11. Data: 2003-02-04 21:11:29
Temat: Re: Pesel?
Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>
Użytkownik "HannaM" <...@m...pl> napisał w wiadomości
news:b1mv54$oqr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A jak znam ustawę, to co? Póki nie mam dokumentu poświadczającego nadanego
> mi PESEL, to nie mam prawa go używać. Bo na jakiej podstawie podam przy
> podpisywaniu umowy jakiejkolwiek? Ktoś mi uwierzy na moje piękne oczy?
Moich oczu nikt nie oglada, ale kilka instutycji uwierzylo w moj PESEL bez
ogladania dokumentu poswiadczajacego jego nadanie (bo niby skad mialbym go
miec ? chyba, ze za taki uznamy DO w ktorym jest wpisany recznie Numer
Ewidencyjny, ale to chyba slaby dokument, bo NE swoich dzieci wpisalem do
wlasnego DO własnorecznie).
> > A co do ZUS, to go uprzejmie o całym zamieszaniu
> > poinformuj pisemnie i tyle. Napisz, że właśnie się dowiedziałaś, że
> > masz już PESEL, więc niech sobie wyprostują w ewidencji. Pewnie
> > protestować nie będą.
>
> Nie, nie będą. Zażądają poświadczenia. Którego nie mam.
Jak oni w tym ZUSie zarejestrowali te kilkanascie milionow ubezpieczonych,
bez tych poświadczeń o nadaniu.
> >> No ale jak już mam, to powinnam mieć to na jakimś dokumencie, by
> >> załatwiając sprawy urzędowe móc go użyć...
A niby dlaczego powinnas miec to na jakims dokumencie ?
> Tak zrobię. Ciekawe, jaki zamek z tych klocków wybuduję....
Tez jestem ciekaw. Odnosze wrazenie, ze robisz widły z igły.
Karol