-
41. Data: 2008-10-18 14:22:59
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: MałGosia <w...@o...pl>
Jasek napisał
> A co powiesz na calkowity zakaz palenia w bloku (nawet W
> mieszkaniach)?
W Stanach obecnie jest norma, ze jesli chcesz kupic mieszkanie w budynku
wielomieszkaniowym, to w umowie kupna masz zobowiazanie, ze nie bedziesz
w _nim_ palil. Bo o balkonie, piaskownicy, czy osiedlowym deptaku nie
wspomina sie, gdyz jest dosc oczywiste, ze nie wolno w tych miejscach
kopcic.
pozdrawiam
Gosia
-
42. Data: 2008-10-18 14:42:44
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gdcr2m$92t$1@news.onet.pl qwerty <q...@p...fm>
pisze:
> W latach młodości dostawałem zastrzyki (nie pamiętam już przeciwko
> czemu) w domu. Pamiętam tylko, że darłem się na cały blok. Ciekawe
> jakbyś się przygotował na taką sytuację.
Jakoś trzeba. Kołek w zęby, wygłuszyć mieszkanie, przeprosić sasiadów i
liczyć na wyrozumiałość? No w każdym razie gęby drzeć bez ograniczeń nie
można.
--
Jotte
-
43. Data: 2008-10-18 14:56:37
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: gacek <g...@w...pl>
qwerty wrote:
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w
> wiadomości news:gdcq38$4p3$2@news.dialog.net.pl...
>> Jeśli zechcę mieć to się najpierw odpowiednio przygotuję i tego samego
>> będę
>> wymagał od przyszłej matki.
>
> W latach młodości dostawałem zastrzyki (nie pamiętam już przeciwko
> czemu) w domu. Pamiętam tylko, że darłem się na cały blok. Ciekawe
> jakbyś się przygotował na taką sytuację.
zdaje mnie sie, ze w niemal kazdej przychodni maja gabinet zabiegowy.
gacek
-
44. Data: 2008-10-18 15:00:36
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: MałGosia <w...@o...pl>
gacek napisał
> zdaje mnie sie, ze w niemal kazdej przychodni maja gabinet zabiegowy.
Zdaje mnie sie, ze placz przy zastrzyku trwa kilka chwil (moj
6miesieczny syn dostajacy obecnie zastrzyki placze ok 2 minut) i ktos,
komu to przeszkadza zdecydowanie powinien zmienic miejsce zamieszkania
na szpital psychiatryczny.
pozdrawiam
Gosia
-
45. Data: 2008-10-18 15:04:42
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gdcq38$4p3$1@news.dialog.net.pl...
> Rozmnoży się bez sensu taki jeden z drugim, myśli że nie wiadomo czego
> dokonał (a nawet szczury robią to dużo lepiej) i uprzykrza innym życie.
albo sie nie rozmnozy i pierdzieli publicznie takie farmazony, ze az przykro
czytac
-
46. Data: 2008-10-18 15:16:22
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:48f9fb14$0$12215$f69f905@mamut2.aster.pl Szerszen
<s...@t...pl> pisze:
>> Rozmnoży się bez sensu taki jeden z drugim, myśli że nie wiadomo czego
>> dokonał (a nawet szczury robią to dużo lepiej) i uprzykrza innym życie.
> albo sie nie rozmnozy i pierdzieli publicznie takie farmazony, ze az
> przykro czytac
Ja nie wnikam czy się rozmnożyłeś czy nie, widzę tylko że pierdzielisz
farmazony.
Ale to ci wolno, a z czytania czyichś farmazonów łatwo zrezygnować, zresztą
chrzań ile zechcesz, mnie to wisi.
Znacznie trudniej jest zrezygnować ze słuchania we własnym domu wrzasków
bachora sprodukowanego przez osobników o niskiej kulturze życia społecznego.
I nawet uświadomienie baranom uciążliwości jakie sprawiają często nie
skutkuje od razu. Wydaje im się, że wszyscy muszą się dostosować i męczyć
się bo oni zrobili cud-bachora (a weź takiej hołocie pograj głośniej muzykę
albo coś poremontuj - zaraz przylecą z pretensjami, że bachor śpi albo chory
czy coś tam). Czasem trzeba zastosować inne, skuteczniejsze środki - znam z
autopsji.
--
Jotte
-
47. Data: 2008-10-18 15:46:53
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
MałGosia wrote:
> Jasek napisał
>> A co powiesz na calkowity zakaz palenia w bloku (nawet W mieszkaniach)?
>
> W Stanach obecnie jest norma, ze jesli chcesz kupic mieszkanie w budynku
> wielomieszkaniowym, to w umowie kupna masz zobowiazanie, ze nie bedziesz
> w _nim_ palil. Bo o balkonie, piaskownicy, czy osiedlowym deptaku nie
> wspomina sie, gdyz jest dosc oczywiste, ze nie wolno w tych miejscach
> kopcic.
Hmmm, ale to jest czysta sytuacja. Widzialy galy co braly. A nie, kupije
chate, ciesze sie zyciem. 3 lata pozniej jakies zwolanie moherow i matek
wprowadza mi zakaz palenia na balkonie i tupe nozkami. A psami dalej pod
balkonem sraja...
-
48. Data: 2008-10-18 15:47:48
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:gdc0ff$s8m$1@news.onet.pl qwerty <q...@p...fm>
> pisze:
>
>>>> Dzieciaka mają uciszać za wszelką cenę (nawet kosztem jego życia)?
>>> Oszalałeś??? Kosztem życia??
>> No bo jak według Ciebie rodzic może uciszyć. Przecież wyraźnie
>> napisałeś: "Na rozrusznik, wiertarkę, wyjącego bachora tak samo ma
>> wpływ." Pytam się jaki wpływ.
> Nie wiem jaki, chyba nie mam dzieci, a w każdym razie nic mi o tym nie
> wiadomo.
To proste - zamknac darciucha w pokoju z wyciszonymi scianami i
dzwiekoszczelnym oknem. I niech sie drze...
-
49. Data: 2008-10-18 15:48:42
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
Tristan wrote:
> jak ktoś wierci codziennie,
> to jednak powinno to być karalne.
na uciazliwych sasiadow sa obecnie sposoby chyba , nie?
-
50. Data: 2008-10-18 15:49:30
Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
Od: Marian <m...@a...pl>
MałGosia wrote:
> gacek napisał
>> zdaje mnie sie, ze w niemal kazdej przychodni maja gabinet zabiegowy.
>
> Zdaje mnie sie, ze placz przy zastrzyku trwa kilka chwil (moj
> 6miesieczny syn dostajacy obecnie zastrzyki placze ok 2 minut) i ktos,
> komu to przeszkadza zdecydowanie powinien zmienic miejsce zamieszkania
> na szpital psychiatryczny.
wypalenie papierosa tez\ trwa kilka chwil...