-
11. Data: 2007-05-26 18:49:43
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "cef" <c...@i...pl>
zly wrote:
>> Swietny pomysl.
>
> Masz lepszy?
Zraszacz automatyczny?
-
12. Data: 2007-05-26 21:15:15
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Angie" <j...@o...eu>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:1c9hus02fbk9k$.1rks15rrvwhjo$.dlg@40tude.net...
> Masz lepszy?
Nie mam. Ale to nie znaczy ze odrazu musze sie cofac do metod z przedszkola
albo z filmu "nie ma mocnych". Studenci pala na balkonie "swojego"
mieszkania. Rownie dobrze mogliby palic w mieszkaniu stojac przy oknie.
Wtedy tez dym by sie rozchodzil ale jak sadze autor watku musialby sie z tym
pogodzic. Sama jestem niepalaca ale uwazam, ze autor watku sie lekko czepia.
O szkodliwosci biernego palenia slyszalam, ale na milosc boska oni pala na
otwartym terenie - ilez realnie tego dymu dochodzi do mieszkania metr czy
poltora dalej i to zakladajac ze wiatr zawsze wieje w strone autora watku
Angie
-
13. Data: 2007-05-26 21:38:45
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 26 May 2007 20:42:40 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> zawsze może zapytać sie w spółdzelni czy właściciel ma zgodę na wynajem
> meiszkania...
A jakie prawo mówi, że ktokolwiek poza nim samym musi się zgadzać?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
14. Data: 2007-05-26 22:00:22
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sat, 26 May 2007 19:51:13 +0200, Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 26-05-2007 o 16:11:12 Paszczak <s...@h...pl> napisał(a):
>
>> Mieszkanie jest wynajmowane przez 4 studentów nałogowych palaczy, więc
>> co chwilę któryś z nich wychodzi i pali. Na zwróconą uwagę
>> odpowiedzieli, że właściciel mieszkania zabronił im palić w środku,
>> więc robią to na balkonie.
>
> A jak jest z samym mieszkaniem? Wlasnosciowe?
>
> Moja rada - kup sobie pistolet na wode i lej na nich kiedy tylko wyjda
> palic. Jak sie im nie spodoba to zaslaniaj sie tekstem: "wy sie najwyzej
> przeze mnie przeziebicie a ja bede mial przez was raka".
Lepszy argument byłby: "właściciel zabronił mi lać wodą w mieszkaniu,
więc muszę na balkonie".
p. m.
-
15. Data: 2007-05-26 22:03:12
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 26-05-2007 o 20:33:20 scream <n...@p...pl> napisał(a):
> Świetna rada. Narazisz go najwyżej na nieprzyjemności i dodatkowe koszty.
Czyli sugerujesz, ze pistolet na wode jest gorszym rozwiazaniem od
pogodzenia sie z faktem napasci na Twoje zdrowie i poniesieniem kosztow
chemioterapii?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
16. Data: 2007-05-26 22:19:40
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 26-05-2007 o 19:56:51 Angie <j...@o...eu> napisał(a):
> Swietny pomysl. W efekcie tego zacznie miec gluche telefony w srodku
> nocy,
> porysowany samochod, smieci na wycieraczce i eskalacje wojny sasiedzkiej.
> Lacznie z tym, ze jak sie studenty okaza bezkarkowe to i w morde
> dostanie.
Czytaj ze zrozumieniem - to studenci a nie 25-letni gimnazjalisci jezdzacy
czarnym BMW. Ich laczna masa zapewne nie przekracza 150kg. Ale, wracajac
do tego, co chcialem powiedziec: nie mozna pozwolic, zeby ktokolwiek
zmuszal kogokolwiek do biernego palenia; a w konsekwencji pozwalac na
napasc na czyjes zdrowie. Rownie dobrze studenci mogliby codziennie walnac
go raz w brzuch. Jedno i drugie - znikoma szkodliwosc spoleczna.
Mam pytanie: co powinna zrobic policja, gdy ktos zglosi taki przypadek?
Tzn. gdy zostanie wezwana do targnicia sie na czyjes zdrowie.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
17. Data: 2007-05-26 22:22:37
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 27-05-2007 o 00:00:22 mvoicem <m...@g...com> napisał(a):
> Lepszy argument byłby: "właściciel zabronił mi lać wodą w mieszkaniu,
> więc muszę na balkonie".
Dobre :) Tego jeszcze moj sasiad nie slyszal.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
18. Data: 2007-05-26 22:29:28
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 27 May 2007 00:03:12 +0200, Jasko Bartnik napisał(a):
> Czyli sugerujesz, ze pistolet na wode jest gorszym rozwiazaniem od
> pogodzenia sie z faktem napasci na Twoje zdrowie i poniesieniem kosztow
> chemioterapii?
Sugeruje, że autor wątku mocno przesadza. Też nie palę i też przeszkadza mi
dym papierosowy wydzielany przez palaczy w różnych miejscach, między innymi
na balkonach. Przymusowo muszę to wąchać. Ale tak już jest, tego nie da się
zmienić. Zabranianie komuś palenia w obrębie jego mieszkania (czy:
tymczasowo zajmowanego przez niego) zakrawa już wg mnie na pieniactwo i
zdania nie zmienię.
Co do Twojej rady, autor dostałby mandat z art. 107 KW, i na tym by się
skończyły jego działania.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
19. Data: 2007-05-26 23:02:37
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 27-05-2007 o 00:29:28 scream <n...@p...pl> napisał(a):
> Co do Twojej rady, autor dostałby mandat z art. 107 KW, i na tym by się
> skończyły jego działania.
W tej sytuacji mamy tez rozwiazanie sytuacji z denerwujacym sasiadem.
Dokladnie ten sam artykul. Wystarczy uswiadomic sasiadow, ze ich palenie
na balkonie przeszkadza (swoja droga nie rozumiem wlasciciela mieszkania -
wynajmuje mieszkanie palacym studentom, nie chce zeby palili w mieszkaniu
a w kolejce sa tlumy chetnych... niepalacych pewnie tez). Ciezko bedzie
wykazac "zlosliwosc" czynu, poniewaz jest on motywowany troska o czyjs
(oraz wlasny) stan zdrowia.
W przypadku palaczy mozna podczepic jeszcze art 157 lub 160 KK.
Zdecydowanie mniej prawdopodobne w przypadku oblania woda.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
20. Data: 2007-05-27 04:15:00
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "JanKo" <b...@m...inv>
> Mam pewnien uciążliwy problem z sąsiadami - otóż palą oni sobie
Czy ja dobrze rozumiem? Mieszkasz cały rok przez ścianę ze STUDENTAMI i
narzekasz że ...PALĄ??? Gdzie oni studiują? W Seminarium Duchownym?