eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPRAWO
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-06-23 10:01:12
    Temat: PRAWO
    Od: "robert agner" <t...@W...gazeta.pl>

    Witam,
    mam prośbę o pomoc w wyborze najlepszego rozwiązania.
    Problem jest następujący - w wyniku moich nie do konca przemyslanycch
    działań, jednak bez złych intencji, uszkodziłem samochód marki peugeot 206cc
    należący pewnej kobiety . Pech chciał że miał on elektronicznie otwierany
    dach który właśnie uległ uszkodzeniu. Nie chcąc uciekac od odpowiedzialności
    i chcąc naprwić szkodę skontaktowałem się z właścicielką i mieliśmy zawrzeć
    ugodę. Gdy doszło do podpisywania nagle dowiedziałem się że równolegle
    właścicielka podjęła pieniądze ze swojej polisy AC (wcześniej skłamała że nie
    skożysta z ubezpieczenia) i dodatkowo domaga się ode mnie odszkodowania.
    Oczywiście PZU wystąpi do mnie o pokrycie wypłaconej z polisy sumy. Szkoda
    została wyceniona przez ubezpieczyciela na 1500 zł. Byłem gotów zaproponować
    właścicielce nawet drugie tyle (tj. 1500) odszkodowania jednak ona domaga się
    min. 2500 dodatkowo do AC (w sumie 4000zł które musiał bym zapłacić na co
    mnie nie stać). W przeciwnym razie grozi mi skierowaniem sprawy na drogę
    postępowania cywilnego i procesem. Argumentuje to tym, że wycena PZU nie jest
    miarodajna i że zapłaci więcej za naprawę. (szkody które podaje nie są
    uwzględnione w raporcie z oględzin i raczej nie powstały w wyniku moich
    działań choć może to być dyskusyjne. Samochód natomiast na pewno nosi ślady
    wcześniejszych uszkodzeń, być może próby włamania)
    Równolegle prowadzone jest w stosunku do mnie postępowanie karne które
    najprawdopodobniej zostanie warunkowo umorzone ze względu na mój niski status
    materialny, niekaralnośc i koniecznośc utrzymania rodziny. Prokurator radzi
    proces. Ja się wacham. Proszę o szybka poradę co robić i jakie moga być
    konsekwencje.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-06-23 15:27:01
    Temat: Re: PRAWO
    Od: alex747<a...@o...pl>

    Odszkodowanie ma służyć naprawieniu szkody, a nie wzbogaceniu się
    poszkodowanego. Pani nie może żądać więcej pieniędzy, niż
    równowartość poniesionej szkody.
    Pozdrawiam,
    a'lex

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 3. Data: 2004-06-23 21:37:08
    Temat: Re: PRAWO
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "robert agner" <t...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:cbbkd8$3lp$1@inews.gazeta.pl...

    Skoro należność pobrała w AC, to moim zdaniem powinieneś jak udać się do
    jej ubezpieczyciela i z nim się ułożyć. Podejrzewam, że jeśli im wyrównasz
    to, co oni zapłacili, to uznają sprawę za zamkniętą (może jakieś koszty
    administracyjne, ale ileż to może być. Taki postępek będzie bardzo silnie
    działał łagodząco na wymiar karty. Następnie proponował bym Ci złożyć
    wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Po wyrównaniu szkód, to w wypadku
    uszkodzenia mienia masz szansę wynegocjować śmieszną grzywnę i może kilka
    miesięcy w zawieszeniu. Prokurator w tej sytuacji na pewno nie będzie stał
    okoniem.

    Co do kobiety, to musiała by udowodnić Ci przed sądem cywilnym owe
    dodatkowe straty. Tylko, że dodatkowym dla Ciebie argumentem będzie to, że
    najprawdopodobniej uznała, ze AC jej wystarczy 1.500 zł - przy wypłacie
    dają takie oświadczenie do podpisu i najczęściej ludzie to podpisują.
    Zresztą na taką kwotę straty wycenili bądź co bądź fachowcy. To dość silny
    argument na Twoją obronę.



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1