-
91. Data: 2005-10-13 03:46:30
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "yark" <a...@o...pl>
>
> Jesteś w błędzie. A podstawę podałem w poście obok. Nie chce mi się
> przepisywać.
zwracam honor i przepraszam za wprowadzenie w blad.
pozdr
-
92. Data: 2005-10-13 05:00:37
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 12 paź o godzinie 19:14, na pl.soc.prawo, Brodek napisał(a):
> Gdyby nie pismacy to znaczna część przestępstw nie ujrzała by światła
> dziennego. Rzecz dotyczy i najwiekszych afer i właśnie takich rzeczy jak te
> pielęgniarki..
Nie szukając zbyt wnikliwie - łatwo sie da ich "wpuścić" - vide "Afera w
policji i UOP" - gdzie pewna (wiadomo jaka) gazeta w kilka dni później
przepraszała czytelników (ciekawe kto to czyta) że została zmanipulowana i
wprowadzono ich w błąd - wtedy tez podano nazwisko swojego informatora - i
poleciały łby w policji.
Każdy kij ma dwa końce ......
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
93. Data: 2005-10-13 05:09:19
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 12 paź o godzinie 23:52, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):
>> Bardzo dobrze zrobiono, bo być może ta sprawa nie "ujrzałaby światła
>> dziennego". Fotograf to zrobił na pewno nie dla osiągnięcia
> korzyści, tylko
>> był pod wpływem szoku jak zobaczył co jest na tych zdjęciach.
>
> I tak w tym szoku trwał trzy tygodnie? To należy mu zabrać prawo jazdy
> przede wszystkim, jeśli je ma skoro go tak długo trzyma.
>
>> Bandytyzm trzeba tępić. Najlepiej publicznie!
>
> Pytanie, czy to był bandytyzm - bo chwilowo nie wiemy. A może po
> prostu ktoś rozdmuchał średnio ważne wydarzenie.
Robert.....
Ale kaja to miot z rodu tych dewot z dyrektorskiego radyjka - którą
przekonuje tylko to co sukienkowi, czarni będą pletli na ambonach.
Nie wiedzą o szczegółach, ale już skazali "winnych"
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
94. Data: 2005-10-13 05:15:15
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 12 paź o godzinie 23:18, na pl.soc.prawo, Brodek napisał(a):
> Motywacja nie była materialna.
Każda prasa ma taryfę za artykuły, zdjęcia opublikowane - dla ich autorów -
tutaj "autorem" jest ten fotograf - ponieważ to on przekazał im te zdjęcia.
> Facet ma kobietę w ciąży i po prostu wyobraził sobie, że taką zabawką mogło
> być jego dziecko.
I to jest argument na jego niekorzyść.
Zakładam, że jego zakład jest w pobliżu miejsca zamieszkania pielęgniarek,
w pobliżu szpitala etc.
Jest DUŻA szansa że jego żona trafi właśnie do TEGO szpitala gdzie zrobiono
te zdjęcia. Kto ma instrumenty prawne by przeprowadzić dochodzenie w takiej
sprawie jak np. te zdjęcia?
Prasa???
Gdyby ten ba...n - fotograf myślał o SWOIM przyszłym dziecku - poszedłby do
prokuratury.
Ale z drugiej strony też może myślał o SWOIM przyszłym dziecku - ale od
strony materialnej - po prostu za zdjęcia otrzyma gaże od prasy, stanie sie
"sławny".......
Powinien ponieść konsekwencję za nie poinformowanie organów ścigania o
możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby z tych zdjęć.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
95. Data: 2005-10-13 06:22:09
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Artur Ch. wrote:
> Powinien ponieść konsekwencję za nie poinformowanie organów ścigania o
> możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby z tych zdjęć.
powinni jeszcze opublikowac adres tego foto labu :) mysle ze w szybkim
czasie zwinol by interes, a w kazdym razie stracil czesc klientow, juz
ja np u takirgo matola fotek bym nie wywolywal
-
96. Data: 2005-10-13 06:26:42
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Przewija się tekst o wkładaniu dziecka do kieszeni, ale przypuszczam, że
> znowu tutaj czegoś nie dopisano (np. że to była kieszeń fartucha
> położonego na wadze, żebu maluszek nie leżał na zimnym blacie do ważenia).
We wczorajsze Wyborczej bylo zdjecie - pani sobie stoi, w lewej kieszeni
ma dziecko, podlaczone do aparatury (wiadac rozne przewody odchodzace od
dziecka). Pani podtrzymuje dziecko lewa reka, prawa trzyma je za raczke.
Wiec chyba jednak bylo z czego zrobic afere.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
97. Data: 2005-10-13 06:29:37
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Od przestępstw jest policja/prokuratura, a nie zasmarkani pismacy,
> wydający wyroki z góry.
Afera Rywina, starachowicka, handel zwlokami w Lodzi, dziwne wyniki
rekrutacji na Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdanskiego... wydaje mi sie ze
gdyby wlasnie nie zasmarkani pismacy to te afery moglyby nie zostac
rozwiazane.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
98. Data: 2005-10-13 06:47:07
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: g...@p...onet.pl
> Narazily go na powietrze atmoferyczne i silne światlo. Jak nie wiesz czym to
> grozi wczesniakom - to zamilcz.
Tiaaa, fakt. Zapomniałem , że wcześniaki oddychają miesznimą siarkowodoru,
azotu i chloru, oraz to, że inkubatory sa swego rodzaju ciemnią fotograficzną
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
99. Data: 2005-10-13 06:51:15
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: g...@p...onet.pl
> rezist.com wrote:
>
> > Wedlug mnie, nie widac po zdjeciach, ze to czym sie bawia to
> > *zywe dziecko* lub *zywy noworodek* a nie gumowa lalka.
>
> Media wiedzą lepiej. I pewie jeszcze te dzieci zgwałciły.
>
Zapomniałeś o torturach, rażeniem prądem i przypalaniem fleszami
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
100. Data: 2005-10-13 08:46:24
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "KOMTUR" <k...@m...jest.obok.pl>
Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:dik7me$gb6$3@atlantis.news.tpi.pl...
> In news:dijui1$gjd$1@nemesis.news.tpi.pl,
> Pielęgniarki rzekły, że zrobiły fotki w sierpniu a dały je do wywołania we
> wprześniu, potem fotograf poczekał 3 tygodnie. Jak ktoś wmówi mi, że szło
> mu o zagrożenie życia tych dzieci, to chyba umrę ze smiechu.
Moze chodzilo mu nie tyle o te dzieci, ale ogolnie o dzieci.
Żeby wiecej taka sytuacja sie nie powtorzyla.
Chlopak spodziewa sie potomka.
Ja go rozumiem, sam mam 19 miesiecznego bobasa i gdybym
rozpoznal na zdjeciu swoje dziecko, to delikatnie mowiac zrobilbym
tym pielegniarkom krzywde.
Pozdrowka
--
KOMTUR
Bank zdjęć royalty free
www.stockphoto.komal.pl