-
11. Data: 2010-08-13 12:13:01
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: gr <j...@w...pl>
On 13 Sie, 12:22, spp <s...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-08-13 12:15, gr pisze:
>
> >> I teraz - czy pieszy, który byłby tym faktem "wk*rwiony" mógłby bez żadnych
> >> konsekwecji przejść takiemu delikwentowi po masce?
>
> > Niestety nie, żyjemy w Polsce.
>
> A w jakim kraju pieszy może zachować się inaczej, zwłaszcza tak jak
> sugeruje autor pierwszego postu?
>
> --
> spp
W Niemczech, była tu jakiś czas temu opisywana sytuacja, że kierowca
zaparkował na placu zabaw, dzieci mu samochód oklepały łopatakmi,
poszedł do sądu a sąd poradził aby na placu zabaw nie parkował.
-
12. Data: 2010-08-13 12:14:50
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: gr <j...@w...pl>
On 13 Sie, 12:35, Paweł <o...@m...com> wrote:
> Użytkownik "gr" <j...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:46c25363-f67b-4e7f-8712-7fa5ec8de8ba@
f6g2000yqa.googlegroups.com...
>
> > On 13 Sie, 09:37, "ziutek" <z...@w...pl> wrote:
> > Niestety nie, żyjemy w Polsce.
>
> Na szczęście nie, żyjemy w Polsce.
>
> --
> Paweł
Jednak masz rację, bezpiecznie jest na spacerze z dzieckiem wychodzic
na jezdnię bo jakiś kretyn sobie auto na chodniku postawił.
-
13. Data: 2010-08-13 12:21:08
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "prg" <b...@b...pl> napisał
> I pytanie: czy nagrywajac filmik z przejazdu taka ulica lub robiac fotki
> mozna jakos zmusic policje do zareagowania?
Można. Wystarczy ich zawiadomić wysyłając to. Ale jeśli oficjalnie nie
zgłaszasz występując jako świadek, to nie ma gwarancji, że coś z tym zrobią.
>Dzwonienie nie wchodzi w gre, kiedys probowalem sciagnac policjantow do
>pijanego kierowcy i mialem z tego wiecej problemow niz ten kierowca.
Tzn. co się stało?
-
14. Data: 2010-08-13 12:58:15
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: SQLwiel <n...@c...pl>
W dniu 2010-08-13 14:04, prg pisze:
> Ja sie podczepie do pytania. U nas w miescie ludzie nagminnie parkuja
> przy przejsciach dla pieszych, policja nic z tym nie robi, strazy nie
> mamy. Generalnie rozumiem, ze ktos musi zaparkowac jak najblizej sklepu,
> bo przeciez chodzic nie wypada, ale jadacy musza non stop zwalniac do
> minimum, zeby zobaczyc, czy za samochodem na pasach pieszy nie idzie.
>
> I pytanie: czy nagrywajac filmik z przejazdu taka ulica lub robiac fotki
> mozna jakos zmusic policje do zareagowania? Dzwonienie nie wchodzi w
> gre, kiedys probowalem sciagnac policjantow do pijanego kierowcy i
> mialem z tego wiecej problemow niz ten kierowca.
Można.
Tylko musisz wyraźnie wyartykułować swoje żądania.
Np. "proszę o podjęcie działań zmierzających do ustalenia i ukarania
sprawcy i informowanie mnie o ich wynikach". Kopia do
burmistrza/prezydenta/wojewody/KW Policji.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.
-
15. Data: 2010-08-13 14:04:09
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: "ziutek" <z...@w...pl>
Użytkownik "SQLwiel" <n...@c...pl> napisał w wiadomości
news:i43fh6$rsq$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-08-13 14:04, prg pisze:
>> Ja sie podczepie do pytania. U nas w miescie ludzie nagminnie parkuja
>> przy przejsciach dla pieszych, policja nic z tym nie robi, strazy nie
>> mamy. Generalnie rozumiem, ze ktos musi zaparkowac jak najblizej sklepu,
>> bo przeciez chodzic nie wypada, ale jadacy musza non stop zwalniac do
>> minimum, zeby zobaczyc, czy za samochodem na pasach pieszy nie idzie.
>>
>> I pytanie: czy nagrywajac filmik z przejazdu taka ulica lub robiac fotki
>> mozna jakos zmusic policje do zareagowania? Dzwonienie nie wchodzi w
>> gre, kiedys probowalem sciagnac policjantow do pijanego kierowcy i
>> mialem z tego wiecej problemow niz ten kierowca.
>
> Można.
> Tylko musisz wyraźnie wyartykułować swoje żądania.
> Np. "proszę o podjęcie działań zmierzających do ustalenia i ukarania
> sprawcy i informowanie mnie o ich wynikach". Kopia do
> burmistrza/prezydenta/wojewody/KW Policji.
>
>
> --
> Dziękuję.
> Pozdrawiam.
> SQLwiel.
Czy naprawdę wierzysz, że to w czymś pomoże?
Ja osobiście mam dosyć kierowców, którzy parkują w taki sposób, że przejść
normalnie się nie da. I myślę sobie, czy ja się czepiam biednych kierowców
czy faktycznie moim świętym prawem jest przejście chodnikiem w normalny
sposób? Jeśli władza olewa takie sprawy, to czemu nie urwać przypadkiem
takiemu delikwentowi lusterka albo zarysować karoserię kluczami od domu?..bo
przecież szedłem chodnikiem bawiąc się moimi kluczami - wolno mi przecież,
niebezpieczeństwa nie stwarzam - i mogłyby mi wypaść one z rąk..przypadkowo
oczywiśćie na karoserię..i tak kilka razy.
-
16. Data: 2010-08-13 15:51:17
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 13 Aug 2010 16:04:09 +0200, ziutek napisał(a):
> Czy naprawdę wierzysz, że to w czymś pomoże?
> Ja osobiście mam dosyć kierowców, którzy parkują w taki sposób, że przejść
> normalnie się nie da. I myślę sobie, czy ja się czepiam biednych kierowców
> czy faktycznie moim świętym prawem jest przejście chodnikiem w normalny
> sposób? Jeśli władza olewa takie sprawy, to czemu nie urwać przypadkiem
> takiemu delikwentowi lusterka albo zarysować karoserię kluczami od domu?..bo
> przecież szedłem chodnikiem bawiąc się moimi kluczami - wolno mi przecież,
> niebezpieczeństwa nie stwarzam - i mogłyby mi wypaść one z rąk..przypadkowo
> oczywiśćie na karoserię..i tak kilka razy.
Niszczyć nie radzę - pewne kłopoty.
Ja na tę okoliczność noszę mazak (taki tylko trochę trudniej ścieralny).
Aczkolwiek ostatnio ktoś podpowiedział update starego pomysłu - coś co się
zwie "naklejki kruszące" ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
17. Data: 2010-08-13 17:17:52
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
SQLwiel wrote:
> W dniu 2010-08-13 14:04, prg pisze:
>> Ja sie podczepie do pytania. U nas w miescie ludzie nagminnie parkuja
>> przy przejsciach dla pieszych, policja nic z tym nie robi, strazy nie
>> mamy. Generalnie rozumiem, ze ktos musi zaparkowac jak najblizej sklepu,
>> bo przeciez chodzic nie wypada, ale jadacy musza non stop zwalniac do
>> minimum, zeby zobaczyc, czy za samochodem na pasach pieszy nie idzie.
>>
>> I pytanie: czy nagrywajac filmik z przejazdu taka ulica lub robiac fotki
>> mozna jakos zmusic policje do zareagowania? Dzwonienie nie wchodzi w
>> gre, kiedys probowalem sciagnac policjantow do pijanego kierowcy i
>> mialem z tego wiecej problemow niz ten kierowca.
>
> Można.
> Tylko musisz wyraźnie wyartykułować swoje żądania.
> Np. "proszę o podjęcie działań zmierzających do ustalenia i ukarania
> sprawcy i informowanie mnie o ich wynikach". Kopia do
> burmistrza/prezydenta/wojewody/KW Policji.
>
>
...prezesa lokalnego banku i prezydenta.
-
18. Data: 2010-08-13 17:18:41
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
ziutek wrote:
>
> Czy naprawdę wierzysz, że to w czymś pomoże?
> Ja osobiście mam dosyć kierowców, którzy parkują w taki sposób, że przejść
> normalnie się nie da. I myślę sobie, czy ja się czepiam biednych kierowców
> czy faktycznie moim świętym prawem jest przejście chodnikiem w normalny
> sposób? Jeśli władza olewa takie sprawy, to czemu nie urwać przypadkiem
> takiemu delikwentowi lusterka albo zarysować karoserię kluczami od domu?..bo
> przecież szedłem chodnikiem bawiąc się moimi kluczami - wolno mi przecież,
> niebezpieczeństwa nie stwarzam - i mogłyby mi wypaść one z rąk..przypadkowo
> oczywiśćie na karoserię..i tak kilka razy.
>
>
wszystko ci wolno, tylko ze potem to cie moze troche kosztowac.
-
19. Data: 2010-08-13 20:58:11
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: r...@m...com
> Witka wszystkim
> Ja ze sprawą czysto hipotetyczną (jak na raize ;) ).
> http://nasygnale.pl/gid,12561389,page,3,title,Jak-on
i-parkuja-odc-
5,galeria.html
> Samochód zaparkowany jak na fotografii pod linkiem. Ynteligent parkujący
> samochód zatarasował zupełnie chodnik.
> I teraz - czy pieszy, który byłby tym faktem "wk*rwiony" mógłby bez żadnych
> konsekwecji przejść takiemu delikwentowi po masce? (samochodu ofcoz).
> Ewidentnie kierowcy należą się baty oraz publiczna banicja za takie
> parkowanie, ale co wolno w takim przypadku pieszemu?
>
>
Wezwać lawetę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2010-08-14 09:44:18
Temat: Re: Parkowanie na chodniku - co wolno pieszemu?
Od: "pluton" <z...@g...pl>
> Ewidentnie kierowcy należą się baty oraz publiczna banicja za takie
> parkowanie, ale co wolno w takim przypadku pieszemu?
>Wezwac policje lub straz miejska
Kiedys dla jaj takie cos zrobilem (wezwalem policje), bo mnie
ktos zablokowal i nie moglem wyjechac .
Przyjechali za godzine, stwierdzili, ze nic nie moga zrobic i pojechali.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification