-
31. Data: 2022-09-08 20:33:22
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 8 Sep 2022 20:06:25 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 08.09.2022 o 15:47, J.F pisze:
>> On Thu, 8 Sep 2022 11:54:18 +0200, Olin wrote:
>>> Co to ma do rzeczy?
>>> We wszystkich językach istnieją formy grzecznościowe.
>>
>> Chodzi o to, czy Kviatek je zna.
>
> Dziecko drogie, ja nie mam obowiązku ich znać, bo nie pracuję na
> granicy.
Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
> Nie chodzi o to, czy ja znam, chodzi o to, czy pogranicznik
> wykonując swoją pracę je zna, a jeżeli nie zna, to jego psim obowiązkiem
> jest je poznać.
Albo skad zalozenie, ze niemieccy pogranicznicy znaja po polsku,
i wiedza, jak sie grzecznie do ciebie zwracac ?
> A przynajmniej w zakresie tej granicy, na której pracuje.
> I kilka innych na zapas, jakby tę granicę przekraczał ktoś niekoniecznie
> z za tej zagranicy. Jedna praca wymaga jednych kompetencji, a inna
> wymaga innych. Z litości nie wspomnę o tym, że warto swoje kompetencje
> poszerzać poprzez szkolenia, dokształcanie, czy też we własnym zakresie.
> Ale jak ktoś chodzi do pracy i jednocześnie jest burakiem, to ma to w dupie.
A skad zalozenie, ze straznik ma obowiazek znac obcy jezyk?
Ale badzmy realistami - ile znasz obcych jezykow w miare biegle?
A od straznika ile wymagasz?
A to "w miare biegle" ... nie pomylisz "pan" z "ty" ?
J.
-
32. Data: 2022-09-08 21:27:14
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 08.09.2022 o 20:33, J.F pisze:
> On Thu, 8 Sep 2022 20:06:25 +0200, Kviat wrote:
>> W dniu 08.09.2022 o 15:47, J.F pisze:
>>> On Thu, 8 Sep 2022 11:54:18 +0200, Olin wrote:
>>>> Co to ma do rzeczy?
>>>> We wszystkich językach istnieją formy grzecznościowe.
>>>
>>> Chodzi o to, czy Kviatek je zna.
>>
>> Dziecko drogie, ja nie mam obowiązku ich znać, bo nie pracuję na
>> granicy.
>
> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
Dziecko drogie, skąd założenie, że nie znam?
Po drugie, znać ma ten, który pracuje na granicy, a nie Ukrainiec, bo o
tym jest dyskusja.
Zapisz to sobie na kartce i przyklej przy monitorze.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
33. Data: 2022-09-08 21:35:54
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 8 Sep 2022 21:27:14 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 08.09.2022 o 20:33, J.F pisze:
>> On Thu, 8 Sep 2022 20:06:25 +0200, Kviat wrote:
>>> W dniu 08.09.2022 o 15:47, J.F pisze:
>>>> On Thu, 8 Sep 2022 11:54:18 +0200, Olin wrote:
>>>>> Co to ma do rzeczy?
>>>>> We wszystkich językach istnieją formy grzecznościowe.
>>>>
>>>> Chodzi o to, czy Kviatek je zna.
>>>
>>> Dziecko drogie, ja nie mam obowiązku ich znać, bo nie pracuję na
>>> granicy.
>>
>> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
>
> Dziecko drogie, skąd założenie, że nie znam?
Bo bys napisal "znam" a nie "nie mam obowiązku znac" :-)
Ale badzm realistami - nie znasz języków naszych sąsiadów.
Za duzo ich :-)
No chyba, ze Cię nie doceniam, i poliglota z ciebie pierwszej wody :-)
> Po drugie, znać ma ten, który pracuje na granicy, a nie Ukrainiec, bo o
> tym jest dyskusja.
> Zapisz to sobie na kartce i przyklej przy monitorze.
Dyskutowales z tezą Roberta
" samym Ukraińcom to nie przeszkadza, bo oni w ogóle nie wiedzą,
że to jest źle."
Ukraincy akurat różni są - jedni rozumieja i mowia po polsku dobrze,
inni gorzej/źle.
J.
-
34. Data: 2022-09-08 23:01:02
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.09.2022 o 20:33, J.F pisze:
>> Dziecko drogie, ja nie mam obowiązku ich znać, bo nie pracuję na
>> granicy.
> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
Skąd założenie, że pożądają, by do nich się inaczej zwracać?
>
>> Nie chodzi o to, czy ja znam, chodzi o to, czy pogranicznik
>> wykonując swoją pracę je zna, a jeżeli nie zna, to jego psim obowiązkiem
>> jest je poznać.
> Albo skad zalozenie, ze niemieccy pogranicznicy znaja po polsku,
> i wiedza, jak sie grzecznie do ciebie zwracac ?
albo, że jak się zwracają w naszym rozumieniu niegrzecznie, to że czynią
to celowo
>
>> A przynajmniej w zakresie tej granicy, na której pracuje.
>> I kilka innych na zapas, jakby tę granicę przekraczał ktoś niekoniecznie
>> z za tej zagranicy. Jedna praca wymaga jednych kompetencji, a inna
>> wymaga innych. Z litości nie wspomnę o tym, że warto swoje kompetencje
>> poszerzać poprzez szkolenia, dokształcanie, czy też we własnym zakresie.
>> Ale jak ktoś chodzi do pracy i jednocześnie jest burakiem, to ma to w dupie.
> A skad zalozenie, ze straznik ma obowiazek znac obcy jezyk?
Skąd założenie, że przez Polsko - Ukraińską granicę jadą tylko Ukraińcy.
Może powinien znać wszystkie języki świata?
>
> Ale badzmy realistami - ile znasz obcych jezykow w miare biegle?
> A od straznika ile wymagasz?
>
>
> A to "w miare biegle" ... nie pomylisz "pan" z "ty" ?
--
Robert Tomasik
-
35. Data: 2022-09-08 23:27:14
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 8 Sep 2022 23:01:02 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08.09.2022 o 20:33, J.F pisze:
>>> Dziecko drogie, ja nie mam obowiązku ich znać, bo nie pracuję na
>>> granicy.
>> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
>
> Skąd założenie, że pożądają, by do nich się inaczej zwracać?
>>
>>> Nie chodzi o to, czy ja znam, chodzi o to, czy pogranicznik
>>> wykonując swoją pracę je zna, a jeżeli nie zna, to jego psim obowiązkiem
>>> jest je poznać.
>> Albo skad zalozenie, ze niemieccy pogranicznicy znaja po polsku,
>> i wiedza, jak sie grzecznie do ciebie zwracac ?
>
> albo, że jak się zwracają w naszym rozumieniu niegrzecznie, to że czynią
> to celowo
No, w tytulowym przypadku mamy nagranie - Policjant mówił w zrozumialm
sobie jezyku, bo po polsku, i celowo ...
>>> A przynajmniej w zakresie tej granicy, na której pracuje.
>>> I kilka innych na zapas, jakby tę granicę przekraczał ktoś niekoniecznie
>>> z za tej zagranicy. Jedna praca wymaga jednych kompetencji, a inna
>>> wymaga innych. Z litości nie wspomnę o tym, że warto swoje kompetencje
>>> poszerzać poprzez szkolenia, dokształcanie, czy też we własnym zakresie.
>>> Ale jak ktoś chodzi do pracy i jednocześnie jest burakiem, to ma to w dupie.
>> A skad zalozenie, ze straznik ma obowiazek znac obcy jezyk?
>
> Skąd założenie, że przez Polsko - Ukraińską granicę jadą tylko Ukraińcy.
> Może powinien znać wszystkie języki świata?
No, prawde powiedziawszy, to pewnie jest wymog znania jezyka obcego.
W Policji nie ma ?
Ale zapewne nie powiedziane jakiego, i tylko jednego :-)
J.
-
36. Data: 2022-09-09 09:28:53
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 08.09.2022 o 21:35, J.F pisze:
> Dyskutowales z tezą Roberta
> " samym Ukraińcom to nie przeszkadza, bo oni w ogóle nie wiedzą,
> że to jest źle."
I czego znowu nie rozumiesz?
Polski funkcjonariusz też nie wie, że to jest źle? Zwraca się do nich po
polsku "na ty", bo nie wie jakie formy grzecznościowe funkcjonują w Polsce?
Dziecko drogie, choćby ten Ukrainiec był głuchy i niemy, to
funkcjonariusz ma zachować kulturę, a nie jak burak spod budki z piwem
zwracać się "na ty". Na granicy reprezentuje państwo polskie, a nie
budkę z piwem.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
37. Data: 2022-09-09 11:17:54
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2022-08-31 o 11:51, Olin pisze:
> Jakoś tak jest, że mundur przydaje poczucia boskości.
Trudno wskazać profesję bez patologii.
Robert
-
38. Data: 2022-09-09 11:45:30
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 8 Sep 2022 15:47:36 +0200, J.F napisał(a):
>> We wszystkich językach istnieją formy grzecznościowe.
>
> Chodzi o to, czy Kviatek je zna.
Kviat pracuje na przejściu granicznym?
>> Nasi dzielni pogranicznicy poliglotami nie są i mówią do Ukraińców po
>> polsku.
>
> Co czesto daje pozytywne rezultaty.
Jakieś przykłady?
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Demokracja kończy się wtedy, kiedy rząd zauważy, że może przekupić ludzi
za ich własne pieniądze"
Alexis de Tocqueville
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
39. Data: 2022-09-09 11:48:20
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 8 Sep 2022 23:01:02 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
>
> Skąd założenie, że pożądają, by do nich się inaczej zwracać?
Jak idziesz do sklepu albo do urzędu to mówisz do personelu na 'ty', bo
skąd pewność, że są zainteresowani elementarnym savoir vivrem?
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
40. Data: 2022-09-09 17:39:26
Temat: Re: Pismaki pieprzone
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2022 o 11:48, Olin pisze:
>>> Ty nie znasz, to skad zalozenie, ze Ukraincy znaja?
>> Skąd założenie, że pożądają, by do nich się inaczej zwracać?
> Jak idziesz do sklepu albo do urzędu to mówisz do personelu na 'ty', bo
> skąd pewność, że są zainteresowani elementarnym savoir vivrem?
Źle stawiasz punkt ciężkości problemu. W sklepie w Polsce należy się
spodziewać, że personel jest Polski i że będzie oczekiwał polskich
zasad. Ale nie jest to regułą nawet na terenie Polski.
Jest akurat internetowa "burza", że jakaś policjantka do księdza
powiedziała "proszę pana". Gdybyś miał kontakt ze środowiskiem osób
uprawiających wschodnie sztuki walki, to tam akurat do osób poza
mistrzami w dobrym tonie jest zwracanie się per sempai, czyli "starszy
bracie". Na wschód od naszej granicy, jak zaczniesz od "Gospodarov"
wyzywać interlokutora, to od razu wiadomo, że nie jest to Twój język
ojczysty. Tam jak komuś chcesz wyrazić szacunek, to mówisz do niego w
liczbie mnogiej. W mundurówce na całym świecie jest taki zwyczaj, ze
albo zwracasz się stopniem, albo na "ty" i nikt się nie dziwi oraz o tym
się rozpoznaje "swojaka".
Tak więc, reasumując, inna, niż "Pan" forma wcale nie musi
oznaczać.zamiaru znieważenia rozmówcy. Czasem, próbując dostosować się
do formy rozmówcy właśnie może to być przejaw szacunku.
--
Robert Tomasik