-
11. Data: 2004-04-02 19:19:11
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:5otq609cebdmvnnubrsto1d62nha099edr@4ax.com...
> "Alek" <a...@p...onet.pl> napisał:
> A czy się różni wypadek od stłuczki ? Popularna stłuczka to przecież
> wypadek, w którym na pewno brały udział pojazdy i one ucierpiały.
> Ogólnie jest ta zdarzenie.
Wypadek - uszkodzenie samochodow i ludzi
Stluczka - tylko uszkodzenie samochodow
--
Pozdrawiam
NoMAD
-
12. Data: 2004-04-02 19:51:54
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:5otq609cebdmvnnubrsto1d62nha099edr@4ax.com...
> "Alek" <a...@p...onet.pl> napisał:
>
> >Ubezpieczyciel przyjmie tę odpowiedzialność na siebie i wypłaci ci
> >odszkodowanie.
> A potem wystąpi do sądu od zwrot wypłaconej kwoty od swego klienta.
> ================================================
> "szerszen" <w...@s...pl> napisał:
>
> >za ucieczke z miejsca wypadku tak, to byla stluczka, byc moze przepisy
jakos
> >to reuluja
> A czy się różni wypadek od stłuczki ? Popularna stłuczka to przecież
> wypadek, w którym na pewno brały udział pojazdy i one ucierpiały.
> Ogólnie jest ta zdarzenie.
Nie. Zgodnie z Zarządzeniem KGP taka stłuczka to jest kolizja. Wypadek
drogowy jest wówczas, gdy są ofiary w ludziach. Ofiara może być również
sam sprawca, więc to pojęcie wypadku nie jest równoznaczne z
przestępstwem, bo jak wiadomo, jeśli ofiarą jest sprawca, to przestępstwa
nie ma.
-
13. Data: 2004-04-02 19:56:35
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c4jkqk$8fi$1@inews.gazeta.pl...
> Wydaje mi się, że przynajmniej mandat się należy za stłuczkę. Za
ucieczkę
> chyba coś więcej. Argumentacja policji jest wg. mnie głupia. Gdyby mnie
> dorwali, po wybiciu kamieniem szyby w jakimś aucie, to też byłbym
bezkarny?
Mogę jedynie podejrzewać, że pewnie jest kłopot z ustaleniem sprawcy.
Odpowiedzialność cywilną ponosi właściciel pojazdu, więc dla
ubezpieczyciela wystarczy, ze ktoś odpisał numery rejestracyjne. Ale by
kogoś ukarać, to już trzeba ustalić, kto kierował. A tu może być kłopot.
-
14. Data: 2004-04-03 06:42:20
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "Psychik" <p...@Z...pl>
Użytkownik "Marcyś" <m...@x...pl> napisał:
>> Czy można w tym kraju bezkarnie niszczyć cudze mienie i nie ponosić
>> za to żadnej odpowiedzialności? O co tu chodzi?
>
> Nie udowodnisz, że umyślnie uszkodził mienie,
> więc nie ma wykroczenia lub przestępstwa.
> Nie zwalnia go to z obowiązku naprawienia
> szkody - postępowanie cywilne, policja
> tu się nie miesza, może jedynie udzielić
> informacji o swych ustaleniach.
zastanawiam sie jak to jest... ? pisalem kilka miesiecy temu o takiej
sytuacji:
na prywatnym terenie, sasiad uderzyl swoim samochodem w samochod
sasiada, gdyz stal w innym miejscu niz zwykle i jezdzac na pamiec mial
pecha. zniszczenia nieduze. uderzony samochod byl pusty (Zuk ;-), a policja
zostala wezwana, bo tyle sie wtedy mowilo o tym, zeby zawsze wzywac policje.
przyjechali, sprawca sie przyznal, poszkodowany _nie_ wnioskowal o ukaranie,
itp. a policmajstry wlepily mandat 500zl + 6 punktow karnych.
napisano wowczas, ze nalezy sie mandat za spowodowanie zagrozenia. teraz
czytam, ze "policja sie nie miesza" i "moze jedynie udzielic informacji"...
ehhh...
--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448
-
15. Data: 2004-04-03 07:29:09
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał:
>> Ogólnie jest ta zdarzenie.
>Wypadek - uszkodzenie samochodow i ludzi
>Stluczka - tylko uszkodzenie samochodow
Eee, to tylko twoje prywatne zdanie. W PoRD jest tylko "wypadek"
(są ranni lub zabici lub nie ma). Brak czegoś takiego jak stłuczka.
Ustawa o ubezpieczeniach - "zdarzenie".
Artur Golański
-
16. Data: 2004-04-03 09:07:53
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "P@wel" <b...@p...onet.pl>
> Ktoś, cofając na parkimgu, zdemolował mi tył samochodu, po czym odjechał
> (zbiegł) z miejsca zdarzenia. Mój samochód stał pusty. Świadkowie zapisali
> numery i policja zidentyfikowała sprawcę.
> Ku mojemu zdumieniu, aspirant prowadzący sprawę, stwierdził, że w żaden
> sposób nie będą ścigać sprawcy i ograniczą się do wydania notaki dla
zakładu
> ubezpieczeń. Uzasadnił to tym, że sprawca nie stanowił zagrożenia dla
> innych.
> Czy można w tym kraju bezkarnie niszczyć cudze mienie i nie ponosić za to
> żadnej odpowiedzialności? O co tu chodzi?
>
powinien dostac mandat z art 86 kodeksu wykroczen/lub skierowany wniosek do
sadu/
pozdr
P@wel
-
17. Data: 2004-04-03 13:13:38
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:3jps60d41tl2r920986aiduarj970k8k5d@4ax.com...
> Eee, to tylko twoje prywatne zdanie. W PoRD jest tylko "wypadek"
> (są ranni lub zabici lub nie ma). Brak czegoś takiego jak stłuczka.
> Ustawa o ubezpieczeniach - "zdarzenie".
Ok. nie stluczka tylko kolizja...
Chcialem wyjasnic roznice miedzy "stluczka" a wypadkiem o czym w poscie
powyzej mojego. No i napisalem wlasnie "stluczka" zamiast kolizja...
Ale dalej jestem zdania ze:
Wypadek - uszkodzenie samochodow i ludzi
Kolizja - tylko uszkodzenie samochodow
-
18. Data: 2004-04-03 14:39:43
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: Marcyś <m...@x...pl>
Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c4mda3$88v$1@inews.gazeta.pl...
>
> Wypadek - uszkodzenie samochodow i ludzi
>
Wtedy, gdy "uszkodzenie ludzi" powoduje
rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni.
Samochody nie muszą być uszkodzone,
nawet w ogóle nie musi ich być
(np. zderzenie rowerzysty z pieszym).
-
19. Data: 2004-04-03 17:21:28
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "Alek" <a...@A...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c4kkmr$fsc$1@news.onet.pl...
> Mogę jedynie podejrzewać, że pewnie jest kłopot z ustaleniem
sprawcy.
> Odpowiedzialność cywilną ponosi właściciel pojazdu, więc dla
> ubezpieczyciela wystarczy, ze ktoś odpisał numery rejestracyjne. Ale
by
> kogoś ukarać, to już trzeba ustalić, kto kierował. A tu może być
kłopot.
>
A to nie jest tak jak z mandatem za parkowanie w niedozwolonym
miejscu?
Tzn. ściga się właściciela pojazdu i to jego obowiązkiem jest
wskazanie kierującego, a jeśli go nie wskarze to odpowiada? Tak
powinno być, a jak jest?
pozdrawiam
Alek
-
20. Data: 2004-04-03 18:23:12
Temat: Re: Policja nie ściga...
Od: "vl" <v...@s...net.pl>
by napisac notatke policja musi
po przyjeciu od Ciebie zgloszenia, pojechac do goscia pogadac z nim,
zobaczyc samochod ktory bral udzial.
w zaleznosci od sytuacji uznaje go winnym.
jesli uznaje go winnym wymierza mu mandat.
tak sobie nie moga napisac notatki poniewaz.
np nie lubie sasiada a mam uszkodzony smochod znajduje paru swiadkow
i zawiadamiam policje.
nastepnie dostajesz z policji info o ubezpieczalni i jego nr polisy
idziesz do TU
oni wyplacaja ci kase za szkode
a do sprawcy zwracaja sie z regresem by oddal im to,
co ci zaplacili.
i to wsio.