-
71. Data: 2008-10-19 11:14:08
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Easy" <e...@m...nospam.org>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gdcslg$6j9$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gdcr2m$92t$1@news.onet.pl qwerty <q...@p...fm>
> pisze:
>
>> W latach młodości dostawałem zastrzyki (nie pamiętam już przeciwko
>> czemu) w domu. Pamiętam tylko, że darłem się na cały blok. Ciekawe
>> jakbyś się przygotował na taką sytuację.
> Jakoś trzeba. Kołek w zęby, wygłuszyć mieszkanie, przeprosić sasiadów i
> liczyć na wyrozumiałość? No w każdym razie gęby drzeć bez ograniczeń nie
> można.
to powiedz to moim rodzicom, którzy wychowywali niepełnosprawne dziecko.
Bardzo by sie ucieszyli ze maja jeszcze jedna pomocna dlon na swej drodze...
a niezdiagnozowane ( wlasnie dlatego ze dziecko chore i nie potrafilo
pokazac i powiedziec co boli) przez pol roku zapalenie ucha boli... jak
skur... i dzieciak sie drze, i nie wiadomo dlaczego... i nic z tym nie mozna
zrobic... no moze zabic...
Easy
-
72. Data: 2008-10-19 11:14:12
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: MałGosia <w...@o...pl>
Marian napisał
> a ktos z sasiadow palaczy leczy sie na raka w zwiazku z tym, ze sasiad
> przypala na balkonie?
Rozumiem, ze nie kwestionujesz kancerogennego dzialania dymu
papierosowego. Swietnie, bo wielu w tym watku tego nie widzi i porownuja
uciazliwosc dymu z uciazliwoscia halasow normalnie zdarzajacych sie w
budynkach wielomieszkaniowych.
pozdrawiam
Gosia
-
73. Data: 2008-10-19 11:16:42
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
Easy wrote:
> to powiedz to moim rodzicom, którzy wychowywali niepełnosprawne dziecko.
> Bardzo by sie ucieszyli ze maja jeszcze jedna pomocna dlon na swej
> drodze...
> a niezdiagnozowane ( wlasnie dlatego ze dziecko chore i nie potrafilo
> pokazac i powiedziec co boli) przez pol roku zapalenie ucha boli... jak
> skur... i dzieciak sie drze, i nie wiadomo dlaczego... i nic z tym nie
> mozna zrobic... no moze zabic...
oj, mozna wytlumic sciany i wstawic dzwikoszczelne drzwi i okna...
-
74. Data: 2008-10-19 11:18:17
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
MałGosia wrote:
> Marian napisał
>> a ktos z sasiadow palaczy leczy sie na raka w zwiazku z tym, ze sasiad
>> przypala na balkonie?
>
> Rozumiem, ze nie kwestionujesz kancerogennego dzialania dymu
> papierosowego. Swietnie, bo wielu w tym watku tego nie widzi i porownuja
> uciazliwosc dymu z uciazliwoscia halasow normalnie zdarzajacych sie w
> budynkach wielomieszkaniowych.
Nie kwestionuje takze tego, ze
- halas niszczy sluch, i prowadzi do gluchoty
- dodatkowo dziecko wydziela zarazki ;) ktore prowadza do chorób ;)
-
75. Data: 2008-10-19 11:21:42
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Easy" <e...@m...nospam.org>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gdf4uq$1lg$1@news.onet.pl...
> Easy wrote:
>
>> to powiedz to moim rodzicom, którzy wychowywali niepełnosprawne dziecko.
>> Bardzo by sie ucieszyli ze maja jeszcze jedna pomocna dlon na swej
>> drodze...
>> a niezdiagnozowane ( wlasnie dlatego ze dziecko chore i nie potrafilo
>> pokazac i powiedziec co boli) przez pol roku zapalenie ucha boli... jak
>> skur... i dzieciak sie drze, i nie wiadomo dlaczego... i nic z tym nie
>> mozna zrobic... no moze zabic...
>
> oj, mozna wytlumic sciany i wstawic dzwikoszczelne drzwi i okna...
w latach 70... dla mnie EOT bo to sie smieszne juz robi
Easy
-
76. Data: 2008-10-19 11:28:40
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Piotr <p...@a...net.pl>
Easy pisze:
> to powiedz to moim rodzicom, którzy wychowywali niepełnosprawne dziecko.
> Bardzo by sie ucieszyli ze maja jeszcze jedna pomocna dlon na swej
> drodze...
> a niezdiagnozowane ( wlasnie dlatego ze dziecko chore i nie potrafilo
> pokazac i powiedziec co boli) przez pol roku zapalenie ucha boli... jak
> skur... i dzieciak sie drze, i nie wiadomo dlaczego... i nic z tym nie
> mozna zrobic... no moze zabic...
Nie zabić. Ale sąsiedzi, którzy mają za ścianą drącego się przez pół
roku bachora, mogą mieć inne zdanie na temat uciążliwości takiej sytuacji.
Zakaz mieszkania w danym bloku rodzin z dziećmi byłby równie
sensowny/idiotyczny, co zakaz mieszkania w danym bloku palaczy.
eot.
-
77. Data: 2008-10-19 11:35:15
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: MałGosia <w...@o...pl>
Marian napisał
> Nie kwestionuje takze tego, ze
> - halas niszczy sluch, i prowadzi do gluchoty
Tu tez powinienes postawic ' ;) ' bo mowimy o halasie _w budynku
mieszkalnym_
> - dodatkowo dziecko wydziela zarazki ;) ktore prowadza do chorób ;)
Dorosli natomiast ich nie wydzielaja ;)
pozdrawiam
Gosia
-
78. Data: 2008-10-19 12:29:24
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:48fad9e0$0$12230$f69f905@mamut2.aster.pl Szerszen
<s...@t...pl> pisze:
>> No dobrze, niech ci będzie, poprawię się i ujmę to inaczej.
> co miales napisac juz napisales, wszyscy wiedza ze nie wiesz o czym
> piszesz
Mów za siebie, synku, i nie szukaj tak żałośnie grupy podobnych sobie. Nie
wszyscy są tacy jak ty, wierz mi - jest masa ludzi którzy coś tam jednak
kojarzą.
--
Jotte
-
79. Data: 2008-10-19 12:32:09
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
Easy wrote:
>
> Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:gdf4uq$1lg$1@news.onet.pl...
>> Easy wrote:
>>
>>> to powiedz to moim rodzicom, którzy wychowywali niepełnosprawne
>>> dziecko. Bardzo by sie ucieszyli ze maja jeszcze jedna pomocna dlon
>>> na swej drodze...
>>> a niezdiagnozowane ( wlasnie dlatego ze dziecko chore i nie potrafilo
>>> pokazac i powiedziec co boli) przez pol roku zapalenie ucha boli...
>>> jak skur... i dzieciak sie drze, i nie wiadomo dlaczego... i nic z
>>> tym nie mozna zrobic... no moze zabic...
>>
>> oj, mozna wytlumic sciany i wstawic dzwikoszczelne drzwi i okna...
>
>
> w latach 70... dla mnie EOT bo to sie smieszne juz robi
To caly czas jest smieszne ;)
-
80. Data: 2008-10-19 12:32:37
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ggtmr072qnhf.6av8m3yw8ugx$.dlg@40tude.net Jacek
Krzyzanowski <k...@k...pl> pisze:
>> Zresztą co za różnica, czy ktoś zakłóca innym spokój głośnikami,
>> wiertarką, psem czy bachorem?
>> Ma tego nie robić i tyle.
> No to postaraj sie, zeby sad zakazal bachorowi sie drzec. I niech to
> wyegzekwuje, hehe:)
Spróbuję zaraz potem jak tylko twój pies stanie przed sądem grodzkim za
szczekanie i zostanie prawomocnie skazany na zamknięcie paszczy i grzywnę,
hehe:)
--
Jotte