In the darkest hour on Fri, 20 Oct 2006 11:20:01 +0200,
pluton__ <z...@p...onet.pl> screamed:
> A wiesz, czemu nie dolozyl ? Bo jakby facet chcial isc z tym
> przed sad, a sedzia to bylby brat/ojciec/syn (niepotrzebne
> skreslic) tego policjanta, to po uslyszeniu argumentow
> tego policjanta sedzia by sie posikal ze smiechu i by
> musial w trybie nakazowo-administracyjnym
> wyslac tego policjanta najpierw na leczenie a pozniej na
> cykl intensywnsywnych szkolen zawodowych.
>

Jeśli jechał długo lewym pasem, gdy prawy był wolny, to mandat się
należy jak psu buda. I nie zmieni tego bajanie co by w sądzie było,
gdyby.

Artur

ps. cross wycięty.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:234B ]
[ 13:15:09 user up 11135 days, 1:10, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

Until I was thirteen I thought my name was 'Shutup'. -- Joe Namath

do góry

> > Za co, za nieznajomosc prawa ? Za to, ze chcieli wlepic mandat za jakies
> > mityczne 'utrudnianie' zamiast za nieprzepisowa jazde lewym pasem ?
> >
> Za bezmyślność lub złośliwość - obie cechy są na drodze takim samym
> zagrożeniem jak szybkość.

Czy masz moze dostep do policyjnych tabelek ?
Chcialem wiedziec, ile punktow dostaje sie za zlosliwosc.
I czy jest jakies stopniowanie, np. mala zlosliwosc: 100 pln
i 2 punkty karne, duza: 200 pln i 7 punktow karnych.

> > tylko po prostu jechal sobie (bezmyslnie?) lewym pasem, wqrwiając
> > przy okazji (i niechcacy ?) roznych palantow, ktorzy uwazaja, ze
> > lewy pas ma byc dla nich, bo lubia popylac 150.
> >
> Mierzyłeś te 150??

Tak, bo sam popylam czasem 150 i wqrzaja mnie slimaki na lewym pasie.

> Rozumiem, że jak na krajówce przy dobrych warunkach jest
> ogr. do 70 to jedziesz właśnie tyle a nie 80 lub 90 ??

Zazwyczaj jezdze 80, ale czasem lubie sobie docisnac.

pozdrawim
pluton

do góry

> wyprzedzam towarzystwo lewym pasem - co widzę, na początku peletonu radiowóz
> i rozbawieni policmajstry :-)

To co piszesz - fakt patologia ze strony osob majacych te prawo
stanowic
:-(

Natomiast w moim watku chodzilo o inna istote zdarzenia; czy policja
moze dawac reprymende, jesli ktos jedzie maskymalna dopuszczana
predkoscia, czyli taka ze inni tez nie powinni jej przekraczac.
Nie zaistnialy przy tym takie okolicznosci, jak pojazdy uprzywilejowane
itp.
Tez nie chce dotykac intencji, czy patologii zwiazanej ze strozami
prawa, ktorzy zauwazyli takie a nie inne auto.. Te sprawy zostawmy.

TYLKO sam watek dozwolonej predkosci. Czy policja moze argumentowac, ze
on blokuje ruch?
Komu blokuje, jesli inni NIE MAJA prawa jechac szybciej?

VoyteG

do góry

Kerry napisał(a):

> Tak sobie myślę (pomijając fakt, że jestem zwolennikiem jazdy prawą
> stroną tam, gdzie się tylko da), że stosując przepisy wprost, bez
> "zdrowego rozsądku", to policja mogła by podreperować budżet stojąc przy
> skrzyżowaniach kierowanych sygn. świetlną.
> I nie chodzi tutaj ani o prędkość (choć pośrednio owszem), ani o wjazd na
> skrzyżowanie, podczas gdy nie ma możliwości jego opuszczenia :))
> Ciekawe, czy macie pomysł, co to za wykroczenie :P

OK.
Wyprzedzani kierowcy przyspieszają :P

--
Pozdrawiam,
Kerry
amerykanizmom mówimy zdecydowane NO WAY!

do góry

Zawartość nagłówka ["Followup-To:" pl.soc.prawo.]
>>>> On ma jechać prawym pasem, bo takie jest Prawo. Koniec,
>>>> kropka.
>>
>>> To prawo nie obowiązuje w mieście !
>>
>> O, dobre! :D
>> Masz jeszcze jakieś ciekawe spostrzeżenia co do obowiązywania (lub nie)
>> jakichś przepisów według twojego widzicisię?
>
> W moim mieście prawo to JA! ;)

Na ziemi białą kredą malowana gruba kreska. Nie wolno jej przekroczyć,
JA TU MIESZKAM!
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Dnia 20 paź o godzinie 12:14, na pl.misc.samochody,pl.soc.prawo, Elwis
napisał(a):

>>> a osoba która jedzie niezgodnie z PoRD (w tym przypadku lewym pasem)
>>> powinna zostać surowo ukarana.
>>
>> wKF: jazda lewym pasem jest niezgodna z PORD ????
>> Wysławiaj się poprawnie skoro już *musisz* pisać na grupę.
>>
> Jak nie ma argumentów to się przypierdalamy do słówek - rozumiem,
> przepraszam Panie Miodek.

Elvis - nie pitol - walnąłeś babola jak stąd do istambułu i szukasz teraz
kiecki mamusi by się wypłakać.

--
Herbi
20-10-2006 13:38:33

do góry

Osobnik posiadający mail'a V...@h...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:


> Prawy pas ruchu nie byl pusty, znajdowaly sie tam wolniej jadace
> pojazdy - raz gesciej, raz luzniej, na tyle ze inne pojazdy mogly nim
> wyprzedzac.

nie był pusty a jednak inne auta mogły tym prawym pasek wyprzedzac...
hmm...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski

do góry

>
>policja miala chyba racje przynajmniej w czesci gdyz kierujacy powiniene
>jechac mozliwie blisko prawej strony (jak sa pasy to prawym pasem) bo w
>koncu mamy ruch prawostronnny...
>Jednak jezeli nie bylo znajku okreslajacego minimalna predkosc to raczej
>mandatu nie dostalby ...
>
>
Znowu prawostronnosc. NIE, ma tak jechac, bo tak mowi odpowiedni
artykul. Koniec, kropka. Skoro dalo sie wyprzedzic, to i zjechac na
ten czas tez sie dalo.


Z drugiej strony w tym artykule jest slowo "mozliwie". Jak byly
dziury, to nie ma mozliwosci zmuszenia kogos do jazdy po dziurach.

Np. we Wloclawku, wylot na Torun.

Tomek

do góry

>mandat :) Niby teoretycznie jak jedziesz z maksymalna dopuszczalna
>predkoscia nikt nie powinien Cie wyprzedzac z zadnej strony, ale zyjemy w
>swiecie realnym, w dodatku w realnej Polsce i jak jestem pelen potepienia
>dla piratow urzadzajacych sobie rajdy w miescie, to w wielu przypadkach
>blokowanie lewego pasa przez jazde 50 km/h jest stwarzaniem wiekszego
>zagrozenia niz poruszanie sie z odrobine wieksza predkoscia, albo po prostu
>zajecie pasa wolniejszego. Oprocz kodeksow istnieje cos takiego jak zasady
>wspolzycia spolecznego :)
>
Nie ma czegos takiego jak teoretycznie maksymalna dopuszczalna
predkosc. Sa pojazdy uprzywilejowane np., ktorych to ograniczenie nie
obowiazuje.

Tomek

do góry

Użytkownik "Kerry" <k...@k...com> napisał w wiadomości
news:ehac0u$nhb$1@inews.gazeta.pl...
> OK.
> Wyprzedzani kierowcy przyspieszają :P

Nie no.... ludzie.... zabiłbym śmiechem takiego policjanta :-)

R,

do góry