eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2009-02-20 21:40:23
    Temat: Re: [PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał
    w wiadomości news:gnn1om$jfs$1@news.onet.pl...


    Generalnie się z Tobą zgadzam. Niestety nie mam wpływu na politykę w tym
    zakresie. Niestety zakazy parkowania często mają za zadanie zapewnienie
    interesów ekonomicznych właścicieli płatnych parkingów. Rażące tego
    przykłady dostrzegam co roku na Pomorzu. Sztandarowy, to okolice wyrzutni
    rakiet w Łebie oraz tamtejszej ruchomej wydmy. Przy wejściu do parku jest
    parking strzeżony, za który w 2001 roku płaciło się bodaj 40 zł. Nie ważne
    czy za godzinę, czy za dzień. Zapytany parkingowy o tak wysoką cenę
    oświadczył, że w mniej, niż 8 godzin się tego nie da zwiedzić i dobie
    policzyli ryczałtem po 5 zł za godzinę - co już jest oszustwem, bo pieszo z
    dzieckiem "na barana" zajęło mi to bodaj 4 godziny i jakoś się nie
    spieszyłem. W promieniu kilku kilometrów od tego parkingu na wszystkich
    leśnych dróżkach, na których spokojnie dało by się parkować bez powodowania
    zagrożenia poustawiano zakazy parkowania.


  • 22. Data: 2009-02-20 22:40:23
    Temat: Re: [PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0902201801240.644@quad...
    > On Fri, 20 Feb 2009, Robert Tomasik wrote:
    >>> Tu jest śliskie miejsce: "ale ja nie parkowałem".
    >>> A w odróżnieniu od przepisów karnych (o wykroczeniach) chyba nie
    >>> ma przymusu (dla właściciela) do wskazania "komu dał".
    >> Moim zdaniem nie ma śliskiego punktu, bo o ile za przestępstwo /
    >> wykroczenie odpowiada sprawca, o tyle za pozostawienie na odpłatnym
    >> miejscu samochodu jego właściciel.
    > A na jakiej to podstawie???
    > Poproszę przepis (nie, nie żartuję).
    > Powiązanie odpowiedzialności z własnością ma zastosowanie w niektórych
    > przypadkach do nieruchomości, jak chodzi o ruchomości to nie znam
    > takiego przypadku - mogą być jakieś wyjątki do ruchomości w rodzaju
    > np. broni, nie znam się - ale "normalnie" za usługi płaci korzystający!
    > Popatrz na to tak.
    > Biorę czyjąś lodówkę (może być taka nie za duża).
    > I pakuję się do pojazdu komunikacji miejskiej (bez biletu na
    > lodówkę, za siebie mam)
    > I co, właściciel lodówki za to odpowiada???
    > IMO nici z tego - trzeba złapać sprawcę "skorzystania".



    Idąc Twym - być może słusznym - tokiem rozumowania, to okazuje się, że
    bezprawnym jest żądanie od osoby chcącej odjechać pojazdem zapłaty za
    parkowanie (i zdjęcie "buta"). W końcu tę opłatę ma wnieść ta osoba, która
    zaparkowała, a co do zasady niekoniecznie musi to być ta sama osoba, która
    chce odjechać. W wypadku wykroczenia, to chociaż istnieje formalny
    obowiązek wyjawienia przez właściciela osoby kierującej. A tu? Powód sam
    sobie musi ustalić pozwanego. Przy okazji wyszło by z tego przestępstwo
    zmuszania do określonego zachowania, bo groźbą bezprawną odmowy wydania
    pojazdu zmuszamy gościa do zapłaty.

    Stąd mój - być może błędny - pomysł, by uznać, że w razie wątpliwości
    usługa przechowania jest świadczona na rzecz właściciela pojazdu, bo
    przecież to jego rzecz przechowywaliśmy. To, kto ją tam położył jest
    zasadniczo rzeczą wtórną.


  • 23. Data: 2009-02-23 09:28:24
    Temat: Re: [PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Raczej mają kolczatkę i szlaban przy wyjeździe.
    JaC


    -----

    > Tak działa większość firm obsługujących płatne parkingi i nie ma tu poważniejszych
    problemów.


  • 24. Data: 2009-02-24 12:02:31
    Temat: Re: [PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 20 Feb 2009, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >> On Fri, 20 Feb 2009, Robert Tomasik wrote:
    >>> Moim zdaniem nie ma śliskiego punktu, bo o ile za przestępstwo /
    >>> wykroczenie odpowiada sprawca, o tyle za pozostawienie na odpłatnym
    >>> miejscu samochodu jego właściciel.
    >> A na jakiej to podstawie???
    >> Poproszę przepis (nie, nie żartuję).
    [...]
    >> I co, właściciel lodówki za to odpowiada???
    >> IMO nici z tego - trzeba złapać sprawcę "skorzystania".
    >
    > Idąc Twym - być może słusznym - tokiem rozumowania, to okazuje się, że
    > bezprawnym jest żądanie od osoby chcącej odjechać pojazdem zapłaty za
    > parkowanie (i zdjęcie "buta"). W końcu tę opłatę ma wnieść ta osoba, która
    > zaparkowała, a co do zasady niekoniecznie musi to być ta sama osoba, która
    > chce odjechać.

    Prawda.
    Ale "uzasadnione podejrzenie" jak najbardziej jest, przyznajesz?

    > W wypadku wykroczenia, to chociaż istnieje formalny obowiązek
    > wyjawienia przez właściciela osoby kierującej.

    Każdego wykroczenia?

    > Przy okazji wyszło by z tego przestępstwo zmuszania do
    > określonego zachowania, bo groźbą bezprawną odmowy wydania pojazdu zmuszamy
    > gościa do zapłaty.

    Ale tu wraca sprawa kwalifikacji prawnej "parkowania" - bo jeśli to
    jest odmiana najmu, to przecież nie ma mowy o bezprawności i zmuszeniu.
    Zwyczajny zastaw na "rzeczy wniesionej na teren nieruchomości" :)

    > Stąd mój - być może błędny - pomysł, by uznać, że w razie wątpliwości usługa
    > przechowania jest świadczona na rzecz właściciela pojazdu

    Przeciw pomysłowi nic nie mam, problem w tym że IMVHO na dziś prawo
    nie daje takiej furtki. Nawet jakby to prawo chcieć naciągać.

    > bo przecież to
    > jego rzecz przechowywaliśmy. To, kto ją tam położył jest zasadniczo rzeczą
    > wtórną.

    Uznanie takiej praktyki mogłoby drogo kosztować.
    Powiedzmy zgłasza się do Ciebie jakiś właściciel sejfu "10 000 zł za
    godzinę" bo nieznana mu osoba oddała mu Twoje rzeczy do przechowania...

    pzdr, Gotfryd


  • 25. Data: 2009-02-24 15:04:47
    Temat: Re: [PRESS] Miejsca dla niepełnosprawnych legalne?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0902241257100.2116@quad...

    >> Idąc Twym - być może słusznym - tokiem rozumowania, to okazuje się, że
    >> bezprawnym jest żądanie od osoby chcącej odjechać pojazdem zapłaty za
    >> parkowanie (i zdjęcie "buta"). W końcu tę opłatę ma wnieść ta osoba,
    >> która zaparkowała, a co do zasady niekoniecznie musi to być ta sama
    >> osoba, która chce odjechać.
    > Prawda.
    > Ale "uzasadnione podejrzenie" jak najbardziej jest, przyznajesz?

    Zdecydowanie się nie zgodzę.

    >> W wypadku wykroczenia, to chociaż istnieje formalny obowiązek wyjawienia
    >> przez właściciela osoby kierującej.
    > Każdego wykroczenia?

    Nie, faktycznie. Ale można zawsze w charakterze świadka kogoś przesłuchać.

    >> Przy okazji wyszło by z tego przestępstwo zmuszania do określonego
    >> zachowania, bo groźbą bezprawną odmowy wydania pojazdu
    >> zmuszamy gościa do zapłaty.
    > Ale tu wraca sprawa kwalifikacji prawnej "parkowania" - bo jeśli to
    > jest odmiana najmu, to przecież nie ma mowy o bezprawności i zmuszeniu.
    > Zwyczajny zastaw na "rzeczy wniesionej na teren nieruchomości" :)

    Niby tak. A tak hipotetycznie. Komuś ukradną samochód. Złodziej pozostawi
    go na parkingu strzeżonym. Właściciel ma obowiązek później za ten parking
    zapłacić?

    >> Stąd mój - być może błędny - pomysł, by uznać, że w razie wątpliwości
    >> usługa przechowania jest świadczona na rzecz właściciela pojazdu
    > Przeciw pomysłowi nic nie mam, problem w tym że IMVHO na dziś prawo
    > nie daje takiej furtki. Nawet jakby to prawo chcieć naciągać.

    Trudno odmówić Ci racji - z lekka zagalopowałem się idąc na żywioł.

    >> bo przecież to jego rzecz przechowywaliśmy. To, kto ją tam położył jest
    >> zasadniczo
    >> rzeczą wtórną.
    > Uznanie takiej praktyki mogłoby drogo kosztować.
    > Powiedzmy zgłasza się do Ciebie jakiś właściciel sejfu "10 000 zł za
    > godzinę" bo nieznana mu osoba oddała mu Twoje rzeczy do przechowania...


    O! To , właśnie to :-) O to mi chodziło z tym butem.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1