-
1. Data: 2007-11-24 12:14:59
Temat: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "m" <m...@g...pl>
Witajcie,
rodzice kupowali mi mieszkanie. Podpisalem pelnomocnictwo.. Nie przeczytalem
go.. Tam jest napisane, ze udzielam matce pelnomocnictwo do:
- zarzadu i administracji calym majatkiem,
- reprezentowania mnie w jak najszerszym zakresie przed wszystkimi urzedami w
tym US, sądami, bankami, itd.
- odbioru i podpisywania wszelkich pism, wnioskow, umow, deklaracji
podatkowych, itd.
- dokonywania wszelkich czynnosci formalnoprawnych jakie w zakresie
niniejszego pelnomocnictwa okaza sie niezbedne
"Wypisy aktu mozna wydawac takze ustanowionemu pelnomocnikowi" w dowolnej ilosci.
Czy to jest kaganiec? Bo to tak brzmi, jakby mnie pozbawiono.. istnienia.
Autonomii, wszelkiej wolnosci. Po prostu jakbym nalozyl sobie kaganiec.
Czy tak jest? Czy to tylko groznie brzmi?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-11-24 12:29:26
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: Piotr <p...@w...pl>
m pisze:
> Witajcie,
> rodzice kupowali mi mieszkanie. Podpisalem pelnomocnictwo.. Nie przeczytalem
> go.. Tam jest napisane, ze udzielam matce pelnomocnictwo do:
> - zarzadu i administracji calym majatkiem,
> - reprezentowania mnie w jak najszerszym zakresie przed wszystkimi urzedami w
> tym US, sądami, bankami, itd.
> - odbioru i podpisywania wszelkich pism, wnioskow, umow, deklaracji
> podatkowych, itd.
> - dokonywania wszelkich czynnosci formalnoprawnych jakie w zakresie
> niniejszego pelnomocnictwa okaza sie niezbedne
>
> "Wypisy aktu mozna wydawac takze ustanowionemu pelnomocnikowi" w dowolnej ilosci.
>
> Czy to jest kaganiec? Bo to tak brzmi, jakby mnie pozbawiono.. istnienia.
> Autonomii, wszelkiej wolnosci. Po prostu jakbym nalozyl sobie kaganiec.
>
> Czy tak jest? Czy to tylko groznie brzmi?
>
>
w Kodeksie Cywilnym rozdział 2 jest wszystko o pełnomocnictwie
-
3. Data: 2007-11-24 12:36:47
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "m" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fi94k3$9tv$1@inews.gazeta.pl...
>
> Czy to jest kaganiec? Bo to tak brzmi, jakby mnie pozbawiono.. istnienia.
> Autonomii, wszelkiej wolnosci. Po prostu jakbym nalozyl sobie kaganiec.
>
> Czy tak jest? Czy to tylko groznie brzmi?
Tzn. co? Zmusił Cię ktoś? Notariusz odczytuje akt, więc nie gadaj
głupot, że nie wiedziałeś co podpisujesz.
Trzeba było chcieć tylko pełnomocnictwa do nabycia mieszkania na twoją rzecz
i tyle. Mogłeś udzielić pełnomocnictwa, które by wygasło np. z końcem roku.
A czy jest groźne, czy nie, to zależy od twoich stosunków z rodzicami.
Zazwyczaj pełnomocnictwo daje się osobie, której się ufa, jeśli masz obawy,
to pełnomocnictwo to odwołaj.
-
4. Data: 2007-11-24 13:45:31
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "m" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał(a):
> Tzn. co? Zmusił Cię ktoś? Notariusz odczytuje akt, więc nie gadaj
> głupot, że nie wiedziałeś co podpisujesz.
> Trzeba było chcieć tylko pełnomocnictwa do nabycia mieszkania na twoją rzecz
> i tyle. Mogłeś udzielić pełnomocnictwa, które by wygasło np. z końcem roku.
> A czy jest groźne, czy nie, to zależy od twoich stosunków z rodzicami.
> Zazwyczaj pełnomocnictwo daje się osobie, której się ufa, jeśli masz obawy,
> to pełnomocnictwo to odwołaj.
Wtedy rozumiem moja matka dostanie nakaz zwrócenia dokumentu pełnomocnictwa?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2007-11-24 13:45:55
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "m" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał(a):
> Tzn. co? Zmusił Cię ktoś? Notariusz odczytuje akt, więc nie gadaj
> głupot, że nie wiedziałeś co podpisujesz.
> Trzeba było chcieć tylko pełnomocnictwa do nabycia mieszkania na twoją rzecz
> i tyle. Mogłeś udzielić pełnomocnictwa, które by wygasło np. z końcem roku.
> A czy jest groźne, czy nie, to zależy od twoich stosunków z rodzicami.
> Zazwyczaj pełnomocnictwo daje się osobie, której się ufa, jeśli masz obawy,
> to pełnomocnictwo to odwołaj.
Wtedy rozumiem moja matka dostanie nakaz zwrócenia dokumentu pełnomocnictwa?
A czy fakt posiadania przez nią aktów notarialnych przepisujących mieszkanie
na mnie daje jej jakieś prawa?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2007-11-24 14:33:07
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: mvoicem <m...@g...com>
m wrote:
> Witajcie,
> rodzice kupowali mi mieszkanie. Podpisalem pelnomocnictwo.. Nie
> przeczytalem go.. Tam jest napisane, ze udzielam matce pelnomocnictwo do:
> - zarzadu i administracji calym majatkiem,
> - reprezentowania mnie w jak najszerszym zakresie przed wszystkimi
> urzedami w tym US, sądami, bankami, itd.
> - odbioru i podpisywania wszelkich pism, wnioskow, umow, deklaracji
> podatkowych, itd.
> - dokonywania wszelkich czynnosci formalnoprawnych jakie w zakresie
> niniejszego pelnomocnictwa okaza sie niezbedne
>
> "Wypisy aktu mozna wydawac takze ustanowionemu pelnomocnikowi" w dowolnej
> ilosci.
>
> Czy to jest kaganiec? Bo to tak brzmi, jakby mnie pozbawiono.. istnienia.
> Autonomii, wszelkiej wolnosci. Po prostu jakbym nalozyl sobie kaganiec.
Nie rozumiem. Nie ogranicza to w żadnym stopniu twojej wolności. Daje to
tylko prawo twoim rodzicom pewnych rzeczy w twoim imieniu, i w każdej
chwili możesz im to prawo odebrać.
p. m.
-
7. Data: 2007-11-25 00:32:10
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "m" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:fi99tr$srg$1@inews.gazeta.pl...
>
> Wtedy rozumiem moja matka dostanie nakaz zwrócenia dokumentu
> pełnomocnictwa?
>
Nie, wtedy twoja matka dokonując oświadczenia, że pełnomocnictwo jest
ważne, nie wygasło i nie zostało odwołane, czy działając w twoim imieniu,
popełni przestępstwo.
-
8. Data: 2007-11-25 00:33:44
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "m" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:fi99uj$st9$1@inews.gazeta.pl...
>
> A czy fakt posiadania przez nią aktów notarialnych przepisujących
> mieszkanie
> na mnie daje jej jakieś prawa?
Nie, akt notarialny to tylko dokument stwierdzający jakąś czynność
prawną. Z samego faktu jego posiadania, żadne prawa dla osoby posiadającej
nie wynikają.
-
9. Data: 2007-11-25 19:54:48
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fi94k3$9tv$1@inews.gazeta.pl m <m...@g...pl>
pisze:
> rodzice kupowali mi mieszkanie. Podpisalem pelnomocnictwo.. Nie
> przeczytalem go.. Tam jest napisane, ze udzielam matce pelnomocnictwo do:
> - zarzadu i administracji calym majatkiem,
> - reprezentowania mnie w jak najszerszym zakresie przed wszystkimi
> urzedami w tym US, sądami, bankami, itd.
> - odbioru i podpisywania wszelkich pism, wnioskow, umow, deklaracji
> podatkowych, itd.
> - dokonywania wszelkich czynnosci formalnoprawnych jakie w zakresie
> niniejszego pelnomocnictwa okaza sie niezbedne
> "Wypisy aktu mozna wydawac takze ustanowionemu pelnomocnikowi" w
> dowolnej ilosci. Czy to jest kaganiec? Bo to tak brzmi, jakby mnie
> pozbawiono.. istnienia. Autonomii, wszelkiej wolnosci. Po prostu jakbym
> nalozyl sobie kaganiec.
Oto wspaniały przykład prawdziwego mężczyzny.
Mieszkanie łyka od rodziców, sam zarobić nie umie - jaki samodzielny.
Podpisuje dokument nie czytając go - dojrzły chłopak i taki mądry.
Jak już chatę łyknął, to teraz chce się uwolnić od zobowiązań, ale nie od
tej chaty.
Obrzydliwe indywiduum...
--
Jotte
-
10. Data: 2007-11-25 21:26:45
Temat: Re: Podpisalem pelnomocnictwo - kaganiec?
Od: "m" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):
> Oto wspaniały przykład prawdziwego mężczyzny.
> Mieszkanie łyka od rodziców, sam zarobić nie umie - jaki samodzielny.
> Podpisuje dokument nie czytając go - dojrzły chłopak i taki mądry.
> Jak już chatę łyknął, to teraz chce się uwolnić od zobowiązań, ale nie od
> tej chaty.
> Obrzydliwe indywiduum...
To nie tak.
Uwolnić chcę moją wypłatę od rodzicow. Bo to jest dopiero niedojrzalosc i
niesaodzielnosc, zeby oddawac wlasna wyplate pod kontrole rodzicow. A tak
brzmialo dla mnie "zarzadzanie i administracja calym majatkiem".
Dokument byl odczytywany przy mnie, costam popytalem, ale glupio bylo mi
wnikac, bo dostawalem mieszkanie za darmo.
Zarobic sam jestem w stanie, jestem inzynierem. Ale swiadomosc, ze prawnie
oddalem swoj majatek pod kontrole rodzicow, jest trudna do zniesienia dla
kogos, kto chce byc dorosly. Dlatego zapytalem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/