-
41. Data: 2002-12-29 11:14:41
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: "666" <j...@N...op.pl>
> Nie rozumiem sposobu myślenia, wg którego skoro za każde 20,00 zł podanej wartości
płaci się 1 zł to znaczy, że statystycznie jedna przesyłka z podaną wartością na
dwadzieścia ginie.
> To jest bez sensu.
> Cena przesyłki z podaną wartością musi uwzględniać nie tylko "statystykę ile
przesyłek ginie", ale i wyższy koszt opracowywania (przewozu, przechowywania itp.)
przesyłki, a także zysk.
Właśnie o tym przecież piszę.
Albo jest to oparte na kalkulacji, albo na monopolistycznym braku konkurencji.
Co wybierasz?
> Nie znam cen przesyłek z podaną wartością u innych operatorów pocztowych.
> Jak sądzę ceny przesyłek z podaną wartością w Europie Zachodniej są kilkakrotnie
wyższe niż u nas.
> (Wnioskuję tak po porównaniu cen przesyłek poleconych).
Dopłata za ubezpieczenie (zwykle do jakiejś wartości ryczałtowej, wysokiej jak na
nasze warunki) jest najczęściej znacznie nizsza niż w polskiej poczcie.
-
42. Data: 2002-12-29 11:36:44
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>
666 <j...@N...op.pl> napisał(a):
> Doreczenie telegramu jest znacznie tansze, bo przesy=B3ka idzie po =
> "drucie", i dodatkowo telepsy zarabiaj=B1 osobno na impulsach, jezeli =
> jest on wysy=B3any przez telefon.
85 groszy nie pokrywało chyba nawet kosztu zużytego papieru (blankiet
nadwaczy, oddawczy, zawiadomienia, inne dokumenty.
Uświadom sobie, że listy roznosi listonosz, który nie chodzi specjalnie z
jednym listem pod wskazany adres, tylko obsługuje za jednym razem cały rejon
doręczeń.
Z jednym konkretnym telegramem szła zazwyczaj do adresata jedna osoba,
czesto w tym celu musiała brać samochód i jechać kilka kilometrów. Cena
paliwa zużytego na doręczenie tego jednego telegramu też była wliczona do
tych 85 groszy.
A jak ktoś wysłał telegram zwykły do siedmiu wyrazów to płacił (do końca
września br.) 0,43 złotego. I te czterdzieści trzy grosze miały pokryć
wszystkie koszty?
Cały proces technologiczny związany z nadaniem, przesłaniem i doręczeniem
telegramu jest znacznie droższy od kosztów ponoszonych z pracą przy listach
zwykłych (ekonomia skali).
Jarosław Łysio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
43. Data: 2002-12-30 18:52:49
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 28 Dec 2002, Jarosław Łysio wrote:
[...]
>+ I po co się było od razu dławić?
Yhm... thx. :) za obtentegowanie :]
>+ Pozdrawiam :-)
Wzajemnie - Gotfryd
-
44. Data: 2002-12-30 18:57:14
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 28 Dec 2002, Jarosław Łysio wrote:
[...]
>+ Nie rozumiem sposobu myślenia, wg którego skoro za każde 20,00 zł podanej
>+ wartości płaci się 1 zł to znaczy, że statystycznie jedna przesyłka z podaną
>+ wartością na dwadzieścia ginie. To jest bez sensu. Cena przesyłki z podaną
>+ wartością musi uwzględniać nie tylko "statystykę ile przesyłek ginie", ale i
>+ wyższy koszt opracowywania (przewozu, przechowywania itp.) przesyłki, a
>+ także zysk.
Jest ten świat tak urządzony że większość chce zarobić :)
Ale w kwestii wyceny różnicy między przesyłką poleconą
bez podania i z podaniem wartości - to gdzie jest różnica
w koszcie ?
Chyba że chcesz napisać że *z założenia* przesyłek "niewartościowych"
nie chronimy - jak ktoś chce niech ukradnie :], klienci będą
mieli motywację do "wartościówek"...
Pozdrowienia, Gotfryd
-
45. Data: 2002-12-30 21:39:27
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
> Jest ten świat tak urządzony że większość chce zarobić :)
Niektórzy muszą łączyć chęć zarobku z funkcjonowaniem jako przedsiębiorstwo
użyteczności publicznej.
> Ale w kwestii wyceny różnicy między przesyłką poleconą
> bez podania i z podaniem wartości - to gdzie jest różnica
> w koszcie ?
Nie ma przesyłek poleconych z podaną wartością :-)
Odszkodowanie za utratę przesyłki poleconej to pięćdziesięciokrotność opłaty
za polecenie, przesyłki z podaną wartością - kwota podanej wartości.
Najwyższa dopuszczalna wartość przesyłki z podaną wartością to 70 000,00
złotych. Chyba oczywiste jest, że większe koszty ponosi się przy obrocie
przesyłki o wartości 70 000,00 złotych niż przesyłki, za której utratę
zapłaci się 105,00 złotych. Bezpieczeństwo przesyłki musi mieć swoją cenę.
> Chyba że chcesz napisać że *z założenia* przesyłek "niewartościowych"
> nie chronimy - jak ktoś chce niech ukradnie :], klienci będą
> mieli motywację do "wartościówek"...
Nie o to chodzi. Inne funkcje ma do spełnienia przesyłka polecona, a inne
przesyłka z podaną wartością. Inna jest cena, inna technologia, inne
procedury, inna wysokość odszkodowania za zaginięcie/uszkodzenie...
Poza tym "z zasady" inne rzeczy przesyła się w przesyłkach poleconych, inne
w przesyłkach z podaną wartością (piszę z zasady, bo nie ma już takich
rygorów, jak kiedyś).
Pozdrawiam,
Jarosław Łysio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
46. Data: 2002-12-31 13:47:32
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: "Jarosław Łysio" <j...@N...gazeta.pl>
666 <j...@N...op.pl> napisał(a):
> Zar=F3wno dla obrotu krajowego jak i zagranicznego w Poczcie polskiej =
> wynosi on 5% (1 z=B3 za kazde 20 z=B3 warto=B6ci), czyli jest =
> skalkulowany jakby jedna przesy=B3ka warto=B6ciowa na 20 statystycznie =
> gine=B3a...
Zgodnie z nowym cennikiem, obowiązującym od 01 stycznia 2003 roku, za każde
50,00 złotych podanej wartości płacić będzie się 1,00 zł.
Jak sądzę, zgodnie z Twoją teorią od poprzedniej zmiany ceny zaczęło w
miejsce jednej na dwadzieścia przesyłek ginąć jedna na pięćdziesiąt, stąd
obniżka :-))
Ja jednak uważam, że ustalając cennik bierze się pod uwagę także pewne
sygnały płynące z rynku.
Jarosław Łysio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
47. Data: 2002-12-31 15:58:29
Temat: Re: Poczta Polska i piorytet
Od: "666" <j...@N...op.pl>
Mnie ginie jeden list na trzydzieści/czterdzieści, przychodzacych i wysyłanych...
JaC
> Jak sądzę, zgodnie z Twoją teorią od poprzedniej zmiany ceny zaczęło w miejsce
jednej na dwadzieścia przesyłek ginąć jedna na pięćdziesiąt, stąd obniżka :-))