-
1. Data: 2003-07-10 08:05:50
Temat: PZU - szkoda całkowita
Od: "MAX" <b...@s...net.pl>
Witam
Mam problem następującego typu.
Tydzień temu miałem stłuczkę. Toyota uderzyla w tył mojego auta. Uszkodzenia
są znaczne. Nie będę wymieniał uszkodzeń, bo w tej chwili nie ma to
większego znaczenia. Konsultowałem się z lakiernikiem i powiedział, że koszt
naprawy będzie wynosił 4-6 tys. zł. Mój samochód to BMW 528i 1983 rok. Auto
jest, a właściwie było w doskonałym stanie. Ma założoną instalację gazową i
nowy lakier (4 tygodnie temu skończyłem go malować) co na pewno zwiększa
jego wartość. PZU wyceniło go na ok. 5000 zł. Podejrzewam, że nie wzięli pod
uwagę gazu i lakieru.
Wczoraj dostałem od nich pismo następującej treści:
"Powszechny Zakład Ubezpieczeń uprzejmie informuje, że z uwagi na zakres
uszkodzeń pojazdu jego naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona i PZU S.A.
nie pokryje kosztów ewentualnej naprawy. W związku z powyższym rozmiar
szkody został okreslony na podstawie różnicy pomiędzy wartością pojazdu
przed wyadkiem, a jego wartością po wypadku i wyniósł 1370 zł. "
Jeśli będę chciał sprzedać auto to w chwili obecnej dostanę za niego
maksymalnie 2-2,5 tys. zł. Zresztą to też nie jest, czy ktoś będzie chciał
aż tyle za niego zapłacić. Dodając kwotę, którą chce wypłacić PZU wystarczy
mi jedynie na jakiegoś starego malucha.
Co w tym wypadku mogę zrobić? Słyszałem, że jeśli jest szkoda całkowita to
ubezpieczyciel powinien wypłacić 50-70 % wartości samochodu przed wypadkiem.
Ile w tym prawdy?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Pozdrawiam
MAX
-
2. Data: 2003-07-10 23:56:34
Temat: Re: PZU - szkoda całkowita
Od: "judash" <h...@w...pl>
To cie niezle... Wy_costam_(na)hali. Kumpel niedawno "delikatnie" pukna
autobus (mial uszkodzony przod ale wina "autobusu"). Uszkodzone: maska,
gril, jedna lampa, zdezak. Auto jest antyczne (ale fajne), to opel senator z
83 roku, wart 2,5 - 3 tys zl ( no zadbany nie jest ). Nie pamietam jaki
ubezpieczyciel, ale policzyli mu wlasnie szkode calkowita :) dostal 3,5 tys
zl na reke (uznali ze "senio" 5 tysiecy jest wart) - polatal co tam sie dalo
i "senio" pomyka nadal.
1) dales w lape rzeczoznawcy? moze sie spodziewal ze tak zrobisz, a ty go
"olales" i sie szmaciarz zemscil.( W przypadku kumpla scierwojad dostal
200zl)
2) pisz odwolanie! W PZU tez mysla! naprawa bezgotowkowa tej BMW pewnie
parokrotnie jest drozsza od niej... Wiec probuja uniku zeby sie wymigac.
Pisz do oporu, jak nie pomoze postrasz zecznikiem, sondem. Oplaca sie
conieco "posmarowac"... Podobna "story" mial inny moj koleszka, jak w angli
stukna sie z fura anglosasa zasiadajacego w nowej omedze ( obaj byli
winni) - PZU jak zobaczylo ile przyszlo za naprawe w serwisie w angli (bylo
robione bezgotowkowo) to rozdzwonily sie telefony, zeby kumpla sciagac z
angli, zeby tlumaczyl dlaczego w ich cenniku to samo jest o polowe tansze :)
( ciemniaki nie potrafily zrozumiec ze na wyspach placi sie funtem ktory
jest 6 razy od zlotowki drozszy :) a wszystko jest tam drozsze...)
-
3. Data: 2003-07-11 05:30:07
Temat: Re: PZU - szkoda całkowita
Od: "MAX" <b...@s...net.pl>
Użytkownik "judash" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bekufh$nui$1@news.lublin.pl...
> To cie niezle... Wy_costam_(na)hali. Kumpel niedawno "delikatnie" pukna
> autobus (mial uszkodzony przod ale wina "autobusu"). Uszkodzone: maska,
> gril, jedna lampa, zdezak. Auto jest antyczne (ale fajne), to opel senator
z
> 83 roku, wart 2,5 - 3 tys zl ( no zadbany nie jest ). Nie pamietam jaki
Witam
Złożyłem u nuch oświadczenie o poniższej treści:
" Oświadczam, że nie zgadzam się z wyceną rozmiaru szkody określonej przez
PZU S.A.
W związku z powyższym odmawiam przyjęcia proponowanej kwoty 1370 zł i
oczekuję doprowadzenia samochodu do stanu z przed wypadku.
Jednocześnie informuję, że powołuję biegłego rzeczoznawcę z zakresu
budowy pojazdów samochodowych i po otrzymaniu jego opinii występuję z
roszczeniem odszkodowawczym do właściwego terytorialnie sądu."
Mam nadzieję, że pomoże :)
Pozdr
MAX