-
1. Data: 2005-01-24 08:04:10
Temat: [Pilne] Akt zgonu
Od: "r." <n...@e...here>
Witajcie,
Chcialbym dotrzec do (nie wiem jak to fachowo sie nazywac)
dokumentow/aktu zgonu, sporzadzonych przez
koronera/policje/lekarzy/kogokolwiek.
Chodzi o mojego ojca ktory zmarl 11 lat temu. Pochowala go wtedy jego
owczesna zona (z moja matka rozwiodl sie 15 lat wczesniej). Jako
przyczyne smierci podano wylew.
Teraz, po latach zaczely krazyc dziwne pogloski ze ktos mu pomogl zejsc
z tego swiata itp.
Dla spokoju sumienia chcialbym to sprawdzic. Czy istnieje taka
mozliwosc? Z tego co mi wiadomo byla przeprowadzona seksja zwlok.
Pytanie dla kogo takie dokumenty sa dostepne, ile lat przechowywane i
kto je trzyma. Do kogo sie zwrocic?
Prosze o pomoc
Dziekuje
-
2. Data: 2005-01-24 09:27:50
Temat: Re: [Pilne] Akt zgonu
Od: Johnson <J...@n...pl>
r. napisał(a):
> Chcialbym dotrzec do (nie wiem jak to fachowo sie nazywac)
> dokumentow/aktu zgonu, sporzadzonych przez
> koronera/policje/lekarzy/kogokolwiek.
> Chodzi o mojego ojca ktory zmarl 11 lat temu. Pochowala go wtedy jego
> owczesna zona (z moja matka rozwiodl sie 15 lat wczesniej). Jako
> przyczyne smierci podano wylew.
> Teraz, po latach zaczely krazyc dziwne pogloski ze ktos mu pomogl zejsc
> z tego swiata itp.
> Dla spokoju sumienia chcialbym to sprawdzic. Czy istnieje taka
> mozliwosc? Z tego co mi wiadomo byla przeprowadzona seksja zwlok.
> Pytanie dla kogo takie dokumenty sa dostepne, ile lat przechowywane i
> kto je trzyma. Do kogo sie zwrocic?
>
Do prokuratury albo do szpitala gdzie zmarł.
--
:) Johnson
-
3. Data: 2005-01-24 11:52:22
Temat: Re: [Pilne] Akt zgonu
Od: Krzysiolek <k...@K...Obrzud.jest.de.besciak.i.cala.jego.banda.tez.rotfl.pl.eu.org>
On Mon, 24 Jan 2005 09:04:10 +0100, "r." <n...@e...here> wrote:
>Teraz, po latach zaczely krazyc dziwne pogloski ze ktos mu pomogl zejsc
>z tego swiata itp.
>Dla spokoju sumienia chcialbym to sprawdzic. Czy istnieje taka
>mozliwosc? Z tego co mi wiadomo byla przeprowadzona seksja zwlok.
No ale nie sądzisz chyba że w akcie zgonu wpisano np "otruty", a
policja czy prokuratura przeszła nad tym do porządku dziennego i się
tym nie zajęła.
Zresztą w akcie zgonu przyczyna śmierci niekoniecznie jest prawdziwa
(najwyraźniej nikt się tym nie przejmuje)
Ostatnio miałem niestety przykład że wpisano coś co lekarz powiedział
"z głowy", a po miesiącu, kiedy już były wyniki sekcji okazało się że
to było całkiem coś innego. A aktu zgonu już się nie zmienia.