-
1. Data: 2006-03-29 11:59:10
Temat: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "pawel" <p...@p...onet.pl>
Witam
Jakis czas temu kupilem mieszkanie. Mimo uplywu czasu, co jakis czas przychodzi
korespondencja do poprzedniego wlasciciela mieszkania. Moje pytanie: Czy w
swietle obowiazujacego prawa moge ja poprostu wyrzucac do smieci? CZy mozliwe
sa w przyszlosci jakies roszczenia poprzedniego wlasciciela w stosunku do
mnie ? Zaznaczam ze chodzi o listy wyjmowane ze skrzynki, poleconych nie
podejmuje.
--
Pozdrawiam
Pawel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-03-29 12:13:36
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "rav" <r...@N...gazeta.pl>
pawel <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jakis czas temu kupilem mieszkanie. Mimo uplywu czasu, co jakis czas >przychodzi
> korespondencja do poprzedniego wlasciciela mieszkania. Moje pytanie: Czy w
> swietle obowiazujacego prawa moge ja poprostu wyrzucac do smieci?
jezeli znasz adres starego wlasciciela to powiedz mu ze przychodzi poczta na
jego nazwisko i popros zeby raz w misiacu wysylal ci duza koperte zaadresowana
na jego nowy adres i z naklejonymi znaczkami. Raz w miesiacu wrzucisz listy do
tej koperty i wyslesz na jego adres. :) I nie bedziesz sie martwil czy grozi
ci cos za wyrzucanie listow, a przy okazji zrobisz dobry uczynek!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2006-03-29 12:14:28
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Jakis czas temu kupilem mieszkanie. Mimo uplywu czasu, co jakis czas przychodzi
> korespondencja do poprzedniego wlasciciela mieszkania. Moje pytanie: Czy w
> swietle obowiazujacego prawa moge ja poprostu wyrzucac do smieci? CZy mozliwe
Nie rób tak. Byc moze zadziała po prostu opisanie koperty tekstem "adresat
nieznany" i listonosz to zabierze do zwrotu, ale jesli nie zadziała to
oddaj to na poczcie.
Niszczenie cudzej korespodencji zle sie moze skonczyc ...
--
Krzysiek, Kraków, http://www.kszysiek.prv.pl
-
4. Data: 2006-03-29 12:24:16
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>
He he. Do mnie średnio raz na miesiąc przychodzi list adresowany na
poprzedniego właściciela z różnych miejsc. Nie byłoby w tym nic dziwnego,
gdyby nie fakt, że się człowiek wyprowadził 15 lat temu.
--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"
-
5. Data: 2006-03-29 12:42:20
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "Big Jack" <m...@h...fdfyez.aw>
W wiadomości news:e0dtlf$f0q$1@inews.gazeta.pl
użytkownik *rav* napisał(a):
> jezeli znasz adres starego wlasciciela to powiedz mu ze przychodzi poczta
> na jego nazwisko i popros zeby raz w misiacu wysylal ci duza koperte
> zaadresowana na jego nowy adres i z naklejonymi znaczkami.
A najlepiej żeby to załatawił na poczcie, żeby korespondencję adresowaną do
niego dosyłali pod nowy adres. Tylko nie wiem czy poczta jest na tyle
rozgarnięta żeby odróżniać różne osoby z pod tego samego adresu i odsyłać
tylko tą właściwą, a korespondencję nowego lokatora zostawiać na miejscu.
--
Big Jack
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11*
-
6. Data: 2006-03-29 12:55:15
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "Aicha" <b...@m...pl>
Użytkownik "Big Jack" napisał:
> A najlepiej żeby to załatawił na poczcie, żeby korespondencję
> adresowaną do niego dosyłali pod nowy adres. Tylko nie wiem czy
> poczta jest na tyle rozgarnięta żeby odróżniać różne osoby z pod
> tego samego adresu i odsyłać tylko tą właściwą, a korespondencję
> nowego lokatora zostawiać na miejscu.
No sorry, ale tak się nie da. Poprzedni lokator musi to zrobić sam, z
dowodem osobistym w ręce. Bo to kosztuje, niestety.
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
-
7. Data: 2006-03-29 13:39:01
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: a...@u...net.pl (Michał Margula)
Aicha napisał(a):
> No sorry, ale tak się nie da. Poprzedni lokator musi to zrobić sam, z
> dowodem osobistym w ręce. Bo to kosztuje, niestety.
>
> Pozdrawiam - Aicha
>
A mnie ciekawi co w sytuacji, gdy poprzedni lokator nie robi tego
(mieszka niedaleko, ale mimo to nie chce mu się załatwiać tego). Jestem
w podobnej sytuacji i przez rok przesyłałem poprzednim lokatorom pocztę.
Niestety nadal coś schodzi, ale są to materiały reklamowe, a mi się nie
uśmiecha pakowanie tego i latanie na pocztę. Przecież w tym trybie to
będe uwiązany do końca życia :).
--
Michał Margula, a...@u...net.pl, http://alchemyx.uznam.net.pl/
"W życiu piękne są tylko chwile" [Ryszard Riedel]
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
8. Data: 2006-03-29 20:15:26
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: "Big Jack" <m...@h...fdfyez.aw>
W wiadomości news:e0e040$of7$1@atlantis.news.tpi.pl
użytkownik *Aicha* napisał(a):
> No sorry, ale tak się nie da. Poprzedni lokator musi to zrobić sam, z
> dowodem osobistym w ręce. Bo to kosztuje, niestety.
Czy z dowodem, tego nie pamiętam, mimo że niedawno to załatwiałem. A że
kosztuje, to fakt. 1,22zł :D No i dodatkowo każdorazowo dopłata za każdą tak
dosłaną przesyłkę. Chyba, że poczta nie będzie się o to upominać, tak jak
moim przypadku :o)
--
Big Jack
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11*
-
9. Data: 2006-03-30 06:34:03
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: AdamS <adam@ciach_ciach.webpark.pl>
pawel wrote:
> Witam
>
> Jakis czas temu kupilem mieszkanie. Mimo uplywu czasu, co jakis czas przychodzi
> korespondencja do poprzedniego wlasciciela mieszkania. Moje pytanie: Czy w
> swietle obowiazujacego prawa moge ja poprostu wyrzucac do smieci? CZy mozliwe
> sa w przyszlosci jakies roszczenia poprzedniego wlasciciela w stosunku do
> mnie ? Zaznaczam ze chodzi o listy wyjmowane ze skrzynki, poleconych nie
> podejmuje.
>
Ja robię tak piszę na kopercie adresat nieznany i wrzucam do zwrotów
Tak na marginesie do wszystkich powyżej:
Dlaczego martwicie się o kogoś kto sam nie chce zadbać o siebie.
Przecież oczywiste jest jeżeli zależy nam na otrzymywaniu
korespondencji (ważnej dla nas) po zmianie adresu, to należałoby
uaktualnić ten adres u nadawcy. Jeśli ktoś tego nie robi to znaczy że
nie jest zainteresowany jej otrzymywaniem.
--
Pozdrawiam AdamS
-
10. Data: 2006-03-30 06:41:24
Temat: Re: Poczta do poprzedniego wlasciciela mieszkania
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<adam@ciach_ciach.webpark.pl> napisal(a):
>> Jakis czas temu kupilem mieszkanie. Mimo uplywu czasu, co jakis czas przychodzi
>> korespondencja do poprzedniego wlasciciela mieszkania. Moje pytanie: Czy w
>> swietle obowiazujacego prawa moge ja poprostu wyrzucac do smieci? CZy mozliwe
>> sa w przyszlosci jakies roszczenia poprzedniego wlasciciela w stosunku do
>> mnie ? Zaznaczam ze chodzi o listy wyjmowane ze skrzynki, poleconych nie
>> podejmuje.
>>
> Ja robię tak piszę na kopercie adresat nieznany i wrzucam do zwrotów
>
> Tak na marginesie do wszystkich powyżej:
> Dlaczego martwicie się o kogoś kto sam nie chce zadbać o siebie.
> Przecież oczywiste jest jeżeli zależy nam na otrzymywaniu
> korespondencji (ważnej dla nas) po zmianie adresu, to należałoby
> uaktualnić ten adres u nadawcy. Jeśli ktoś tego nie robi to znaczy że
> nie jest zainteresowany jej otrzymywaniem.
Czasem można zapomnieć... Ja staram się pamiętać, ale zapomniałęm
kiedyś zmienić w Inteligo, i karta kodów przyszła do kolejnego najemcy
;-)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/