-
31. Data: 2007-02-14 12:42:29
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: krys <k...@p...onet.plys>
Sowiecki Agent napisał(a):
> Wiesz jezlei ktos wchodzi na czyjajas ogrodzona posesje to pies ma
> prawo bronic swej wlasnosci, jezlei jest (zdarzaja sie takei
> przypadki) prowokowany poprzez plucie, zneiwazanie itp rowniez moze
> nie wyrzymac i sie w penym sensie bronic.
A jeżeli idziesz sobie publicznym chodnikiem, a zza rowu przez dziurę w
ogrodzeniu wyskakuje ci do nogi ujadający pchlarz, to co robisz?
Pchlarz nie wyleciał się przywitać, tylko ewidentnie chciał skosztować
nogi mojego dziecka. Też pewnie był sprowokowany, bo jak ludzie śmią
chodzić po chodniku, nie? Ja problem rozwiązałam. Po trzeciej awanturze
z włascicielką miłośniczką pieski(trzy sztuki durnych worków na pchły)
maja areszt domowy.
>> Tak czy inaczej będę pacyfikował zarówno rzucające się na mnie psy,
>> jak i tak zwanych "ludzi" idących w ich ślady.
>
> bronic sie zawsez masz prawo, jednak jak juz podkreslilem, co raczyles
> wykasowc zamiast sie ustosunkowac, watkotworca nie proponwal obrony a
> 'wykonanie' wyroku jezlei policja sie sprawa nie zinteresuje a w
> takiej sytuacji mowienie o obronie koneicznej to razace
> nieporozumienie
A gdzie tam. On pisał tylko, że zaopatrzy się w teleskopową pałkę. Na
wypadek, gdyby piesuńciowi przyszło do głowy rzucić się na niego. Jak
moje dziecko przyszło pierwszy raz z płaczem, ze go piesek zaatakował,
to tez wychodziłam po dziecko w dobrze podkutych butach i z tępym
narzędziem.
I nie wmawiaj mi, że to JA mam się uczyć, jak się zachowywać, żeby nie
prowokować psa. To właściciel ma psi obowiązek zrobić wszystko, żeby
pies nie wchodził w szkodę osobom postronnym.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
32. Data: 2007-02-14 13:32:48
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
krys napisał(a):
> Sowiecki Agent napisał(a):
>
>> Wiesz jezlei ktos wchodzi na czyjajas ogrodzona posesje to pies ma
>> prawo bronic swej wlasnosci, jezlei jest (zdarzaja sie takei
>> przypadki) prowokowany poprzez plucie, zneiwazanie itp rowniez moze
>> nie wyrzymac i sie w penym sensie bronic.
>
> A jeżeli idziesz sobie publicznym chodnikiem, a zza rowu przez dziurę w
> ogrodzeniu wyskakuje ci do nogi ujadający pchlarz, to co robisz?
oczywiscie w miare mozliwosci sie bronie, to chyba jasne
> Pchlarz nie wyleciał się przywitać, tylko ewidentnie chciał skosztować
> nogi mojego dziecka. Też pewnie był sprowokowany, bo jak ludzie śmią
> chodzić po chodniku, nie?
w ktorym miejscu tak napsialem, ??????
>
>>> Tak czy inaczej będę pacyfikował zarówno rzucające się na mnie psy,
>>> jak i tak zwanych "ludzi" idących w ich ślady.
>> bronic sie zawsez masz prawo, jednak jak juz podkreslilem, co raczyles
>> wykasowc zamiast sie ustosunkowac, watkotworca nie proponwal obrony a
>> 'wykonanie' wyroku jezlei policja sie sprawa nie zinteresuje a w
>> takiej sytuacji mowienie o obronie koneicznej to razace
>> nieporozumienie
>
> A gdzie tam. On pisał tylko, że zaopatrzy się w teleskopową pałkę. Na
> wypadek, gdyby piesuńciowi przyszło do głowy rzucić się na niego.
nie droga Kris, on napisal ze skoro sad nie pomoze to sam rozwiaze ten
problem
"No to pewnie wielkie G... z całej sprawy. Myslałem, że może jakiś Sąd
Grodzi
itp.
Zainwestuję zatem z pałkę teleskopową, najwyżej skrócę żywot bestii."
Jak
> moje dziecko przyszło pierwszy raz z płaczem, ze go piesek zaatakował,
> to tez wychodziłam po dziecko w dobrze podkutych butach i z tępym
> narzędziem.
> I nie wmawiaj mi, że to JA mam się uczyć, jak się zachowywać, żeby nie
> prowokować psa.
a w ktorym miejscu cos takiego pisalem, twierdzilem tylkoz e bywaja
sytuacje gdy pies jest celowo prowokowany, np stoi jakis ciec przed
ogrodzeniem i pluje na psiaka.
To właściciel ma psi obowiązek zrobić wszystko, żeby
> pies nie wchodził w szkodę osobom postronnym.
czy ja pisalem cos innego, jezlei tak to prosze wskazac
--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !
-
33. Data: 2007-02-14 13:54:11
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: krys <k...@p...onet.plys>
Sowiecki Agent napisał(a):
> krys napisał(a):
>> Sowiecki Agent napisał(a):
>>
>>> Wiesz jezlei ktos wchodzi na czyjajas ogrodzona posesje to pies ma
>>> prawo bronic swej wlasnosci, jezlei jest (zdarzaja sie takei
>>> przypadki) prowokowany poprzez plucie, zneiwazanie itp rowniez moze
>>> nie wyrzymac i sie w penym sensie bronic.
>>
>> A jeżeli idziesz sobie publicznym chodnikiem, a zza rowu przez dziurę
>> w ogrodzeniu wyskakuje ci do nogi ujadający pchlarz, to co robisz?
>
> oczywiscie w miare mozliwosci sie bronie, to chyba jasne
Biorąc pod uwagę całokształt Twojej twórczości na temat psów, wcale nie
takie jasne.
>
>> Pchlarz nie wyleciał się przywitać, tylko ewidentnie chciał
>> skosztować nogi mojego dziecka. Też pewnie był sprowokowany, bo jak
>> ludzie śmią chodzić po chodniku, nie?
>
> w ktorym miejscu tak napsialem, ??????
^^^^^^^^^^^
W trzeciej linijce od góry, nie licząc wrotek. BTW takie literówki też o
czymś świadczą ;-P
>> A gdzie tam. On pisał tylko, że zaopatrzy się w teleskopową pałkę. Na
>> wypadek, gdyby piesuńciowi przyszło do głowy rzucić się na niego.
>
> nie droga Kris, on napisal ze skoro sad nie pomoze to sam rozwiaze ten
> problem
Krys, z małej litery i przez "y".
>
> "No to pewnie wielkie G... z całej sprawy. Myslałem, że może jakiś Sąd
> Grodzi
> itp.
>
> Zainwestuję zatem z pałkę teleskopową, najwyżej skrócę żywot bestii."
Ale nie napisał, ze bez względu na okoliczności, a niejasności tłumaczy
się na korzyść "oskarżonego", więc należy domniemać, że pałkę ma zamiar
kupić do obrony przed psem, nie ataku na niego. To, że dopisujesz sobie
to, co ci pasuje, to juz Tweój problem, mogłeś go dopytac, czy ma
zamiar urzadzić polowanie na bydlę.
> sytuacje gdy pies jest celowo prowokowany, np stoi jakis ciec przed
> ogrodzeniem i pluje na psiaka.
Nawet jeśli, to właściciel ma obowiązek tak zabezpieczyć zwierzę, żeby
nie miało możliwości zaatakować.
> To właściciel ma psi obowiązek zrobić wszystko, żeby
>> pies nie wchodził w szkodę osobom postronnym.
>
> czy ja pisalem cos innego, jezlei tak to prosze wskazac
A te próby przerzucenia winy na zaatakowanego człowieka, to czym niby
są? "A może pluł, może źle pachniał, może źle spojrzał, więc pies go
zaatakował". I ani słowa o tym, ze pies ma byc za ogrodzeniem, w
kagańcu i na smyczy, jeśli ma w zwyczaju zaczepiać ludzi w miejscach
ogolnie dostępnych.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
34. Data: 2007-02-14 14:29:44
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który a rt. KW ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sowiecki Agent wrote:
>> Cóż, po prostu znam życie i wiem, jakie z reguły bywają przypadki.
>
> gowno wiesz, jestes rasowym kociarzem i nie masz prawa wypowiadac sie o
> mentanosci psow poniewaz nie posiadasz elementarnej wiedzy w tym temacie.
Spieprzaj, dziadu...
> Z twoich postow jasno wynika ze duzy pies = agresywny pies
Kłamiesz.
> a to jest zupelnie na odwrot.
Reguły nie ma.
-
35. Data: 2007-02-14 14:40:58
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sowiecki Agent wrote:
>> Tak, tłumaczyłeś już tu regularnie, jakie twoje ukochane pieski mogą
>> mieć "uzasadnione powody" do pogryzienia: "źle pachniał" albo "wg. psa
>> był to jego teren".
>
> oczywiscie potrafisz wskazac choc jeden post w ktorym z gory zakladam ze
> takie zdarzenie mailo miejsce?
Wszystko jest w archiwum - to twoje standardowe tłumaczenie ataku psa.
> Wiesz jezlei ktos wchodzi na czyjajas ogrodzona posesje to pies ma prawo
> bronic swej wlasnosci, jezlei jest (zdarzaja sie takei przypadki)
Wielokrotnie bredziłeś o "uzasadnionej agresji" z powodu terenu psa w
psim móżdżku wykraczającym daleko poza ogrodzenie.
> prowokowany poprzez plucie, zneiwazanie itp rowniez moze nie wyrzymac i
ROTFL - ktoś nazwał psa "głupim pchlarzem", piesek poczuł się znieważony
i zaatakował? Weź mnie nie osłabiaj...
> sie w penym sensie bronic. TY Z GORY wykluczasz takie sytujacje i
> proponujesz rozwiazania silowe.
Bo znam życie.
Przypadki, kiedy ofiarą jest np. włamywacz są praktycznie pomijalne.
Szczególnie, że włamywacz nie będzie się obcyndalał, tylko podrzuci psu
zatruty przysmak i po sprawie.
>> Sęk w tym, że dla zdrowego psychicznie człowieka to żadne
>> usprawiedliwienia, a atak jest objawem nieusprawiedliwionej agresji - i
>> tegoż agresora można, a wręcz należy, skutecznie zlikwidować.
>
> acha czyli jak podejde do twojej zony (o ile bedziesz miec taa) i ja
> pierd. w twarz, zamach siw zakonczy , Ty w stanie silengo zdenerwowania
No i ty się upierasz, że nie jesteś zoofilem... A dla ciebie, jak widać,
pies == żona. CBDO.
[ciach]
>>> to zalezy kiedy to rzucenie mialo miejsce, wlasciciel mogl nie wiedziec
>>> ze pies juz nie zyje, po z atym nie bylo sprecyzowanego warunku - po
>>> zastrzeleniu! - wiec nie pierd.
>>
>> Twoje gdybanie mnie nie interesuje.
>
> to sie zainteresuj skoro juz sie wypowiadasz na temat obrony.
Równie dobrze można sobie gdybać, że w tej samej chwili spadnie w tej
okolicy meteoryt...
>> Tak czy inaczej będę pacyfikował zarówno rzucające się na mnie psy, jak
>> i tak zwanych "ludzi" idących w ich ślady.
>
> bronic sie zawsez masz prawo, jednak jak juz podkreslilem, co raczyles
> wykasowc zamiast sie ustosunkowac, watkotworca nie proponwal obrony a
> 'wykonanie' wyroku jezlei policja sie sprawa nie zinteresuje a w takiej
> sytuacji mowienie o obronie koneicznej to razace nieporozumienie
To twoje założenie, że chodziło o wyrok, a nie zabezpieczenie się na
wypadek kolejnego ataku - jak widać bydlę jest permanentnie agresywne i
niezabezpieczone. To po pierwsze.
Po drugie jeśli pies jest agresywny i niebezpieczny, nie jest
"zabezpieczony" i nikt, z właścicielem na czele, nie robi nic, by pies
przestał stanowić zagrożenie dla otoczenia, osoba zagrożona ma pełne
prawo działając w stanie wyższej konieczności samodzielnie usunąć
zagrożenie dostępnymi metodami.
-
36. Data: 2007-02-15 10:21:49
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
>>> w ogrodzeniu wyskakuje ci do nogi ujadający pchlarz, to co robisz?
>> oczywiscie w miare mozliwosci sie bronie, to chyba jasne
>
> Biorąc pod uwagę całokształt Twojej twórczości na temat psów, wcale nie
> takie jasne.
oczywiscie potrafisz wskazac wypowiedz ktora by rzeczyla takiemu
rozwiazniu ?
>>> Pchlarz nie wyleciał się przywitać, tylko ewidentnie chciał
>>> skosztować nogi mojego dziecka. Też pewnie był sprowokowany, bo jak
>>> ludzie śmią chodzić po chodniku, nie?
>> w ktorym miejscu tak napsialem, ??????
> ^^^^^^^^^^^
> W trzeciej linijce od góry, nie licząc wrotek. BTW takie literówki też o
> czymś świadczą ;-P
dobre :)
>
>>> A gdzie tam. On pisał tylko, że zaopatrzy się w teleskopową pałkę. Na
>>> wypadek, gdyby piesuńciowi przyszło do głowy rzucić się na niego.
>> nie droga Kris, on napisal ze skoro sad nie pomoze to sam rozwiaze ten
>> problem
>
> Krys, z małej litery i przez "y".
>> "No to pewnie wielkie G... z całej sprawy. Myslałem, że może jakiś Sąd
>> Grodzi
>> itp.
>>
>> Zainwestuję zatem z pałkę teleskopową, najwyżej skrócę żywot bestii."
>
> Ale nie napisał, ze bez względu na okoliczności, a niejasności tłumaczy
> się na korzyść "oskarżonego"
prosze Cie
więc należy domniemać, że pałkę ma zamiar
> kupić do obrony przed psem, nie ataku na niego. To, że dopisujesz sobie
> to, co ci pasuje, to juz Tweój problem, mogłeś go dopytac, czy ma
> zamiar urzadzić polowanie na bydlę.
na sile probujesz przekabacic jego wypowiedz jasno z niej wynika ze
skoro nikt nie ukaral wlsciciela to on sam sie rozprawi z psem.
>> sytuacje gdy pies jest celowo prowokowany, np stoi jakis ciec przed
>> ogrodzeniem i pluje na psiaka.
>
> Nawet jeśli, to właściciel ma obowiązek tak zabezpieczyć zwierzę, żeby
> nie miało możliwości zaatakować.
tak jest to racja, ale jezlei gosc np wlezie jemu na posesje (ogrodzona)
bez pozwolenia i zostanie pogryziony to rowniez skute ten sam, ale
wina po stronie pogryzionego.
>> To właściciel ma psi obowiązek zrobić wszystko, żeby
>>> pies nie wchodził w szkodę osobom postronnym.
>> czy ja pisalem cos innego, jezlei tak to prosze wskazac
>
> A te próby przerzucenia winy na zaatakowanego człowieka, to czym niby
> są? "A może pluł, może źle pachniał, może źle spojrzał, więc pies go
> zaatakował". I ani słowa o tym, ze pies ma byc za ogrodzeniem, w
> kagańcu i na smyczy, jeśli ma w zwyczaju zaczepiać ludzi w miejscach
> ogolnie dostępnych.
>
sluchaj nie probuje zzrucic winy tylko pytam sie o przyczyne by ustalic
fakty, jezeli pies byl sprowokowany to szcytem skurw. jest jakiekolwiek
pomaganie takiej osobie tym bardziej jezlei publicznie obznaza sie z
zamiarem zrobienia krzydwdy zwierzecieu.
--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !
-
37. Data: 2007-02-15 10:32:20
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
>> oczywiscie potrafisz wskazac choc jeden post w ktorym z gory zakladam ze
>> takie zdarzenie mailo miejsce?
>
> Wszystko jest w archiwum - to twoje standardowe tłumaczenie ataku psa.
no wiec prosze o ID posta.
>
>> Wiesz jezlei ktos wchodzi na czyjajas ogrodzona posesje to pies ma prawo
>> bronic swej wlasnosci, jezlei jest (zdarzaja sie takei przypadki)
>
> Wielokrotnie bredziłeś o "uzasadnionej agresji" z powodu terenu psa w
> psim móżdżku wykraczającym daleko poza ogrodzenie.
po pierwsze to Krys pisala o terenie psa (dokladnie tyretorium,
wkladanie rak przez dziecko do miski psa itd) a po drugie tryudno by
wine za ewentulane pogryzienie przez psa osoby ktora bez pozwolenia
weszla na ogrodzona posesje ponosil pies lub jego wlasciciel.
Jeleli mowie o 'uzasadnionej agresji' to mam na mysli takie przypadki
lub doprowadzenie psa do takiego stanu ze mu nerwy puszcza.
nie zwlania to z odpowiedzialnosci wlasciciela ALE wina za cale zajscie
na pewo nie lezy po jego stronie
>> prowokowany poprzez plucie, zneiwazanie itp rowniez moze nie wyrzymac i
>
> ROTFL - ktoś nazwał psa "głupim pchlarzem", piesek poczuł się znieważony
> i zaatakował? Weź mnie nie osłabiaj...
oj Andrzejku tys chyab nie widzial jak niektory potrafia napierdalac psy
pluc w nie i krzyczec.
>
>> sie w penym sensie bronic. TY Z GORY wykluczasz takie sytujacje i
>> proponujesz rozwiazania silowe.
>
> Bo znam życie.
>
gowno znasz
>
>>> Sęk w tym, że dla zdrowego psychicznie człowieka to żadne
>>> usprawiedliwienia, a atak jest objawem nieusprawiedliwionej agresji - i
>>> tegoż agresora można, a wręcz należy, skutecznie zlikwidować.
>> acha czyli jak podejde do twojej zony (o ile bedziesz miec taa) i ja
>> pierd. w twarz, zamach siw zakonczy , Ty w stanie silengo zdenerwowania
>
> No i ty się upierasz, że nie jesteś zoofilem... A dla ciebie, jak widać,
> pies == żona. CBDO.
kurwa!
jak masz tak odpoisywac to lepiej w ogole nie pisz
>>> Tak czy inaczej będę pacyfikował zarówno rzucające się na mnie psy, jak
>>> i tak zwanych "ludzi" idących w ich ślady.
>> bronic sie zawsez masz prawo, jednak jak juz podkreslilem, co raczyles
>> wykasowc zamiast sie ustosunkowac, watkotworca nie proponwal obrony a
>> 'wykonanie' wyroku jezlei policja sie sprawa nie zinteresuje a w takiej
>> sytuacji mowienie o obronie koneicznej to razace nieporozumienie
>
> To twoje założenie, że chodziło o wyrok, a nie zabezpieczenie się na
> wypadek kolejnego ataku - jak widać bydlę jest permanentnie agresywne i
> niezabezpieczone. To po pierwsze.
buahaha, jasno wynika z tego postu, skoro organa scigania nie ukaraly
wlasciciela to ja ukaram psa.
>
> Po drugie jeśli pies jest agresywny i niebezpieczny, nie jest
> "zabezpieczony" i nikt, z właścicielem na czele, nie robi nic, by pies
> przestał stanowić zagrożenie dla otoczenia, osoba zagrożona ma pełne
> prawo działając w stanie wyższej konieczności samodzielnie usunąć
> zagrożenie dostępnymi metodami.
wiesz czym jest stan wyzszej koniecznosci? To nie jest sytuacja gdy
sobie pies <uznawany przez Ciebie za niebezpieczny> spaceruje a gdy
biegnie w kierunku okreslonego czlowika z piana na zebac i z
wyszczezonymi zebami. I takiej sytruacji nigdy nie negowalem, wiec nie
przekrecaj kota ogonem, nie wmawiaj mi czegos co nie powiedzialem odrazu
udowadniajac ze nie mam racji bo to iscie propisowska zenujaca prostota.
--
http://www.niesfornazyta.pl/
Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux)
Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu !
-
38. Data: 2007-02-15 14:25:53
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: krys <k...@p...onet.plys>
Sowiecki Agent napisał(a):
>> Ale nie napisał, ze bez względu na okoliczności, a niejasności
>> tłumaczy się na korzyść "oskarżonego"
>
> prosze Cie
Nie za ma co.
> więc należy domniemać, że pałkę ma zamiar
>> kupić do obrony przed psem, nie ataku na niego. To, że dopisujesz
>> sobie to, co ci pasuje, to juz Tweój problem, mogłeś go dopytac, czy
>> ma zamiar urzadzić polowanie na bydlę.
>
> na sile probujesz przekabacic jego wypowiedz jasno z niej wynika ze
> skoro nikt nie ukaral wlsciciela to on sam sie rozprawi z psem.
Nie wynika. to Twoja interpretacja. Moja jest inna. AL też jest inna.
>> Nawet jeśli, to właściciel ma obowiązek tak zabezpieczyć zwierzę,
>> żeby nie miało możliwości zaatakować.
>
> tak jest to racja, ale jezlei gosc np wlezie jemu na posesje
> (ogrodzona)
Nie wszedł. To pies wyszedł.
> sluchaj nie probuje zzrucic winy tylko pytam sie o przyczyne by
> ustalic fakty, jezeli pies byl sprowokowany to szcytem skurw. jest
> jakiekolwiek pomaganie takiej osobie tym bardziej jezlei publicznie
> obznaza sie z zamiarem zrobienia krzydwdy zwierzecieu.
A kogo to? Fakt jest faktem. Człowiek jest pogryziony. Po wyjsciu z
windy. Czyli pies nie był zabezpieczony.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
39. Data: 2007-02-15 14:30:19
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: krys <k...@p...onet.plys>
Sowiecki Agent napisał(a):
> po pierwsze to Krys pisala o terenie psa (dokladnie tyretorium,
> wkladanie rak przez dziecko do miski psa itd)
Ze co? Ja osobiście to mam w glębokim poważaniu prawa psów kontra prawa
dzieci. Nie ma takiego psa, który stałby w hierarchii wyżej, niż
dziecko. Nawet mój kot ma psi obowiązek zejść z drogi każdemu dziecku.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
40. Data: 2007-02-15 15:43:06
Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:er1crk$i2q$1@inews.gazeta.pl...
> kurwa!
Nikogo tu nie obchodzi zawód twojej mamusi .
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"