Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.

(moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić z
błędu, jeśli w nim jestem)

AdamK

do góry

On 20.06.2013 08:43, Adam Klobukowski wrote:
> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>

No normalnie, że droga z pierwszeństwem zmienia kierunek na skrzyżowaniu.

--
live_evil

do góry

On 20.06.2013 08:43, Adam Klobukowski wrote:
> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>
> (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić z
błędu, jeśli w nim jestem)

Dlaczego bez znaczenia?

p. m.

do góry

W dniu 2013-06-20 08:43, Adam Klobukowski pisze:
> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>
> (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić z
błędu, jeśli w nim jestem)
>
> AdamK
Normalnie, bez T6a, po D1, jeśli byś skręcał w lewo, to musiałbyś
ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka.
Przy T6a - już nie.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda

do góry

On Thursday, 20 June 2013 09:21:17 UTC+2, m wrote:
> On 20.06.2013 08:43, Adam Klobukowski wrote:
>
> > Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>
> > (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić
z błędu, jeśli w nim jestem)
>
> Dlaczego bez znaczenia?
>
> p. m.

Zapomniałem napisać że w tym konkretnym przypadku T6a, droga z pierwszeństwem szła od
dołu w prawo.

Ok, jeśli to dobrze rozumiem to taka kombinacja daje mi absolutne prawo drogi - mam
pierwszeństwo nad wszystkimi, łącznie z jadącymi z przeciwka jak będę chciał jechać w
lewo.

Zastanawia mnie jakie ma w tej sytuacji znaki jadący z mojej prawej (tego akurat nie
sprawdziłem). Też powinien mieć T6a (z nóżką w drugą stronę) no i chyba powinien mieć
jeszcze A7 żeby mnie nie staranował jak będę jechał prosto/w lewo, ale jest to trochę
bez sensu bo by musiał ustępować innym którzy z mocy T6a są do niego podrzędni :)

AdamK

do góry

On Thursday, 20 June 2013 11:26:36 UTC+2, Maruda wrote:
> W dniu 2013-06-20 08:43, Adam Klobukowski pisze:
>
> > Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>
> >
>
> > (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić
z błędu, jeśli w nim jestem)
>
> >
>
> > AdamK
>
> Normalnie, bez T6a, po D1, jeśli byś skręcał w lewo, to musiałbyś
>
> ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka.
>
> Przy T6a - już nie.

Dobra, meaculpa zaćmienie umysłu miałem. Przecież D1+T6a to specjalne combo ;)

AdamK

do góry

W dniu 2013-06-20 11:37, Adam Klobukowski pisze:
> On Thursday, 20 June 2013 09:21:17 UTC+2, m wrote:
>> On 20.06.2013 08:43, Adam Klobukowski wrote:
>>
>>> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>>
>>> (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić
z błędu, jeśli w nim jestem)
>>
>> Dlaczego bez znaczenia?
>>
>> p. m.
>
> Zapomniałem napisać że w tym konkretnym przypadku T6a, droga z pierwszeństwem szła
od dołu w prawo.
>
> Ok, jeśli to dobrze rozumiem to taka kombinacja daje mi absolutne prawo drogi - mam
pierwszeństwo nad wszystkimi, łącznie z jadącymi z przeciwka jak będę chciał jechać w
lewo.

Nie. Jak skręcasz w lewo lub jedziesz prosto, to ustępujesz tym z prawej.

--
Liwiusz

do góry

On Wed, 19 Jun 2013, Adam Klobukowski wrote:

> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
zinterpretować.
>
> (moim zdaniem T6a w tej sytuacji jest bez znaczenia, więc proszę mnie wyprowadzić z
błędu, jeśli w nim jestem)

Czy może Ci wyszło, że jak masz D1 to WSZYSCY mają psi obowiązek
Ci ustępować? ;)
Znaczy się przekonany jesteś, że nie da się tak pojechać żeby Twój tor
jazdy przecinał się z torem jazdy pojazdu który jedzie *również po
drodze z pierwszeństwem*, tyle że w przeciwnym kierunku?

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2013-06-20 12:35, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-06-20 11:37, Adam Klobukowski pisze:

>> Zapomniałem napisać że w tym konkretnym przypadku T6a, droga z
>> pierwszeństwem szła od dołu w prawo.
>>
>> Ok, jeśli to dobrze rozumiem to taka kombinacja daje mi absolutne
>> prawo drogi - mam pierwszeństwo nad wszystkimi, łącznie z jadącymi z
>> przeciwka jak będę chciał jechać w lewo.
>
> Nie. Jak skręcasz w lewo lub jedziesz prosto, to ustępujesz tym z prawej.
>
Czyli jakoby tej złamanej strzały (T6a) nie było - prawda? (skrzyżowanie
równorzędne)? Tak, wtedy ten T6a byłby bez sensu.

Ale to nadgorliwość naszych urzędasów. Zauważ, że dawniej (jeśli nie
jesteś na to za młody :) ), to zwykłe światła na skrzyżowaniu miały trzy
fazy:
1) zielone dla N-S, czerwone dla E-W
2) żółte dla wszystkich
3) odwrotnie do 1)
A teraz każda konfliktująca nitka ma wyłącznie dla siebie własne,
bezkonfliktowe (często nawet z pieszymi) zielone. Efekt: pełen cykl trwa
5 minut... Skutek uboczny: kierujący, wiedząc o tym próbują załapać się
jeszcze na żółtym, z różnym skutkiem.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred.

do góry

W dniu 20.06.2013 08:54, live_evil pisze:
> On 20.06.2013 08:43, Adam Klobukowski wrote:
>> Wczoraj napotkałem na jednym słupie D1+T6a no i zastanawiam się jak to
>> zinterpretować.
>>
>
> No normalnie, że droga z pierwszeństwem zmienia kierunek na skrzyżowaniu.

Swoją szosą, na styku Gliwic i Żernicy jest Ustąp postawiony na drodze z
pierwszeństwem :D

https://mapy.google.pl/maps?hl=pl&ie=UTF8&ll=50.2513
49,18.648144&spn=0.000532,0.001155&sll=50.31494,18.7
9665&sspn=0.271852,0.591202&t=h&hnear=%C5%BBernica,+
gliwicki,+%C5%9Bl%C4%85skie&layer=c&cbll=50.2514,18.
648063&panoid=FFwq-KMKRDZcxT0kHX9Hrw&cbp=12,305.53,,
0,-2.72&z=20


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry