-
51. Data: 2007-05-14 10:20:23
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 14-05-2007 o 11:57:58 Sowiecki Agent
<p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu korzysci
> z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
Takie straty latwo oszacowac. Dla mnie graniczy z cudem wycenienie
zrobienia sobie nielegalnej kopii programu. Ciezko takie "piractwo"
(posiadanie nielegalnego oprogramowania) nazwac tez kradzieza. To jest
powielenie utworu. Kradzieza by bylo sprzedawanie tego programu jako
wlasny.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
52. Data: 2007-05-14 10:50:41
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Sowiecki Agent wrote:
> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu korzysci
> z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
Strata jest, bo coś uległo zniszczeniu.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
53. Data: 2007-05-14 11:05:00
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Piotr Kubiak napisał(a):
> Sowiecki Agent wrote:
>
>> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
>> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu korzysci
>> z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
>
> Strata jest, bo coś uległo zniszczeniu.
>
sorry brachu ale ja nie mowie o startach materialnychw postaci
zniszczenia maszyn itd a o ewentualnych zyskach przy sprzedazy tego co
by bylo za ich pomoca wyprodukowane i moze sprzedane.
P.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
54. Data: 2007-05-14 11:05:43
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 14-05-2007 o 11:57:58 Sowiecki Agent
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>
>> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
>> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu
>> korzysci z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
>
> Takie straty latwo oszacowac. Dla mnie graniczy z cudem wycenienie
> zrobienia sobie nielegalnej kopii programu. Ciezko takie "piractwo"
> (posiadanie nielegalnego oprogramowania) nazwac tez kradzieza. To jest
> powielenie utworu. Kradzieza by bylo sprzedawanie tego programu jako
> wlasny.
>
proste, jezlei konretny program jest ci potrzebny to gdybys sobie go nie
skopiowal to bys kupil, a jezlei ci jest niepotrzeny a mimo to zrobiles
to twoj problem, za glupote sie placi. W pierwszym wypadku jest to
zwykla - od strony moralnej, technicznie inna - kradziez.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
55. Data: 2007-05-14 11:22:55
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Paweł Piskorz <n...@p...nie?>
Jacek23 pisze:
>> Dla 12 filmów kupiłeś program, który bez problemu zastąpi pierwszy
>> lepszy darmowy player? Ba, za tyle to masz byle jaki odtwarzacz DVD do TV.
>
> 12 napisalem bo tyle mam oryginalnych komercyjnych filmow, reszta (ok 40) to
> wybrane filmy z gazet),
Te z gazet też są legalne przecież.
> a to ze kupilem to czy to przestepstwo?
Nie, czy ja coś takiego napisałem?
> pewnie napiszesz "glupota", a ja odpowiem uzywaj darmowego playera, jesli
> chcesz, ja kupilem za 250zl, nie wolno mi?
Wolno Ci, tak samo jak i mi wolno się dziwić, że ktoś u kogo ciężko z
kasą wydaje lekką ręką kilkaset PLN na coś, z czego korzysta okazyjnie i
co można dużo taniej zastąpić. No przyznaj tak szczerze, korzystasz z
jakiś zaawansowanych funkcji tego programu, czy tylko odtwórz/pauza i
wybór scen/języka?
>>> nero tez ok 250zl,
>> Kolejna kasa w błoto, za połowę z tego masz nagrywarkę DVD razem z Nero
>> Express, w ogóle co Ty wypalasz, że Ci CDBurnerXP Pro nie wystarcza?
>
> kupilem za 250zl, nie wolno?
Wolno, ale jeżeli to był jedyny powód zakupu (bo Ci wolno), tym bardziej
mnie to dziwi. Całe szczęście Visty ani Office'a Ci nie wcisnęli.
ZTCW to do niektórych nagrywarek dorzucają i Nero i PowerDVD, co sprawia
iż jeszcze trudniej mi zrozumieć Twój wydatek.
>>> 1500zl. Kupilem na raty.
>> Następnym razem nie daj sobie wciskać zbędnych rzeczy tylko dlatego, że
>> kupujesz na raty ;]
>
> Zbedne rzeczy to maja ci ktorzy maja poinstalowane kupe nie potrzebnych im
> programow na komputerze, piratow oczywiscie ,
<flame>A może to było tak, że widziałeś u znajomego te programy
"spiracone" i postanowiłeś, że Ty będziesz lepszy bo zapłacisz za to, co
używasz równie rzadko jak on? I niech mi tu teraz ktoś napisze, że
"piractwo" to tylko straty dla firm ;)</flame>
> ja mam tylko potrzebne mi programy ale przynajmniej legalne.
Ja też, ale mi się chciało szukać tańszych odpowiedników mające
niezbędna mi funkcjonalność, a zaoszczędzoną kasę mogłem wydać na
filmy/książki/muzykę, wolno mi, nie? :)
P.S. Nie unoś się tak, nie chciałem Cię przecież wytykać "o, to ten co
kupuje legalny soft, hahaha", tylko chciałem zwrócić uwagę na zbędne
wydatki, które MZ poniosłeś. Nie lepiej było to wydać na prezenty dla
dzieci/żony/siebie? :)
--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}
-
56. Data: 2007-05-14 11:47:54
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 14 May 2007 12:20:23 +0200, Jasko Bartnik napisał(a):
> Takie straty latwo oszacowac. Dla mnie graniczy z cudem wycenienie
> zrobienia sobie nielegalnej kopii programu. Ciezko takie "piractwo"
> (posiadanie nielegalnego oprogramowania) nazwac tez kradzieza. To jest
> powielenie utworu. Kradzieza by bylo sprzedawanie tego programu jako
> wlasny.
Kradzieżą nie jest, ale wycenić można. Jak z koncertem - nikogo
nie obchodzi czy po wejściu słuchasz muzyki czy nie, płacisz
za wejście. Tak samo z programem - masz zapłacić za zainstalowanie,
a to czy korzystasz czy nie to już Twoja sprawa.
Pozdrawiam,
Henry
-
57. Data: 2007-05-14 11:48:38
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Sowiecki Agent wrote:
> Piotr Kubiak napisał(a):
>> Sowiecki Agent wrote:
>>
>>> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
>>> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu korzysci
>>> z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
>>
>> Strata jest, bo coś uległo zniszczeniu.
>>
> sorry brachu ale ja nie mowie o startach materialnychw postaci
> zniszczenia maszyn itd a o ewentualnych zyskach przy sprzedazy tego co
> by bylo za ich pomoca wyprodukowane i moze sprzedane.
Nie zrozumiałeś.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
58. Data: 2007-05-14 12:16:50
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> idac tym rozumowaniem moglbys stwierdzic ze wlasciciel fabryki ktora
> ktos sfajczyl nie mialby prawa domagac sie od podpalacza zwrotu korzysci
> z produkcji ktore by osiagnal gdyby podpalacz jej nie podpalil
NIE , NIE i jeszcze raz NIE.
Nie ma ŻADNEJ analogii między Twoim przykładem a kwestią korzystania z
utworów.
No chyba, że zakładasz, że wszystkie pieniądze, które mam w kieszeni
należą do M$ i im podobnych, a tylko dziwnym przypadkiem są jeszcze w
mojej kieszeni?
Przypominasz mi teraz płacz GSMów na moją firmę, że przeze mnie
oni TRACĄ bo ja oferuję niższe ceny dostępu do ich usług niż oni sami :)
Ja wiem, że wielu monopolistom się w pacynkach już pomieszało i wydaje,
że konkurencja to jest okradanie z należnych im pieniędzy i podobne
podejście wykazują koncerny powiedzmy "posiadające prawa autorskie",
ale nie dajmy się zwariować!
Bo jeśli w kieszeni są MOJE pieniądze to ja decyduję, jak i czy w ogóle
je wydam na ich utwór.
I ja stwierdzam, że NIE WYDAM pieniędzy na system za więcej niż 50 zł.
I ich nie wydam.
Czy nic nie będę używał czy też będę używał jakikolwiek inny - albo
zainstaluje nielegalnie - w NICZYM to nie zmienia przychodów ani
dochodów M$ (i jemu podobnych).
Oni na mnie nie zarobią nic dopóki nie zejdą z ceną do 50 zł.
I na UCZCIWYM normalnym rynku tak by się stało.
Niestety koncerny tego typu zniszczyły rynek, zrobiły z niego pole bitwy
na którym siłą i strachem próbują wymusić NARZUCONE NIERYNKOWE ceny.
W dziedzinie praw autorskich są tylko dwa typy złodziejstwa:
- plagiat , czyli przypisanie sobie autorstwa cudzego utworu
oraz
- zarabianie z majątkowych praw autorskich i nie dzielenie się tymi
zarobkami z twórcą. W tym przypadku złodziejem jest pirat, ale może być
i koncern, który nieuczciwie dzieli się z twórcami, albo w ogóle.
Natomiast odbiorca utworu w ŻADEN sposób i NIGDY nie okrada twórcy.
Nie jest w stanie bo korzystanie z utworu NIE NALEŻY DO DZIEDZINY praw
autorskich, poza oczywiście ewentualnym najmem i dzierżawą.
Oczywiście popełnia moralne nadużycie wobec twórcy ponieważ sam osiąga
jakąś korzyść a nie odwdzięcza się z tego twórcy.
Mówienie jednak, że pieniądze niewydane na dany utwór to okradanie
twórcy jest... no wybacz... co najmniej zabawne.
pozdrawiam
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
59. Data: 2007-05-14 12:26:05
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Robert L napisał:
> Ciekawy punkt widzenia...
Oczywisty.
Ten utwór powstał po to by zostać odebrany przez odbiorcę.
Twórca nic nie traci - a wręcz przeciwnie - gdy odbiorca poświęca swój
czas na odbiór jego utworu, nawet gdy robi to za darmo i wbrew woli twórcy.
Takie są konsekwencje wpuszczenia utworu na rynek, że się traci nad nim
pełną kontrolę.
Jeżeli ktoś chce w pełni kontrolować swój utwór to go trzyma w
szufladzie/sejfie itd.
Wprowadzając zaś na rynek i chcąc na nim zarabiać musi się liczyć z
zasadami rynku.
> Nikt nie musi sie liczyc z moimi slowami ani nikt nie musi mnie
> traktowac powaznie. To raczej kwestia sumienia czy moralnych zasad. Wole
> uzywac legalnego softu i tyle.
Ok. Ale moralne nadużycie to nie kradzież.
> Czy to znaczy, ze mozna miec kompa z lewym windowsem, office'm,
> photoshopem, C++, Delphi itp i to nie jest nielegalne?
> Ciekawe... jakies podstawy prawne?
Można mieć i nie grozi za to odpowiedzialność z kodeksu karnego lecz
jedynie cywilnego.
pozdrawiam
Arek
--
www.hipnoza.info
-
60. Data: 2007-05-14 12:30:22
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Sebcio Łastowski <s...@n...com>
Arek pisze:
> Jakiekolwiek by one nie miały statusu co do ich legalności to odbiorca w
> żaden sposób NIE OKRADA twórcy.
Tak ? W takim razie jak prawo określa sytuację, w której ktoś bez
wiedzy i zgody właściciela korzysta z jego własności ? No i czy to jest
legalne ?
Na przykład ulepiłem sobie garnek z motywami kaszubskimi, ktoś mi go
podpieprzył i dał Tobie. Wiesz że jest z kradzieży (bo trudno zakładać
że jesteś oszołomem nie wiedzącym że masa ściąganych z P2P danych
znajduje się w niej w wyniku naruszenia praw autorskich). Mimo to stoi w
Twoim salonie a w nim piękne róże. Uważasz że jesteś "czysty", że
policja nie ma podstaw do tego by wejść do Ciebie i odzyskać moją własność ?
Nie zapominaj że film, MP3, program - to wszystko jest czyjaś własność.
Ten ktoś udzielił komuś (nie Tobie, który ściągasz to z P2P) licencji do
korzystania na określonych zasadach. Ktoś te zasady złamał i udostępnił
innym, którzy prawem licencji nie zostali objęci. Jesteś jednym z nich -
osobą, której licencji nie udzielono.
Kolejna analogia - pożyczyłem samochód koledze, bez prawa dalszego
udostępniania. On jednak dał auto innemu koledze a ten oddał je Tobie.
Myślisz że policja bezprawnie wyciągnie Cię z samochodu na blokadzie i
rozwali na podłodze by Cię skuć ? Myślisz że miałeś prawo do jeżdżenia
moim samochodem ?
--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL