-
51. Data: 2008-05-29 20:29:31
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 29 maj 2008 22:12
(autor januszek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <s...@g...mierzwiak.com>):
>> chcesz przeprowadzić badania? Oczywiście nie mówię o ,,schlał się jak
>> świnia''.
> Dobrze, skończmy już tę nierówną walkę ;) EOT.
Przyjmuję twoją samokrytykę, jednak nie nazwałbym dyskusji walką, więc nie
mam sobie do zarzucenia tego, że zaatakowałem słabszego.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
52. Data: 2008-05-29 21:29:18
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 May 2008, Tristan wrote:
> Nie jest. Przepisy są wprowadzane dla bezpieczeństwa.
Ale to Twoje zdanie. Szanuję, nie zawsze podzielam. Znaczy intencje
posłów niekoniecznie pokrywają się ze skutkami (i przewidywaniem
opartym np. na wielokrotnym pobycie metodą "niesamochodową" na ruchliwej
drodze, takiej "w polu bez chodnika").
>> (np. bezpieczeństwo pieszych wobec przepisu o nakazie
>> jazdy na światłach).
>
> No. Są bezpieczniejsi, mają szanse lepiej zauważyć nadjeżdżające auto.
Jasne. Wyprzedzacza na trzeciego atakującego pieszego od tyłu :>
Przecież nie chodzi o "normalnie" jadące pojazdy, a te ktore podczas
manewrów znajdują się poza "swoim" pasem! To *ich* kierowcy nabywają
przekonania, że na ich torze jazdy nic nie ma "bo nie świeci", kierowca
jadący normalnie po swoim pasie rzadko stanowi zagrożenie - może
poza gigantami przewidywania, którzy potrafią jechać tuż za poprzedzającym
pojazdem, samemu wychylając się *w prawo*...
pzdr, Gotfryd
-
53. Data: 2008-05-29 22:11:40
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 29 maj 2008 23:29
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0805292322270.3092@quad>):
> Jasne. Wyprzedzacza na trzeciego atakującego pieszego od tyłu :>
Nie bardzo wiem jak ,,na trzeciego'' można zaatakować pieszego od tyłu, gdyż
dla mnie ten zwrot oznacza wpychanie się w środek pomiędzy 2 auta.
> Przecież nie chodzi o "normalnie" jadące pojazdy, a te ktore podczas
> manewrów znajdują się poza "swoim" pasem! To *ich* kierowcy nabywają
> przekonania, że na ich torze jazdy nic nie ma "bo nie świeci",
Oj przesadzasz. Na ciasnych drogach osiedlowych, tam gdzie są ograniczone
widoczności, taka zabawa i tak się nie udaje, zaś na prostych widoczność
jest lepsza. Jeszcze nigdy nie przegapiłem pieszego. A auta bez świateł i
owszem, parę razy mnie zaatakowały i to właśnie w mieście.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
54. Data: 2008-05-30 05:19:53
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:g1mv5k$1tt$3@news.onet.pl...
> Mała, dlatego postuluję za całkowitym zakazem. Aczkolwiek zestaw
> słuchawkowy
> zwalnia ręce, dlatego ten zakaz lepszy niż wcale.
no wiec widzisz, a skoro zadna, i chcesz wogole zakazac rozmowy przez
telefon co jest niemozliwe, to nalezalo by rowniez zakazac rozmowy z
pasazerem, bo przeciez wiele sie to nie rozni
-
55. Data: 2008-05-30 05:23:12
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrng3u0v1.kp0.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Od 1998 było tam zezwolenie na używanie telefonów pod warunkiem używania
> urządzenia głośnomówiącego. To co cytujesz wprowadzono we wrześniu 2001.
powiem wiecej, do chyba 2004 ale mge sie mylic, byl tam wyraznie zakaz
uzywania tel. komorkowych, dopiero jakos niedawno zniknelo komorkowych i
zostalo samych telefonow ;)
-
56. Data: 2008-05-30 06:18:16
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 30 maj 2008 07:19
(autor Szerszen
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <483f8e7a$0$15073$f69f905@mamut2.aster.pl>):
>> Mała, dlatego postuluję za całkowitym zakazem. Aczkolwiek zestaw
>> słuchawkowy
>> zwalnia ręce, dlatego ten zakaz lepszy niż wcale.
> no wiec widzisz, a skoro zadna, i chcesz wogole zakazac rozmowy przez
> telefon co jest niemozliwe, to nalezalo by rowniez zakazac rozmowy z
> pasazerem, bo przeciez wiele sie to nie rozni
Różni, znacząco. Rozmowa z pasażerem nie absorbuje i nie przywiązuje i jest
luźną pogawędką i wpływa wręcz korzystnie w wielu przypadkach.
ATPO: Coś ci się zepsuło z ortografią oraz polskimi znakami.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
57. Data: 2008-05-30 07:13:12
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 30 May 2008, Tristan wrote:
> (autor Gotfryd Smolik news
>> Jasne. Wyprzedzacza na trzeciego atakującego pieszego od tyłu :>
>
> Nie bardzo wiem jak ,,na trzeciego'' można zaatakować pieszego od tyłu, gdyż
> dla mnie ten zwrot oznacza wpychanie się w środek pomiędzy 2 auta.
Przyznam, że pierwsze słyszę.
Jak dla mnie "wyprzedzanie na trzeciego" jest synonimem (prawnie
dopuszczalnego) wyprzedzania wyprzedzanego. Problem w tym, że czasem
na drodze na to miejsca nie ma i "trzeci" zasuwa po poboczu.
>> Przecież nie chodzi o "normalnie" jadące pojazdy, a te ktore podczas
>> manewrów znajdują się poza "swoim" pasem! To *ich* kierowcy nabywają
>> przekonania, że na ich torze jazdy nic nie ma "bo nie świeci",
>
> Oj przesadzasz. Na ciasnych drogach osiedlowych, tam gdzie są ograniczone
> widoczności, taka zabawa i tak się nie udaje
Piszę o drogach "w polu".
pzdr, Gotfryd
-
58. Data: 2008-05-30 07:20:11
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:g1o678$e9i$2@news.onet.pl...
> Różni, znacząco.
to twoje zdanie i do tego mylne
> Rozmowa z pasażerem nie absorbuje i nie przywiązuje i jest
> luźną pogawędką i wpływa wręcz korzystnie w wielu przypadkach.
a kto ci to powiedzial, luzna pogawedeke mozna prowadzic rowniez przez
telefon
moze wyjasnisz nam tutaj, czemu nagle rozmowa i jej skutki magicznie
zmieniaja sie, kiedy powadzona jest na zywo i przez telefon
-
59. Data: 2008-05-30 07:42:03
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 30 maj 2008 09:20
(autor Szerszen
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <483faaad$0$15094$f69f905@mamut2.aster.pl>):
>> Różni, znacząco.
> to twoje zdanie i do tego mylne
Nie sądzę.
>> Rozmowa z pasażerem nie absorbuje i nie przywiązuje i jest
>> luźną pogawędką i wpływa wręcz korzystnie w wielu przypadkach.
> a kto ci to powiedzial, luzna pogawedeke mozna prowadzic rowniez przez
> telefon
Tak, tak, tak.....
> moze wyjasnisz nam tutaj, czemu nagle rozmowa i jej skutki magicznie
> zmieniaja sie, kiedy powadzona jest na zywo i przez telefon
Bo pasażer siedzi sobie z boku, widzi sytuacje, rozmawia luźno i krótkimi
seriami. Jak jest skrzyżowanie to nie rozmawia, jak jest luz to rozmawia.
Do tego pasażera nie naciskasz przy rozmowie.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
60. Data: 2008-05-30 08:09:57
Temat: Re: PoRD: Radiotelefon
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:g1ob4b$s36$1@news.onet.pl...
> Nie sądzę.
a ja jestem pewien
> Bo pasażer siedzi sobie z boku, widzi sytuacje, rozmawia luźno i krótkimi
> seriami. Jak jest skrzyżowanie to nie rozmawia, jak jest luz to rozmawia.
> Do tego pasażera nie naciskasz przy rozmowie.
buhahahahaha
no to teraz dales czadu
oj widac ze ty obok psychologii to nawet nie przechodziles
idz poszukaj w sieci i dowiedz sie dlaczego i jaka rozmowa rozprasza uwage,
choc rozprasza to zle slowo, zajmuje byloby lepsze i dlaczego tak sie
dzieje, jak nie znajdziesz to zapyaj jakiegos psychologa, albo studenta tego
kierunku, to ci wyjasni
i nie ma to nic wspolnego z medium przez jakie sie rozmawia, bo nie chodzi
tu o to przez co sie rozmawia, tylko o czym sie rozmawia
i nie osmieszaj sie juz wiecej takim przedszkolnym belkotem