-
31. Data: 2005-03-16 13:02:58
Temat: Re: Pieski
Od: Lupo <l...@n...pl>
>
> Uprzedzam, że nie zareaguję na zaczepki: "boisz się piesków?". Tak,
> zostałem pogryziony i widziałem jak sfora psów dobiera się do dzieciaka.
Wydaje mi się że to duży błąd że ktoś reaguje strachem na każdego psa co
podejdzie go powąchać. I niestety ale to właśnie ta osoba potrzebuje
pomocy psychologa żeby zwalczyć swój strach . Co ciekawe ludzie jak
widzą dużego psa to już panika a własnie najbardziej agresywne sa te
małe kundelki i inne małe rasowe. Widać że mają jakiś kompleks i ze
strachu atakują. Pies żeby zaatakował musi być do tego wyszkolony lub
ktoś musi zwrócić jego uwage - właśnie bojąc się i dziwnie się
zachowując. Najgorsze co można zrobić to uciekać i patrzeć psu w oczu .
A wystarczy stanowczo mu rzucić odejdz , zostaw , uciekaj itp . Bez
nadmiernego wymachiwania rękami . Najgorsze są psy na łańcuchach i te
pozamykane za płotem co nigdy nie wychodzą na ulice . Te faktycznie jak
się wyrwą to może nastąić atak bez ostrzeżenia. Natomiast IMHO psy
mieszkające w mieście i normalnie wyprowadzane czy to na smyczy czy
luzem to najwyżej mogą się nawzajem nie lubić i jeden drugiego odgoni.
Często tak jest że w jednej klatce mieszka dwóch wrogów i jak tylko
dojrzą się to jest wyrywanie się i agresja. Ja mam średniego psa który
uwielbia dzieci i czasami na ulicy wydaje mu się że widzi znajomą postać
dziecka które ona (suczka) zna i leci to sprawdzić . Nigdy bym nie
puścił psa bez kagańca jeśli miałbym jakiekolwiek watpliwości że może
nastąpić atak .
-
32. Data: 2005-03-16 13:07:26
Temat: Re: Pieski
Od: "romek" <r...@a...com.pl>
> Wydaje mi się że to duży błąd że ktoś reaguje strachem na każdego psa co
> podejdzie go powąchać. I niestety ale to właśnie ta osoba potrzebuje
> pomocy psychologa żeby zwalczyć swój strach . Co ciekawe ludzie jak
> widzą dużego psa to już panika a własnie najbardziej agresywne sa te
> małe kundelki i inne małe rasowe. Widać że mają jakiś kompleks i ze
> strachu atakują. Pies żeby zaatakował musi być do tego wyszkolony lub
> ktoś musi zwrócić jego uwage - właśnie bojąc się i dziwnie się
> zachowując. Najgorsze co można zrobić to uciekać i patrzeć psu w oczu .
> A wystarczy stanowczo mu rzucić odejdz , zostaw , uciekaj itp . Bez
> nadmiernego wymachiwania rękami . Najgorsze są psy na łańcuchach i te
> pozamykane za płotem co nigdy nie wychodzą na ulice . Te faktycznie jak
> się wyrwą to może nastąić atak bez ostrzeżenia. Natomiast IMHO psy
> mieszkające w mieście i normalnie wyprowadzane czy to na smyczy czy
> luzem to najwyżej mogą się nawzajem nie lubić i jeden drugiego odgoni.
> Często tak jest że w jednej klatce mieszka dwóch wrogów i jak tylko
> dojrzą się to jest wyrywanie się i agresja. Ja mam średniego psa który
> uwielbia dzieci i czasami na ulicy wydaje mu się że widzi znajomą postać
> dziecka które ona (suczka) zna i leci to sprawdzić . Nigdy bym nie
> puścił psa bez kagańca jeśli miałbym jakiekolwiek watpliwości że może
> nastąpić atak .
>
O słodka obłudo - może inne psy są złe, mój nie! No i leczyć przechodniów u
psychologa!
-
33. Data: 2005-03-16 13:19:35
Temat: Re: Pieski
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Często spotykam. Zdrowy psychicznie pies dziecku krzywdy nie zrobi.
Zrobi. Wystarczy, że dzieciak ma alergię.
> Takie życie.
Raczej taki kraj (obrzeża cywilizacji). Przeczytaj
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.prawo&aid=33573349
to dowiesz się jak to jest w normalnym kraju.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
34. Data: 2005-03-16 13:52:07
Temat: Re: Pieski
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Raczej taki kraj (obrzeża cywilizacji). Przeczytaj
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.prawo&aid=33573349
> to dowiesz się jak to jest w normalnym kraju.
jezeli uwazasz ze odszkodowanie w wysokosci 50 tys dolarow za to ze babka
sie przewrocila
ze strachu przed psem jest normalne to jestes pierdolniety.
Jak bys nie wiedzial to w tym normalnym kraju psy sie na obiad jada.
P.
-
35. Data: 2005-03-16 14:02:58
Temat: Re: Pieski
Od: "Marek" <m...@a...pl>
> Może kiedys będzie u nas jak np. w Anglii, ze właściciele psów będą
> obowiązani po nich sprzątać.
marzenia
-
36. Data: 2005-03-16 14:06:04
Temat: Re: Pieski
Od: fv <f...@c...com>
Przemek R... claimed:
>> WIDZIAŁEŚ? To popatrz.
> a widziales jak wygalda cialo zmasakrowane przez psychola?
> nie widziales? to popatrz:
> http://poetry.rotten.com/family-matters/family-matte
rs.jpg
Grozisz mi? To jest karalne. Nie radzę tego powtarzać. Nie żartuję.
--
fv
-
37. Data: 2005-03-16 14:07:49
Temat: Re: Pieski
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
romek napisał(a):
> O słodka obłudo - może inne psy są złe, mój nie! No i leczyć przechodniów u
> psychologa!
wszystkich nie, ale niektorych napewno, czlowiek panicznie bojacy sie
psow, potrafi wywolac "agresje" nawet u bernardyna :)
mieszkalem kiedys na klatce z taka rodzinka gdzie i ocjciec i syn mieli
fobie na punkcie psow, przy czym ojciciec jakos nad soba panowal a syn
nie, do tego stopnia, ze uciekal na "drabinki, zabawki podworkowe" jak
widzial jamnika albo yorka 20 metrow dalej
powyzsze, oczywiscie nie zmienia faktu ze wlasciciele powinni panowac
nad swoimi zwierzetami i sa za nie odpowiedzialni
-
38. Data: 2005-03-16 14:11:41
Temat: Re: Pieski
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
fv napisał(a):
> takiego? Czy jeśli dla ochrony swojego zdrowia lub życia będę musiał
> zaatakować właściciela (np. aby wydał komendę "zostaw") mam prawo to
> zrobić?
pomijajac wszystko inne, jesli bylbym sedzia i mial wydac wyrok w
sprawie takiej jak ta sytuacja, to dostal bys pajde za pobicie, jesli
ciebie atakuje pies, to do wlascciela nawet sie nie dotkniesz, juz nie
mowiac o biciu go w celu wymyszenia komendy :)
jak ty sobie wyobrazasz taka sytuacje?
widac nigd zaden pies cie nie zaatakowal, a tylko teoretyzujesz
chyba ze masz na mysli atakujacego cie "krwizerczego" yorka albo inne
malenstwo, ale wtedy nie ma mowy o zagrozeniu zycia, co najwyzej ubrania ;)
-
39. Data: 2005-03-16 14:11:58
Temat: Re: Pieski
Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl>
Użytkownik "romek" <r...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d19baq$o5e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> O słodka obłudo - może inne psy są złe, mój nie! No i leczyć przechodniów
u
> psychologa!
No własnie, czyli nie powinnismy jezdzic na przeglądy techniczne
samochodów, bo "mój samochód mnie nie zawiedzie". A jak ktoś chce wprowadzić
obowiązkowe badania techniczne ze względu na bezpieczeństwo, to niech się
leczy?
Kiedyś pokazywali w tv film o schroniskach dla psów za zachodnią granica,
nie pamiętam, w jakim kraju. Przed oddaniem psa do adopcji wykonywano
badanie, czy pies jest agresywny i czy stanowi ew. zagrożenie dla dzieci.
Badanie polegało na tym, iż dawano psu miskę z jedzeniem, po czym próbowano
zabrać mu miskę. Jesli pies zaczynał walczyć o jedzenie uznawano go za
agresywnego, nie nadawał się do adopcji.
I było to z pewnością w kraju, w którym praw zwierząt przestrzega się
bardziej niz w Polsce.
Może zwolennicy wyprowadzania psów bez smyczy i kagańca sprawdzą swych
podopiecznych w wyzej opisany sposób?
pozdr
cherokee
-
40. Data: 2005-03-16 14:14:40
Temat: Re: Pieski
Od: fv <f...@c...com>
Przemek R... claimed:
>> Raczej taki kraj (obrzeża cywilizacji). Przeczytaj
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.prawo&aid=33573349
>> to dowiesz się jak to jest w normalnym kraju.
> jezeli uwazasz ze odszkodowanie w wysokosci 50 tys dolarow za to ze babka
> sie przewrocila
> ze strachu przed psem jest normalne to jestes pierdolniety.
Wyrażaj się kulturalniej albo wyjdź. Odszkodowanie jest zgodne z
filozofią aby wysoka przykładna kara odstraszała naśladowców. W Polsce
takich kar nie będzie, ale sam pomysł aby pociągnąć _ludzi_ do
odpowiedzialności jest bardzo dobry.
Widzisz, to że tobie wolno mieć pieska, wcale nie znaczy że ja muszę w
rytm twoich z nim spacerów układać swój plan dnia. A jeśli tak myślisz
(a ja mam prawo sobie nie życzyć aby jakiś kundel na mnie szczekał albo
mnie obwąchiwał) to nie jest dobrze. Twoja wolność nie może ograniczać
mojej ani moich praw.
--
fv