-
21. Data: 2005-08-27 18:53:08
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Glorius Glory <e...@q...cy>
Dnia Sat, 27 Aug 2005 13:55:47 +0200, MarcinS napisał(a):
> Supervisor napisał(a):
>>>BTW: w sprawaach pracowniczych to jeszcze 463 pracownika dosc mocno broni.
>>
>> Zgadza się, ale nie przed pokryciem kosztów zastępstwa procesowego
>> przeciwnika w przypadku przegranej.
>
> jakaś argumentacja ?
> Bo nie widzę powodu wyłączenia. Tam jest mowa o obciążaniu kosztami.
> Koszty obejmują koszty sądowe i koszty strony przeciwnej.
> 463 nie wprowadza rozróżnienia.
Argumentem jest treść art. 121 kpc i 463 par 1 kpc - zwolniony ustawowo od
opłat sądowych pracownik - powód, dla którego Sąd ustanowił pełnomocnika z
urzędu w razie oddalenia powództwa jest obowiązany zwrócić pozwanemu
reprezentowanemu przez pełnomocnika zawodowego koszty zastępstwa
procesowego. Natomiast nieuiszczone koszty sądowe poniesie skarb państwa.
--
Pozdrawiam,
Glorius Glory
e-mail - rot13
-
22. Data: 2005-08-27 18:56:16
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Glorius Glory <e...@q...cy>
Dnia Fri, 26 Aug 2005 14:37:45 +0200, Olgierd napisał(a):
ciach
> Utrwalać przebieg rozprawy można wyłącznie za zgodą sądu, jeśli sąd
> zgody nie udzielił - nie wolno tego robić. Natomiast niemożliwe jest,
> żeby sąd co innego dyktował do protokołu a co innego protokolant
> zapisywał. Natomiast może teściowa zażądać podania do protokołu każdego
> oświadczenia pozwanego.
Zdarza się jednak tak, że co innego mówią strony lub świadkowie, a co
innego sąd dyktuje (ewentualnie nie dyktuje)
--
Pozdrawiam,
Glorius Glory
e-mail - rot13
-
23. Data: 2005-08-28 21:25:28
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Magda napisał(a):
>>>Nadal nie wiem, co to ma do rzeczy. Zadałam dwa pytania : czy można
>
> zrezygnować z pełnomocnika i czy można nagrywać rozprawę na prywatny dyktafon.
> Tyle. Nic więcej mnie nie interesuje. Co do płatności - to myslę,że teściowa ma
> w poważaniu jak i za ile broni się strona przeciwna, a pełnomocnik wyzanczany
> jej przez sąd jest dla niej za darmo. Uprzejmie proszę o posty na temat a nie
> pod adresem mojej teściwej, gdyż te ostatnie nic nie wnoszą. Nie potraficie mi
> odpowiedzieć na pytania - rozumiem, ale po co pozostała część?
>
>
Z tego co mi wiadomo to w Polsce jeszcze nikt sprawy o mobbing nie
wygrał. Bo pracownicy nie znają uregulowań kodeksu pracy w tym zakresie
a za dużo oglądają TV.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
24. Data: 2005-08-28 21:27:23
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd napisał(a):
> jako MarcinS powiedziała:
>
>
>>463 nie wprowadza rozróżnienia.
>
>
> Masz rację. Niestety nie chciałbym się z Tobą zgodzić - a muszę.
>
To źle robisz bo on sie myli.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
25. Data: 2005-08-28 21:36:14
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Był 28 sierpień 2005 23:27, kiedy tajemnicza osoba przedstawiająca się
jako Johnson powiedziała:
> To źle robisz bo on sie myli.
OK, masz rację, nie sprawdziłem brzmienia. Chodziło mi o to, że w
sprawach przed "czwórkami" zastosowanie art. 102 kpc w odniesieniu do
pracownika jest nie wyjątkiem lecz regułą.
--
Olgierd
||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
o...@j...org ||| gg: 3657597 |||
-
26. Data: 2005-08-28 21:37:41
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd napisał(a):
>
>
> OK, masz rację, nie sprawdziłem brzmienia. Chodziło mi o to, że w
> sprawach przed "czwórkami" zastosowanie art. 102 kpc w odniesieniu do
> pracownika jest nie wyjątkiem lecz regułą.
>
Bzdura. Art. 102 kpc jest statystycznie wyjątkiem i to również w
sprawach z prawa pracy.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
27. Data: 2005-08-28 21:38:50
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Był 28 sierpień 2005 23:25, kiedy tajemnicza osoba przedstawiająca się
jako Johnson powiedziała:
> Z tego co mi wiadomo to w Polsce jeszcze nikt sprawy o mobbing nie
> wygrał. Bo pracownicy nie znają uregulowań kodeksu pracy w tym zakresie
> a za dużo oglądają TV.
Ze szczególnym uwzględnieniem wytworów amerykańskiej kinematografii.
Sądy nie lubią mobbingu i boją się orzekać ponad "normalne" roszczenia
ze stosunku pracy. A że nakręceni pracownicy startują z żądaniami nie
mniejszymi niż 20 tys. zł...
--
Olgierd
||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
o...@j...org ||| gg: 3657597 |||
-
28. Data: 2005-08-28 21:44:47
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Był 28 sierpień 2005 23:37, kiedy tajemnicza osoba przedstawiająca się
jako Johnson powiedziała:
> Bzdura. Art. 102 kpc jest statystycznie wyjątkiem i to również w
> sprawach z prawa pracy.
A to ciekawe. Mam na głowie ok. 1200 spraw przed "czwórkami" (w toku i
zakończonych), ca. 7% z nich są wygrane; przypominam sobie _raz_ wyrok,
w której sąd zasądził od przegrywającego powoda na rzecz pracodawcy
koszty. Poza tym dla sądów nie istnieje ani art. 109 zd. 2 ani art. 98
par. 2 zd. 1 kpc. Orzeczenia w tym zakresie _w żaden sposób_ nie są
podparte art. 102 kpc.
--
Olgierd
||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
o...@j...org ||| gg: 3657597 |||
-
29. Data: 2005-08-28 21:48:58
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd napisał(a):
>
>>Bzdura. Art. 102 kpc jest statystycznie wyjątkiem i to również w
>>sprawach z prawa pracy.
>
>
> A to ciekawe. Mam na głowie ok. 1200 spraw przed "czwórkami" (w toku i
> zakończonych), ca. 7% z nich są wygrane; przypominam sobie _raz_ wyrok,
> w której sąd zasądził od przegrywającego powoda na rzecz pracodawcy
> koszty. Poza tym dla sądów nie istnieje ani art. 109 zd. 2 ani art. 98
> par. 2 zd. 1 kpc. Orzeczenia w tym zakresie _w żaden sposób_ nie są
> podparte art. 102 kpc.
>
Więc ja przeżyłem około 4000 spraw z prawa pracy, liczyć dokładnie nie
liczyłem ale w większości w razie przegranej pracownik został obciążony
kosztami zastępstwa procesowego drugiej strony. Więc twierdzę że to jest
zasada. Widocznie mamy do czynienia z innymi sądami pracy.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
30. Data: 2005-08-28 21:54:43
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Był 28 sierpień 2005 23:48, kiedy tajemnicza osoba przedstawiająca się
jako Johnson powiedziała:
> większości w razie przegranej pracownik został obciążony
> kosztami zastępstwa procesowego drugiej strony
Cóż... dla mnie to wielka rzadkość. Co do zasady w sprawach
pracowniczych jestem to w stanie zrozumieć, z wyjątkiem jednak np.
sprawy kiedy babka wymyśla mobbing, bierze papugę, płaci papudze, żąda
50 tys. zł, papuga bezwstydnie ją popiera, żądam kosztów, wygrywam
sprawę - a sąd NIC.
--
Olgierd
||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
o...@j...org ||| gg: 3657597 |||