eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[PORD] Jazda na rolkach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2006-05-22 16:16:12
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Artur Golanski [###A...@w...net.pl.###] napisał:
    > A co powiesz nt. taczki ? A wózek, taki do przewożenia towaru lub
    > wózek do wożenia dziecka ?

    Toteż traktuje się je jak pieszych.

    > Nie wspomnę o maszynach rolniczych.

    Maszyny rolnicze są maszynami wolnobieżnymi, albo przyczepami
    specjalizowanymi.

    > Nie mają prawa się one poruszać po drogach, czy też spełniają
    warunki
    > techniczne z rozporządzenia ?

    Maszyny powinny spełniać, by mogły się poruszać.

    > Co prawnie oznacza 'szaleć' ? Czy pieszy też może 'szaleć' ?

    Szaleć oznacza po prostu zachowywać w taki sposób, że zagraża to
    bezpieczeństwu innych osób, albo nawet samego użytkownika. Pieszy
    również może w tym rozumieniu tego słowa "szaleć".


  • 22. Data: 2006-05-22 17:27:44
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Toteż traktuje się je jak pieszych.
    Wcale tak nie jest, to po pierwsze, bo to pchającego wózek traktuje
    się dalej jako pieszego, a nie sam wozek. Po drugie, ja odniosłem się
    do twego stwierdzenia, z którego wynia, iż, aby to coś było pojazdem,
    to powinno spełniać warunki techniczne wymienione w rozp. Dałem
    przykład, że np. wózek dziecinny warunków nie spełnia, a pojazdem
    oczywiście jest i do tego przeznaczonym po poruszania sie po drodze.
    Stwierdziłeś, że "nie wolno na rolkach jeździć ani po jezdniach, ani
    po chodnikach", ale przeciez nie ma takiego prawnego zakazu. Dalej
    piszesz, że: " W praktyce utarło się przyjmowanie, że rolkarz czy
    deskorolkarz jest po prostu pieszym". Skoro tak, jest to pieszy, to
    oczywiście może się po drodze poruszać, czyli sam sobie przeczysz,
    pisząc raz tak, a innym razem odwrotnie (podobnie stwierdzasz, że
    rolki są pojazdem, ale nie są, bo nie mogą się po drogach poruszać).

    --
    Artur Golański


  • 23. Data: 2006-05-22 17:49:18
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable>

    Artur Golanski wrote:

    >> Wózki podpadają pod pieszego
    > Sam podpadasz. Dałem jedynie przykład, że m.in wózek może poruszać sie
    > po drodze (także piszy), bez obowiązku spełnienia warunków zawartych w
    > rozp., a o którym Robert wspomniał.

    Spełniają wszystkie warunki tego rozporządzenia... ich dotyczące.

    >> mandat w ramach PoRD możesz dostać.
    > Dla twej wiedzy mandaty nakłada się w oporciu o KW, a nie PoRD.

    Te, srala-mądrala - weź czep się tramwaja. Nie każdy tu jest tak tępy,
    że zaraz po przenośni trzeba mu ją dokładnie tłumaczyć.

    >> Co do maszyn rolniczych, to zapoznaj się z definicjami ciągników
    >> rolniczych oraz pojazdów wolnobieżnych a także z Art. 71 oraz 66 PORD.
    > Znów nie pojmujesz. Nie rozróżniasz pojazdu silnikowego od maszyny, a
    > także "przeznaczony" od "przystosowany".

    Ja pojmuję. To ty masz problemy z czytaniem.

    >> A gdzie jest napisane, że pieszy ma być dostosowany
    > J.w. Nigdzie (i na to zwaracm uwagę), a jednak się porusza o drodze.
    >
    >> To pojazd ma być dostosowany lub przeznaczony do poruszania się
    > A rolki są środkiem transportu przeznaczonym do poruszania się po
    > drodze, czyli są pojazdem.

    Czyli buty są pojazdem. Genialne.

    >> "człowiek w rolkach jest tylko takim szybkim pieszym"
    > Bo jest. Podobnie jak człowiek na wózku inwalidzkim.
    > To, że człowieka na wózku inwalidzkim przepisy traktują jako pieszego,
    > wcale nie oznacza, że jego wózek nie jest pojazdem. Podobnie jest z

    Sam wózek jest zasadniczo nieruchomą przeszkodą.

    > rolkami. Same w sobie są pojazdem. Nie rozważamy przecież jak
    > traktowany jest człowiek poruszający sie na rolkach. Nie udowadniamy
    > czy to pieszy czy 'rolkach'. Piszemy o rolkach. Już jasne ?

    Jasne jest, że z językiem polskim masz potężne problemy.


  • 24. Data: 2006-05-22 22:49:27
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Artur Golanski [###A...@w...net.pl.###] napisał:

    > >Toteż traktuje się je jak pieszych.
    > Wcale tak nie jest, to po pierwsze, bo to pchającego wózek traktuje
    > się dalej jako pieszego, a nie sam wozek.

    Zastosowałem pewien skrót myślowy. Taż wózek sam nie będzie jechał po
    drodze.

    > Po drugie, ja odniosłem się
    > do twego stwierdzenia, z którego wynia, iż, aby to coś było
    pojazdem,
    > to powinno spełniać warunki techniczne wymienione w rozp.

    Troszkę wypatrzyłeś mój pogląd. Nie tyle "coś" by być pojazdem ma
    spełniać warunki rozporządzenia, co jeśli "coś" jest pojazdem i chce
    jeździć po drogach publicznych, to ma je spełniać. A to bardzo istotna
    różnica.

    > Dałem
    > przykład, że np. wózek dziecinny warunków nie spełnia, a pojazdem
    > oczywiście jest i do tego przeznaczonym po poruszania sie po drodze.
    > Stwierdziłeś, że "nie wolno na rolkach jeździć ani po jezdniach, ani
    > po chodnikach", ale przeciez nie ma takiego prawnego zakazu. Dalej
    > piszesz, że: " W praktyce utarło się przyjmowanie, że rolkarz czy
    > deskorolkarz jest po prostu pieszym". Skoro tak, jest to pieszy, to
    > oczywiście może się po drodze poruszać, czyli sam sobie przeczysz,
    > pisząc raz tak, a innym razem odwrotnie (podobnie stwierdzasz, że
    > rolki są pojazdem, ale nie są, bo nie mogą się po drogach poruszać).

    Nic sobie nie przeczę, tylko polemizuję. Gdyby uznać rolki za pojazd
    (co jak rozumiem postulujesz), to automatycznie by mógł się on
    poruszać po drodze musiał by spełniać warunki zawarte w
    rozporządzeniu. Każdy - nawet laik - musi sobie jednak zdawać z tego
    sprawę, że rolki tych warunków nie są w stanie spełnić z przyczyn
    czysto technicznych. Toteż w praktyce utarło się traktowanie człowieka
    na rolkach jako pieszego. To takie uproszczenie, by właśnie nie
    powodować niepotrzebnych komplikacji życiowych, bo ustawodawca nie
    przewidział możliwości istnienia tego typu "pojazdów".

    Gdyby uznać za właściwy proponowany przez Ciebie pogląd, że rolki są
    pojazdem, to naturalną konsekwencją takiej konstatacji było by uznanie
    ich za rower, bowiem odpowiadają one ustawowej definicji roweru. Nie
    wymieniono ich osobno, jak wózków, a są bez wątpienia napędzane siłą
    mięśni jadącej na nich osoby. W dalszej konsekwencji doprowadziło by
    to do konieczności zaopatrzenia tych rolek w światła, dzwonek i kilka
    innych gadżetów przewidzianych dla rowerów, co było by oczywistym
    absurdem. Że o konieczności korzystania z jedni zamiast chodnika i
    zakazu jazdy po przejściu dla pieszych już litościwie nie wspomnę.

    Poza znajomością prawa konieczne jest czasem po prostu
    zdroworozsądkowe podejście do zagadnienia. Ustawodawca nie jest w
    stanie przewidzieć wszystkich "genialnych" wynalazków, które nagle
    mogą się pojawić na drogach czy chodnikach. Stąd czasem po prostu
    trzeba trochę "naginać" te przepisy. Tego typu "pojazdów" w praktyce
    jest cała masa.






  • 25. Data: 2006-05-23 06:35:34
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable> napisał:

    >Spełniają wszystkie warunki tego rozporządzenia... ich dotyczące.
    Oświeć mnie który paragraf rozp. nakłada np. obowiązek wyposażenia
    wózka dziecinnego w światła czy hamulce ;-D
    Wskaż chociaż jeden cytat dotyczący wózka dziecinnego, spacerowego.

    > Nie każdy tu jest tak tępy,
    >że zaraz po przenośni trzeba mu ją dokładnie tłumaczyć.
    Widzisz, dla ciebie to co ty piszesz, to 'przenośnia', ale gdy ktoś
    inny, w tym temacie przejęzyczył się, to napisałeś:
    "A ty, dzieciaku, wracaj do szkoły nauczyć się czytać i pisać"

    >Czyli buty są pojazdem. Genialne.
    Jedynie dla ciebie, nie dla mnie. Podobnie jak rolki to buty, a także,
    iż "pieszy ubiera się w rolki"

    >Sam wózek jest zasadniczo nieruchomą przeszkodą.
    Zapomniałeś dodać: 'przeszkodą, która się porusza'.
    Dlatego więcej pytań nie mam i w przeciwieństwie do ciebie nigdzie cię
    nie wyślę.
    Wiem jedno, gdybyś dyskutował z naszym specjalistą od 'obowiązku
    składania donosu staroście', to napisałby ci "bredziesz !".
    I to tyle z mojej strony dla ciebie, w tym temacie .

    --
    Artur Golański


  • 26. Data: 2006-05-23 07:05:35
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    > Taż wózek sam nie będzie jechał po drodze.
    No pomijając siły natury żaden pojazd sam nie będzie jechał, choć
    pojazdem jest, tak w prawnym jak zwyczajowym słowa tego znaczeniu.

    > co jeśli "coś" jest pojazdem i chce jeździć po drogach publicznych,
    >to ma je spełniać. A to bardzo istotna różnica.
    OK. To uściślijmy. Czy wózek dziecinny jest pojazdem, bo oczywiste, że
    warunków rozp. nie spełnia (światła, hamulce itd), a choćby dlatego,
    że nie został tam wymieniony.

    > Gdyby uznać rolki za pojazd
    Czy rolki nie wyczerpują definicji pojazdu z PoRD ? Tak lub nie.
    Inaczej wg tej definicji są pojazdem ?
    Przypominam, ze takie było zasadnicze pytanie tego wątku, na które
    zresztą ty podpowiedziałem twierdzącą, a może zmieniłeś zdanie ?

    > to naturalną konsekwencją takiej konstatacji było by uznanie
    >ich za rower, bowiem odpowiadają one ustawowej definicji roweru.
    Eee, po co mieszać ? Rower to rower-nie zapominaj co jest tematem.
    Dalej to 'podpadanie' to poruszany siłą mięśni ? Przyznasz, że takie
    zawężenia sposobu definiowania sprowadziłoby do bzdur typu kajak to
    rower (jest jednośladowy i poruszany siłą mięśni).

    > a są bez wątpienia napędzane siłą mięśni jadącej na nich osoby.
    Są także pchane, ciągnione prze inna osobę, co nie zaprzecza, ze dalej
    jest to pojazd. Jedynie człowiek w takim pojeżdzie nadal jest uznawany
    za pieszego, a nie za kierującego.

    >W dalszej konsekwencji doprowadziło by to do konieczności
    >zaopatrzenia tych rolek w światła, dzwonek
    Dlaczego ? A gdzie masz światła w przykładowym wózku dziecinnym ?

    > Że o konieczności korzystania z jedni zamiast chodnika
    Na dzień dzisiejszy zakazów ws. rolek i korzystania z drogi brak.

    > Stąd czasem po prostu trzeba trochę "naginać" te przepisy.
    A w którą stronę ty chcesz 'naginać' ? Jaką chcesz przyjąć zasadę?

    --
    Artur Golański


  • 27. Data: 2006-05-23 09:38:59
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable>

    Artur Golanski wrote:

    > Eee, po co mieszać ? Rower to rower-nie zapominaj co jest tematem.
    > Dalej to 'podpadanie' to poruszany siłą mięśni ? Przyznasz, że takie
    > zawężenia sposobu definiowania sprowadziłoby do bzdur typu kajak to
    > rower (jest jednośladowy i poruszany siłą mięśni).

    Pomijając już taki detal, że rower nie musi być jednośladowy...

    Ty poruszasz się kajakiem po drogach? Fascynujące... Czy twój psychiatra
    o tym wie?


  • 28. Data: 2006-05-23 09:41:32
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable>

    Artur Golanski wrote:
    > Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable> napisał:
    >
    >> Spełniają wszystkie warunki tego rozporządzenia... ich dotyczące.
    > Oświeć mnie który paragraf rozp. nakłada np. obowiązek wyposażenia
    > wózka dziecinnego w światła czy hamulce ;-D
    > Wskaż chociaż jeden cytat dotyczący wózka dziecinnego, spacerowego.

    Rany, jaki ty jesteś tępy...

    SPEŁNIAJĄ..... WARUNKI..... ICH........ DOTYCZĄCZE

    Teraz dotarło, czy też twoja główka jest na tyle uszkodzona, że w życiu
    sam nie pojmiesz, że liczba warunków dotyczących danego obiektu może
    wynosić zero?

    >> Nie każdy tu jest tak tępy,
    >> że zaraz po przenośni trzeba mu ją dokładnie tłumaczyć.
    > Widzisz, dla ciebie to co ty piszesz, to 'przenośnia', ale gdy ktoś
    > inny, w tym temacie przejęzyczył się, to napisałeś:
    > "A ty, dzieciaku, wracaj do szkoły nauczyć się czytać i pisać"

    Nie "przejęzyczył się" tylko się pomylił, a potem jeszcze się złośliwie
    wymądrzał.

    No, ale przynajmniej miałeś okazję powłazić mu w d*.*ę (i to bez
    wazeliny), co jest chyba twoim hobby...

    >> Czyli buty są pojazdem. Genialne.
    > Jedynie dla ciebie, nie dla mnie. Podobnie jak rolki to buty, a także,
    > iż "pieszy ubiera się w rolki"

    A "ubiera się w buty"?

    ATSD to wytaczająg "argumęt" (pisownia zamierzona) językowy - sam sobie
    "gola" strzeliłeś: przecież nikt nie mówi o "wsiadaniu do rolek" czy
    "wsiadaniu na rolki" - rolki się zakłada.

    >> Sam wózek jest zasadniczo nieruchomą przeszkodą.
    > Zapomniałeś dodać: 'przeszkodą, która się porusza'.

    Sam z siebie? Wezwij Pogromców Duchów.

    > Dlatego więcej pytań nie mam i w przeciwieństwie do ciebie nigdzie cię
    > nie wyślę.
    > Wiem jedno, gdybyś dyskutował z naszym specjalistą od 'obowiązku
    > składania donosu staroście', to napisałby ci "bredziesz !".
    > I to tyle z mojej strony dla ciebie, w tym temacie .

    Czy zdajesz sobie sprawę, że bełkoczesz w stylu Mojo-Jojo?


  • 29. Data: 2006-05-23 15:57:47
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable> napisał:

    >Ty poruszasz się kajakiem po drogach? Fascynujące...
    Powtórzę: Andrzej Lawa, nasz specjalista od 'obowiązku składania
    donosu staroście', to napisałby ci "bredziesz !".
    Wrzuć proszę moje dane do swego KF-a
    Już wcześniej stwierdziłem, że dyskusja z tobą przynosi jedynie rysy
    na mojej reputacji, więc na przyszłość ograniczę się do poprawiania
    twoich błędów. Dyskusji nie podejmuję.

    --
    Artur Golański


  • 30. Data: 2006-05-23 19:44:03
    Temat: Re: [PORD] Jazda na rolkach
    Od: Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable.none>

    Artur Golanski wrote:

    > Już wcześniej stwierdziłem, że dyskusja z tobą przynosi jedynie rysy
    > na mojej reputacji, więc na przyszłość ograniczę się do poprawiania
    > twoich błędów. Dyskusji nie podejmuję.

    Rany, ale ego... Ale nie martw się: twoja "reputacja" zadętego matołka
    pozostaje nienaruszona. Ba! Dyskutjąc ze mną tylko ją sobie umacniasz!

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1