W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 14 maja 2007 18:29
(autor Jasko Bartnik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <op.tsbr3q0xrgp2nr@sempron>):

> Ja mam np. potrzebe na Borlada najnowszego. Tak sie sklada, ze nie moge z
> miejsca wylozyc ponad 10 tys. zl.

To używaj czegoś innego.... Ja też mam np. potrzebę na najnowszego merca, a
jeżdżę 16letnią renówką, a do niedawna jeździłem 20letnim maluchem....

> Masz pojecie ilu mamy "zlodziei" w kraju? Ile osob potrzebuje jedzenia,
> wody, mieszkan? Potrzebuja... ale ich nie stac.

Tylko jak ktoś kradnie żarcie to jeszcze jakby inna bajka... Fakt, że
zazwyczaj z lenistwa, bo robota wala się na ulicy, ale fakt też że są
ludzie chorzy itp. Tylko żarcie czy kawałek dachu nad głową jest innym
rodzajem potrzeby niż ekskluzywna chęć posiadania konkretnego super-wypas
programu wartego 10 tysięcy.

> A teraz to troszke odwrocmy: chce kupic Nero do wypalania plyt; nie stac
> mnie; sciagam DeepBurner; firma Ahead nie stracila przeze mnie ani
> zlotowki. A gdybym uzyl programu firmy Ahead? Jakie _faktyczne_ straty
> ponioslaby firma? Takie same jak przy uzyciu produktu konkurencji.

Tak działa świat. Nie stać cię na superbrykę, jeździsz trupem...
A skoro nie możesz się obyć bez Nera to płać....



--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl

do góry

Wrak Tristana pisze:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 14 maja 2007 12:20
> (autor Jasko Bartnik
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <op.tsbaz9dorgp2nr@sempron>):
>
>> Dla mnie graniczy z cudem wycenienie
>> zrobienia sobie nielegalnej kopii programu.
>
> Dlaczego?
>
> Wacek postanawia zostać grafikiem. Kupuje Fotoszopę i robi aleganckie
> naklejki na wódkiem weselną dla swoich klientów.
>
> Arek postanawia zostać grafikiem. Kradnie Fotoszopę i robi aleganckie
> naklejki na wódkiem weselną dla swoich klientów.
>
> Gdyby Arek nie ukradł, zapłaciłby tyle ile Wacek. Czyli nielegalna kopia
> jest warta ceny za jaką ją można kupić.

Gdyby Arek nie ukradł i nie kupił (z braku kasy), nie miałby interesu
lub użyłby konkurencyjnego, tańszego odpowiednika.
Sam widzisz, że takie gdybanie do niczego nie prowadzi.


--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}

do góry

Dnia 15-05-2007 o 00:21:36 Wrak Tristana <n...@s...pl> napisał(a):

> Tak działa świat. Nie stać cię na superbrykę, jeździsz trupem...
> A skoro nie możesz się obyć bez Nera to płać....

Dobrze, ze w "wirtualnym" to co jest za darmo nie musi byc wiele gorsze...
czasem bywa nawet lepsze od platnej wersji :)

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

> mylisz sie, skroo kogos stacna 2 tys na komputer ta pewno stac na
> 'program' za 300 zl z ktorego bedzie korzystac przez ladnych kilka lat.
> nie przekonasz mnie ze jest inaczej, spojrz jak wzrosla sprzedaz
> windowsow przy plotkach o nalotach, dziwnym tarfem znalazla sie na niego
> kasa!

A nie stało się tak dlatego że ostatnio obniżyli ceny, oraz umożliwili zakup
systemu do dowolnego komputera, a nie tylko do nowego sprzętu ?
Śmiem twierdzić że gdyby jeszcze bardziej je obniżyli, to zakupiłoby go jeszcze
więcej osób. Dla producenta koszt zrobienia kolejnej płytki to parę złotych,
więc gdyby obniżyli ceny jeszcze bardziej to sumarycznie zarobiliby więcej. to
samo z filmami czy muzyką. Nie wiem kto wymyśla takie chore ceny żeby filmy
kosztowały koło 60 zł, przecież to się raz obejrzy i będzie leżało.
Nawet jak się kiedyś obejrzy jeszcze raz, to już i tak nie ten sam efekt bo się
będzie znało ten film. Nie wiem w ogóle co za frajerzy wydają tyle kasy,
przecież w kinie jest dużo lepszy efekt i to za 1/4 tej ceny. Ale przypuszczam
że niewielu to kupuję więc tylko zalegają na półkach, a jak się okaże że nie ma
chętnych to wreszcie MM, czy Saturn robi promocję, obniża cenę do rozsądnej
wartości i wszystko znika w jeden dzień. Najlepiej kupować filmy z gazet, są tak
samo dobrej jakości jak te za kilkadziesiąt zł, a jeszcze do płyty jest gazeta.
Zauważcie jak wzrosła sprzedaż gazet tylko dzięki temu że dołączyli do nich
płyty które kosztują grosze, a często gazetę kupuje się wyłącznie dla filmu, a
gazeta nieczytana leci na makulaturę, np. ja tak często robię. Gdyby podobnie
zrobili z programami, mieliby sprzedaż olbrzymiej ilości programów, a piractwo
byłoby marginalne.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> jezlei sie go uzyskalo od osoby nieupranionej to mozna odpowiedziec z kk
>
> Nie. Jeżeli nabył program uzyskany za pomocą czynu zabronionego.
>
> pozdrawiam
> Arek
>
to wtedy jest to paserka a nie kradziez. (masz dwa przestepstwa w kk
dotcyzace oprogramowania ja mwie o tym drugim)

--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 14-05-2007 o 13:05:43 Sowiecki Agent
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>
>> proste, jezlei konretny program jest ci potrzebny to gdybys sobie go
>> nie skopiowal to bys kupil, a jezlei ci jest niepotrzeny a mimo to
>> zrobiles to twoj problem, za glupote sie placi. W pierwszym wypadku
>> jest to zwykla - od strony moralnej, technicznie inna - kradziez.
>
> Ja mam np. potrzebe na Borlada najnowszego. Tak sie sklada, ze nie moge
> z miejsca wylozyc ponad 10 tys. zl. Sugerujesz, ze jestem zlodziejem? W
> koncu z mojego powodu firma stracila te 10 tys. zl.
>
to sciagasz turbo delphi explorer (te z niedorobka ktora pozwala
instalowac komponenty :) )
to nie tlumaczenie, sa triale itp, mozesz sobie potestowac, ale jezlei
masz potrzebe i zamierzaszz ukrsc ten program nie palcac z aniego to
owszem od strony morlanej jak najbardziejk zlodziejem jestes.


> Masz pojecie ilu mamy "zlodziei" w kraju? Ile osob potrzebuje jedzenia,
> wody, mieszkan? Potrzebuja... ale ich nie stac. Okradaja sklepy i
> developerow, bo nie kupili ziemniakow albo mieszkania? I ile na tym
> niezaplaconym VAT panstwo stracilo... przeciez to w miliardy idzie.

ale h. mnie to obchodzi, to ze ktos inny kradnie nie znaczy ze jest to
ok, a przypadki gdy ktos kradnie z przymusu to margnes, zwlaszcza w
przypadku oprogramowania, nie wmowisz mi ze nie moglbys pozbierac
troszke wiecej przy zbieraniu na kompa na system operacyjny, nie wmowisz
tez mi ze grasz w 50 czy 100 gier ktore ukradles (do tego sa dema).
(oczywiscie nie oskarzam cie o kradziez gier , mowie ogolnikowo)

>
> A teraz to troszke odwrocmy: chce kupic Nero do wypalania plyt; nie stac
> mnie; sciagam DeepBurner; firma Ahead nie stracila przeze mnie ani
> zlotowki. A gdybym uzyl programu firmy Ahead? Jakie _faktyczne_ straty
> ponioslaby firma? Takie same jak przy uzyciu produktu konkurencji.

stracilaby relany potencjalny zysk , bo gdybys mial potrzebe z
korzystania z ich programu to gdybys go nie ukradl to bys kupil.
P.


--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> to wtedy jest to paserka a nie kradziez. (masz dwa przestepstwa w kk
> dotcyzace oprogramowania ja mwie o tym drugim)

Podaj paragraf tego drugiego.

pozdrawiam
Arek


--

www.hipnoza.info

do góry

>
> Pisałem co jest kradzieżą a co nie w dziedzinie praw autorskich.
> Nie podciągniesz pod to w żaden sposób odbiorcy.

ja pisze o kradziezy od strony moralnej i od strony karnej, reszta mnie
generlanie wali bo o prawie autorskim jako takim ni emam zielonego
pojecia, wiec tego typu dyskusja jest niepotrzebna.


pozdrawiam
P.

ps.
i co z tym aresztem?


--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> to wtedy jest to paserka a nie kradziez. (masz dwa przestepstwa w kk
>> dotcyzace oprogramowania ja mwie o tym drugim)
>
> Podaj paragraf tego drugiego.

Ty piszesz o art 293 ust 1 kk zapominajac ze istnieje jeszcze
art 278 ust 2 kk ktory mowi wlasnie o uzyskaniu od osoby nieuprawnionej,
czyli skopiowanie od kolegi ktory uzyskal go legalnie jest wlasnie
kradzieza w rozumieniu tego przepisu natomiast wziecie od kolegi ktory
skopiowal ten program (a wiec uzyskal od osoby nieuprawnionej) jest
paserką. Natomiast wziecie od niego legalnie uzyskanego ezgemplarza jest
prawnie dopuszzcalne.

A wszelkie shareware po skonczeniu terminiu waznosci oczywiscie pod
prawo k. nie podpadaja, no chyba ze stosujemy cracki ktore niszcza
skuteczne zabeizpieczenia (np grzebia w exe)

P.

--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> Ty piszesz o art 293 ust 1 kk zapominajac ze istnieje jeszcze
> art 278 ust 2 kk ktory mowi wlasnie o uzyskaniu od osoby nieuprawnionej,

Nie. Ten 278 ust 2kk artykuł dotyka pirata komputerowego, czyli osoby,
którą i ja wymieniałem jako złodzieja.

W żadnym wypadku nie dotyczy odbiorcy utworu dopóki nie próbuje nim
handlować.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry