-
1. Data: 2009-09-11 22:13:11
Temat: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "Szop" <m...@g...kropka.kom>
Pewnego wieczoru postanowiłem uraczyć się bezalkoholowym piwem. (poniżej
0,5%, czyli nie był to napój alkoholowy według ustawy). Sprzedawca jednak
widać ustawy nie czytał, i postanowił mnie wylegitymować. Oczywiście, nie
miał do tego prawa, ale, czy - czysto teoretycznie - uzależniając (w zapewne
dobrej wierze) sprzedaż napoju bezalkoholowego od okazania dokumentu nie
złamał przypadkiem prawa?
-
2. Data: 2009-09-12 09:51:16
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Szop pisze:
> Pewnego wieczoru postanowiłem uraczyć się bezalkoholowym piwem. (poniżej
> 0,5%, czyli nie był to napój alkoholowy według ustawy). Sprzedawca jednak
> widać ustawy nie czytał, i postanowił mnie wylegitymować. Oczywiście, nie
> miał do tego prawa, ale, czy - czysto teoretycznie - uzależniając (w zapewne
> dobrej wierze) sprzedaż napoju bezalkoholowego od okazania dokumentu nie
> złamał przypadkiem prawa?
Złamał, bo nie mógł odmówić sprzedaży bez uzasadnionej przyczyny. A
takiej, obiektywnie, nie było.
Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec sprawy.
-
3. Data: 2009-09-12 21:45:29
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "Szop" <m...@g...kropka.kom>
> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
> sprawy.
Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek. Ale jaka jest
podstawa prawna?
-
4. Data: 2009-09-12 22:01:44
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Szop pisze:
>> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
>> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
>> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
>> sprawy.
>
> Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek.
Primo: nie pisałem, żeby wzywać, tylko co powinien był zrobić, gdyby
klient się uparł i wezwał.
Secundo: od błahostek się zaczyna...
> Ale jaka jest podstawa prawna?
Na wezwanie patrolu? Sprzedający popełnił wykroczenie.
-
5. Data: 2009-09-13 06:38:07
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4aac1a73$1@news.home.net.pl...
>
> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>
A na interwencji ochrony marketu kończy ...
--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
-
6. Data: 2009-09-13 08:43:15
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
>>> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
>>> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
>>> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
>>> sprawy.
>>
>> Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek.
>
> Primo: nie pisałem, żeby wzywać, tylko co powinien był zrobić, gdyby
> klient się uparł i wezwał.
>
> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>
>> Ale jaka jest podstawa prawna?
>
> Na wezwanie patrolu? Sprzedający popełnił wykroczenie.
A na czym polega wykroczenie?, Czy jest prawny obowiązek aby każdy musiał
sprzedać
wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić? Przychodzi
sąsiad do mnie i mówi
kupuję twój samochód - dawaj kluczyki....jakiś absurd
chyba.....................
Czy sprzedawca nie może dowolnie rozporządzać swoim majątkiem tylko dlatego
że stoi za ladą?
z
-
7. Data: 2009-09-13 09:06:27
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał
>
> A na czym polega wykroczenie?, Czy jest prawny obowiązek aby każdy
> musiał sprzedać
> wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić?
> Przychodzi sąsiad do mnie i mówi
> kupuję twój samochód - dawaj kluczyki....jakiś absurd
Nie ma analogii. Ty nie prowadzisz sklepu z samochodami a twój
samochód nie jest towarem handlowym.
> chyba.....................
> Czy sprzedawca nie może dowolnie rozporządzać swoim majątkiem tylko
> dlatego że stoi za ladą?
Może. Może dany towar usunąć ze sklepu.
-
8. Data: 2009-09-13 09:06:46
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał
> Czy jest prawny obowiązek aby każdy musiał sprzedać
> wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić?
Tak, w sklepie towar wystawiony do sprzedaży. Patrz kw:
Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu
detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą
towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny
odmawia sprzedaży takiego towaru,
podlega karze grzywny.
-
9. Data: 2009-09-13 09:14:13
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
SQLwysyn pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:4aac1a73$1@news.home.net.pl...
>>
>> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>>
>
> A na interwencji ochrony marketu kończy ...
>
Szczekaj piesku, szczekaj... Podlecisz za blisko i ktoś cię pysk kopnie.
No, ale tyś odważny tylko z daleka i zza ogrodzenia.
-
10. Data: 2009-09-13 13:43:53
Temat: Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
zbyszek napisal:
> A na czym polega wykroczenie?,
KW art. 135
i wszystko jasne :D
--
Pozdrawiam,
Jacek