Witam

Znalazłem ofertę pracy jako "korespondent", a w opisie mozna
przeczytac:
"praca polega na pozyskiwaniu danych z Sądu Rejonowego, Krajowego
Rejestru Sądowego Wydziału Gospodarczego i przepisywaniu ich do
komputera w domu"

Mam się po nocach wkradać do archiwów czy jak? :P
A tak na serio - o co tu może chodzić?
--
scx
Wszyscy mają sygnaturkę... mam i ja :)

do góry

Użytkownik "scx" <s...@T...wp.pl> napisał w wiadomości
news:nffac2dmdluq81kdu7pgbu3pdqs5uu1t7n@4ax.com...
> Witam
>
> Znalazłem ofertę pracy jako "korespondent", a w opisie mozna
> przeczytac:
> "praca polega na pozyskiwaniu danych z Sądu Rejonowego, Krajowego
> Rejestru Sądowego Wydziału Gospodarczego i przepisywaniu ich do
> komputera w domu"
>
> Mam się po nocach wkradać do archiwów czy jak? :P
> A tak na serio - o co tu może chodzić?
> --
> scx
> Wszyscy mają sygnaturkę... mam i ja :)

Nie koniecznie wkradać się. Może pracownik ma być obserwatorem jawnych
przecież posiedzeń sądowych i pisać z nich sprawozdania?
ppp

do góry

> Nie koniecznie wkradać się. Może pracownik ma być obserwatorem jawnych
> przecież posiedzeń sądowych i pisać z nich sprawozdania?
> ppp

Nieeee, tu raczej chodzi o takie coś:
idziesz do KRS do czytelni, przeglądasz akta spółek i robisz z nich
notatki albo fotki cyfrowe, ewentualnie zamawiasz kserokopie.
W końcu rejestr przedsiębiorców jest jawny.

do góry