nigdy
> juz nie bedziesz wysylal tych diabelkow ani zadnych innych
> wielokrotnych apelow o niedokarmianie troli - stoi?
a ja będę z nim gadał bo to mnie bawi. jak się to komuś nie podoba to
niech mnie splonkuje, a co mi tam. Jak siedzieć to w dobrym (wykształconym
:-) )towarzystwie.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
203. Data: 2005-01-04 18:53:59
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Jerzy Wawrzyniak" <W...@k...chip.pl_i_to_tez>
Użytkownik "Robert" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0dae.000002f1.41d9e2ee@newsgate.onet.pl...
>
>> kasuj partycje zaloz 2 mniejsze inny system plikow, format kasuk
>> partuycje
>> zaloz inne znow formatuj, i nie wiem czy by odzyskano dane :)
>
> a do tego rozkręcić dysk i porysować talerze papierem ściernym :)
To Pani Aleksandra Jakubowska najlepiej podpowie.
-
204. Data: 2005-01-04 19:32:02
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 4 Jan 2005 17:23:34 +0100, Grzegorz Kruk, Ph.D. <g...@t...pl>
napisał:
> U?ytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
> napisa? w
> wiadomo?ci news:opsj23hckamg13b0@kura4m98.it-net.pl...
>> Dnia Tue, 4 Jan 2005 15:08:43 +0100, Grzegorz Kruk, Ph.D.
>> <g...@t...pl>
>> No nic tylko si? powiesi?. Albo wyjecha? do USA, gdzie nawet jak policja
>> rzuca cz?owiekiem o gleb?, albo trzyma go w areszcie deportacyjnym przez
>> 15 godzin bez wody i jedzenia to robi to z poszanowaniem godno?ci
>> cz?owieka i jego praw obywatelskich.
>
> Za nic tak nie robi?. W USA musz? mie? konkretny powód, ?eby kogo?
> rzuci? na ziemi?, lub trzyma? w areszcie. Tu tacy jak pan znajd?
> wyt?umaczenie na
> rzucanie o gleb? za nic.
Jesteś pewien doktorku? Byłeś w USA? Studiowałeś prawo amerykańskie?
Otóż do aresztu można tam trafić np wtedy, gdy nie ma się akurat pieniędzy
na zapłacenie mandatu, a nawet za zaśmiecanie. Za przekroczenie prędkości,
gdy wcześniej nie zapłaciło się mandatu itp. A rzucenie na glebę jest
normalną procedurą zatrzymywania w kraju, gdzie każdy może mieć broń.
>>> Wi?c najbardziej na tym ucierpimy pewnie ja, pan i inni niewinni
>>> ludzie, jak to mia?o miejsce w stanie wojennym.
>>
>> Bo w stanie wojennym to czowiek nie móg? wyj?? na ulic?, ?eby go ZOMO
>> nie pobi?o. Facet z pa?? sta? za ka?dym rogiem i bi?.
>
> Po godzinie policyjnej (22giej) w okresie rz?dów hunty gen.
> Jaruzelskiego, gdy kto? szed? i powiedzia? "a co nie wolno mi chodzi? po
> ulicy" lub nie
> mia? dokumentów zwykle by? bity lub zatrzymywany a potem bity.
Bo łamał prawo. A uczciwy cłowiek prawa nie łamie. Poza tym godzina
milicyjna to wcale nie jest żaden wymysł komunistyczny. Jest znana i
stosowana także w tak demokratycznym kraju jak USA.
>> Te swobody w USA polegaj? min. na tym, ?e mo?na straci? prac? w szkole
>> za nauczanie o Darwinie,
>
> ????? nie wierz? panu. Podstawa prawna. Jaka teoria zast?puje w USA
> teori? ewolucji Darwina?
Kreacjonizm, czyli Bóg stworzył Niebo i Ziemię. A teoria darwina jest
nauczana jedynie jako niesprawdzona i atpliwa hipoteza. A podstawą prawną
są przepisy stanowe niskiej rangi, najczesiej zarządzenie odpowiedników
naszych Kuratoriów. Lub po prostu poglądy samych osób mających wpływ na
zatrudnianie nauczycieli. A do 1968 r w wielu stanach (arkansas, tennesee,
pennsylvania) istniały przepisy które wprost zabraniały nauczania o
ewolucji.
>> nazwanie Murzyna Murzynem zamiast "afroamerykaninem"
>
> ????? mówi pan chyba o s?owie "Nigger" - co nie znaczy murzyn, ale
> dos?ownie "czarnuch". np. nazwanie kogo? black man (czarny cz?owiek) nie
> jest
> obra?liwe w USA.
Jesteś pewien doktorku? To spróbuj publicznie powiedzieć, że ktoś jest
"Negro" albo "black man" zamiast "african-American"
>> a ogladanie si? za kobietami na ulicy mo?e zosta? uznane za molestowanie
>> seksualne.
>
> Nie s?dz?.
Masz prawo nie sądzić. Ale to żaden dowód, że nie.
>> A dzisiaj mo?na trafi? na kilka miesi?cy do aresztu na podstawie samego
>> podejrzenia o sympatie dla terrorystów.
>
> Nie s?dz?.
A taka nazwa jak "Guantanamo Camp X-Ray" coś ci mówi.
>> Kumpel przesiedzia? 24 godziny w areszcie a jego furgonetk? rozebrano na
>> cz??ci bo ma?omiasteczkowemu szeryfowi wydawa?o si?, ?e to samochód
>> pu?apka. Bomby nie znalesioo, ale i tak anulowano mu wiz? i dosta? 48
>> godzin na opuszczenie terytorium USA po rygorem 5 do 10 lat wi?zienia.
>
> Mo?e zadzwoni? na policj? i zrobi? "kawa?".
Nie. Zaparkował samochód na rynku, przed budynkiem, który okazał się
siedzibą lokalnych urzędów. Bynajmniej nie na zakazie.
> A mo?e za to ?e by? pana kumplem. Nie wiem kim pan jest faktycznie, ale
> pogl?dy ma panwskazuj?ce na wspieranie komunistów i terrorystów. W
> ka?dym razie wszystkich ?eby tylko
> byli przeciw sprawiedliwo?ci i przeciw uczciwym Polakom.
Doktorku, Jak ci się kończą argumenty to przyznaj że nie masz racji a nie
zaczynasz starą spiwewkę o komunie i antypolonizmach.
>>> Przyk?ady na tej grupie to Falkenstein, Osiecki, Tomasik, Lawa.
>>
>> Mi?o mi, ?e zosta?em zauwa?ony.
>
> Jak najbardziej i pa?skiego kumpla jak wida? te? zauwa?yli w USA.
> Wróci? ju? do Polski i b?dzie panu pomaga??
Wrócił. Bo z owego szanującego prawa obywatelskie kraju, który tak tutaj
opiewasz doktorku, został on wyrzucony tylko dlatego, że małomiasteczkowy
szeryf podejrzewał, że w jego furgonetce jest bomba i to pomimo tego, że
bomby nie znaleziono.
>>> Tacy ludzie b?da robi? wszystko, aby niszczy? sprawiedliwych, uczciwych
>>> Polaków wynajduj?c ró?nego rodzaju luki w prawie i wykorzystuj?c
>>> dodatkowe
>>> przywileje.
>>
>> Mam rozumie?, ?e tym "sprawiedliwym, uczciwym" jeste? ty, doktorku?
>
> Jestem.
No to gratuluję samozadowolenia.
>> Powtrrzasz si? doktorku, i robisz si? nudny. Nie podpieraj si? ofiarami
>> minionego systemu, bo to w niczym nie podpiera twojego stanowiska.
>
> Stanowiska adiunkta ato faktycznie nie.
Stanowiska w dyskusji też nie.
>> Rozumiem, ?e ci?gle odwiedzaj? ci? policjanci, którzy grzebi? w pud?ach
>> i przymierzaj? twoje pami?tki po znajomych gejszach z Japonii,
>> domagaj?c si? wyja?nie? do czego s?u?y ten bacik, albo te kuleczki.
>
> :-) Dobre. Widz?, ?e wysili? si? pan na odrobin? humoru.
> Nie nie odwiedzaj? mnie policjanci, ale je?eli nabior? wiatru w ?agle i
> b?d? sobie mogli tak przyj?? i grzeba? u ka?dego, to mo?e ich przywia?.
> No i niestety mog? si? rozczarowa?, poniewa? nie mam takich akcesoriów o
> których pan pisze i nie sta? mnie by?o na gejsze w Japonii. To s? bardzo
> drogie us?ugi prosz? pana. Ja mia?em ?on? i dwójk? dzieci w Polsce na
> utrzymaniu.
Powiedzmy, że wierzymy.
>> No to wyjed? wreszcie do jakiego? innego kraju.
>
> Pan si? powtarza.
Ty tez, doktorku
>> Mo?esz zabra? ze sob? rodzin?, nikt cui nie ka?e jecha? sam.
>
> Do tego potrzeba sporo pieni?dzy. niemo?liwe, ?eby od razu jecha? z
> rodzin?.
Możliwe, oj, mozliwe. Trzeba się tylko postarać a nie biadolić po
internecie.
>> Mo?esz te? pojecha? do USA. Po paru tygodniach zorientujesz si? co to
>> s? "wolno?ci obywatelskie" jak zostaniesz aresztowany za przej?cie na
>> czerwonym ?wietle.
>
> Aresztuj? w Kalifornii za to? nie wierz?.
Owszem. Odprowadzą na posterunek by sprawdzić czy nie masz nic innego na
sumieniu. A jak nie masz pieniędzy na mandat ani na kaucję to posiedzisz
do rozprawy. A za przekroczenie prędkości skonfiskują samochód. A jak
złapią cię trzeci raz na kradzieży albo niszczeniu mienia to dostaniesz
dozywocie. Takie tam mają prawo.
>> Nooo, co do tego to sa niejakie w?tpliwo?ci. pani Walentynowicz w pewnym
>> momencie stwierdzi?a, ?e Wa??s? przywioz?o SB motorówk?. A s?ynna scena
>> z prze?a?eniem przez p?ot zosta?a z pewno?ci? zainscenizowana. A tak
>> ogólnie to wa??sa by? tylko straszakiem na rz?d, pistolecikiem w r?kach
>> prawdziwych twórców przemian, takich jak Kuro?, Michnik, Geremek,
>> Mazowiecki.
>
> A zachód na to nie wpad? i da? pokojowego Nobla Wa??sie?
> Kogo pan chce nabra??
Czy ty naprawdę sądzisz, że to wałęsa, był architektem porozumień
sierpniowych? Ze to on sam negocjował postulaty? O nie, zmiany
wynegocjowano przy kawie i koniaku, a Wałęsa służył do straszenia - albo
gadasz z nami albo z wałęsą i jego kumplami.
A nobla dostał także np tak szanujący pokój i prawa człowieka osobnik jak
Anwar Sadat
>> Przeczytaj 21 postulatów a natychmiast zorientujesz si? kto pisa?
>> które. Pierwsze, polityczne pisali mazowiecki z Geremkiem. Pozosta?e -
>> ten
>> ??daj?cy wprowadzenia kartek na mi?so, podwy?ek p?ac, mieszka?, zap?aty
>> za strajk pisa? wa??sa z kumplami.
>
> Trzeba zapyta? ich kto pisa?. Pan raczej nie wygl?da na znawc? ich
> tematów. Bli?ej panu do PZPR, UB i KGB.
A zauważyłeś doktorku, że wprowadzenia kartek na mięso żądała Solidarność?
>> A wiesz jakia by?a bezpo?rednia przyczyna protestu robotników w
>> Lublinie? Tzw Lubelskiego Lipca? Pewnie my?lisz ?e bunt przeciw
>> uciskowi, cenzurze i dyktaturze ZSRR? Pud?o. WSK stan??o, bo w barku
>> zdro?a?y kotlety. Po raz
>> pierwszy od 8 lat.
>
> Kotlety te? s? wa?ne. Czasami tak jest, ?e cz?owiek si? godzi na
> wszystko do pewnego momentu, a nagle dostaje sza?u, gdy kto? chce aby
> zrobi? co?
> niewiele wi?cej, bo zostaje przekroczona granica wytrzyma?o?ci.
Jaka granica wytrzymałości. Nadal było ich stać na te kotlety. Więcej
powiem. Mogli ich za przeciętną pensję kupić więcej niż dzisiaj.
>> Czyli za komuny by?o lepiej, bo mo?na by?o sobie postrajkowa??
>
> Pan to powiedzia?. Ale obijali si? nie?le sam pan przyzna. Gdybym ja tak
> pracowa? jak oni wtedy to ju? by mnie 5 razy nie by?o w ?adnej pracy.
Ale jakoś wszyscy mieli co jeść, gdzie mieszkać, wyjeżdżali na wczasy,
leczyli się za darmo.
>> A poza tym nikt cie nie zmusza by tam pracowa?. Masz wybór - chcesz-
>> pracujesz. Nie chcesz - nie pracujesz. Przecie? o tak? wolno??
>> walczy?e?.
>
> Ja to si? zbytnio nie nawalczy?em. By?em chyba w drugiej liceum kiedy
> nasta?a Solidarno?? i potem chyba w trzeciej zacz?? si? stan wojenny.
> Studniówk? mieli?my pami?tam do 20:30.
No cóż, godzina milicyjna. Ograniczenia stanu wojennego. Taki przepis.
> ?adnych dyskotek, ?adnych wyjazdów na
> narty, na weekendy poza miasto przez 3 lata. Co ja tym komuchom
> zrobi?em, ?e trzymali nas jak w wi?zieniu w jednym mie?cie przez lata?
A to dziwne rzeczy opowiadasz doktorku. Bo ja w stanie wojennym
wyjeżdżałem za miasto. Byłem w górach i nad morzem. Odwiedzałem babcie i
ciocie mieszkające w innych miastach i województwach, praktycznie co
tydzień lub dwa. Popytałem znajomych i nikt nie pamięta aby w stanie
wojennym przez 3 lata zabraniano opuszczać miasto.
>> Owszem, Ale prawo do swobody wypowiedzi tak?e podlega ograniczeniom
>> zawartym w ustawach. Zw?aszcza takie wypowiedzi jakie na temat wypadku
>> swojej zonypisa?e? pod nickiem "Desert_storm"
>
> Nie u?ywa?em tego nicku. To by? kto? inny. Nie wiem jeszcze kto. By? mo?e
> pod??czy? si? na lini? TPSA.
Ciekawe. Ciekawe też, ze osoba ta zamieszczała posty o niemal identycznej
treści. Ale powiedzmy, że wierzymy.
>> Nie przez policjantów, tylko przez S?u?b? Bezpiecze?stwa, znaczy
>> dzisiejsze ABW. A czy za mówienie prawdy...
>
> A kto pracowa? w ABW? policjanci.
Nie, doktorku. To nie są policjanci. To są funkcjonariusze ABW.
>>> Zosta?em w roku 2000 zwolniony dyscyplinarnie 4 dni przed
>>> ko?cem okresu wypowiedzenia przez pracownika, za przyprowadzanie przez
>>> 2 dni 7-mio letniego syna na uczelni? w czasie wakacji (seirpie?).
>>> A mia?e? prawo wprowadzania na teren uczelni osób postronnych?
>
> Co za bzdura. Uczelnia jest instytucj? publiczn?. Ka?dy mo?e wej??.
W czasie wakacji też?
>>> Nie mia?em go gdzie zostawi? ?ona by?a wtedy w sanatorium, a i on
>>> chcia? obejrze? pracowni? komputerow? i sprawdzi? co jest na stronach
>>> FoxKids i Cartoon Network.
>>
>> A zapyta?e? prze?o?onego o zgod?, czy mo?esz zezwoli? osobie postronnej
>> na korzystanie z maj?tku zak?adu pracy? Jak dzieciak chcia? na internet
>> trzeba go byu?o zaproadzi? do kawiarenki internetowej.
>
> Pan ma niedobrze w g?owie pouk?adane. Martwi? si?, ?e takich ludzi jest w
> Polsce sporo.Akurat bezpo?redniego prze?o?onego pana mgr - kierownika
> spyta?em i zgodzi? si?.
> Przeszkadza?o to kadrowej.
Bo może bezpośredni przełożony nie miał władzy by takiej zgody udzielić?
>>> W swoich obowi?zkach (dr) mia?em poza 450 godzin pensum
>>> (teraz mam poni?ej 200) napraw? sprz?tu komputerowego na ca?ej uczelni,
>>> co wype?nia?o dniówk? do 8 godzin za w sumie 1900 z?. Wyzysk w bia?y
>>> dzie?.
>>
>> To si? zwolnij i poszukaj lepszej pracy.
>
> Przecie? mnie ju? zwolnili z Cz?stochowy to jak si? mog? drugi raz
> zwolni?? Czyta pan to na co pan odpowiada, czy nie?
Czytam. ALe mętnie piszesz.
>> Nie doktorku, takie jest prawo.
>
> Nie moje, tylko wasze dlatego.
Jeżeli prawo polskie ci doktorku nie odpowiada to albo kandyduj do sejmu i
jak cię wybiorą to je zmienisz, albo wyjedź do jakiegoś kraju, gdzie mają
prawo, które ci będzie odpowiadało.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
205. Data: 2005-01-04 20:21:36
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:opsj3e7ozjmg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> Otóż do aresztu można tam trafić np wtedy, gdy nie ma się akurat pieniędzy
> na zapłacenie mandatu, a nawet za zaśmiecanie. Za przekroczenie prędkości,
> gdy wcześniej nie zapłaciło się mandatu itp. A rzucenie na glebę jest
> normalną procedurą zatrzymywania w kraju, gdzie każdy może mieć broń.
bzdury.
>> Po godzinie policyjnej (22giej) w okresie rz?dów hunty gen.
>> Jaruzelskiego, gdy kto? szed? i powiedzia? "a co nie wolno mi chodzi? po
>> ulicy" lub nie
>> mia? dokumentów zwykle by? bity lub zatrzymywany a potem bity.
>
> Bo łamał prawo.
Prawo hunty?
> A uczciwy cłowiek prawa nie łamie.
Praw Pinoczeta i Hitlera uczciwy człowiek według pana też nie powinien
łamać?
> Poza tym godzina milicyjna to wcale nie jest żaden wymysł komunistyczny.
> Jest znana i stosowana także w tak demokratycznym kraju jak USA.
Tak tak, już wierzymy.
Godzina policyjna w USA znana i stosowana:)))
Głupich pan sobie poszukaj gdzie indziej, co panu uwierzą.
Pan nas ma za idiotów jak policjant Piotrowski?
>>> Te swobody w USA polegaj? min. na tym, ?e mo?na straci? prac? w szkole
>>> za nauczanie o Darwinie,
>>
>> ????? nie wierz? panu. Podstawa prawna. Jaka teoria zast?puje w USA
>> teori? ewolucji Darwina?
>
> Kreacjonizm, czyli Bóg stworzył Niebo i Ziemię. A teoria darwina jest
> nauczana jedynie jako niesprawdzona i atpliwa hipoteza.
Ale mimo tego, że jest teorią wątpliwą z jakichś tam względów i brakujących
ogniw, to jednak jest nauczana i nie zwalniają za to jak pan starał się nam
wmówić tą i inne bzdury.
> A do 1968 r w wielu stanach (arkansas, tennesee, pennsylvania) istniały
> przepisy które wprost zabraniały nauczania o ewolucji.
A tu do 1968 też na komunę nikt nie śmiał nic powiedzieć, bo mordowali i
bili.
>> ????? mówi pan chyba o s?owie "Nigger" - co nie znaczy murzyn, ale
>> dos?ownie "czarnuch". np. nazwanie kogo? black man (czarny cz?owiek) nie
>> jest
>> obra?liwe w USA.
>
> Jesteś pewien doktorku? To spróbuj publicznie powiedzieć, że ktoś jest
> "Negro" albo "black man" zamiast "african-American"
Spróbuję jak już tam będę. Kiedyś w Irlandii powiedziałem Niggers przy
amerykańskim murzynie. Uprzejmie zwrócił mi uwagę, że jest to słowo
niestosowne, a on jest po prostu black. No i już nie mówiłem "Nigger".
Wyjaśniłem mu że przepraszam, ale nie wiedziałem, więc black man też nie
jest słowem brzydkim. Negro to chyba po hiszpańsku (?)
>>> a ogladanie si? za kobietami na ulicy mo?e zosta? uznane za molestowanie
>>> seksualne.
>>
>> Nie s?dz?.
>
> Masz prawo nie sądzić. Ale to żaden dowód, że nie.
Ani pana bełkotanie nie jest dowodem, że tak.
> A taka nazwa jak "Guantanamo Camp X-Ray" coś ci mówi.
nie
> Nie. Zaparkował samochód na rynku, przed budynkiem, który okazał się
> siedzibą lokalnych urzędów. Bynajmniej nie na zakazie.
A on nie umiał czytać, że to lokalne urzędy i nigdy przed takimi urzędami
nie ma zakazów parkowania? albo on nie zna znaków.
> Wrócił. Bo z owego szanującego prawa obywatelskie kraju, który tak tutaj
> opiewasz doktorku, został on wyrzucony tylko dlatego, że małomiasteczkowy
> szeryf podejrzewał, że w jego furgonetce jest bomba i to pomimo tego, że
> bomby nie znaleziono.
to może nie jest zbyt dobrze, gdy policja ma zbyt duże uprawnienia i
swobody?
Złamie się i przyzna rację, czy nie?
> Możliwe, oj, mozliwe. Trzeba się tylko postarać a nie biadolić po
> internecie.
Starać się? Co zrobić dwa Mercedesy przywieźć z RFN?
Po to robiłem doktorat na zachodzie, żeby teraz w Polsce jak cinkciarz stare
Mercedesy wywozić z Niemiec i na tym zarabiać? Jaką jeszcze formę uczciwej
pracy pan proponuje, żeby dorobić do pracy w trzech uczelniach? Wymiana
okien w święta?
> Owszem. Odprowadzą na posterunek by sprawdzić czy nie masz nic innego na
> sumieniu.
bzdury
> A jak nie masz pieniędzy na mandat ani na kaucję to posiedzisz do
> rozprawy.
za przejście na czerwonym świetle przez ulicę gdy nic nie jedzie?
bzdury
> A za przekroczenie prędkości skonfiskują samochód.
bzdury
> A jak złapią cię trzeci raz na kradzieży albo niszczeniu mienia to
> dostaniesz dozywocie.
Może pana złapią, bo ja nie kradnę ani nie niszczę mienia.
> A zauważyłeś doktorku, że wprowadzenia kartek na mięso żądała Solidarność?
bzdura. Kiedy wprowadzili kartki Solidarność nie miała nic do powiedzenia.
Zamykali ich w więzieniach, bili mordowali, torturowali.
>> Pan to powiedzia?. Ale obijali si? nie?le sam pan przyzna. Gdybym ja tak
>> pracowa? jak oni wtedy to ju? by mnie 5 razy nie by?o w ?adnej pracy.
>
> Ale jakoś wszyscy mieli co jeść,
bzdura
> gdzie mieszkać,
bzdura. Jestem członkiem spółdzielni od roku 1981. W roku 1984 wpłacono
pełny wkład (studiowałem wtedy). Do dzisiaj nie dostałem za to mieszkania.
Minęło prawie 25 lat.
> wyjeżdżali na wczasy,
bzdura. Od kiedy mój ojciec zostawił nas gdy miałem 6 lat skończyły się
fajne wczasy nad morzem, zaczęła się bieda.
> leczyli się za darmo.
teraz też się leczę za takie samo darmo raz na 4 lata gdy się przeziębię.
Idę do przychodni, daję kartę i wypisują recepty.
>> Ja to si? zbytnio nie nawalczy?em. By?em chyba w drugiej liceum kiedy
>> nasta?a Solidarno?? i potem chyba w trzeciej zacz?? si? stan wojenny.
>> Studniówk? mieli?my pami?tam do 20:30.
>
> No cóż, godzina milicyjna. Ograniczenia stanu wojennego. Taki przepis.
hunta i banda, która nas okradała, oszukiwała i okrada, a pan ich
usprawiedliwia. Być może miał pan z tego układu korzyści.
>> ?adnych dyskotek, ?adnych wyjazdów na
>> narty, na weekendy poza miasto przez 3 lata. Co ja tym komuchom
>> zrobi?em, ?e trzymali nas jak w wi?zieniu w jednym mie?cie przez lata?
>
> A to dziwne rzeczy opowiadasz doktorku. Bo ja w stanie wojennym
> wyjeżdżałem za miasto. Byłem w górach i nad morzem. Odwiedzałem babcie i
> ciocie mieszkające w innych miastach i województwach, praktycznie co
> tydzień lub dwa. Popytałem znajomych i nikt nie pamięta aby w stanie
> wojennym przez 3 lata zabraniano opuszczać miasto.
Trzeba było mieć przepustki i uzasadnione powody do wyjeżdżania za miasto.
Pan pewnie był w ZOMO, UB, PZPR, LWP lub MO.
Ci ludzie faktycznie mogli sobie jeździć gdzie chcieli, kiedy chcieli.
> Ciekawe. Ciekawe też, ze osoba ta zamieszczała posty o niemal identycznej
> treści. Ale powiedzmy, że wierzymy.
Zbieg okoliczności.
> Nie, doktorku. To nie są policjanci. To są funkcjonariusze ABW.
W SB pracowali policjanci zwani wtedy milicjantami. Mówiliśmy o nich, a nie
o współczesnym ABW.
Nie wiem kto teraz pracuje w ABW, ale pewnie gdybym ja przyszedł z CV to
mnie nie zatrudnią.
>> Co za bzdura. Uczelnia jest instytucj? publiczn?. Ka?dy mo?e wej??.
>
> W czasie wakacji też?
Jasne, że też. Są przecież różne poprawki, egzaminy wstępne, opłaty czesnego
i inne sprawy jakie załatwiają różni ludzie, niekoniecznie studenci.
Uczelnia nie jest prywatnym mieszkaniem. Z pana niby taki prawnik, a nie wie
pan o tym, że uczelnia jak i Urząd Miejski jest miejscem publicznym. Pan
jest żałosny.
>>> Nie doktorku, takie jest prawo.
>>
>> Nie moje, tylko wasze dlatego.
>
> Jeżeli prawo polskie ci doktorku nie odpowiada to albo kandyduj do sejmu i
> jak cię wybiorą to je zmienisz, albo wyjedź do jakiegoś kraju, gdzie mają
> prawo, które ci będzie odpowiadało.
Nie jest to takie proste, ale to prawo faktycznie jest chore w wielu
miejscach.
Potrzebuje cudownego uzdrowienia.
-
206. Data: 2005-01-04 22:20:26
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik januszek j...@p...irc.pl ...
>> czyli w takiej sytuacji trzeba zatrudnic prawnika...
>
> A znajdziesz takiego, ktory sie podejmie w opisanej w tym watku
> sprawie?
>
nie wiem, nigdy nie szukałem prawnika bo nie musiałem, wiec nie wiem jakie
sa realia i zwyczaje...
>>> A nie zyjemy?
>
>> przerazajace, ale widac z tego ze zyjemy :(
>
> Widzisz, moim zdaniem Policja musi miec takie uprawnienia bo inaczej
> nie moglaby dzialac. Jednak kiedy zastosuja takie metody wobec osoby
> niewinnej to po wyjasnieniu sprawy taki czlowiek powinien z marszu
> dostac odszkodowanie porownywalne z wygrana na loterii ;)
>
hmm
czy w takim razie uwazasz ze wejscie do domu i zauwazenie czystych plyt
albo tylko komputera z windowsem jest wystarczajaca przesłanka do tego aby
podejrzewac ze ktos ma pirackie oprogramowanie?
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski
-
207. Data: 2005-01-04 22:38:01
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:41daa0fa$1@news.home.net.pl...
> Widzisz, moim zdaniem Policja musi miec takie uprawnienia bo inaczej nie
> moglaby dzialac. Jednak kiedy zastosuja takie metody wobec osoby niewinnej
> to po wyjasnieniu sprawy taki czlowiek powinien z marszu dostac
> odszkodowanie porownywalne z wygrana na loterii ;)
>
> j.
Po pierwsze oni by się już postarali, żeby pan nie dostał powiedzmy
1.000.000 zł odszkodowania, choćby mieli coś przynieść ze sobą, lub coś
dopisać do protokołu.
Po drugie byłaby to świetna forma do zarabiania na policji dla niektórych.
Przykładowy scenariusz:
Sąsiadka dzwoni z budki i mówi, że sąsiad ukrywa ciało w szafie. Policja
przyjeżdża. Sąsiad się uprzejmie kłania w pas, wpuszcza ich do domu. Oni nic
nie znajdują, wypłacają 1.000.000 zł, a sąsiad z sąsiadką dzielą się po
500.000 zł na głowę i mają zabezpieczoną przyszłość :-) mogą dalej razem pić
już lepsze trunki.
Po trzecie sami policjanci obdarowywaliby pewnie często ciotki i kuzynów w
ten sposób przy okazji odwiedzając ich domy.
jeszcze inne przyczyny?
No ale gdyby faktycznie niewinnemu udało się raz, drugi otrzymać
odszkodowanie i policja wypłaciłaby tych 200 milionów to może może. Swoją
drogą skąd, skoro oni podobno na benzynę nie mają żeby jeździć na długie
patrole tej stówki nawet.
-
208. Data: 2005-01-05 06:42:54
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Budzik napisał(a):
[...]
> czy w takim razie uwazasz ze wejscie do domu i zauwazenie czystych plyt
> albo tylko komputera z windowsem jest wystarczajaca przesłanka do tego aby
> podejrzewac ze ktos ma pirackie oprogramowanie?
Oj... Policjant nie jest wrozka ani jasnowidzem. Opiera sie o "czuja"
tudziez o jakies tam informacje, ktore zbierze. Odwroce Twoje pytanie:
Czy zatrzymanie do konktroli drogowej pojazdu, ktorego kierowca nie
popelnil zadnego wykroczenia i sprawdzenie numerow silnika oraz karoserii
takze jest wg Ciebie naduzyciem ze strony Policji?
j.
-
209. Data: 2005-01-05 09:50:19
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 4 Jan 2005 21:21:36 +0100, Grzegorz Kruk, Ph.D. <g...@t...pl>
napisał:
> U?ytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
> napisa? w
> wiadomo?ci news:opsj3e7ozjmg13b0@kura4m98.it-net.pl...
>> Otó? do aresztu mo?na tam trafi? np wtedy, gdy nie ma si? akurat
>> pieni?dzy na zap?acenie mandatu, a nawet za za?miecanie. Za
>> przekroczenie pr?dko?ci, gdy wcze?niej nie zap?aci?o si? mandatu itp. A
>> rzucenie na gleb? jest
>> normaln? procedur? zatrzymywania w kraju, gdzie ka?dy mo?e mie? bro?.
>
> bzdury.
Bo ty doktorku tak uważasz? Czy może zdarzyło ci się studiować prawo
amerykańskie?
Tam policjant nie zastanawia się co zrobić z delikwentem. On go zakuwa i
zabiera na komisariat, gdzie dopiero ustala się co z nim zrobić. W Nowym
Jorku zatrzymywali i odprowadzali w kajdankach za jazdę na gapę w metrze.
>>> Po godzinie policyjnej (22giej) w okresie rz?dów hunty gen.
>>> Jaruzelskiego, gdy kto? szed? i powiedzia? "a co nie wolno mi chodzi?
>>> po ulicy" lub nie mia? dokumentów zwykle by? bity lub zatrzymywany a
>>> potem bity.
>>
>> Bo ?ama? prawo.
>
> Prawo hunty?
Tak. Czy to znaczy że nie było ono prawem?
>> A uczciwy c?owiek prawa nie ?amie.
>
> Praw Pinoczeta i Hitlera uczciwy cz?owiek wed?ug pana te? nie powinien
> ?ama??
Prawo jest prawem. Nieważne kto je uchwalił.
>> Poza tym godzina milicyjna to wcale nie jest ?aden wymys?
>> komunistyczny. Jest znana i stosowana tak?e w tak demokratycznym kraju
>> jak USA.
>
> Tak tak, ju? wierzymy.
> Godzina policyjna w USA znana i stosowana:)))
> G?upich pan sobie poszukaj gdzie indziej, co panu uwierz?.
> Pan nas ma za idiotów jak policjant Piotrowski?
Z tym Piotrowskim to przeginasz doktorku. A jeżeli nie wierzysz, że w USA
wprowadzana jest godzina policyjna to poszukaj w google słowa "curfew".
Nieletni mają zakaz przebywania nocą poza domem w wielu miastach, a
generalny zakaz opuszczania mieszkań jest wprowadzany przy jakichś
większych zaburzeniach społecznych - jak np zamieszki antyglobalistów.
>>> ????? nie wierz? panu. Podstawa prawna. Jaka teoria zast?puje w USA
>>> teori? ewolucji Darwina?
>>
>> Kreacjonizm, czyli Bóg stworzy? Niebo i Ziemi?. A teoria darwina jest
>> nauczana jedynie jako niesprawdzona i atpliwa hipoteza.
>
> Ale mimo tego, ?e jest teori? w?tpliw? z jakich? tam wzgl?dów i
> brakuj?cych ogniw, to jednak jest nauczana i nie zwalniaj? za to jak pan
> stara? si? nam wmówi? t? i inne bzdury.
Zwalniają. Za nauczanie niesprawdzonej teorii zamiast opartej na Biblii a
zatem bezwglednie prawdziwej prawdy o Stworzeniu. Nie wszędzie, ale
gdzieniegdzie tak.
>> A do 1968 r w wielu stanach (arkansas, tennesee, pennsylvania) istnia?y
>> przepisy które wprost zabrania?y nauczania o ewolucji.
>
> A tu do 1968 te? na komun? nikt nie ?mia? nic powiedzie?, bo mordowali i
> bili.
w 1968 r amerykański Sąd Najwyższy uznał za niezgodne z konstytucją prawa,
które wprost zabraniały zanuczania teorii ewolucji.
Ciekawe. NIkt nie śmiał nic mówić bo by go zamordowali? Ciekawe. To chyba
mieszkałeś w jakiejś innej Polsce.
>>> ????? mówi pan chyba o s?owie "Nigger" - co nie znaczy murzyn, ale
>>> dos?ownie "czarnuch". np. nazwanie kogo? black man (czarny cz?owiek)
>>> nie jest obra?liwe w USA.
>>
>> Jeste? pewien doktorku? To spróbuj publicznie powiedzie?, ?e kto? jest
>> "Negro" albo "black man" zamiast "african-American"
>
> Spróbuj? jak ju? tam b?d?. Kiedy? w Irlandii powiedzia?em Niggers przy
> ameryka?skim murzynie. Uprzejmie zwróci? mi uwag?, ?e jest to s?owo
> niestosowne, a on jest po prostu black. No i ju? nie mówi?em "Nigger".
> Wyja?ni?em mu ?e przepraszam, ale nie wiedzia?em, wi?c black man te? nie
> jest s?owem brzydkim. Negro to chyba po hiszpa?sku (?)
Negro to po angielsku. Nigger po amerykańsku.
A Black jest słowem politycznie niepoprawnym.
>>>> a ogladanie si? za kobietami na ulicy mo?e zosta? uznane za
>>>> molestowanie
>>>> seksualne.
>>>
>>> Nie s?dz?.
>>
>> Masz prawo nie s?dzi?. Ale to ?aden dowód, ?e nie.
>
> Ani pana be?kotanie nie jest dowodem, ?e tak.
Ja opieram się na tym co mówili mi znajomi amerykańscy prawnicy.
>> A taka nazwa jak "Guantanamo Camp X-Ray" co? ci mówi.
>
> nie
Nie? To taki obóz wojskowy w bazie Guantanamo w którym szanujący prawa
obywatelskie amerykanie zamkneli i trzymają bez sądu i prawa do adwokata
złapanmych w Afganistanie ludzi. Bardzo prawdopodobne, że trafiają tak
także ludzie zatrzymanych na terenie usa za takie zbrodnie jak
rozpowszechnianie antyrządowych materiałów i krytykę antyterrorystycznej
polityki rządu.
>> Nie. Zaparkowa? samochód na rynku, przed budynkiem, który okaza? si?
>> siedzib? lokalnych urz?dów. Bynajmniej nie na zakazie.
>
> A on nie umia? czyta?, ?e to lokalne urz?dy i nigdy przed takimi urz?dami
> nie ma zakazów parkowania? albo on nie zna znaków.
Zna znaki. A zaparkował na parkingu przed urzędem. Tyle tylko, że
furgonetka na numerach z innego stanu.
>> Wróci?. Bo z owego szanuj?cego prawa obywatelskie kraju, który tak tutaj
>> opiewasz doktorku, zosta? on wyrzucony tylko dlatego, ?e
>> ma?omiasteczkowy szeryf podejrzewa?, ?e w jego furgonetce jest bomba i
>> to pomimo
>> tego, ?e bomby nie znaleziono.
>
> to mo?e nie jest zbyt dobrze, gdy policja ma zbyt du?e uprawnienia i
> swobody? Z?amie si? i przyzna racj?, czy nie?
Nie o tym mówimy doktorku. Mówimy o tym, że w USA, które stawiasz za wzór
poszanowania praw do którego powinniśmy dążyć, wcale nie jest tak miodowo
i pięknie. Złamie się i przyzna mi rację że USA to wcale nie jest jakiś
kraj wiolności, gdzie policja nie może bez powodu zatrzymać człowieka?
>> Mo?liwe, oj, mozliwe. Trzeba si? tylko postara? a nie biadoli? po
>> internecie.
>
> Stara? si?? Co zrobi? dwa Mercedesy przywie?? z RFN?
> Po to robi?em doktorat na zachodzie,
Urażona duma, co? Niestety twój doktorat jest jak widać nic w tym kraju
nie warty. Bo nie liczy się to na co ma się papier tylko co się umie, i
ile ktoś chce za to zapłacić. Może na handlu mercedesami wyjdziesz lepiej.
> ?eby teraz w Polsce jak cinkciarz stare Mercedesy wywozi? z Niemiec i na
> tym zarabia?? Jak? jeszcze form? uczciwej pracy pan proponuje, ?eby
> dorobi? do pracy w trzech uczelniach? Wymiana
> okien w ?wi?ta?
A kto ci karze pracować na uczelniach doktorku, może przy wymianie okien
byś zarobił lepiej?
>> Owszem. Odprowadz? na posterunek by sprawdzi? czy nie masz nic innego na
>> sumieniu.
>
> bzdury
Mogą to zrobić, i zrobią jeżeli tylko uznają, że są jakiekolwiek
podejrzenia co do tego. Np podejrzewają, że jesteś łacznikiem Al-Kaidy i
wtedy posiedzisz kilka godzin w oczekaniu na właściwego funkcjonariusza.
>> A jak nie masz pieni?dzy na mandat ani na kaucj? to posiedzisz do
>> rozprawy.
>
> za przej?cie na czerwonym ?wietle przez ulic? gdy nic nie jedzie?
> bzdury
Właśnie za to. A także za złe parkowanie. Przynajmniej w Teksasie. Ale
możesz wyjśc za kaucją, którą sędzia wyznaczy najpóźniej następnego dnia
rano. Masz też prawo do jednego telefonu. Jak ktoś przyjdzie i zapłąci
mandat to jesteś wolny.
>> A za przekroczenie pr?dko?ci skonfiskuj? samochód.
> bzdury
W Kaliforni, w stanie Nowy Jork - za jazdę ponad 100 mph. Nawet na
autostradzie na środku pustyni. Ponadto samochód może zostać skonfiskowany
za nie zapłacony mandat albo za brak ubezpieczenia. Takie nieludzkie praw
obowiązują także np w Australii i Nowej Zelandii
>> A jak z?api? ci? trzeci raz na kradzie?y albo niszczeniu mienia to
>> dostaniesz dozywocie.
>
> Mo?e pana z?api?, bo ja nie kradn? ani nie niszcz? mienia.
NIgdy w zyciu nie złamał pan prawa doktorku? Ani odrobinki?
>> A zauwa?y?e? doktorku, ?e wprowadzenia kartek na mi?so ??da?a
>> Solidarno???
>
> bzdura. Kiedy wprowadzili kartki Solidarno?? nie mia?a nic do
> powiedzenia. Zamykali ich w wi?zieniach, bili mordowali, torturowali.
Przeginasz doktorku z tą martyrologią.
A poza tym wbij sobie do swojego dyplomowanego łba, że to solidarnośc
domagała się wprowadzenia kartek - w 13 z 21 postulatów:
13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki ? bony żywnościowe (do
czasu opanowania sytuacji na rynku).
http://polskaludowa.com/opozycja/dokumentacja/21_pos
tulatow.htm
>>> Pan to powiedzia?. Ale obijali si? nie?le sam pan przyzna. Gdybym ja
>>> tak pracowa? jak oni wtedy to ju? by mnie 5 razy nie by?o w ?adnej
>>> pracy.
>>
>> Ale jako? wszyscy mieli co je??,
>
> bzdura
Czyli za komuny ludzie głodowali? Nie było jedzenia na rynku? Nie stać ich
było na jedzenie? Dzieci mdlały z głodu na lekcjach? Proszę się nie
kompromitowac doktorku.
>> gdzie mieszka?,
>
> bzdura. Jestem cz?onkiem spó?dzielni od roku 1981. W roku 1984 wp?acono
> pe?ny wk?ad (studiowa?em wtedy). Do dzisiaj nie dosta?em za to
> mieszkania.
Nie pisałem o własnym mieszkaniu ale o mieszkaniu. Bezdomnych nie było.
Każdy miał gdzie mieszkać. Jak nie miał włąsnego mieszkania, to miał hotel
robotniczy.
> Min??o prawie 25 lat.
Pretensje do Solidarności, że rozwaliła komunę, zanim niedobrzy komuniści
zdązyli wybudować i dać ci mieszkanie - nawiasem mówiąc za śmieszne
pieniądze w porównaniu z jego wartością. Ale miliony ludzi takie
mieszkania dostały. Często czekali nawet dłużej niż ty. Niestety w
dzisiejszych czasach za tak małe pieniądze mieszkania zbudowaćsuię nie da,
bo w gospodarce rynkowej ceny materiałów ustala rynek, a nie państwo.
>> wyje?d?ali na wczasy,
>
> bzdura. Od kiedy mój ojciec zostawi? nas gdy mia?em 6 lat sko?czy?y si?
> fajne wczasy nad morzem, zacz??a si? bieda.
To miałeś pecha. Bo ja dwa razy w roku wyjeżdzałem najpierw na kolonie,
obozy i zimowiska albo na wczasy z rodzicami. Nad morze, w góry, do ZSRR,
do NRD, byłem też i za Żelazną kurtyną. I podobnie większość moich
kolegów. Bo komuna o pracowników dbała.
>> leczyli si? za darmo.
>
> teraz te? si? lecz? za takie samo darmo raz na 4 lata gdy si? przezi?bi?.
> Id? do przychodni, daj? kart? i wypisuj? recepty.
A czy za komuny ktoś słyszał o jakiś kkontraktach, cegiełkach itp?
>>> Ja to si? zbytnio nie nawalczy?em. By?em chyba w drugiej liceum kiedy
>>> nasta?a Solidarno?? i potem chyba w trzeciej zacz?? si? stan wojenny.
>>> Studniówk? mieli?my pami?tam do 20:30.
>>
>> No có?, godzina milicyjna. Ograniczenia stanu wojennego. Taki przepis.
>
> hunta i banda, która nas okrada?a, oszukiwa?a i okrada, a pan ich
> usprawiedliwia. By? mo?e mia? pan z tego uk?adu korzy?ci.
Nie, po prostu dla mnie prawo jest prawem. Jestem pozytywistą. Prawo było
prawem, i jkeżeli ktoś je łamał winien liczyć się z odpowiedzialnością za
to.
>>> ?adnych dyskotek, ?adnych wyjazdów na
>>> narty, na weekendy poza miasto przez 3 lata. Co ja tym komuchom
>>> zrobi?em, ?e trzymali nas jak w wi?zieniu w jednym mie?cie przez lata?
>>
>> A to dziwne rzeczy opowiadasz doktorku. Bo ja w stanie wojennym
>> wyje?d?a?em za miasto. By?em w górach i nad morzem. Odwiedza?em babcie i
>> ciocie mieszkaj?ce w innych miastach i województwach, praktycznie co
>> tydzie? lub dwa. Popyta?em znajomych i nikt nie pami?ta aby w stanie
>> wojennym przez 3 lata zabraniano opuszcza? miasto.
>
> Trzeba by?o mie? przepustki i uzasadnione powody do wyje?d?ania za
> miasto.
Przez pierwsze kilka miesięcy. Tak mniej więcej do marca 1982 r. Potem już
nie. Można było jeździć swobodnie. Ograniczenia dotyczyły tylko strefy
nadgranicznej. Pamiętam, że nie mozna było dojsć do schroniska na Śnieżce
i przejechać na Hel.
> Pan pewnie by? w ZOMO, UB, PZPR, LWP lub MO.
> Ci ludzie faktycznie mogli sobie je?dzi? gdzie chcieli, kiedy chcieli.
Nie. Moi rodzice pracowali na uniwersytecie.
>> Ciekawe. Ciekawe te?, ze osoba ta zamieszcza?a posty o niemal
>> identycznej tre?ci. Ale powiedzmy, ?e wierzymy.
>
> Zbieg okoliczno?ci.
Tak. Oczywiście. Przypadkiem przekleiłeś tekst "desert storma" albo
zupełnie przypadkowo napisałeś go identycznymi słowami.
>> Nie, doktorku. To nie s? policjanci. To s? funkcjonariusze ABW.
>
> W SB pracowali policjanci zwani wtedy milicjantami.
Funkcjonariusze Służby bezpieczeństwa. Nie milicjanci.
> Mówili?my o nich, a nie o wspó?czesnym ABW.
> Nie wiem kto teraz pracuje w ABW, ale pewnie gdybym ja przyszed? z CV to
> mnie nie zatrudni?.
Skąd wiesz? Może zarobiłbyś tam więcej niż na użalaniu się tutaj?
>>> Co za bzdura. Uczelnia jest instytucj? publiczn?. Ka?dy mo?e wej??.
>>
>> W czasie wakacji te??
>
> Jasne, ?e te?. S? przecie? ró?ne poprawki, egzaminy wst?pne, op?aty
> czesnego i inne sprawy jakie za?atwiaj? ró?ni ludzie, niekoniecznie
> studenci.
> Uczelnia nie jest prywatnym mieszkaniem. Z pana niby taki prawnik, a nie
> wie pan o tym, ?e uczelnia jak i Urz?d Miejski jest miejscem publicznym.
> Pan
> jest ?a?osny.
Urząd tak, ale czy pracownia komputerowa?
>>>> Nie doktorku, takie jest prawo.
>>>
>>> Nie moje, tylko wasze dlatego.
>>
>> Je?eli prawo polskie ci doktorku nie odpowiada to albo kandyduj do
>> sejmu i jak ci? wybior? to je zmienisz, albo wyjed? do jakiego? kraju,
>> gdzie maj? prawo, które ci b?dzie odpowiada?o.
>
> Nie jest to takie proste, ale to prawo faktycznie jest chore w wielu
> miejscach. Potrzebuje cudownego uzdrowienia.
Wprowadz jeden przepis - "prawem jest to co ja uważam za słuszne" bo
inaczej chyba nie da się ciebie zadowolić.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
210. Data: 2005-01-05 10:40:18
Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> > To może faktycznie powinienem tam pojechać i ich poustawiać.
> > Chciałbym doprawdy przekonać się, czy pan pisze prawdę, ale nie stać
mnie na
> > bilet do USA, ani na krótki nawet tam pobyt.
>
> To po kiego czorta sie wymadrzasz???
>
wystarczy obejrzec policyjne reality TV z USA by sobie wyrobic opinie o
pracy
tamtejszej policji.
P.