-
61. Data: 2010-06-01 19:27:24
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: Arek <a...@...a.z.e.t.a.pl>
Ranger wrote:
> G.K. pisze:
> Wcześniej nie było takiego problemu, miałem stary
>> samochód, teraz auto zmieniłem na nowsze i już mam pierwsze ślady na
>> masce. Nie wiem czy wiecie, ale ptasie gówno potrafi weżreć się w lakier
>> i go zniszczyć.
>
> Mam 15 letnią Ibizę, często-gęsto mam gołębią niespodziankę na dachu,
> masce, czasem tydzień czasem dłużej tego nie usuwam i jeszcze ani razu
> nie zauważyłem jakiegokolwiek wpływu ptasiej kupy na odcień lakieru ani
> na jego prawidłowość.
Teraz lakiery są ekologiczne, bez ołowiu itd - wychodzi na to, że mniej
trwałe.
> Pzdr
> Ranger
--
Arek, arekmx|gazeta.pl
-
62. Data: 2010-06-02 07:12:58
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u=?iso-8859-2?Q?s=B1siada?=
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1nazoas4mtces$.3mewjtyq24rz$.dlg@40tude
.net...
> nie ma jakichkolwiek zużytych opon do Ferrari, bo jej nie stać na nowe...
no wiesz, to nie sa tanie rzeczy :D
-
63. Data: 2010-06-02 07:14:53
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nbp6rau7sy03.1ks3k7e13faas$.dlg@40tude.
net...
> Widzę jeszcze inne rozwiązanie: samochód do pracy, a właściciel pod (na?)
> drzewo :-DDD
albo niech sobie kupi drugi tak do 1000 zlotych do jazdy i parkowania pod
tym nieszczesnym drzewem, tylko wtedy nie bedzie mogl sie w robiecie
polansowac lscniacym autem :D
-
64. Data: 2010-06-02 07:16:04
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mrhgfa9a3a10$.1r9cfnha65ll8$.dlg@40tude
.net...
> na działce, tylko co z ptakami? Ktos poradzi???
niektorzy juz radzili, wytruc, albo wybic wrrrr
-
65. Data: 2010-06-02 07:35:00
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 2 Jun 2010 09:16:04 +0200, szerszen napisał(a):
>> na działce, tylko co z ptakami? Ktos poradzi???
>
> niektorzy juz radzili, wytruc, albo wybic wrrrr
A potem pojawi się ktoś z takim problemem:
http://lib.store.yahoo.net/lib/autogeek/bugs-1.jpg
albo takim
http://www.courier-journal.com/blogs/bruggers/2006/0
8/bugs-life.html
i dostanie odpowiedź "choduj ptaki" ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
66. Data: 2010-06-02 15:22:33
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On May 31, 8:17 am, "G.K." <g...@g...pl> wrote:
> Witam,
> Może się wdawać, że to śmieszny temat, ale dla mnie poważny. Otóż mam
> miejsce parkingowe w pracy tak nieszczęśliwie usadowione, że akurat pod
> gałęziami z drzewa z sąsiedniej działki. No i oczywiście na gałęziach
> przesiadują gołębie. Wcześniej nie było takiego problemu, miałem stary
> samochód, teraz auto zmieniłem na nowsze i już mam pierwsze ślady na
> masce. Nie wiem czy wiecie, ale ptasie gówno potrafi weżreć się w lakier
> i go zniszczyć. Już pierwsze zniszczenia na masce zauważyłem.
> Czy i co mogę zrobić w takiej sytuacji? Oczywiście pytam o kroki prawne
> wobec właściciela drzewa.
> Pozdrawiam,
> Grzegorz
Przesiadz sie na rower i nie szpanuj, ze masz nowszy samochod. Albo go
kurwa przykrywaj pokrowcem, proste.
-
67. Data: 2010-06-02 15:24:36
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On May 31, 12:26 pm, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
> W dniu 2010-05-31 12:06, Olgierd pisze:
>
> > Dnia Mon, 31 May 2010 11:28:45 +0200, Adam napisał(a):
>
> >>> Owszem, jednak jeśli to nie są drzewa owocowe -- po przejściu
> >>> odpowiedniej procedury i wniesieniu opłaty ;-)
>
> >> miałam na myśłi galęzie wystajoince
>
> > Bełkot. I to podwójny. Art. 149 kc.
>
> To kolina, bełkot permanentny. Uprasza się nie dokarmiać trola.
> --
> MZ
Kiedy mialem MZtke, niezly byl to herbatnik!
-
68. Data: 2010-06-02 15:27:21
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u=?iso-8859-2?Q?s=B1siada?=
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On May 31, 1:39 pm, Herald <h...@o...eu> wrote:
> Dnia Mon, 31 May 2010 14:31:41 +0200, Maddy napisał(a):
>
> > Utrzymanie samochodu to trochę więcej pieniędzy niż jego cena.
>
> A co sie przypierdo..aś z utrzymaniem tego auta? :)
>
> > Jak ktoś sobie kupi Ferrari (bo akurat miał tyle gotówki) ale już na AC
> > nie ma bo to kilkanaście tys zł i trzyma je pod chmurką, bo go nie stać
> > na garaż, to wg Ciebie było go stać na ten samochód?
>
> Według mnie jak najbardziej go stać. Kupił go jak sama napisałaś.
> A czy mam ochotę by parkował w garażu - co to ma wspólnego z posiadaniem
> auta na które miał kasę? garaże są obowiązkowe?
> Polisy AC są obowiązkowe?
> To ile twoim zdaniem musiałbym mieć kasy na paliwo aby spełnic twoje "stać
> na ferrari"? :))
> maddy - zapętliłaś się w pętli if -> for :))))
Maddy ma racje a Herald blefuje.
Ktos kiedys podal sprytne wyliczenie, ktorego dokladnie nie przytocze,
ale cos w stylu - jesli z 6miesiecznych oszczednosci (nie wyplat!!)
nie wystarczy na polowe wartosci auta, to znaczy ze Cie na nie nie
stac (w warunkach polskich mozna przyjac oszczednosci 12mczne)
-
69. Data: 2010-06-02 15:29:46
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On Jun 1, 9:51 am, "Adam" <A...@o...pl> wrote:
> > i powtorze, nie jest ani wlascicielem dzialki na ktorej stoi drzewo, ani
>
> nie powtarzaj tylko PRZEPROŚ za obelgi.
> Napisałam radę "jesli" jest wałsiccielem wienc prawidłową. W domyśle ktoś
> integligentny (sic! (łać.)) może interplretować że jeśli znajdzie
> właściceila i go porzekona to niech tnie zgodnie z KC
>
> jk
zwróć a nie "zwruć" oraz łac. a nie "łać"
iChuj!
-
70. Data: 2010-06-02 15:30:56
Temat: Re: Parking w pracy a srające ptaki z drzew u sąsiada
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On Jun 1, 10:37 am, "Adam" <A...@o...pl> wrote:
> > pochodzenia obcego (tzw. podwórkowa erudycja) jest świetną wizytówką
>
> zauważ zę jestem dopiero na aplikacji. Trochę wyrozumiałości
>
> jk
hahaha, a za tę pointę akurat plusik :)