Jasko Bartnik napisał(a):

> Nie do konca. Prawidlowo by bylo zrobic kopie dysku 1:1 i ta kopie
> zostawic uzytkownikowi a orginal zabrac do ekspertyzy. Ze kopii ciezko
> wyciagnac pliki, ktore zaginely kiedys podczas formatowania dysku.

Nie zgadzam sie. Zabranie do ekspertyzy calego komputera uniemozliwia
uzytkownikowi normalna praca, jest wrecz kara. Natomiast zrobienie
kopii, potwierdzenie jej zgodnosci umozliwoa wykonanie wszelkich
ekspertyz tak samo jak na oryginale tyle, ze bez uciazliwosci dla
uzytkownika.

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

Jasko Bartnik napisał(a):

> To nie jest wcale takie kosmiczne. Sa programy, ktore przypisuja sie do
> konkretnego sprzetu w komputerze. Przykladowo - zapamietuja numer seryjny
> procka albo plyty glownej i pozniej tylko z tym pracuja.

Podaj jeden przyklad programu, ktory sie tak zachowuje i jednoczesnie
aby sprawdzic czy ten program jest zainstalowany na dysku potrzebna jest
ta konkretna plyta glowna.

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

januszek napisał(a):
> Podaj jeden przyklad programu, ktory sie tak zachowuje i jednoczesnie
> aby sprawdzic czy ten program jest zainstalowany na dysku potrzebna jest
> ta konkretna plyta glowna.

Generalnie istnieja takie programy, najczesciej bardzo specjalistyczne.
Ich instalacja jednak zwykle jest prowadzona przez serwisantow, ktorzy
spisuja numery seryjne zapisane w czipsetach urzadzen i wkompilowuja je
w kod programu (lub moga prosic o uruchomienie innego programu i
przeslanie otrzymanych z niego danych). Tak zainstalowany program
uniemozliwia np. zmiane nawet jednego z komponentow komputera albo
zmiana ta jest ograniczona do pewnej liczby komponentow. Oczywiscie
mozna probowac lamac takie zabezpieczenie, zeby prznieniesc program na
inny komputer a to rzeczywiscie moze byc pretekstem do zatrzymania
calego sprzetu.

Nie zmienia to faktu, ze profesjonalnie to policja powinna miec
urzadzenie do robienia obrazu dysku, generowac sumy kontrolne plikow
algorytmem uznanym za bezpieczny, spisywac protokol potwierdzany przez
wlasciciela, zeby nie bylo watpliwosci co do prawdziwosci kopi.

Swoja droga to jestem ciekaw jak sie ma sprawa danych skasowanych z
dysku i odzyskanych laboratoryjnie. Czy tak przywrocone dane moga byc
dowodem przeciw osobie oskarzonej.

do góry

mg napisał(a):
> Swoja droga to jestem ciekaw jak sie ma sprawa danych skasowanych z
> dysku i odzyskanych laboratoryjnie. Czy tak przywrocone dane moga byc
> dowodem przeciw osobie oskarzonej.

PS

Chodzi mi oczywscie o legalnosc programow co do innych rodzajow danych
to oczywiscie pamietamy sprawe "lub czasopisma". :)

do góry

> Swoja droga to jestem ciekaw jak sie ma sprawa danych skasowanych z
> dysku i odzyskanych laboratoryjnie. Czy tak przywrocone dane moga byc
> dowodem przeciw osobie oskarzonej.

Jesli przez 5 lat kradłeś jedzenie w spożywczym i jadłeś za darmo,
a od roku jestes "święty" i kupujesz za pieniądze, to czy myślisz,
że te 5 lat złodziejstwa jest Ci automatycznie odpuszczone?

latet

do góry

Dnia 15-01-2007 o 09:47:55 januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):

>> Nie do konca. Prawidlowo by bylo zrobic kopie dysku 1:1 i ta kopie
>> zostawic uzytkownikowi a orginal zabrac do ekspertyzy. Ze kopii ciezko
>> wyciagnac pliki, ktore zaginely kiedys podczas formatowania dysku.
>
> Nie zgadzam sie. Zabranie do ekspertyzy calego komputera uniemozliwia
> uzytkownikowi normalna praca, jest wrecz kara. Natomiast zrobienie
> kopii, potwierdzenie jej zgodnosci umozliwoa wykonanie wszelkich
> ekspertyz tak samo jak na oryginale tyle, ze bez uciazliwosci dla
> uzytkownika.

Przyznam, ze nie do konca rozumiem. Mowie o zrobieniu kopii dysku i
zostawieniu tej kopii uzytkownikowi. Nic nie pisze o zabieraniu calego
kompa. A co do tego czy z kopii mozna to samo co z oryginalu:

- ekspert uzywa tego samego dysku do robienia kopii z roznych komputerow
- wczesniej na tym dysku byla dziecieca pornografia z poprzedniej sprawy,
dysk sformatowano
- ekspert robi kopie dysku
- jedzie do laboratorium zrobic ekspertyze i tam po analizie powierzchni
dysku wychodzi, ze to juz dwunasty z rzedu uzytkownik, ktory ma te same
filmy z pedofilia
- poniewaz wczesniej potwierdzono zgodnosc oryginalu z kopia uzytkownik
trafia do wiezienia z plakietka 'pedofil'

Wlasnie dlatego ekspert powinien zabrac dysk i ew. zostawic jego kopie
uzytkownikowi.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Dnia 15-01-2007 o 09:49:47 januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):

>> To nie jest wcale takie kosmiczne. Sa programy, ktore przypisuja sie do
>> konkretnego sprzetu w komputerze. Przykladowo - zapamietuja numer
>> seryjny
>> procka albo plyty glownej i pozniej tylko z tym pracuja.
> Podaj jeden przyklad programu, ktory sie tak zachowuje i jednoczesnie
> aby sprawdzic czy ten program jest zainstalowany na dysku potrzebna jest
> ta konkretna plyta glowna.

Przy tak sformulowanym zadaniu to moge ze 100% pewnoscia stwierdzic, ze
nie ma takiego programu.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

piractwo to nie kradziez.
pozdr. lisu

do góry

Jasko Bartnik napisał(a):
> Przyznam, ze nie do konca rozumiem. Mowie o zrobieniu kopii dysku i
> zostawieniu tej kopii uzytkownikowi. Nic nie pisze o zabieraniu calego
> kompa. A co do tego czy z kopii mozna to samo co z oryginalu:
>
> - ekspert uzywa tego samego dysku do robienia kopii z roznych komputerow
> - wczesniej na tym dysku byla dziecieca pornografia z poprzedniej sprawy,
> dysk sformatowano
> - ekspert robi kopie dysku
> - jedzie do laboratorium zrobic ekspertyze i tam po analizie powierzchni
> dysku wychodzi, ze to juz dwunasty z rzedu uzytkownik, ktory ma te same
> filmy z pedofilia
> - poniewaz wczesniej potwierdzono zgodnosc oryginalu z kopia uzytkownik
> trafia do wiezienia z plakietka 'pedofil'
>
> Wlasnie dlatego ekspert powinien zabrac dysk i ew. zostawic jego kopie
> uzytkownikowi.

jasne, a następnego dnia wpada następna "kontrola oprogramowania", robi
kopię oryginału (czyli kopii) i sprawdza oryginał - czyli kopię z dnia
poprzedniego i, tu cytat:

"jedzie do laboratorium zrobic ekspertyze i tam po analizie powierzchni
dysku wychodzi, ze to juz dwunasty z rzedu uzytkownik, ktory ma te same
filmy z pedofilia"

to ja dziękuję za zostawienie mi takiej kopii

andy_nek

do góry

Dnia 15-01-2007 o 14:21:40 Andrzej Kłos <a...@w...pl> napisał(a):

> jasne, a następnego dnia wpada następna "kontrola oprogramowania", robi
> kopię oryginału (czyli kopii) i sprawdza oryginał - czyli kopię z dnia
> poprzedniego i, tu cytat:
>
> "jedzie do laboratorium zrobic ekspertyze i tam po analizie powierzchni
> dysku wychodzi, ze to juz dwunasty z rzedu uzytkownik, ktory ma te same
> filmy z pedofilia"
>
> to ja dziękuję za zostawienie mi takiej kopii

Coz, w tej sytuacji najlepsza jest konfiskata calego dysku bez zostawiania
czegokolwiek przez eksperta ... no, moze poza nadzieja, ze kiedys sie
jeszcze zobaczy ten dysk albo dane na nim.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry