-
331. Data: 2005-10-16 13:58:32
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>> mogl jakiegos "syfa" zlapac.
>
> Twierdzisz, że także przemycały broń bakteriologiczną dla Talibów z
> Klewek?
>
> Bo jeśli nie, to dlaczego miay jakiegoś 'syfa' złapać od kieszeni
> czystego, szpitalnego fartucha?
>
nei wiem w jakim stanie byl fartuch, jezlei zabrudzony to mogl jakies
bakterie zlapac, jezlei nie to nie, po rpostu jedna z mozliwosci podalem. Z
reszta lekarze mowieli w tv , ze przy przenoszneiu dzieci pielegniarki
powinny miec rekawiczki, wlasnie po to aby dziecko nie bylo narazone na
jakiekolwiek brudy
-
332. Data: 2005-10-16 14:00:55
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
Uwaga !!
"Luc" to kolejne 'wcielnie' użytkownika:
'flondra','luisa','grom','area'
Artur Golański
-
333. Data: 2005-10-16 15:53:37
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl>
> Ustawy regulują od strony prawnej wiekszość wydarzeń w życiu ludzkości.
> Prawodawcy nie są w stanie przewidzieć absurdalnych zdarzeń wymyślonym
> przez
> jednostki. I te zdarzenia, jako bardzo marginalne, powinny być
> rozpatrywane
> indywidualnie, bez uogólniania. Są do tego powoałani znawcy w swojej
> specjalności.
Dzięki za odpowiedź. Może zdziwisz się, ale uważałem dokładnie tak samo jak
Ty, argumentując to przez reductio ad absurdum. Twój post pozostawiam pod
rozwagę tym, którzy wierzą, że KAŻDE zdjęcie to utwór w rozumieniu ustawy o
ochronie praw autorskich. Niech to oceniają powołani przez sąd biegli...
> A ta dyskusja, od kilku dni, jest żywcem, jak tegoroczna
> debata prezydencka - strony prześcigaja się w wymyślaniu coraz bardziej
> absurdalnych argumentów, aby tylko udowodnić swoją "wyższość" nad
> przeciwnikiem. Żal, że takie mamy dziś społeczeństwo. Jak żółwie w
> błocie -
> leżą na brzuchu i intensywnie wiosłują myśląc, że płyną.
Co do taplania się w błocie - też zgoda - więcej w tym wątku nie będę :-)
Pozdrawiam!
Daniel Pyra
-
334. Data: 2005-10-16 15:59:28
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl> napisał w wiadomości
news:ditt2d$jp$1@inews.gazeta.pl...
>> Ustawy regulują od strony prawnej wiekszość wydarzeń w życiu ludzkości.
>> Prawodawcy nie są w stanie przewidzieć absurdalnych zdarzeń wymyślonym
>> przez
>> jednostki. I te zdarzenia, jako bardzo marginalne, powinny być
>> rozpatrywane
>> indywidualnie, bez uogólniania. Są do tego powoałani znawcy w swojej
>> specjalności.
>
> Dzięki za odpowiedź. Może zdziwisz się, ale uważałem dokładnie tak samo
> jak Ty,
watpie
argumentując to przez reductio ad absurdum. Twój post pozostawiam pod
> rozwagę tym, którzy wierzą, że KAŻDE zdjęcie to utwór w rozumieniu ustawy
> o ochronie praw autorskich.
bo jest, tylko nie kazde pierdniecie.
P.
-
335. Data: 2005-10-16 16:17:38
Temat: Re: Pielegniarki i fotograf
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@m...pl>
In article <B3R3f.64$Gt2.47@trndny01>, s...@f...com says...
> o przetwarzanie sprowadza sie do wcisniecia zielonego guzika.
Zrobienie takiego zdjecia tez.
--
KRZYZAK
-
336. Data: 2005-10-16 16:46:21
Temat: Re: Pielegniarki i fotograf
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> In article <B3R3f.64$Gt2.47@trndny01>, s...@f...com says...
>
>>o przetwarzanie sprowadza sie do wcisniecia zielonego guzika.
>
>
> Zrobienie takiego zdjecia tez.
>
I automat kadruje ujęcie i ustawia ludzi?
ROTFL
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
337. Data: 2005-10-16 20:32:39
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "wsm" <w...@s...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:dittd0$1tv$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl> napisał w wiadomości
> news:ditt2d$jp$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> argumentując to przez reductio ad absurdum. Twój post pozostawiam pod
> > rozwagę tym, którzy wierzą, że KAŻDE zdjęcie to utwór w rozumieniu
ustawy
> > o ochronie praw autorskich.
>
> bo jest, tylko nie kazde pierdniecie.
Tu ja zaoponuję jednak. Nie KAŻDE. Tylko takie, które wykazuje "przejaw
działalności twórczej o indywidualnym charakterze" - jak głosi Art.1.1.
odnośnej ustawy. A czy wykazuje ten "przejaw" - może stwierdzić właśnie
rzeczoznawca (niekoniecznie biegły sądowy; przy ZPAF działają rzeczoznawcy w
dziedzinie fotografiki powołani do takiej oceny zdjęć - to tak gwoli
informacji).
Bo argumentując przez reductio ad absurdum ochronie autorsko-prawnej
podlegałyby zdjęcia wykonane przez trafipax czy dzisiaj - fotoradar, albo
reprodukcje wykonane maszyną typu xero, czy skaner. Ale żeby było trudniej -
skanerem można uzyskiwać zdjęcia cyfrowe wykazujące w.wym "przejaw" np.
układając na szybie skanera i skanując artystyczne kompozycje z elementów
przestrzennych. Nie potrzeba do tego aparatu fotograficznego.
WSm
-
338. Data: 2005-10-16 20:49:53
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Dnia Sat, 15 Oct 2005 22:27:30 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W rozumieniu prawa autorskiego i w kontekście ustanowionej przez nie
> ochrony każde zdjęcie będzie utworem. I żaden dziwne sztuki tu nic nie
> pomogą. Tak jest i przyjmij to za dogmat po prostu.
Nie przujmuję tego za dogmat Robercie, w prawie nie ma dogmatów.
Rozumiem, że innym dogmatem miałoby być to, że każdy program komputerowy
jest utworem podlegającym ochronie.
Wirus też? Jeśli tak - a dlaczego nie? - to osoby walczące z tą plagą
ryzykowałyby znacznie więcej niż reputację zawodową.
--
Olgierd
||| gsm: +48DEFUNK ||| JID: o...@p...pl |||
-
339. Data: 2005-10-16 20:52:34
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Dnia Sun, 16 Oct 2005 17:59:28 +0200, Przemek R... napisał(a):
> bo jest, tylko nie kazde pierdniecie.
Na czym zatem polega różnica? Zdjęcie pierdnięcia będzie utworem o
charakterze twórczym - pierdnięcie nie będzie stanowiło performance?
--
Olgierd
||| gsm: +48DEFUNK ||| JID: o...@p...pl |||
-
340. Data: 2005-10-16 21:18:18
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...spam.no.problem> napisał w
wiadomości news:1cukyn9wow2mv$.dlg@olgierd.gov.pl...
> Wirus też? Jeśli tak - a dlaczego nie? - to osoby walczące z tą
plagą
> ryzykowałyby znacznie więcej niż reputację zawodową.
Wirus jest jak najbardziej chroniony przez prawo autorskie. Tyle, że
raczej rzadko właściciele tych praw decydują się na ujawnienie. No i w
wypadku walki z wirusem spokojnie możesz powoływać się na stan wyższej
konieczności.