-
31. Data: 2010-06-15 14:44:56
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 15 Jun 2010, Piotr M wrote:
> W dniu 15 czerwca 2010 05:53, witek pisze:
>> Bo wystarczyłoby wykazać, że korespondencja została wysłana na adres
>> inny niż figurujący w bazie i już.
>>
>> teraz kazdy urząd może ci to wysłać "byle gdzie" uzasadniając, że taki
>> adres mieli w ostatnij korespondencji 10 lat temu, a ty się możesz bujac.
>
> Czyli IMO ograniczający prawa człowieka i bezsensowny przepis [...]
> jak ewentualne przymusowe podawanie adresu korespondencyjnego.
> To wszystko powinno być dobrowolne, a nie w dodatku pod karą grzywny.
Pod jednym warunkiem - że 100% konsekwencji będzie ponosił ten kto
"dobrowolnie nie podał".
Z jakiej paki wierzyciel, któremu nie oddałeś pieniędzy, ma mieć
problem z przeprowadzeniem procesu "bo nie można doręczyć pisma"?
"Nie podał adresu - pismo z mocy prawa uważa się za doręczone".
Bez wysyłania, leży sobie w sekretariacie sądu w Łomży albo innym
Płocku (i uważane jest za doręczone, zaś terminy płyną).
Wtedy tak, nie podawaj sobie jak lubisz.
pzdr, Gotfryd
-
32. Data: 2010-06-15 16:28:39
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: Piotr M <x...@x...xx>
W dniu 15 czerwca 2010 16:44, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Czyli IMO ograniczający prawa człowieka i bezsensowny przepis [...]
>> jak ewentualne przymusowe podawanie adresu korespondencyjnego.
>> To wszystko powinno być dobrowolne, a nie w dodatku pod karą grzywny.
>
> Pod jednym warunkiem - że 100% konsekwencji będzie ponosił ten kto
> "dobrowolnie nie podał".
Oczywiście.
Np w znaczeniu takim - korzystasz z US, to wiedz, że US może mieć
potrzebę kontaktu z Tobą i po Twojej stronie leży troska o to, aby ten
kontakt umożliwić.
> Z jakiej paki wierzyciel, któremu nie oddałeś pieniędzy, ma mieć
> problem z przeprowadzeniem procesu "bo nie można doręczyć pisma"?
Z takiej paki, że powinniśmy żyć w takim wolnym kraju, w którym nie
powinna istnieć prewencja w postaci ciągłego informowania sądów i
policji o adresie umożliwiającym kontakt, przez wszystkich obywateli.
> "Nie podał adresu - pismo z mocy prawa uważa się za doręczone".
Oczywiście że nie. Nie korzystam z sądów nie korzystam z policji. Jeżeli
ktoś chce za ich pomocą ze mną "porozmawiać" niech się stara dotrzeć do
mnie. Jeżeli coś złego zrobiłem i dlatego chce ze mną "rozmawiać" to
poniosę koszta tego dotarcia policji do mnie, takie koszta jakie sąd
wskaże. Jeżeli ktoś się myli, niech nie zawraca mi głowę i nie przysyła
sądu czy policji pod podany adres korespondencyjny lub niech sam pokrywa
koszta dotarcia policji do mnie, kiedy tego adresu nie mam podanego.
Co myślisz o tym?
IMO przecież przymus meldunku lub przymus podawania adresu
korespondencyjnego to takie działanie light stanu wojennego.
--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."
-
33. Data: 2010-06-15 19:51:53
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Piotr M napisal:
> Co myślisz o tym?
Utopista.
> IMO przecież przymus meldunku lub przymus podawania adresu
> korespondencyjnego to takie działanie light stanu wojennego.
Nonsens. Co ty wiesz o stanie wojennym, jeżeli wiążesz z nim
obowiązek meldunkowy. Nie rób sobie jaj.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
34. Data: 2010-06-15 21:54:25
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Jacek_P wrote:
> Piotr M napisal:
>> Co myślisz o tym?
>
> Utopista.
>
>> IMO przecież przymus meldunku lub przymus podawania adresu
>> korespondencyjnego to takie działanie light stanu wojennego.
>
> Nonsens. Co ty wiesz o stanie wojennym, jeżeli wiążesz z nim
> obowiązek meldunkowy. Nie rób sobie jaj.
>
tyle w szkole na historii uczyli
-
35. Data: 2010-06-15 22:18:34
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: Piotr M <x...@x...xx>
W dniu 15 czerwca 2010 23:54, witek pisze:
> Jacek_P wrote:
>> Piotr M napisal:
>>> Co myślisz o tym?
>>
>> Utopista.
>>
>>> IMO przecież przymus meldunku lub przymus podawania adresu
>>> korespondencyjnego to takie działanie light stanu wojennego.
>>
>> Nonsens. Co ty wiesz o stanie wojennym, jeżeli wiążesz z nim
>> obowiązek meldunkowy. Nie rób sobie jaj.
>>
>
> tyle w szkole na historii uczyli
Zapewne za bardzo dalekie idące porównanie dałem, ale przepisy te są dla
mnie dużym pozbawianiem wolności. I mimo że większość ludzi i urzędników
ma je gdzieś i dużo ludzi ich nie przestrzega, to na samą myśl że
obowiązują, złoszczę się.
--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."
-
36. Data: 2010-06-16 02:18:24
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr M wrote:
> W dniu 15 czerwca 2010 23:54, witek pisze:
>> Jacek_P wrote:
>>> Piotr M napisal:
>>>> Co myślisz o tym?
>>>
>>> Utopista.
>>>
>>>> IMO przecież przymus meldunku lub przymus podawania adresu
>>>> korespondencyjnego to takie działanie light stanu wojennego.
>>>
>>> Nonsens. Co ty wiesz o stanie wojennym, jeżeli wiążesz z nim
>>> obowiązek meldunkowy. Nie rób sobie jaj.
>>>
>>
>> tyle w szkole na historii uczyli
>
> Zapewne za bardzo dalekie idące porównanie dałem, ale przepisy te są dla
> mnie dużym pozbawianiem wolności. I mimo że większość ludzi i urzędników
> ma je gdzieś i dużo ludzi ich nie przestrzega, to na samą myśl że
> obowiązują, złoszczę się.
>
a nie złościsz sie na fakt, ze musisz chodzić do szkoły, że musisz mieć
paszport żeby przekroczyć granicę, że musisz stać na czerwonym świetle,
że nie wolno deptać trawników , że nie można krzyczeć głośno, że nie
można jeździć tyle ile fabryka dała, że ... tych paragrafów jest sporo w
kodeksie wykroczeń.
I nagle złości cię rzecz, która może być bardzo przydatna, że urząd
zamiast wysyłać korespondencje gdzie popadnie będzie zobowiązany wysłać
ją tam gdzie mu każesz i gdzie jest ci ją wygodniej odebrać niż pod
adresem zameldowania lub cokolwiek urząd ma w swoich aktach.
Nikt cie nie zmusza do podania, ani za brak nie bedzie karał.
Z tym, że jak nie podasz adresu lub go nie uaktalnisz to urząd nie wyśle
ci go tam gdzie chciałbyś a tam gdzie mu wygodniej. W ostateczności nigdzie.
-
37. Data: 2010-06-17 06:50:43
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>
> A mieszkaj sobie gdzie chcesz i jeździj gdzie chcesz. Nikogo to nie
> obchodzi.
> Powiedz tylko gdzie ci wysyłać listy.
Jakie listy ?
-
38. Data: 2010-06-17 06:56:39
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>> Nie mogę mieć takiego obowiązku, bo nie mogę wskazać takiego miejsca.
>>
> No to będziesz marginesem bez adresu i juz.
Więc wraca pytanie. Co to k.. niewolnictwo ?!
-
39. Data: 2010-06-17 06:59:52
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>> Czyli IMO ograniczający prawa człowieka
>
> Na każdym kroku ograniczają twoje prawa człowiek bo ci każą w majtkach
> chodzić. Idź się przejść na golasa to zobaczysz co się stanie.
> a weź ty się idź powieś z takimi argumentami.
Kiedy ta argumentacja prosta jest: nie ma konieczności posiadania przez
urząd adresu obywatela to nie powinno być obowiązku rejestracji. Inaczej
jest to zwykłe wymuszenie.
-
40. Data: 2010-06-17 07:06:42
Temat: Re: Paszport, a brak meldunku
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>> adres mieli w ostatnij korespondencji 10 lat temu, a ty się możesz
>>> bujac.
>>
>> Czyli IMO ograniczający prawa człowieka i bezsensowny przepis [...]
>> jak ewentualne przymusowe podawanie adresu korespondencyjnego.
>> To wszystko powinno być dobrowolne, a nie w dodatku pod karą grzywny.
>
> Pod jednym warunkiem - że 100% konsekwencji będzie ponosił ten kto
> "dobrowolnie nie podał".
100 a nie 101. Teraz ponosi 101 czy 102 ...
> Z jakiej paki wierzyciel, któremu nie oddałeś pieniędzy, ma mieć
> problem z przeprowadzeniem procesu "bo nie można doręczyć pisma"?
Z takiej, że zawarł umowę z człowiekiem a nie z adresem.
> "Nie podał adresu - pismo z mocy prawa uważa się za doręczone".
Umówili się tak ?
> Bez wysyłania, leży sobie w sekretariacie sądu w Łomży albo innym
> Płocku (i uważane jest za doręczone, zaś terminy płyną).
> Wtedy tak, nie podawaj sobie jak lubisz.
Sąd działa na rzecz wszystkich stron a nie wybranych. Strony nie muszą
koniecznie rozstrzygać sprawy w sądzie. Jeśli któraś ze stron jest
nieosiągalna postępowanie można zawiesić. Konieczności prowadzenia sprawy
nie ma.