-
51. Data: 2008-10-18 16:04:46
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Solaris <s...@b...inspired>
Dnia Fri, 17 Oct 2008 17:04:42 +0200, jakże pięknego
"Czapla" <k...@p...onet.pl> wystukał co zawarte poniżej:
: Witam.
:
: Idę sobie ostatnio i widzę na pięknym budynku spółdzielczym tekst:
: "Zabrania się palenia tytoniu w okolicy placu zabaw, w piwnicach i na
: balkonach". Teren budynku oczywiącie zamknięty, itd. Nie tam żebym się czepiał
: o ten plac zabaw i piwnicę, ale balkon? Czy to nie zbyt duża ingerencja w
: prywatność mieszkańców? Oczywiście powiesić można wszystko, ale jak się ma do
: treści tej wywieszki obowiązujące prawo? W sumie jest chyba różnica pomiędzy
: grilem na balkonie a papierosem. W statucie nie Spółdzielni brak słowa na ten
...
Jakim problemem jest zakup popielniczki i ustawienie jej na balkonie?
To akurat rozwiaże wszystkie problemy. Kiepy będą trafiać tam gdzie powinny.
--
Home: admin.idns.pl (fajek.sytes.net)
Linux registered user: 408584
Contact: GG#44450, propionate#wp.pl
19:16:28 -!- Platyna Erroneous Nickname
-
52. Data: 2008-10-18 16:16:01
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gdd0f5$pbu$4@news.onet.pl Marian
<m...@a...pl> pisze:
>>>>> Dzieciaka mają uciszać za wszelką cenę (nawet kosztem jego życia)?
>>>> Oszalałeś??? Kosztem życia??
>>> No bo jak według Ciebie rodzic może uciszyć. Przecież wyraźnie
>>> napisałeś: "Na rozrusznik, wiertarkę, wyjącego bachora tak samo ma
>>> wpływ." Pytam się jaki wpływ.
>> Nie wiem jaki, chyba nie mam dzieci, a w każdym razie nic mi o tym nie
>> wiadomo.
> To proste - zamknac darciucha w pokoju z wyciszonymi scianami i
> dzwiekoszczelnym oknem. I niech sie drze...
Tak to można (i należy) z bachorem starszym, z którym można pogadać i
rozpoznać co jest przyczyną - ból, jakieś inne obiektywne problemy, czy
zwykłe rozwydrzenie. Jak rozwydrzenie to owszem, żadne tam supernianie,
dyscyplina i tyle, niech się gnojek zaryczy i nahisteryzuje do
nieprzytomności, reagowanie tylko go utwierdzi, że działa skutecznie.
Ale z małym dzieckiem tak się absolutnie nie powinno. Pozostaje natomiast
bezwzględny obowiązek zniwelowania uciążliwości względem sąsiadów.
--
Jotte
-
53. Data: 2008-10-18 17:03:25
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gdcuk0$7r9$1@news.dialog.net.pl...
> Znacznie trudniej jest zrezygnować ze słuchania we własnym domu wrzasków
[ciach]
> czy coś tam). Czasem trzeba zastosować inne, skuteczniejsze środki - znam
> z autopsji.
czytaj ze zrozumieniem co sam napisales
odnosze sie tylo do tego twojego stwierdzenia
> Na .... wyjącego bachora tak samo ma wpływ
jak bedziesz mial wlasnego bachora, to sie dowiesz, ze to nie wiertarka i
nie zawsze masz wplyw na to ze placze, ani o ktorej placze, ani ile czasu
placze
-
54. Data: 2008-10-18 17:15:03
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:48fa16de$0$12222$f69f905@mamut2.aster.pl Szerszen
<s...@t...pl> pisze:
>> Znacznie trudniej jest zrezygnować ze słuchania we własnym domu wrzasków
> [ciach]
>> czy coś tam). Czasem trzeba zastosować inne, skuteczniejsze środki -
>> znam z autopsji.
> czytaj ze zrozumieniem co sam napisales
> odnosze sie tylo do tego twojego stwierdzenia
Myślę, że mnie jednak nie zrozumiałeś.
Trudno, przeżyję, nic sie w sumie ważnego nie stało.
>> Na .... wyjącego bachora tak samo ma wpływ
> jak bedziesz mial wlasnego bachora, to sie dowiesz, ze to nie wiertarka i
> nie zawsze masz wplyw na to ze placze, ani o ktorej placze, ani ile czasu
> placze
No dobrze, niech ci będzie, poprawię się i ujmę to inaczej. Niech ci bachor
wyje ile chce, o której chce i ile czasu chce. Tylko masz zrobić tak, żeby
to innym nie przeszkadzało.
--
Jotte
-
55. Data: 2008-10-18 17:42:06
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota 18 październik 2008 16:15
(autor qwerty
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gdcr2m$92t$1@news.onet.pl>):
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
> news:gdcq38$4p3$2@news.dialog.net.pl...
>> Jeśli zechcę mieć to się najpierw odpowiednio przygotuję i tego samego
>> będę wymagał od przyszłej matki.
>
> W latach młodości dostawałem zastrzyki (nie pamiętam już przeciwko czemu)
> w domu. Pamiętam tylko, że darłem się na cały blok. Ciekawe jakbyś się
> przygotował na taką sytuację.
Wyjechał na wieś? Jeśli sytuacja jest sporadyczna, to rozumiem, ale
regularnie? A może inni też mają małe dzieci, które nie mogą spać? To tak
jak z wiertarką... Sporadycznie to w normie, a jak ktoś wierci codziennie,
to jednak powinno to być karalne.
A jeszcze dodam -- musiałeś się strasznie wydzierać albo masz strasznie
cieńkie ściany, bo u nas dziecka nie przeszkadzają. Telewizor też nie. Jak
jaka impreza większa i muzyka na ful leci, to lekko słychać.
--
Tristan
-
56. Data: 2008-10-18 20:59:35
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Piotr <p...@a...net.pl>
MałGosia pisze:
> gacek napisał
>> zdaje mnie sie, ze w niemal kazdej przychodni maja gabinet zabiegowy.
>
> Zdaje mnie sie, ze placz przy zastrzyku trwa kilka chwil (moj
> 6miesieczny syn dostajacy obecnie zastrzyki placze ok 2 minut) i ktos,
> komu to przeszkadza zdecydowanie powinien zmienic miejsce zamieszkania
> na szpital psychiatryczny.
Zdaje mnie się, że wypalenie papierosa trwa kilka chwil i ktoś, komu
przeszkadza zamknięcie okna na pięć minut zdecydowanie powinien zmienić
miejsce zamieszkania na Wspaniałe, przywoływane przez Ciebie, USA.
-
57. Data: 2008-10-18 21:03:21
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gdd759$e48$2@news.onet.pl...
> A jeszcze dodam -- musiałeś się strasznie wydzierać albo masz strasznie
> cieńkie ściany, bo u nas dziecka nie przeszkadzają. Telewizor też nie. Jak
> jaka impreza większa i muzyka na ful leci, to lekko słychać.
Blok z tzw. wielkiej płyty.
-
58. Data: 2008-10-18 21:42:41
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota 18 październik 2008 23:03
(autor qwerty
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gddiuf$ig4$1@news.onet.pl>):
> Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:gdd759$e48$2@news.onet.pl...
>> A jeszcze dodam -- musiałeś się strasznie wydzierać albo masz strasznie
>> cieńkie ściany, bo u nas dziecka nie przeszkadzają. Telewizor też nie.
>> Jak jaka impreza większa i muzyka na ful leci, to lekko słychać.
> Blok z tzw. wielkiej płyty.
U mnie też. 11 pięter.
--
Tristan
-
59. Data: 2008-10-18 21:50:40
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: MałGosia <w...@o...pl>
Piotr napisał
> Zdaje mnie się, że wypalenie papierosa trwa kilka chwil i ktoś, komu
> przeszkadza zamknięcie okna na pięć minut zdecydowanie powinien
> zmienić miejsce zamieszkania na Wspaniałe, przywoływane przez Ciebie,
> USA.
Zdaje mnie sie, ze dym papierosowy jest - jak to juz ktos tutaj raczyl
zauwazyc - szkodliwy dla zdrowia, wiec nie porownuj tych dwoch sytuacji.
pozdrawiam
Gosia
-
60. Data: 2008-10-18 22:05:45
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2008-10-18 10:21 Grzechu napisał/a:
>>> Balkon to CZESC WSPOLNA (tak jak nop klatka schodowa)
>> eeeeee???? :))))
>
> Tak właśnie jest we wspolnotach, domyslam się ze w spoldzielniach jest
> dokladnie tak samo.
> W mojej jest tak na bank, balkon to część zewnętrznej elewacji budynku.
> Remontuje ją społdzielnia i ona nią zarządza, ale wyłączność na jej
> użytkowanie mam ja.
I jeśli to loggia to jest wliczona do metrażu mieszkania.
--
animka