Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hlq1bd$58t$1@inews.gazeta.pl...
> Zygmunt wrote:

> Myślenie nie jest wykroczeniem.

Nie wiem, jak z wykroczeniem, ale jesli chodzi o przestepstwa, to czasem
jest i wplywa, czesto znaczaco (zwykle na korzysc oskarzonego), na
odpowiedzialnosc karna..
Jesli ze z gory powzietym zamiarem popelnisz w krotkich odstepach czasu
kilka czynow zabronionych, to na mocy art 12 kk. bedzie to policzone jako
JEDNO przestepstwo.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hlnbfu$hk$1@news.interia.pl...

> Policjant liczy osobno ,,jazda na wprost z pasa do prawoskrętu'' i
> osobno ,,jazda pasem tylko dla busów''. Sęk w tym, że pas ten był do

Policjanci sumuja, jak wiadomo.
A jaka jest praktyka sadow w tym zakresie?
Bo moze w przypadku takiej kumulacji oplaci sie odmowic przyjecia mandatu?

Pozdrawiam
SDD

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Nie.
> Pierwsze wykroczenie to niezastosowanie sie do nakazu skrętu w prawo.
> ZA SKRZYZOWANIEM ten pas był przeznaczony TYLKO dla busów, a ona
> ciągle nim jechała. I za to zarobiła drugi mandat.

Znaczy - skret w ulice jednokierunkowa pod prad to dla ciebie tez sa
dwa wykroczenia na dwa mandaty? (Pierwsze - bo przed skrzyzowaniem
stal znak zakazu skretu, a drugie, bo za skrzyzowaniem stal znak
zakazu wjazdu?)

MJ

do góry

"Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> wrote in message
news:hlp7hn$okm$1@news.interia.pl...
>> Jak kierowca jedzie droga 100 km/h. Pojawia sie ograniczenie do 90km/h,
>> pozniej do 70km/h, pozniej do 50km/h a on nie zmieni predkosci to ile
>> wykroczen popelnil;? 3 ?
>
> No to jest właśnie inna sprawa.

dlaczego inna?
zlamal ograniczenia wynikajace z trzech kolejnych znakow, jezeli jedzie
za nim radiowoz z kamera to kazde osobno, jezeli stoi policjant z suszarka
to moze mu udowodnic tylko jedno - w momencie pomiaru

do góry

Michal Jankowski wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> writes:
>
>> Nie.
>> Pierwsze wykroczenie to niezastosowanie sie do nakazu skrętu w prawo.
>> ZA SKRZYZOWANIEM ten pas był przeznaczony TYLKO dla busów, a ona
>> ciągle nim jechała. I za to zarobiła drugi mandat.
>
> Znaczy - skret w ulice jednokierunkowa pod prad to dla ciebie tez sa
> dwa wykroczenia na dwa mandaty? (Pierwsze - bo przed skrzyzowaniem
> stal znak zakazu skretu, a drugie, bo za skrzyzowaniem stal znak
> zakazu wjazdu?)
>

Nie moja wina, ze nie rozumiesz.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

>>> Pierwsze wykroczenie to niezastosowanie sie do nakazu skrętu w prawo.
>>> ZA SKRZYZOWANIEM ten pas był przeznaczony TYLKO dla busów, a ona
>>> ciągle nim jechała. I za to zarobiła drugi mandat.
>> Znaczy - skret w ulice jednokierunkowa pod prad to dla ciebie tez sa
>> dwa wykroczenia na dwa mandaty? (Pierwsze - bo przed skrzyzowaniem
>> stal znak zakazu skretu, a drugie, bo za skrzyzowaniem stal znak
>> zakazu wjazdu?)

> Nie moja wina, ze nie rozumiesz.

Nie moja wina, że nie chcesz odpowiedzieć.

MJ

do góry

On Sun, 21 Feb 2010, Robert Tomasik wrote:

> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>>
>> Nie.
>> Pierwsze wykroczenie to niezastosowanie sie do nakazu skrętu w prawo.
>> ZA SKRZYZOWANIEM ten pas był przeznaczony TYLKO dla busów, a ona ciągle nim
>> jechała. I za to zarobiła drugi mandat.
>
> Oczywiście masz rację, tym nie mniej uważam, że na mocy art. 9 kw będzie to
> jedno wykroczenie wyczerpujące znamiona dwóch wykroczeń. Jedna zatem kara.

Usiłuję przeciwny p. widzenia opisać w poście do Przemysława.
Zlikwiduj skrzyżowanie, zlikwiduj nakaz skrętu z prawo.
Samochód ma prawo jechać "prostym pasem" do końca miejsca, w którym
było skrzyżowanie, prawda?
W tym miejscu "zaliczył" i "skończył" pierwsze wykroczenie.
A *za* tym miejscem ma być na innym pasie, powinien sobie zmienić
pas (w lewo), pasuje?

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

> W dniu 2010-02-20 21:43, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>
>>> No. Dalej już jest pas tylko dla busów. Więc ona nim jedzie, ale on jest
>>> na wprost.
>>
>> I rozważ, co by było jakby na drodze nie było *nic* więcej:
>> nie byłoby oznakowania powodującego 1. złamanie przepisów
>> (nakazu jazdy w prawo), byłby TYLKO znak orzekający, że
>> dalej ten pas jest "tylko dla autobusów".
>> Co powinien zrobić kierowca?
>
> Nie jechać nim. I to jest jej wykroczenie. Pojechała nieswoim szlakiem.

Ano.
Tylko to nie ma NIC do faktu, że wcześniej nie skręciła.
Miała skręcić, ale nie skręciła.
I teraz ma układ: jest w miejscu w którym jeszcze NIE
wjechała na pas "tylko dla busów"... i szybko myśli ;>
(ta...)

>>> A ja tu widzę nakładanie się na siebie dwóch pasów. jeden z nich,
>>> człowiekowy, idzie w prawo, a drugi busowy idzie na wprost.
>> Za skrzyżowaniem "kończy się prawnie" dla jadącego niebusem.
>
> No. I to złamała.

Takoż.
Zrobiła to *PÓZNIEJ*, już po zignorowaniu nakazu jazdy w prawo.

Jakby nakazu jazdy nie było, nawet skrzyżowania by nie było,
<mode Kononowicz> "niczego by nie było"<\mode>, a byłoby
TYLKO oznaczenie, że na wprost jest pas *tylko* dla busów,
to co powinien zrobić kierowca?

No to dlaczego nie miałby tego zrobić, uzasadniając to faktem
że wcześniej złamał *inny* przepis?
Co nas złamanie innego przepisu obchodzi dla oceny *tego*
zdarzenia?
Jest odrębne zdarzenie - zaczyna się (*za* skrzyżowaniem)
pas "tylko dla busów", jak ktos nie prowadzi busa, ma sobie
wybrać inny pas.
Twierdzisz inaczej?
Jeśli nie - to dlaczego sobie nie wybrała?

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1002212157350.2752@quad...
> On Sun, 21 Feb 2010, Robert Tomasik wrote:
>
>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>>>
>>> Nie.
>>> Pierwsze wykroczenie to niezastosowanie sie do nakazu skrętu w prawo.
>>> ZA SKRZYZOWANIEM ten pas był przeznaczony TYLKO dla busów, a ona ciągle
>>> nim jechała. I za to zarobiła drugi mandat.
>>
>> Oczywiście masz rację, tym nie mniej uważam, że na mocy art. 9 kw będzie
>> to jedno wykroczenie wyczerpujące znamiona dwóch wykroczeń. Jedna zatem
>> kara.
>
> Usiłuję przeciwny p. widzenia opisać w poście do Przemysława.
> Zlikwiduj skrzyżowanie, zlikwiduj nakaz skrętu z prawo.
> Samochód ma prawo jechać "prostym pasem" do końca miejsca, w którym
> było skrzyżowanie, prawda?
> W tym miejscu "zaliczył" i "skończył" pierwsze wykroczenie.
> A *za* tym miejscem ma być na innym pasie, powinien sobie zmienić
> pas (w lewo), pasuje?

Na skrzyżowaniu zmieniać pasa nie wolno. Za skrzyżowaniem przeważnie bywa
kawałek ciągłego pasa. Poza tym Twoja koncepcja mi się nie podoba o tyle,.
że moim zdaniem kierujący rozpoczyna wykroczenie w chwili, gdy z zamiarem
jazdy na wprost zajął pas dla BUS-ów i kontynuuje to wykroczenie za
skrzyżowaniem.

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

> No to dlaczego nie miałby tego zrobić, uzasadniając to faktem
> że wcześniej złamał *inny* przepis?
> Co nas złamanie innego przepisu obchodzi dla oceny *tego*
> zdarzenia?
> Jest odrębne zdarzenie - zaczyna się (*za* skrzyżowaniem)
> pas "tylko dla busów", jak ktos nie prowadzi busa, ma sobie
> wybrać inny pas.
> Twierdzisz inaczej?
> Jeśli nie - to dlaczego sobie nie wybrała?

A gdyby za skrzyzowaniem wjechala na lewy pas, to bys jej dal mandat
za zmiane pasa na skrzyzowaniu.

Czy za wyprzedzenie jednym ciagiem trzech samochodow na zakazie
wyprzedzania jest jeden mandat czy trzy?

Czy za jechanie ulica jednokierunkowa pod prad jest po jednym mandacie
za kazdy mijany znak 'zakaz wjazdu'?

MJ

do góry