Witam

Mam nastepujace pytanie - jak wiadomo, istnieja pewne grupy pojazdow, ktore
w okreslonych sytuacjach moga nie stosowac sie do niektorych przepisow
drogowych. I tak na przyklad "karetce" na sygnale nie wlepi nikt mandatu za
przejazd na czerwonym swietle, a pojazdowi z zoltymi sygnalami blyskowymi za
zatrzymanie w miejscu niedozwolonym...
Czy duze L na dachu, oraz fakt zasiadania za kolkiem osoby bez PJ, a obok
instruktora tez zwalnai z odpowiedzialnosci za pewne wykroczenia drogowe? Za
ktore?
No bo np. trudno byloby wlepic kursantowi czy instruktorowi mandat za
przejechanie ciaglej linii czy nawet jakies niegrozne w danym momencie
wyprzedzenie na przejsciu dla pieszych... - wiadomo, ze sie uczy.
Ale jednak np. jazda pod prad ulicy jednokierunkowej nie powinna miec
miejsca i instruktor nie powinien do tego dopuscic. Tak samo jakas kolizja
lub wypadek z udzialem pieszego w sytuacji, gdy instruktor mogl, poprzez
uzycie swojego sprzegla i hamulca uniknac takiej kolizji a nie uniknal
jej... Jak w takiej sytuacji wyglada odpowiedzialnosc? - nie mam na mysli
odpowiedzialnosci z kodeksu karnego, ktorej w sytuacji np. nieumyslnego
zabojstwa podlegac pewnie takze bedzie i kursant, ale o odpowiedzialnosci z
PORD i KW...

Pozdrawiam
SDD

do góry

w kilka dni temu widzialem jak kursant, z instruktorem obok wjechal
pod prad w jednokierunkowa, i nie zeby tak "z rozpedu" ale czekal
na to przed swiatlami, dal migacz, i sru :) ja nei wiem gdzie ci
instruktorzy maja oczy :)

do góry

SDD [###s...@t...wszechwiedza.pl.###] napisał:

Prawo nie zwalnia L-ek ze stosowania przepisów. Zauważ, że zanim
zostaniesz dopuszczony do jazd, to zdajesz egzamin wewnętrzny z
przepisów (przynajmniej tak dawniej było). Oczywiście, można przymknąć
oko na takie czy inne formalne wykroczenie wynikające z faktu, że
siedzący za kierownicą się uczy, ale na pewno nie na wyprzedzanie na
przejściu dla pieszych, czy wjazd w ulice jednokierunkową.

Jedynym zwolnieniem z tego co pamiętam, jest prawo do nieużywana przez
instruktora pasów bezpieczeństwa. Nie chce mi się szukać, czy czasem
się to nie zmieniło ostatnio, ale pewnie nie.

do góry

Za wykroczenia kursanta odpowiada instruktor. Kursant jest kierujacym, ale
instruktor kierowca (cytuje za instruktorem, z ktorym jezdze).

Pozdrawyam,

Tiger

do góry

Tiger wrote:
> Za wykroczenia kursanta odpowiada instruktor. Kursant jest kierujacym, ale
> instruktor kierowca (cytuje za instruktorem, z ktorym jezdze).

W praktyce odpowiedzialność ponoszą i instruktor i kursant :)

--
// \\
// // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@g...com // // //
\\ //

do góry

woocashewski wrote:
> w kilka dni temu widzialem jak kursant, z instruktorem obok wjechal
> pod prad w jednokierunkowa,

normalna praktyka, tak sie sprawdza czy biedni kursanci zwracaja
uwage na znaki i czy znaja miasto.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:e5059o$lit$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Prawo nie zwalnia L-ek ze stosowania przepisów. Zauważ, że zanim
> zostaniesz dopuszczony do jazd, to zdajesz egzamin wewnętrzny z
> przepisów (przynajmniej tak dawniej było).

???????
nigdy tak nie bylo, a w kazdym razie nikt sie do tego nie stosowal

do góry

szerszen napisał(a):

> nigdy tak nie bylo, a w kazdym razie nikt sie do tego nie stosowal

U mnie tak nie bylo, ale wiem ze teraz mocniej na to zwracaja uwage :)

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

buraxta napisał(a):

> W praktyce odpowiedzialność ponoszą i instruktor i kursant :)

A ze niby dlaczego? W teori i praktyce odpowiedzialnosc ponosi instruktor.


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

castrol wrote:
> A ze niby dlaczego? W teori i praktyce odpowiedzialnosc ponosi instruktor.

Ano dlatego, że jak moja koleżanka uczyła się jeździć i skręcała w lewo,
a jakiś taksówkarz się śpieszył i w nią przywalił to Sąd dowalił karę
jej (bez punktów bo nie miała prawka) i instruktorowi...

--
// \\
// // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@g...com // // //
\\ //

do góry