Będąc bezrobotnym uzyskałem zgodę na indywidualne szkolenie, które sfinansuje
Urząd Pracy. Pomiędzy Urzędem Pracy a instytucją szkoleniową musi być zawarta
umowa, w której jest sporny zapis dotyczący ubezpieczenia mnie od następstw
nieszczęśliwych wypadków. Ubezpieczyć mnie musi instytucja szkoleniowa - koszt
polisy jest zwracany przez UP. Od zapisu tego "pośredniak" nie może odstąpić,
jak chce tego organizator kursu,ze względu na taki wymóg zawarty w art. 41 ust.
7 i 8 (Dz.U. 2004 Nr 99 poz. 1001). Nie chcą podpisać tej umowy, w której
pośrednicz w wykupieniu polisy NNW z obawy o to, że gdyby doszło do wypadku z
moim udziałem, to ja lub moja rodzina, możemy ich zaskarżyć dlaczego tak niska
polisa została wykupiona (zawsze istnieje droższa polisa). Urzad nie może
wykreślić spornego zapisu z kolei instytucja szkoleniowa nie podpisze umowy z
tym paragrafem. "Pośredniak" nie może też narzucić w umowie wartości polisy bo
to pozwoliłoby wyelimninować "zagrożenie". Urząd Pracy działa rutynowo i nie
szuka wyjścia z sytuacji z kolei dla drugiej strony też to tylko jeden kursant.
Bardzo zależy mi na uratowaniu tego szkolenia, dlatego proszę o pomoc w
znalezieniu wyjścia z tej patowej sytuacji.

--
dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Marek

do góry

Marek pisze:
> Będąc bezrobotnym uzyskałem zgodę na indywidualne szkolenie, które
> sfinansuje Urząd Pracy. Pomiędzy Urzędem Pracy a instytucją szkoleniową
> musi być zawarta umowa, w której jest sporny zapis dotyczący
> ubezpieczenia mnie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Ubezpieczyć
> mnie musi instytucja szkoleniowa - koszt polisy jest zwracany przez UP.
> Od zapisu tego "pośredniak" nie może odstąpić, jak chce tego organizator
> kursu,ze względu na taki wymóg zawarty w art. 41 ust. 7 i 8 (Dz.U. 2004
> Nr 99 poz. 1001). Nie chcą podpisać tej umowy, w której pośrednicz w
> wykupieniu polisy NNW z obawy o to, że gdyby doszło do wypadku z moim
> udziałem, to ja lub moja rodzina, możemy ich zaskarżyć dlaczego tak
> niska polisa została wykupiona (zawsze istnieje droższa polisa). Urzad
> nie może wykreślić spornego zapisu z kolei instytucja szkoleniowa nie
> podpisze umowy z tym paragrafem. "Pośredniak" nie może też narzucić w
> umowie wartości polisy bo to pozwoliłoby wyelimninować "zagrożenie".
> Urząd Pracy działa rutynowo i nie szuka wyjścia z sytuacji z kolei dla
> drugiej strony też to tylko jeden kursant. Bardzo zależy mi na
> uratowaniu tego szkolenia, dlatego proszę o pomoc w znalezieniu wyjścia
> z tej patowej sytuacji.


Ewentualne Twoje roszczenie jest na tyle bezpodstawne, że jeśli ktoś
się obawia, to znaczy, że coś nie za bardzo jest z jego inteligencją.
Dlatego też branie udział w szkoleniach w takiej firmie to jakieś
nieporozumienie.


Poza tym skoro ubezpieczenie jest zwracane przez UP, to w czym
problem wykupić najwyższą polisę, na przykład na 1000 000 milionów zł?

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Marek wrote:
> Będąc bezrobotnym uzyskałem zgodę na indywidualne szkolenie, które
> sfinansuje Urząd Pracy. Pomiędzy Urzędem Pracy a instytucją szkoleniową
> musi być zawarta umowa, w której jest sporny zapis dotyczący
> ubezpieczenia mnie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Ubezpieczyć
> mnie musi instytucja szkoleniowa - koszt polisy jest zwracany przez UP.
> Od zapisu tego "pośredniak" nie może odstąpić, jak chce tego organizator
> kursu,ze względu na taki wymóg zawarty w art. 41 ust. 7 i 8 (Dz.U. 2004
> Nr 99 poz. 1001). Nie chcą podpisać tej umowy, w której pośrednicz w
> wykupieniu polisy NNW z obawy o to, że gdyby doszło do wypadku z moim
> udziałem, to ja lub moja rodzina, możemy ich zaskarżyć dlaczego tak
> niska polisa została wykupiona (zawsze istnieje droższa polisa). Urzad
> nie może wykreślić spornego zapisu z kolei instytucja szkoleniowa nie
> podpisze umowy z tym paragrafem. "Pośredniak" nie może też narzucić w
> umowie wartości polisy bo to pozwoliłoby wyelimninować "zagrożenie".
> Urząd Pracy działa rutynowo i nie szuka wyjścia z sytuacji z kolei dla
> drugiej strony też to tylko jeden kursant. Bardzo zależy mi na
> uratowaniu tego szkolenia, dlatego proszę o pomoc w znalezieniu wyjścia
> z tej patowej sytuacji.
>

Nie rozumiem. Skoro UP zwraca koszty polisy, to dlaczego firma szkoląca
nie chce wykupić "najdroższego" ubezpieczemia. Przecież im zwrócą.
Czy UP jakieś limity wprowadził? Tego nie napisałeś.

do góry

Liwiusz pisze:
[...]
> Ewentualne Twoje roszczenie jest na tyle bezpodstawne, że jeśli ktoś
> się obawia, to znaczy, że coś nie za bardzo jest z jego inteligencją.
Proszę rozwiń sprawę tej "bezpodstawności" - może rzeczywiście nie mają
się czego obawiać.

> Dlatego też branie udział w szkoleniach w takiej firmie to jakieś
> nieporozumienie.
W zakresie szkoleń, które prowadzą są bardzo dobrzy dlatego ich wybrałem.

> Poza tym skoro ubezpieczenie jest zwracane przez UP, to w czym problem
> wykupić najwyższą polisę, na przykład na 1000 000 milionów zł?

Czy aby na pewno nie istnieje wyższa polisa w innej firmie
ubezpieczeniowej - tutaj jest przysłowiowy pies pogrzebany.

--
Marek

do góry

witek pisze:

> Nie rozumiem. Skoro UP zwraca koszty polisy, to dlaczego firma szkoląca
> nie chce wykupić "najdroższego" ubezpieczemia. Przecież im zwrócą.
> Czy UP jakieś limity wprowadził? Tego nie napisałeś.

Nic nie wiem o limitach ale zapewne gdyby były to nie byłoby problemu,
bo wykupiliby właśnie najwyższe i nikt nie mógłby (czyli ja lub moja
rodzina) wytoczyć zarzutu dlaczego zastosowali taką stawkę ubezpieczenia.

--
Marek

do góry

Marek pisze:
> Liwiusz pisze:
> [...]
>> Ewentualne Twoje roszczenie jest na tyle bezpodstawne, że jeśli
>> ktoś się obawia, to znaczy, że coś nie za bardzo jest z jego
>> inteligencją.
> Proszę rozwiń sprawę tej "bezpodstawności" - może rzeczywiście nie mają
> się czego obawiać.


Nie, nie mają się czego obawiać. Nie ma obowiązku wykupywania
najdroższego ubezpieczenia.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g86doe$kvd$1@news.onet.pl...

> Nie, nie mają się czego obawiać. Nie ma obowiązku wykupywania
> najdroższego ubezpieczenia.

Moim zdaniem wymóg spełni najniższe możliwe. A jeśli organizator kursu
obawia się czegoś, to powinien wykupić ubezpieczenie od odpowiedzialności
cywilnej dla siebie.

do góry

Liwiusz pisze:
[...]
> Nie, nie mają się czego obawiać. Nie ma obowiązku wykupywania
> najdroższego ubezpieczenia.
>
Jeżeli mógłbym organizatorowi kursu przedstawić podstawę prawną do
Twojego stwierdzenia to byłoby wspaniale :)

--
Marek

do góry

Marek pisze:
> Liwiusz pisze:
> [...]
>> Nie, nie mają się czego obawiać. Nie ma obowiązku wykupywania
>> najdroższego ubezpieczenia.
>>
> Jeżeli mógłbym organizatorowi kursu przedstawić podstawę prawną do
> Twojego stwierdzenia to byłoby wspaniale :)


Ale jaką chcesz podstawę prawną? "Nie trzeba wykupywać najdroższego
ubezpieczenia"? Nie ma takiej. Podstawą prawną powinien się posługiwać
ten, kto chciałby od organizatora coś uzyskać. Jeśli organizator
twierdzi, że niewykupując najdroższego ubezpieczenia będzie się narażał
na jakieś roszczenie z Twojej strony, to niech poda podstawę prawną
takiego roszczenia.




--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry