eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicja pomocna;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 447

  • 241. Data: 2024-09-22 16:40:58
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:34, PD pisze:

    >> A może po prostu normalnie jedzie, tylko Robert wymyślił że ktoś bez
    >> sensu zaparkował na środku drogi, w sposób uniemożliwiający wyjście,
    >> bo rozpaczliwie próbuje znaleźć zagrożenie w ruchu lądowym tam gdzie
    >> go nie ma, żeby na siłę usprawiedliwić działania policji, która
    >> zwyczajnie dała dupy?
    >>
    >> Nie, napewno nie:P
    >
    > Ale jaki to ma związek z tym, że właściciel trawnika może dochodzić
    > odszkodowania od sprawcy? Ja takiego związku nie widzę :P

    Bo to byla druga iteracja, po tym jak okazalo się że to nie jest żadna
    rabatka i zaparkowany van zagrażał bezpieczeństwu ruchu lądowego:P Teraz
    van odjechał, do trzech razy sztuka;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 242. Data: 2024-09-22 16:43:21
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 15:25, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 22.09.2024 o 15:17, Shrek pisze:
    >
    >>> Natomiast postawienie tego dostawczaka na jezdni przed przejściem już
    >>> nie
    >> Chuj z dosawczakiem - na zdjęciu na pasie stał również autobus
    >> komunikacji miejskiej! We need go deeper:P
    >
    > I biedronka siedziała na krzaczku. Masz dowód, ze nie siedziała?

    Właśnie - to że nie widać biedronki świadczy dobitnie o tym że policja
    słusznie wezwała tych ludzi!

    >>> Ten pojazd nadal tam będzie sprawiał zagrożenie.
    >> Nie sądzę - za chwilę pojedzie dalej:P
    >>
    > Może. Każdy z tych samochodów może za chwilę odjechać i nie sprawiać
    > zagrożenia. Tylko, co to ma do omawianego przez nas tematu?

    Więc twoim zdaniem policja powinna wystawić wezwania wszystkim widocznym
    na zdjęciach. Najwyżej wyjaśnią że wcale nie parkowali i się ich pouczy:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 243. Data: 2024-09-22 16:45:25
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:16, _Master_ pisze:
    >>
    >
    > No i? wpis w notatniku komuś coś pomoże?
    > W tym przypuszczalnym pozwie cywilnym?
    > Dlaczego mam pomagać i dlaczego zmierzasz w kierunku przyznania mi racji.
    >
    > O co się kłócisz i z kim? ?

    To grupa o prawie i zakładam - jak widać mylnie - że stali dyskutanci
    mają elementarną wiedzę o prawie. Ale nikt nie jest doskonały.
    Skoncentruj się! Spróbuj zrozumieć! Dasz radę. Może zapamiętasz. A może
    i innym się przyda. Nie sadziłem, że tu może być wątpliwość.

    Znajdź sobie art. 61§1 pkt 2 Ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks
    postępowania w sprawach o wykroczenia. Tam jest o tym, że można nie
    wszczynać postępowania, jeśli uzna się, że pouczenie wystarcza. Inaczej,
    trzeba wszcząć i umorzyć. Wszczęcie i umorzenie, to kilkadziesiąt
    kartek. Ale pouczyć kogoś trzeba.

    Teraz mamy dwie możliwości. Albo uznajemy, że tam doszło do wykroczenia,
    kierujący się przyznaje, a my go pouczamy - i nie wszczynamy
    postępowania. Albo uznajemy, że ma miejsce przypadek o którym mowa w
    art. 16 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń i nie ma podstawy
    do wszczęcia. Tak, czy siak pasuje jakoś ustalić, czemu ten samochód tam
    stał.

    I teraz nie wiem, a dziennikarz nie ogarnął i nie dopytał. Rzeczniczka
    powiedziała, że jak dotąd jedynie pouczano tych kierujących. Czyli
    uznano, że nie ma miejsca sytuacja o której mowa w art. 16? Czy
    zastosowano uproszczenie i część pouczono, a w odniesieniu do części
    uznano, że nie popełnili wykroczeń. Nikogo nie ukarano. Dziennikarz o
    art. 16 pojęcia nie miał, a rzeczniczka uznała, ze skoro
    profesjonalista, to zdroworozsądkowo wiedział, że w tym wypadku nie ma
    pouczenia. Pytał o ukaranie, to wyjaśniono, że sprawców pouczano.
    Niewinnych nie pouczano, ale o to nikt nie pytał.

    Ale może na chwilę odpowiedzi zgłaszali się tylko gapie (oni na chwilę
    tam przyjechali), ale ich pouczamy, bo sytuacja wyjątkowa. Ci, którzy
    ewakuowali pojazdy, to jeszcze do nich nie przyszli i nie znaleźli
    wezwań, bo chyba fala jeszcze idzie i nie mają gdzie samochodu
    przeprowadzić albo mają ważniejsze problemy.

    Czy teraz pojmujesz, co może tu wpis w notatniku zmienić?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 244. Data: 2024-09-22 16:50:48
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:21, Shrek pisze:
    >> Na jakiej podstawie - innej - chcesz uznać, że wszystkie te pojazdy są
    >> ewakuowane z terenu zagrożonego zalaniem? Bo stoją na pasie zieleni i
    >> nikt normalnie by tam nie zaparkował?
    > Jesteś żywym dowodem na to że dowcipy o milicjantach nie są takie z dupy
    > wzięte...
    > Zaparkowane samochody na górce i przekroczony stan alarmowy, w gorze
    > rzeki kataklizm za kataklizmem. Przychodzi kulson i "myśli" - "nie widzę
    > żadnego związku".

    Jesteś "żywym przykładem" indolenta, który nie pojmuje, że działalność
    organów ścigania nie może się opierać na tym, że coś się komuś wydaje.
    Nic to, że kibic biegnie z siekierą - mnie się wydaje, że on będzie
    tańczył góralskiego. To na pewno tancerz, bo przecież wczoraj tu był
    zespół folklorystyczny :-)

    Jak Ci motor ukradli, to policjanci mogli uznać, że ktoś złom posprzątał
    z chodnika, bo nikt normalny cennego motocykla na chodniku nie zostawia
    i po co go szukać? Po prostu złomiarz zastosował konstrukcję opisaną w
    art. 180~181 kc. Po co oni szukali?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 245. Data: 2024-09-22 16:51:57
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:24, Shrek pisze:
    >>> Może nie obejrzałeś filmiku do końca? Wysłuchują tam gościa,
    >>> który w nic nie wierzy, ale gdy okazuje się jakie są tego
    >>> konsekwencje, zmienia zdanie i już wierzy. Analogia do waszego
    >>> potencjalnego ustalania, czy przyjechał popatrzyć (za to
    >>> mandat), czy pomóc (za to brak mandatu). No to nawet jak
    >>> przyjechał się gapić, to powie że pomóc.
    >> I tu może się wsadzić "na minę". Bo jak pomóc, to musi wskazać
    >> komu.
    > Że jak? Zresztą oni tam po prostu zaparkowali bo się bali że niżej
    > może ich zalać.

    Co oczywiście odczytałeś z tej fotki. Tam widać, ze tak nierówno
    parkowali, bo w strachu.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 246. Data: 2024-09-22 16:53:30
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:31, Shrek pisze:
    >
    >> Na zdjęciu widać BUSa. Nie widać, czy jedzie, czy stoi. Shrek widzi,
    >> ze jedzie,
    > Szrek widzi że jedzie. Ty twierdzisz, że stoi. Okazuje się że jedzie -
    > twierdzisz, że szrek się nie zna:P

    Twierdzę, że nie wiesz i w swym rozsądku możesz trafić - albo nie. Ja
    pisałem o tym, że zaparkowany tak samochód bym karał albo0 raczej
    holował. Skoro jechał, to w ogóle problem nie istnieje.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 247. Data: 2024-09-22 16:55:32
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:27, PD pisze:
    >> I tu może się wsadzić "na minę". Bo jak pomóc, to musi wskazać komu.
    >> Top można zweryfikowawszy. Widzisz. Masz masę czasu. Siedzisz sobie
    >> bezpieczny za monitorem. A i tak ładujesz się na wykroczenie. Osoba,
    >> która wyprowadzi samochód z zagrożenia nie będzie kombinować, tylko
    >> powie to. Znajdź sobie taki film z lat 60tych pt "Szata n z 7 klasy" i
    >> tam mniej więcej na początku jest taka scena z kradzieżą lodów i
    >> talerzykiem z sadzą.
    >
    > I tu się mylisz. Nic nie musi, w szczególności nie musi odpowiadać na
    > żadne wasze pytania. Chcesz? Otwórz dochodzenie, wezwij go w jakimś
    > charakterze i przesłuchaj. W zależności od tego w jakim charakterze
    > chcesz przesłuchać, musi albo nie musi odpowiadać na pytania.

    Może nic ne mówić. Są tacy idioci. Przypiętrzy problem, to bedzie
    ewentualnie się w sądzie bronił. Tylko w sądzie tez będzie musiał
    udowodnić (a nie uprawdopodobnić), ze miały miejsce okoliczności o
    których mowa w art. 16 kw. I sędzia zapyta, czemu policjantowi po prostu
    o tym nie powiedział.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 248. Data: 2024-09-22 16:57:44
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:34, Shrek pisze:
    >> I tu się mylisz. Nic nie musi, w szczególności nie musi odpowiadać na
    >> żadne wasze pytania. Chcesz? Otwórz dochodzenie, wezwij go w jakimś
    >> charakterze i przesłuchaj. W zależności od tego w jakim charakterze
    >> chcesz przesłuchać, musi albo nie musi odpowiadać na pytania.
    >
    > W zasadzie to nie musi odpowiadać na pytania, które naraziłyby go na
    > odpowiedzialność. Bardzie trafnym byloby powiedzenie że w zależności od
    > charekteru wezwania wolno mu albo niewolno kłamać.

    Kolejny raz mylisz nieodpowiadanie z kłamstwem. Po za tym nie wiem na
    ile zeznanie, ze uciekał przed powodzią naraża go na odpowiedzialność
    karną. Jest jakiś przepis, że ten, kto ucieka przed powodzią, to
    popełnia przestępstwo? Bo przypominam, ze w art. 183 kpk mowa o
    odpowiedzialności za przestępstwa. Chłopaki. Naprawdę trochę nudzi mi
    się wyjaśnianie oczywistych rzeczy.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 249. Data: 2024-09-22 16:59:04
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:26, Shrek pisze:
    >> Aaaa! Że tez nie pomyślałem o0 relatywizmie. To ja podsunę inną
    >> propozycje. Może doszło do zakrzywienia czasoprzestrzeni i on tam stoi
    >> na fotce, ale w innym czasie. Albo za Kantem - jego ta m nie ma, a
    >> jest to9 jedynie nasze zobrazowanie tego, co byśmy chcieli.
    >
    > A może po prostu normalnie jedzie, tylko Robert wymyślił że ktoś bez
    > sensu zaparkował na środku drogi, w sposób uniemożliwiający wyjście, bo
    > rozpaczliwie próbuje znaleźć zagrożenie w ruchu lądowym tam gdzie go nie
    > ma, żeby na siłę usprawiedliwić działania policji, która zwyczajnie dała
    > dupy?

    I wreszcie doszedłeś do sedna. Napisałem, że zaparkowanego, jak ten BUS
    bym już ukarał. Czy z tego wynika, ze tego konkretnego kierowcę jadącego
    bym karał?

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 250. Data: 2024-09-22 17:01:13
    Temat: Re: Policja pomocna;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.09.2024 o 16:34, PD pisze:
    >>> Aaaa! Że tez nie pomyślałem o0 relatywizmie. To ja podsunę inną
    >>> propozycje. Może doszło do zakrzywienia czasoprzestrzeni i on tam
    >>> stoi na fotce, ale w innym czasie. Albo za Kantem - jego ta m nie ma,
    >>> a jest to9 jedynie nasze zobrazowanie tego, co byśmy chcieli.
    >> A może po prostu normalnie jedzie, tylko Robert wymyślił że ktoś bez
    >> sensu zaparkował na środku drogi, w sposób uniemożliwiający wyjście,
    >> bo rozpaczliwie próbuje znaleźć zagrożenie w ruchu lądowym tam gdzie
    >> go nie ma, żeby na siłę usprawiedliwić działania policji, która
    >> zwyczajnie dała dupy?
    >> Nie, napewno nie:P
    > Ale jaki to ma związek z tym, że właściciel trawnika może dochodzić
    > odszkodowania od sprawcy? Ja takiego związku nie widzę :P

    Ja też nie. Zwłąszcza w odniesieniu do potencjalnie na jezdni
    zaparkowanego BUSa, to jakiś idiotyzm. Problemem początkowym było to, po
    co policja kierujących wzywa wezwaniami. To był jakiś mój pomysł.
    Później wpadłem na to - po publikacji rzeczniczki - że po prostu
    potrzebne im to było do odmowy wszczęcia.

    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 40 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1