eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPalenie na balkonie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 130

  • 91. Data: 2007-05-28 16:16:24
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 19:49, Jasko Bartnik:
    >(...) Nie zmienia to faktu, ze studenci moga je wynajmowac
    > "nielegalnie" a wlasciciel mieszkania moze o tym nie wiedziec.
    >

    To dostaje od nich pieniądze za czynsz i nie wie za co mu płacą czy
    chodzi Ci o to, że unika skarbówki tylko?

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 92. Data: 2007-05-28 16:19:11
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 09:07, Angie:
    > (...)
    > hmm. A spaliny samochodowe nie szkodza? Moze przy okazji zglosi, ze kazdy
    > kierowca, ktory parkuje pod jego blokiem naraza go na utrate zdrowia? :-)
    >

    A jak z puszczeniem "bąka" w windzie?

    MNSPANC

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 93. Data: 2007-05-28 16:22:11
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 10:30, Jasko Bartnik:
    > (...) co powinna zrobic policja, gdy
    > zostanie wezwana do targniecia sie na czyjes zdrowie. (...)


    To czego ich uczono jak Cię złapią, że latasz z nożem czy kijem za kimś
    albo lejesz kogoś po mordzie to obrączki, dołek i tak dalej. Do
    "wstrętnych palaczy" będziesz czekał dzień na patrol, jeżeli w ogóle
    dyżurny będzie chciał potraktować poważnie takie "zgłoszenie".
    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 94. Data: 2007-05-28 16:26:25
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 12:13, Jasko Bartnik:
    > (...) To tak jakby
    > obrzucili balkon smierdzaca i rakotworcza farba.
    >

    Bredzisz. Zgodnie z tą samą logiką spoliczkowanie kogoś jest
    równoznaczne z pchnięciem go noże między żebra a kradzież jabłka ze
    straganu to to samo co napad z bronią w ręku? Poza tym drugi aspekt
    piszesz _obrzucili_ intencje też się liczą. Oni palą bo chcą a nie bo
    chcą nasmrodzić sąsiadowi to jest różnica. Nikogo niczym nie obrzucają,
    tylko dyma ma taką dziwną własność że _istnieje_ jeśli dużo chodzę po
    mieszkaniu a sąsiad co pode mną mieszka jest muzykiem z super słuchem to
    mam nie chodzić żeby go nie denerwować.



    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 95. Data: 2007-05-28 16:28:19
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 18:34, Jasko Bartnik:
    > (...)
    > Nie. Asbest jest calkiem dobrym przykladem - niemal identyczny skutek.
    > (...)

    A ja Ci mówię, że skutek jest zupełnie inny i _AZBEST_ jest bardziej
    szkodliwy. Jeszcze bardziej jest np. cyjanek potasu.

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 96. Data: 2007-05-28 16:30:38
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 28/05/2007 11:06, Jasko Bartnik:
    > (...) na ktore jest wieksze przyzwolenie w spoleczenstwie niz
    > na sciaganie nielegalnego oprogramowania.
    >

    I bardzo, że tak jest i niech tak zostanie.

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 97. Data: 2007-05-28 16:36:34
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 10:58, Paszczak:
    > (...)"wpychana" w moje otoczenie, ale "do wnętrza" mojego
    > organizmu - że tak określę tę najbardziej prywatną przestrzeń. Podobnie z
    > dymem. (...)

    A wyuzdane panienki na okładkach CKM gwałcą Twoją niewinną duszę? Kup
    dom i kilometr ziemi dookoła i będziesz miał spokój. Jak Cię nie stać to
    zdobądź się na dojrzałość, takie masz warunki mieszkaniowe na jakie Cię
    stać mieszkania po to są tańsze bo są do bardziej do dupy. Za tydzień
    napiszesz, że sąsiad raz na tydzień urządza orgie i znowu coś Ci się
    będzie "wdzierać" do organizmu. Ewentualnie, pozostaje jeszcze zakon,
    tam nikt nic nikomu nie robi.


    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 98. Data: 2007-05-28 16:38:38
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 00:03, Jasko Bartnik:
    > (...)
    > Czyli sugerujesz, ze pistolet na wode jest gorszym rozwiazaniem od
    > pogodzenia sie z faktem napasci na Twoje zdrowie i poniesieniem kosztow
    > chemioterapii?
    >

    A skąd ta pewność, że będzie ponosił koszta chemioterapii? Może trafi do
    "Anioła" w Łodzi i go wyleczą Pavulonem w 5 minut. No nie mogę jak Was
    czytam skąd się tacy ludzie biorą?

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 99. Data: 2007-05-28 16:40:18
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 18:24, Jasko Bartnik:
    > (...)
    >
    > To wytlumacz czym sie rozni otrucie np. chlorem od otrucia dymem
    > papierosowym.
    >

    A czym się różni koperta od długopisu? Albo głupek od nie-głupka? Na to
    drugie możesz odpowiedzieć.

    --
    Pozdrawiam
    Konrad


  • 100. Data: 2007-05-28 16:41:30
    Temat: Re: Palenie na balkonie
    Od: Konrad <k...@o...cut.this.onet.eu>

    On 27/05/2007 11:47, Paszczak:
    (...) Od kopcącego samochodu do czterech nałogowych studentów nie jest
    > tak daleko (...)

    A jak "blisko" jest? Bo jak to mierzysz to nie mam pojęcia?


    --
    Pozdrawiam
    Konrad

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1