Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:v1fq70pn1nnvd1qnvmsuil5hb3v30ajj6i@4ax.com...

> Dobro to moze sa przed wjazdem na parking przed jakas instytucja,
> ale nie w zyciu nie chcialbym _mieszkac_ w gettcie za progami.

jak bys przed klatka mial uliczke po ktorej co lepsi miszczowie kierownicy
swoimi pierdzielami rozwijaja ich moce to bys zmienil zdanie

> Za to kocham amerykanow, po co teoretyzowac miesiacami,
> lepiej zrobic rzetelne badanie statystyczne - i widac jak na dloni.
> BTW - dlaczego leki - chocby setki prof. teoretykow je zachwalo -
> nie zostana dopuszczone do obrotu, jesli nie przejda badania
> statystycznego (lek kontra plecebo), ktore wskaze, ze faktycznie
> maja pozytywna wartosc? Moim zdaniem to rozumowanie powinno
> stosowac sie do wszystkiego. Za to - jak pisalem - kocham
> amerykanskie badania. Chyba jest oczywistym, ze na tamtym
> odcinku nalezy zdjac ograniczenie predkosci, a na osiedlach
> zlikwidowac getta za-progowe.

sam sobie przeczysz, ja wlasnie widze jak dzialaja progi na zywo i widze ze
pomagaja, a nie szkodza, bo jakos wszyscy okoliczni mieszkancy, a wiec ci
ktorzy po nich jezdza najwiecej sa zadowoleni, powolne przejechanie uliczka
przed blokiem jest zadnym cierpieniem przy wzroscie bezpieczenstwa jakie
nastapilo po zalozeniu garbow, z miejsca praktycznie znikneli kretyni w
maluchach i nie tylko, ktorzy deptali tam ile mogli

do góry

Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:t1fq70l7vj8cqksgiqib6slmbhjlcpaes4@4ax.com...

> Oni zakladali, ze karetka bedzie musiala przejechac przez 6 progow.
> Taka srednia. Myslisz, ze w Polsce jest inaczej? Znam kolo siebie
> kilka blokow, gdzie karetka musialaby przejechac najpierw 4 progi na
> ulicy wokolosiedlowej, a pozniej 3 na ulicach wewnetrznych.

no i o ile to opozni jej dojazd o 2 minuty?? moze 3? gdyby naprawde
zreformowac nasze pogotowie i doprowadzic do takiego stanu jak jest na
zachodzie to mimo progow byla by pol godziny szybciej niz jest teraz bez
progow

do góry

In article <c55sf7$928$2@galaxy.uci.agh.edu.pl>, bosz wrote:
>
> A poza tym jezdnia nie jest od "wtargiwania" dzieci.

A kij bejzbolowy jest do grania nie do zabijania.

Renata

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c5j8d6$sf8$1@opal.futuro.pl...
>
> Uzytkownik "bosz" <b...@u...agh.edu.pl> napisal w wiadomosci
> news:c5j4hm$c5t$3@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
> > A byl tekst i na jego podstawie teza....
>
> tia
> a to ze dane i wnioski w tekscie maja sie tak do realiow polskich jak
> swinia do baletu to juz nie zwrociles uwagi?

Tu raczej wszyscy musimy poczekać na wyniki Twoich badań. Z chęciom
przeczytam. Nawet dowód przez zaprzeczenie wymaga jego przeprowadzenia. Poza
tym jeśli nasze realia są inne, to może na 1 uratowanego pieszego przypada
12 nie uratowanych przez karetkę/straż. Wtedy, mimo iż badania amerykańskie
pasują u nas jak 'świnia do baletu', to ogólne wnioski u nas byłyby
podobne... Oczywiście jak wszystko udowodnisz i wykażesz to pewnie będziemy
mogli podyskutować. Ja tych badań nie ośmielam się podważać, mimo iż mam
tytuł nadawany przez wyższą uczelnię techniczną.
--
Pozdrawiam,
Maras
odpowiadając usuń .com z adresu.

do góry

On Wed, 14 Apr 2004 15:39:52 +0200, "szerszen" <w...@s...pl>
wrote:

>
>Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
>news:t1fq70l7vj8cqksgiqib6slmbhjlcpaes4@4ax.com...
>
>> Oni zakladali, ze karetka bedzie musiala przejechac przez 6 progow.
>> Taka srednia. Myslisz, ze w Polsce jest inaczej? Znam kolo siebie
>> kilka blokow, gdzie karetka musialaby przejechac najpierw 4 progi na
>> ulicy wokolosiedlowej, a pozniej 3 na ulicach wewnetrznych.
>
>no i o ile to opozni jej dojazd o 2 minuty?? moze 3? gdyby naprawde
>zreformowac nasze pogotowie i doprowadzic do takiego stanu jak jest na
>zachodzie to mimo progow byla by pol godziny szybciej niz jest teraz bez
>progow
>

Piszesz zmienilo sie na uliczkach u ciebie. Czy ktos tam zginal
wczesniej?

Widzisz, jesli bylaby u nas sluzba medyczna z prawdziwego
zdarzenia, to i tak tracilibysmy 37 zyc w miejsce 1 uratowanego
przez strefe zwolnionego ruchu przez progi.
Czy naprawde nie obchodzi cie te 36 zyc? To moze byc Twoj ojciec,
matka, moze ty za kilka lat... Czy naprawde to, ze nikt ci nie pali
gum pod oknem jest wystarczajaca rekompensata za 36 istnien?

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c5jer6$9iv$1@opal.futuro.pl...
>
> Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
> news:v1fq70pn1nnvd1qnvmsuil5hb3v30ajj6i@4ax.com...
>
> > Dobro to moze sa przed wjazdem na parking przed jakas instytucja,
> > ale nie w zyciu nie chcialbym mieszkac w gettcie za progami.
>
> jak bys przed klatka mial uliczke po ktorej co lepsi miszczowie kierownicy
> swoimi pierdzielami rozwijaja ich moce to bys zmienil zdanie
>
(...)
>
> sam sobie przeczysz, ja wlasnie widze jak dzialaja progi na zywo i widze
> ze pomagaja, a nie szkodza, bo jakos wszyscy okoliczni mieszkancy, a wiec
> ci ktorzy po nich jezdza najwiecej sa zadowoleni, powolne przejechanie
> uliczka przed blokiem jest zadnym cierpieniem przy wzroscie bezpieczenstwa
> jakie nastapilo po zalozeniu garbow, z miejsca praktycznie znikneli
> kretyni w maluchach i nie tylko, ktorzy deptali tam ile mogli

Być może koncepcja progów zwalniających przed Twoim czy innym blokiem jest
słuszna. Może ktoś kiedyś to wykaże. Powinny jednak istnieć, moim zdaniem,
trasy, po których można się dostać w każde miejsce Twojego osiedla
natrafiając co najwyżej na 2-3 progi, lub mniej. Inna sprawa to ustawianie
progów na ulicach, którymi na godzine jedzie ponad 100 samochodów, lub które
łączą z sobą dzielnice czy osiedla. Na takich ulicach progów nie powinno
być.

Osobiście mam taką koncepcją na osiedla: Uważam, że należało by zapożyczyć z
USA rozwiązanie 'stop all way'. Na każdej dojazdowej do skrzyżowania ulicy
jest STOP. Reguły są podobne jak na skrzyżowaniu równorzędnym, ale samochody
zatrzymują się na każdym skrzyżowaniu i ruszają w kolejności dojeżdżania do
skrzyżowania. W amerykańskich miastach działa to rewelacyjnie.
http://www.dmv.ca.gov/pubs/hdbk/pgs19thru22.htm#othe
rvehicles
--
Pozdrawiam,
Maras
odpowiadając usuń .com z adresu.

do góry

Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:cbnq7013gbno8ku70nnhqapmdu93l0obk7@4ax.com...

> Piszesz zmienilo sie na uliczkach u ciebie. Czy ktos tam zginal
> wczesniej?

nie, a musial?
za to zostalo potracone dziecko

> Widzisz, jesli bylaby u nas sluzba medyczna z prawdziwego
> zdarzenia, to i tak tracilibysmy 37 zyc w miejsce 1 uratowanego
> przez strefe zwolnionego ruchu przez progi.

pozostaje jeszcze kilka kwestii, a mianowicie, czestotliwosc i
umiejscowienie tych progow, jesli o mnie chodzi umieszczanie ich na
osiedlach (nie na zwyklych drogach) nie opoznia przyjazdu karetki bo i tak
tam jedzie powoli a w naszych polskich warunkach eliminuje debili ktorzy tam
sobie lubia poszalec

jesli w polsce dojdziemy do takiego stanu jaki jest w stanach, jesli chodzi
o sluzby ratunkowe i policyjne to i progi przestana byc potrzebne

do góry

Użytkownik "Maras" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c5josv$1rv$1@helios.domdata.com...

> Być może koncepcja progów zwalniających przed Twoim czy innym blokiem jest
> słuszna. Może ktoś kiedyś to wykaże. Powinny jednak istnieć, moim zdaniem,
> trasy, po których można się dostać w każde miejsce Twojego osiedla
> natrafiając co najwyżej na 2-3 progi, lub mniej. Inna sprawa to ustawianie
> progów na ulicach, którymi na godzine jedzie ponad 100 samochodów, lub
które
> łączą z sobą dzielnice czy osiedla. Na takich ulicach progów nie powinno
> być.

no i calkowicie sie z toba zgadzam, i powtorze po raz kolejny nie idea jest
zla tylko zaprojektowanie i wykonanie
bo jak pisalem sa miejsca gdzie one sa potrzebne, a napewno w niczym nikom
nie przeszkadzaja i nie sa zagrozeniem, jakby nasi architekci mysleli, to
projektowali
by w takich miejscach szykany i nie trzeba by bylo progow, a tak trzea sie
ratowac na inne sposoby

do góry

> > Dla dobra dziecka jest, by mu "wbic w glowe", ze na jezdnie wbiegac pod
> > zadnym pozorem NIE WOLNO.
>
> Zapraszam: mamy tzw. główną drogę, prostą, długą, z dobrą nawierzchnią.
> Po jednej stronie drogi osiedla mieszkaniowe, po drugiej pojedyncze domy
> i sklepy. Do drogi dochodzi dużo wyjazdów z osiedli. Co 50, 70 m
> umieszczony znak ograniczenia do 50 km/h. Kilka przejść dla pieszych.
> Wbij dzieciakowi (10 lat) do głowy, że nie wolno mu wtargnąć na drogę
> (oczywiście tylko na pasach) i poślij do sklepu. I spokojnie czekaj w

Odnoszę wrażenie, że dziecku w tym wieku nie wolno robić samodzielnie
zakupów, a i poruszanie się po "drodze" jest ograniczone - rowerkiem to
tylko z mamusią.
Jestem absolutnie PRZECIW progom na drodze.

TomekS

do góry

szerszen wrote:

[...]
> a jak rozroznic wypadki z powodu przekroczenia predkosci, a jak z powodu
> zlej nawierzchni drogi?
>

To akurat jest BAARDZO proste.

Wypadek NIGDY nie jest z przyczyny predkosci wiekszej niz dopuszczalna
przepisami.
Czasem z powodu predkosci nie dostosowanej do warunkow jazdy (a wiec i
dziur).

A ze opolicji wygodniejest glosic jako prawde jawny falsz,
ze predkosc jest najczestsza przyczyna wypadkow...
no coz.. Policji najlatwiej "zwalczac predkosc",
wiec czemu tu sie dziwic..

Boguslaw

do góry