-
31. Data: 2021-08-12 11:44:14
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2021-08-12 o 10:57, J.F pisze:
> Ale czy za takim groznym przestepca to policjanci nie powinni pojechac
> za karetka i pilnowac?
Ja się zastanawiam co to za matka, że zadzwoniła po policję zamiast po
jakiegoś psychiatryka i spokojnie zza firaneczki nagrywala wszystko. Ona
swojego syna nie kochała. Matce to by serce pękało i pobiegłaby na
miejce gdzie syn krzyczał mamo, ratunku. Była nawet już bezpieczna, bo
on był w rękach policji. W programie Uwaga w TVN wypowiadała się zimno
bez krzty wzruszenia. Siedział przy niej z kamienną twarzą jakiś pan,
który się nie odzywał. Może to był jej kochanek, albo mąż-raczej nie
ojciec jej syna.
--
animka
-
32. Data: 2021-08-12 11:47:59
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2021-08-12 o 11:05, Tomasz Kaczanowski pisze:
> No tak, tylko ze kulson na sluzbie nie klamie :-P
> Na szczescie mamy filmy ... kulsony klamia?
Przyszli potem zabrać matce telefon. Dobrze, że miała kopię. Nie chciano
jej pokazac syna i szybko zrobili sekcję zwłok.
--
animka
-
33. Data: 2021-08-12 12:56:21
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2021 o 11:02, J.F pisze:
>> Ratownik nie może stwierdzić zgonu. Gdyby stwierdzili zatrzymanie akcji
>> serca / oddechu, to mają obowiązek reanimować do przybycia lekarza.
>> Ratownik musiałby być idiotą, by opowiedzieć dziennikarzowi, ze
>> stwierdził zgon.
> Teraz w karetkach jezdza sami ratownicy, czy takze lekarze?
> Bo mam jakies mieszane odczucia.
Są różne karetki.
>
> A jak sie okaze, ze trup, to kto wypisuje akt zgonu ?
Akt zgonu, to Urząd Stanu Cywilnego :-), ale sądzę, ze bardziej Cię
interesuje, kto wypisuje Kartę Zgonu. W tym wypadku ten, kto w toku
sekcji zwłok ustali przyczynę. W ogólnym przypadku pogotowie już od
wielu lat kart zgonu nie wystawia (przynajmniej u nas, ale sądzę, ze w
całym kraju jest podobnie). Po stwierdzeniu zgonu albo kartę wystawia
lekarz rodzinny, który leczył pacjenta w ostatnim okresie (to cytat z
przepisu), albo robi się administracyjną sekcję zwłok celem ustalenia
przyczyn - oczywiście, jeśli nie ma zlecenia od Prokuratora.
>
>>> To czy zmarł na miejscu lub po drodze do szpitala może nie być proste do
>>> ustalenia. To czy żywy dotarł do szpitala i dopiero tam zmarł powinno
>>> być proste do ustalenia.
>> Co więcej - to nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla meritum sprawy.
> Ale ma duze znaczenie co do prawdomownosci policjantow.
Ale to są jakieś poboczne działania w dużej mierze oszołomów szukających
sensacji. Z meritum sprawy t6o nie ma żadnego znaczenia. Policjanci mogą
łgać na potęgę, a nie bedzie to żadnym dowodem przestępczego
spowodowania śmierci tego człowieka.
>> Kluczowym jest wyjaśnienie dwóch kwestii:
>> 1) Czy śmierć mężczyzny mogła powstać w związku z interwencją.
>> 2) Jeśli miała związek, to czy policjanci przekroczyli uprawnienia.
>> Jakie ma znaczenie to, gdzie ofiara zmarła?
> No jak to jakie - widac sanitariusze w karetce pobili go na smierc.
Zaczynasz w pogoni za sensacją "odpływać" od realiów. Przypominam Ci, że
na chwilę obecną nie mamy żadnej wiarygodnej informacjki o jakimkolwiek
pobiciu tego człowieka, które miałoby związek z jego śmiercią.
> Albo moglby jeszcze przeżyć, ale oni nie udzielili pomocy ...
Przypominam, że zabrali go celem udzielenia pomocy.
--
Robert Tomasik
-
34. Data: 2021-08-12 12:59:54
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.08.2021 o 12:56, Robert Tomasik pisze:
> Zaczynasz w pogoni za sensacją "odpływać" od realiów. Przypominam Ci, że
> na chwilę obecną nie mamy żadnej wiarygodnej informacjki o jakimkolwiek
> pobiciu tego człowieka, które miałoby związek z jego śmiercią.
Poza kilkoma filmami. Przypomnieć ci jak tłumaczyłeś, że dla dobra matki
stawia się jej zarzuty po tym jak umrze jej dziecko, mimo że nie ma
żadnych dowodów ani nawet poszlak na to że miała z ta śmiercią cokolwiek
wspólnego?
--
Shrek
-
35. Data: 2021-08-12 13:07:55
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2021 o 10:57, J.F pisze:
>> Jak rozumiem są dwie wersje: W wersji (rzecznika) policji "zmarł w
>> szpitalu" czyli go żywego do szpitala dowieźli,
> Wersja rzecznika moze dotyczyc "zywego wsadzili do karetki".
> Nastepna informacja przychodzi ze szpitala, ze zmarl, wiec "zmarl w
> szpitalu" bez wchodzenia w szczegoly.
To, że zgon stwierdzono w szpitalu niewiele znaczy. Proces umierania
chwilę trwa.
>
> Ale czy za takim groznym przestepca to policjanci nie powinni
> pojechac za karetka i pilnowac?
A podczas reanimacji krzyczeć gromko "Hop! Hop!"?
>> To czy zmarł na miejscu lub po drodze do szpitala może nie być
>> proste do ustalenia.
> Ogolnie proste - ratownicy chyba wiedza, czy byl zywy, wiec
> zaladowali do karetki, czy nie okazywal funkcji zyciowych, wiec
> przystapili do reanimacji.
Gdybyś choć raz uczestniczył w takiej akcji, to byś wiedział, że tam nic
nie jest proste ani oczywiste. Człowiek umiera przeważnie wiele minut.
> No tak, tylko ze kulson na sluzbie nie klamie :-P Na szczescie mamy
> filmy ... kulsony klamia?
To podrzuć dane tych kulsonów prokuratorowi, skoro masz jakieś takie
dane. To jakaś sekta? Tropiciele sensacji? Bo często się na nich
powołujesz :-)
>
>> To czy żywy dotarł do szpitala i dopiero tam zmarł powinno być
>> proste do ustalenia.
> Ciagle jakos zapominasz, ze to szybka akcja byla. Jak mu serce
> stanelo minute przed przyjazdem do szpitala, to gdzie zmarl?
Zatrzymanie akcji serca nie jest śmiercią.
--
Robert Tomasik
-
36. Data: 2021-08-12 13:15:24
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2021 o 11:05, Tomasz Kaczanowski pisze:
> Dlatego wsadzają do aresztu ludzi, którzy nagrywają/relacjonują, a
> znajomy sędzia przyklepuje:
> https://rebel24.pl/lubin-informacje-w-sprawie-zasadz
onego-aresztu-dla-moniki-s/
Czyli przykładowo idąc tym tokiem rozumowania z tego "artykułu", jak
terrorysta strzela do przechodniów i wykrzykuje swoje imię, nazwisko i
PESEL, to nie wolno go zatrzymać?
Nie chce mi się wypowiadać na temat meritum tej sprawy, bo zapewne ktoś
to tam wyjaśnia, ale sądzę, że nie zatrzymywali jej z tego powodu, że
nie podawała swoich danych osobowych, tylko, że nawoływała do
popełnienia przestępstwa publicznie (art. 52a kw albo 255 kk) i chciano
zapobiec kontynuacji tego czynu.
--
Robert Tomasik
-
37. Data: 2021-08-12 13:16:14
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2021 o 11:47, Animka pisze:
>> No tak, tylko ze kulson na sluzbie nie klamie :-P
>> Na szczescie mamy filmy ... kulsony klamia?
> Przyszli potem zabrać matce telefon. Dobrze, że miała kopię. Nie chciano
> jej pokazac syna i szybko zrobili sekcję zwłok.
>
Powinni poczekać, aż "skruszeje"?
--
Robert Tomasik
-
38. Data: 2021-08-12 13:17:19
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2021 o 11:36, Animka pisze:
>> Wersja rzecznika moze dotyczyc "zywego wsadzili do karetki".
>> Nastepna informacja przychodzi ze szpitala, ze zmarl, wiec
>> "zmarl w szpitalu" bez wchodzenia w szczegoly.
> Przecież juz na samym początku było o tym, że Pogotowie poinformowało,
> że jak przyjechali to on juz nie zył.
> Szpital podał informację, że przywieziono go martwego.
Pogotowie nie zabiera zwłok. Ta informacja jest niedorzeczna, o jej
wiarygodności nie wspominając.
--
Robert Tomasik
-
39. Data: 2021-08-12 13:28:08
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 12 Aug 2021 13:07:55 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 12.08.2021 o 10:57, J.F pisze:
>>> Jak rozumiem są dwie wersje: W wersji (rzecznika) policji "zmarł w
>>> szpitalu" czyli go żywego do szpitala dowieźli,
>> Wersja rzecznika moze dotyczyc "zywego wsadzili do karetki".
>> Nastepna informacja przychodzi ze szpitala, ze zmarl, wiec "zmarl w
>> szpitalu" bez wchodzenia w szczegoly.
>
> To, że zgon stwierdzono w szpitalu niewiele znaczy. Proces umierania
> chwilę trwa.
Ja tylko lekko usprawiedliwiam rzecznika.
Gdyby kulsony wsadzily do karetki zywego, to rzecznik moglby nie
wiedziec, czy zmarl w szpitalu, czy w karetce.
Ale wsadzili zywego?
Bo wyglada na to, ze policjanty klamia, i zmarl na ulicy.
Rzecznik osobiscie moze i nie klamie - powiedziano mu, ze zmarl w
szpitalu, to tak powtarza dalej.
Tzn nieprawde mowi, ale niekoniecznie swiadomie :-)
>> Ale czy za takim groznym przestepca to policjanci nie powinni
>> pojechac za karetka i pilnowac?
> A podczas reanimacji krzyczeć gromko "Hop! Hop!"?
No ale zaraz - powiedzmy, ze pacjent bedzie sie dalej awanturowal juz
w szpitalu, i co - szpital ma kolejny patrol wzywac?
A w ogole, to skoro zostal formalnie zatrzymany (bo chyba zostal),
to co - zostal tez zwolniony z chwila przyjazdu karetki?
>>> To czy zmarł na miejscu lub po drodze do szpitala może nie być
>>> proste do ustalenia.
>> Ogolnie proste - ratownicy chyba wiedza, czy byl zywy, wiec
>> zaladowali do karetki, czy nie okazywal funkcji zyciowych, wiec
>> przystapili do reanimacji.
>
> Gdybyś choć raz uczestniczył w takiej akcji, to byś wiedział, że tam nic
> nie jest proste ani oczywiste. Człowiek umiera przeważnie wiele minut.
A Ty piszesz w innych miejscach, jakby to bylo oczywiste co do
sekundy. Umarl i nie zyje.
>> No tak, tylko ze kulson na sluzbie nie klamie :-P Na szczescie mamy
>> filmy ... kulsony klamia?
>
> To podrzuć dane tych kulsonów prokuratorowi, skoro masz jakieś takie
> dane. To jakaś sekta? Tropiciele sensacji? Bo często się na nich
> powołujesz :-)
Obraża lekko? I bardzo dobrze, a za takie zachowanie to nie powinno
byc lekko.
Ale nie masz prawa sie obrażac, bo nazwanie kulsona kulsonem go nie
obraża :-P
A dane ... poczekamy, zobaczymy, czy prokurator ma ich dane, czy
bedzie mial problem z ustaleniem ktorzy to ...
>>> To czy żywy dotarł do szpitala i dopiero tam zmarł powinno być
>>> proste do ustalenia.
>> Ciagle jakos zapominasz, ze to szybka akcja byla. Jak mu serce
>> stanelo minute przed przyjazdem do szpitala, to gdzie zmarl?
> Zatrzymanie akcji serca nie jest śmiercią.
O widzisz.
Wiec czemu zaloga karetki nie probowala reanimowac?
J.
-
40. Data: 2021-08-12 13:28:59
Temat: Re: Policja z Lubina JUŻ "minęła się z prawdą"? [Postępy "wiarygodności" policji]
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 12 Aug 2021 12:59:54 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 12.08.2021 o 12:56, Robert Tomasik pisze:
>> Zaczynasz w pogoni za sensacją "odpływać" od realiów. Przypominam Ci, że
>> na chwilę obecną nie mamy żadnej wiarygodnej informacjki o jakimkolwiek
>> pobiciu tego człowieka, które miałoby związek z jego śmiercią.
>
> Poza kilkoma filmami. Przypomnieć ci jak tłumaczyłeś, że dla dobra matki
> stawia się jej zarzuty po tym jak umrze jej dziecko, mimo że nie ma
> żadnych dowodów ani nawet poszlak na to że miała z ta śmiercią cokolwiek
> wspólnego?
A tu nie postawiono, wiec widac prokurator nie chce nic zrobic dla
dobra kulsonow :-P
J.