-
21. Data: 2005-04-09 11:24:20
Temat: Re: Policja i oszustwo
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d38bq3$p1o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Przemek R..."
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał w
> wiadomości news:d38b62$ak1$1@inews.gazeta.pl...
>
>> masz na mysli mail w ktorym oswiadczyl sprzedajacy ze przedmiotu \nie
> ma i
>> zwroci pieniazki tak?
>
> Tak. Bo do niekorzystnego rozporządzenia mieniem teoretycznie gościa
> doprowadził w chwili, gdy tamten wysłał mu pieniądze na konto. Jego mail
> z wyjaśnieniem jest już post fatum. Zgoda, gdyby następnie wysłał zaraz
> pieniądze. Kilka dni można poczekać. Ale 30 dni, to już za długo.
- 7 dni na skontaktowanie sie (regulamin allegro)
> Przecież tyle przelew iść nie mógł, a gość miał pieniądze kupującego
> zwrócić, wiec nie można twierdzić, ze ich nie miał i jest to zwłoka w
> zwrocie.
Ja zrozumialem to tak ze osoba ktora przedmiot sprzedajacemu mialad
dostarczyc nie wywiazala sie
z umowy. Czyli ze czekal te kilka dni na towar. Az wkocncu napisal do
kupujacego ze w takim razie
pieniazki oddaje. Moim zdaniem zachowal sie wporzadku.
Jezeli w zawiadomieniu nie zawarl tego maila, to nie widze przeciwskazan do
234.
P.
--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...
-
22. Data: 2005-04-09 11:29:58
Temat: Re: Policja i oszustwo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d38e17$lst$1@inews.gazeta.pl...
> - 7 dni na skontaktowanie sie (regulamin allegro)
Ale regulamin odnosi się do kontaktu po zakupie, a nie ewentualnego
przyznanai się sprzedajacego, że zrobił w tombę kupujacego i sprzedał mu
coś, czego nie miał.
> Jezeli w zawiadomieniu nie zawarl tego maila, to nie widze
przeciwskazan do
> 234.
Jeśli nie zawarł, to może być mowa nie tylko o 234 kk (przestępstwo tak
naprawdę jest dokonane), co 233 kk, albo jeszcze bardziej 236 kk. Ale
moim zdaniem do samego przestępstwa doszło w chwili, gdy sprzedający
sprzedał gościowi rzecz, której nie miał przyjmując za to pieniądze. W
tym momencie poszedł po ostrzu noża. Jeśli się wywiąże, to można machnąć
ręką, ale jeśli nie?