-
1. Data: 2003-07-26 19:22:42
Temat: Pies i sasiad
Od: "Myszka07" <e...@p...onet.pl>
Mam problem .
Mieszkam w domku szeregowym po jednej stronie mieszka sasiadka z psem , po
drugiej mieszka sasiad.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi
przeszkadzaja nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.I podobno smierdzi mu
z mojego ogrodka.Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.Podobno dzwoni do niej ta
tlei szczeka do sluchawki- do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu
stacjonarnego .Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko w
ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie plotu.
To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z tego nie robi , ale
pies sasiadki bardzo sie boi. na niego tez strzela.Straszyl moja sasiadke ze
otruje jej psa. rzuca w pieski ziemniakami - jak biegaja po ogrodku. facet
wogole zachowuje sie malo przyzwoicie. chcialam sie dowiedziec jakie ja ma
prawa w tej kwesti. Domek jest moja wlasnoscia i ziemia tez. Jakie mam prawa
??? Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza moj pies nie szczeka. W
ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze z psem na spacery a kadzda kupka
ktora jest zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja tez przeciez
korzystam z tego ogrodka i opalam sie i wogole . Moj ogrodek przylega do
ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
Co robic????????
Pozdrawaim
-
2. Data: 2003-07-26 20:29:05
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Jo" <j...@w...pl>
Użytkownik "Myszka07" <e...@p...onet.pl> napisał w . Moj ogrodek
przylega do
> ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
> Co robic????????
>
Otruć sąsiada?
A tak poważnie to chyba on niewiele może zrobić, zakładam że piesek nie
ujada cały czas i bez przerwy (raczej niemożliwe bo chyba już by psiak dawno
zdechł z wyczerpania :-(
Może jednak podejmiecie próbę dogadania się z sąsiadem.
Ale jak sąsiad taki upierdliwy to proponuje telefon do straży miejskiej gdy
będzie strzelał petardami, że zakłóca spokój i że zaśmieca ogródek
przerzucając ziemniaki i inne i że groźby itd. itp.
--
pozdrawiam JO
-
3. Data: 2003-07-26 20:30:44
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: Kasek <k...@f...onet.pl>
On Sat, 26 Jul 2003 21:22:42 +0200, "Myszka07"
<e...@p...onet.pl> wrote:
>Mam problem .
>Mieszkam w domku szeregowym po jednej stronie mieszka sasiadka z psem , po
>drugiej mieszka sasiad.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi
>przeszkadzaja nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.I podobno smierdzi mu
>z mojego ogrodka.Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
>moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.Podobno dzwoni do niej ta
>tlei szczeka do sluchawki- do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu
>stacjonarnego .Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko w
>ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie plotu.
>To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z tego nie robi , ale
>pies sasiadki bardzo sie boi. na niego tez strzela.Straszyl moja sasiadke ze
>otruje jej psa. rzuca w pieski ziemniakami - jak biegaja po ogrodku. facet
>wogole zachowuje sie malo przyzwoicie. chcialam sie dowiedziec jakie ja ma
>prawa w tej kwesti. Domek jest moja wlasnoscia i ziemia tez. Jakie mam prawa
>??? Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza moj pies nie szczeka. W
>ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze z psem na spacery a kadzda kupka
>ktora jest zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja tez przeciez
>korzystam z tego ogrodka i opalam sie i wogole . Moj ogrodek przylega do
>ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
>Co robic????????
Proponuje zaczac od zupelnie nieprzezroczystego plotu (nawet przy
slupkach) Np. jakis plot z blachy trapezowej. I koniecznie wysoki. Max
jak pozwala prawo, czyli 2,2m. (Prawo budowlane, rozdzial 4)
Strzelanie petard moze byc zabronione, ale nie wiem, czy
to, ze u mnie mozna strzelac tylko w wybrane swieta wynika
z prawa miejscowego, czy innego. W Twoim przypadku najlepiej
zadzwonic do strazy miejskiej i zapytac. Najwyzej nagrasz go
na kamerze, przekazesz strazy miejskiej i dostanie grzywne.
To, ze rzuca ci po ogrodku ziemniakami jest na pewno
nie do przyjecia, ale to wymagaloby procesu cywilnego
przed sadem grodzkim.
-
4. Data: 2003-07-26 21:27:48
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Abakus" <g...@w...pl>
Witajcie:)
Faktycznie taki sasiad moze popsuc czlowiekowi urok mieszkania w domku
jednorodzinnym:(
Mysle ze powinienes razem z ta sasiadka zglosic ten fakt na policje, nawet
sam fakt grozenia Waszym psom. Bo takiemu moga rozne zeczy do glowy
przyjsc.Pies ma prawo szczekac i nikt mu tego nie zabroni, choc gdzies w
polsce jakis wojt chcial wydac zakaz szczekania psom po 22 ;(
i tylko go wysmiano. Pies broni domu i jak sie ktos zbliza jego zadaniem
jest szczekanie.
Za to szczelanie z petard jest zabronione!!!
I radze Ci zglos ten fakt grozenia ze otruje Wasze psy!!! od tego jest
policja czy straz miejska.
Pozdrawiam Grzesiek
Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:njo5ivkcbdlauh45ji0ndlosq3qrvs9fq2@4ax.com...
> On Sat, 26 Jul 2003 21:22:42 +0200, "Myszka07"
> <e...@p...onet.pl> wrote:
>
> >Mam problem .
> >Mieszkam w domku szeregowym po jednej stronie mieszka sasiadka z psem ,
po
> >drugiej mieszka sasiad.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi
> >przeszkadzaja nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.I podobno smierdzi
mu
> >z mojego ogrodka.Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
> >moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.Podobno dzwoni do niej
ta
> >tlei szczeka do sluchawki- do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu
> >stacjonarnego .Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko
w
> >ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie
plotu.
> >To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z tego nie robi , ale
> >pies sasiadki bardzo sie boi. na niego tez strzela.Straszyl moja sasiadke
ze
> >otruje jej psa. rzuca w pieski ziemniakami - jak biegaja po ogrodku.
facet
> >wogole zachowuje sie malo przyzwoicie. chcialam sie dowiedziec jakie ja
ma
> >prawa w tej kwesti. Domek jest moja wlasnoscia i ziemia tez. Jakie mam
prawa
> >??? Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza moj pies nie szczeka.
W
> >ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze z psem na spacery a kadzda
kupka
> >ktora jest zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja tez przeciez
> >korzystam z tego ogrodka i opalam sie i wogole . Moj ogrodek przylega do
> >ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
> >Co robic????????
>
> Proponuje zaczac od zupelnie nieprzezroczystego plotu (nawet przy
> slupkach) Np. jakis plot z blachy trapezowej. I koniecznie wysoki. Max
> jak pozwala prawo, czyli 2,2m. (Prawo budowlane, rozdzial 4)
>
> Strzelanie petard moze byc zabronione, ale nie wiem, czy
> to, ze u mnie mozna strzelac tylko w wybrane swieta wynika
> z prawa miejscowego, czy innego. W Twoim przypadku najlepiej
> zadzwonic do strazy miejskiej i zapytac. Najwyzej nagrasz go
> na kamerze, przekazesz strazy miejskiej i dostanie grzywne.
>
> To, ze rzuca ci po ogrodku ziemniakami jest na pewno
> nie do przyjecia, ale to wymagaloby procesu cywilnego
> przed sadem grodzkim.
>
>
>
-
5. Data: 2003-07-26 23:18:09
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: Paweł Pollak <s...@m...pl>
Użytkownik "Abakus" napisał w wiadomości":
>Pies ma prawo szczekac i nikt mu tego nie zabroni, choc gdzies w
> polsce jakis wojt chcial wydac zakaz szczekania psom po 22 ;(
> i tylko go wysmiano. Pies broni domu i jak sie ktos zbliza jego zadaniem
> jest szczekanie.
> Za to szczelanie z petard jest zabronione!!!
"Szczelanie", koleś, jest zabronione, nie jako "szczelanie" a jako
hałasowanie. I taki sam hałas powoduje czyjś kundel, który nieustannie
ujada.
Paweł
-
6. Data: 2003-07-27 01:06:10
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "Myszka07" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bfukkj$l6p$1@news.onet.pl...
>.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi przeszkadzaja
>nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.
Oddaj psy na szkolenie, żeby siedziały cicho, a szczekały tylko gdyby np.
ktoś wlazł na teren.
Dlaczego właściciele psów uważają, że prsy mają święte prawo do szczekania
ile chcą?
> I podobno smierdzi mu z mojego ogrodka.
Cóż, jeśli psy mają tam swój 'kibelek', to faktycznie może nieźle capić.
Trzeba sprzątać... (ale w świetle tego, co napisałaś poniżej... hmm...
dziwny człowiek)
> Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
> moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.
Uuuu... A tu już ów sąsiad zachouje się gorzej od szczekających psów :-(
> Podobno dzwoni do niej ta tlei szczeka do sluchawki-
> do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu stacjonarnego .
Szczeka do słuchawki??? ROTLF
Lekko mu chyba odbiło ;)
> Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko
> w ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po
> drugiej stronie plotu.
Oduczyć trzeba. Jakbyś się czuł, jakby np. mieszkał koło Ciebie dres i
puszczał Ci zały dzień w okna decybele w formie dicso-polo? A przecież
głośne dicso-polo jest dla dresa równie naturalne, jak dla psa szczekanie
;-P
> To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z
> tego nie robi , ale pies sasiadki bardzo sie boi. na niego
> tez strzela.
Hmmm... To jeszcze gorsze od wyzywania... Petardy mnie osobiście irytują na
równi z ujadaniem psów (odgłos podobny - zwłaszcza średnio dużych psów).
Nagrać jakąś kamerą i donosik zrobić - za zakłócanie spokoju i znęcanie się
nad zwierzętami. Tylko oczywiście w tzw. międzyczasie trzeba by nauczyć te
psy trzymać pyski na kłódkę, żeby towarzysko nie ujadały - bo wtedy i wy
odpowiadacie za zakłócanie spokoju.
> Straszyl moja sasiadke ze otruje jej psa.
Warto by chociaż nagrać te groźby.... Już byłoby coś solidniejszego, niż
zeznania (bo zawsze ewentualny przedstawiciel wymiary sprawiedliwości może
podejrzewać zmowę przeciwko nielubianemu sąsiadowi).
[ciach]
> Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza
> moj pies nie szczeka.
Nie tylko w nocnych pies nie może być uciążliwy dla otoczenia - pomyśl o
tych, którzy np. pracują w domu (ja np. robię tłumaczenia, i jakby mi ciągle
coś ujadało, to też bym się wkurzył).
> W ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze
> z psem na spacery a kadzda kupka ktora jest
> zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja
> tez przeciez korzystam z tego ogrodka i opalam
> sie i wogole.
No to faktycznie 'źdzeibko' szurnięty....
> Moj ogrodek przylega do ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
> Co robic????????
Hmmm... Jak poradzili inni - zainstalować odpowiednie ogrodzenie. Może też
demonstracyjnie zainstalować kamerę (albo jej atrapę)? I zapowiedzeć mu, że
każdy jego wybryk będzize nagrany i trafi gdzie trzeba?
No i oczywiście oduczcie psów szczekania, kiedy nie trzeba - żeby nie miał
żadnego pretekstu do awantur. Wtedy IMHO będzie znacznie łatwiej ukrócić
jego wybryki.
-
7. Data: 2003-07-27 01:11:17
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "Abakus" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfurpj$6v5$1@absinth.dialog.net.pl...
> Pies ma prawo szczekac
Nie ma. Tak samo, jak dres nie ma prawa puszczać ci pod okanmi non-stop
disco-polo na pełen regulator, nie ma prawa ciągle trąbić ci pod oknami ani
też odpalać ciągle petard.
> i nikt mu tego nie zabroni, choc gdzies w polsce
> jakis wojt chcial wydac zakaz szczekania psom
> po 22 ;( i tylko go wysmiano.
Niestety... Cóż, Polska cywilizowanym krajem jeszcze dłuuuuuugo nie będzie.
> Pies broni domu i jak sie ktos zbliza jego zadaniem
> jest szczekanie.
Jeśli by ktoś właził na teren - proszę bardzo. Ale tylko dlatego, że ktoś
przechodzi sobie obok po ogólnodostępnej drodze? Albo dlatego, że jakiś inny
pies gdzież zaszczekał? Za to IMHO powinny być słone mandaty. Z konfiskatą
źródła hałąsu włącznie (jak ktoś nie umie wychować psa, nie powinien go w
ogóle mieć)
> Za to szczelanie z petard jest zabronione!!!
Co robienie?????
PS: i naucz się cytować...
-
8. Data: 2003-07-27 06:26:59
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Myszka07" <e...@p...onet.pl>
> > Pies ma prawo szczekac
>
> Nie ma. Tak samo, jak dres nie ma prawa puszczać ci pod okanmi non-stop
> disco-polo na pełen regulator, nie ma prawa ciągle trąbić ci pod oknami
ani
> też odpalać ciągle petard.
Pies to pies a nie czlowiek- to tak jakby czlowiek nie mogl mowic!!!!
> > Pies broni domu i jak sie ktos zbliza jego zadaniem
> > jest szczekanie.
>
> Jeśli by ktoś właził na teren - proszę bardzo. Ale tylko dlatego, że ktoś
> przechodzi sobie obok po ogólnodostępnej drodze? Albo dlatego, że jakiś
inny
> pies gdzież zaszczekał? Za to IMHO powinny być słone mandaty. Z konfiskatą
> źródła hałąsu włącznie (jak ktoś nie umie wychować psa, nie powinien go w
> ogóle mieć)
No sorry. ale ci ludzie za plotem sami go zaczepiaja!!!!
-
9. Data: 2003-07-27 08:34:46
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "Myszka07" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bfvrhv$gdd$1@news.onet.pl...
>
> > > Pies ma prawo szczekac
> >
> > Nie ma. Tak samo, jak dres nie ma prawa puszczać ci pod
> > okanmi non-stop disco-polo na pełen regulator, nie ma
> > prawa ciągle trąbić ci pod oknami ani też odpalać ciągle
> > petard.
>
> Pies to pies a nie czlowiek- to tak jakby czlowiek nie
> mogl mowic!!!!
Bzdura. Szczekanie - jeśli już - to bardziej wrzaski i przekleństwa, niż
rozmowa.
-
10. Data: 2003-07-27 09:26:34
Temat: Re: Pies i sasiad
Od: Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org>
Użytkownik Myszka07 <e...@p...onet.pl> napisał:
>> Jeśli by ktoś właził na teren - proszę bardzo. Ale tylko dlatego, że ktoś
>> przechodzi sobie obok po ogólnodostępnej drodze?
>
> No sorry. ale ci ludzie za plotem sami go zaczepiaja!!!!
Nie krzycz ;) Jesteś pewna, że zaczepiają? Bo akurat z doświadczenia
wiem, że wiele psów szczeka na przechodniów nawet, jeśli tamci nie
spojrzą w ich stronę. Jest to dosyć irytujące, szczególnie w koloniach
domków z ogródkami. Wiem, bo przez dłuższy czas mieszkałem w takiej
okolicy, i niezależnie od tego, o której godzinie szedłem (również po 22 ;P),
wiele psów podbiegało do ogrodzenia i szczekało na mnie, gdy przechodziłem
chodnikiem obok. Niektóre nawet wyczekiwały do ostatniej chwili i szczekały
dopiero, kiedy byłem tuż obok nich.
A przecież można wychować psa inaczej. Widywałem takie psy, które nie szczekały
na przechodniów - chyba, że ktoś wchodził na teren chroniony przez psa sam,
a nie w towarzystwie właściciela. Na osoby idące po drugiej stronie płotu
nie zwracały uwagi, albo tylko je obserwowały. Więc jest to możliwe. Tylko
trzeba psa wyszkolić.
Pozdrawiam,
Gerard