-
51. Data: 2009-05-12 14:07:51
Temat: Re: PORD
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:7on9ww54uzkx$.dlg@piki.fixed...
> mam ci narysowac?
mozesz zaspiewac
> ze gdzies tam jest sciezka. dla nich sciezki nie bylo
nie gdzies tam, tylko kilka metrow z boku
> nie lamali
lamali
> przyznali sie do jechania po jezdni zgodnie z przepisami
nie przyznali sie ze wiedzieli o sciezce, a mimo to jechali po jezdni
> zapytam ponownie, bo pytalem chyba juz z 5 razy a jakos wszyscy elegancko
> unikacie odpowiedzi. Czy kierowce obowiazuja znaki ktore sa po drugiej
> stronie jezdni w przeciwnym kierunku?
oni nie byli kierowcami, to po pierwsze
po drugie, chyba nie sugerujesz, ze znaki informujace o sciezce, sa
ustawiane tak jak pozostale znaki drogowe?
po trzecie, jak juz pisalem, znaki informujace o wjezdzie na sciezke sa
ustaione czytelnie do nadjezdzajacych, czyli rowniez czytelnie dla kierowcy
jadacego przeciwleglym pasem
-
52. Data: 2009-05-12 14:18:43
Temat: Re: PORD
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:vu9r86bn7ynm$.dlg@piki.fixed...
> No to troche pojawia sie tu nierownosc wobec prawa. Staly mieszkaniec
> okolicy musi sobie utrudniac i zjezdzac na sciezke, a ktos kto przejezdza
> pierwszy raz nie musi. Ciekawe to nasze prawo w interpretacji tej grupy :)
Inny przyklad. Bzykasz 13-letnia corke sasiadow - wygladajaca na 18 lat.
Ty wiesz, ze ona ma 13 lat, gdyz caly czas tam mieszkales i pamietasz, jak
13 lat temu urodzilo im sie dziecko, wiec dostajesz kare, kastracje i takie
tam.
Koles "z czata" ktory sie z nia umowil na "sponsoring" i w sposob
wiarygodny przekona sad, ze nie wiedzial, iz ma 13lat, ma szanse zostac
uniewinniony.
Pozdrawiam
SDD
-
53. Data: 2009-05-12 16:09:11
Temat: Re: PORD
Od: Kinky <d...@h...com>
On Wt 12 maj 2009 03:52:19p zly <b...@N...fm>
wrote in news:7on9ww54uzkx$.dlg@piki.fixed
> Dnia Tue, 12 May 2009 15:03:37 +0200, szerszen napisał(a):
>
>> ale to ty zaczynsz wymyslac historie ze nie ma na nia wjazdy, ze
>> niewidoczna, ze nie wiedzieli, ze znakow nie bylo itd itp
>
>
> nic nie wymyslam. pisze o normalne, zreszta zaistnialej sytuacji.
> ddr sa zazwyczaj pojednej stronie drogi, wiec na drugiej po pierwsze
> nie ma znaku informujacego o tym, ze jest sciezka (wiec zgodnie z
> prawem jej nie ma) po drugi nie ma wjazdu na nia. czego nie
> rozumiesz, mam ci narysowac?
Rany co za beton. Facet, nie wazne _skad_ oni wiedzieli o tej sciezce.
Czy zobaczyli na znaku drogowym, powiedziala im o tym ciocia czy odebrali
przekaz telepatyczny z Marsa. Wazne, ze _wiedzieli_ i sie do tego
przyznali. Kropka.
-
54. Data: 2009-05-12 16:10:17
Temat: Re: PORD
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Tue, 12 May 2009 16:07:51 +0200, szerszen napisał(a):
> oni nie byli kierowcami, to po pierwsze
byli normalnymi uczestnikami ruchu. czy kierowcow obowiazuje inny pord?
> po drugie, chyba nie sugerujesz, ze znaki informujace o sciezce, sa
> ustawiane tak jak pozostale znaki drogowe?
czasami sa ustawiane dodatkowo poza droga. Aby obowiazywaly uczestnika
ruchu poruszajacego sie po jezdni powinny byc chyba przy jezdni?
> po trzecie, jak juz pisalem, znaki informujace o wjezdzie na sciezke sa
> ustaione czytelnie do nadjezdzajacych
chyba 'powinny byc'
> czyli rowniez czytelnie dla kierowcy
> jadacego przeciwleglym pasem
nie do konca rozumiem...
--
marcin
-
55. Data: 2009-05-12 19:00:36
Temat: Re: PORD
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:1rzhgu9gne3li$.dlg@piki.fixed...
> Dnia Tue, 12 May 2009 00:43:27 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> A ja uwazam, ze to Ty nie masz racji. Przywolany w uzasadnieniu przepis
>> naklada na rowerzyste obowiazek korzystania z drogi dla rowerów, jesli
>> ona istnieje.
> ale o tym, ze ona istnieje informuje mnie znak drogowy. Ktorego nie mam
> prawa zobaczyc jesli jest po drugiej stronie jezdni
Po drugiej stronie jezdni, to jeszcze pół biedy. Znam miejsca, gdzie
ścieżka biegnie kilkanaście czy kilkadziesiąt metrów od drogi (przykładowo
Krościenko n/D - Szczawnica) i w dodatku od drogi jest oddzielona laskiem,
więc nawet lornetka nie pomoże.
>> Nie wiąże tego obowiazku z jakimkolwiek oznakowaniem na samej
>> drodze.
> a dlaczego nie. mowimy o przepisach
Nie wiem, czemu nie. To już pytanie do ustawodawcy, a nie do mnie. W każdym
razie w chwili obecnej taki jest stan prawny i tego niestety należy się
trzymać.
>> U mnie w miescie ulice, wzdluz których biegna sciezki rowerowe,
>> oznaczono znakiem zakazu jazdy rowerów, ale obowiazku takiego nie ma.
> w tym przypadku nie, bo to jest jednoznacza, i taki znak jest jakby
> powtorzeniem.
To są aleje, i jadąc drugim pasem możesz nie dostrzec tego, ze jeden z
chodników po przeciwnej stronie oznaczono jako drogę dla rowerów.
>> W tej sytuacji jedyna sensowna linia obrony rowerzystów było by
>> oswiadczenie, ze o biegnacej równolegle po drugiej stronie drogi sciezce
>> rowerowej nie wiedzieli.
> czyli z grubsza mam sie domyslac jakie znaki sa postawione po drugiej
> stronie jezdni, a najlepiej wczesniej przejsc sie i sprawdzic?
Kluczowym w tym miejscu - jak Ci już napisałem już poprzednio - jest
ustalenie faktyczne sądu, z którego wynikało, że oskarżeni wiedzieli o
istnieniu tej ścieżki. Jakby nie wiedzieli, to najpewniej sąd by ich nie
skazał, właśnie na podstawie przytoczonych przez Ciebie argumentów, które
są bardzo trafne. Z czego sąd wywiódł, że oskarżeni o ścieżce wiedzieli, to
tego już nie wiem. Tym bardziej nie wiem, czy to ustalenie jest prawdziwe.
-
56. Data: 2009-05-12 19:30:27
Temat: Re: PORD
Od: "gargomel" <s...@d...la.la>
Órzytkownik "Jd." napisał:
> Nie - debilem jest ten urzedznik w UM odpowiedzialny za wydawanie
> pieniedzy z podatków na budowe dróg dla rowerów z których rowerzysci i
> tak pózniej nie korzystaja.
debile to są ci co budują po 100m ścieżki rowerowej zaczynającej się z nikąd
i biegnącej do nikąd, w dodatku szerokość tej ściezki jest taka że tylko
jeden tower jest się nią w stanie przecisnąć i takich pierdoł można
wymieniać w nieskończoność!:O(
-
57. Data: 2009-05-13 03:43:17
Temat: Re: PORD
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
pbz napisał(a):
> Podałem tylko jeden przykład... Ale znam też ścieżkę, która jest po
> jednej stronie drogi dwu jezdniowej. Po prostu nie ma tam możliwości
> zgodnego z prawem dostanie się na ścieżkę, a jednocześnie prawo
> nakazuje z niej korzystać...
Dlaczego nie masz możliwości zgodnego z prawem dostania się na ścieżkę?
j.
--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
-
58. Data: 2009-05-13 06:46:33
Temat: Re: PORD
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:1ve6z82o2d8q1$.dlg@piki.fixed...
> byli normalnymi uczestnikami ruchu. czy kierowcow obowiazuje inny pord?
dokladnie tak i maja okreslone przywileje i obowiazki, moga poruszac sie po
ulicy, ale maja obowiazek po sciezce jesli taka jest wzdluz ulicy
> czasami sa ustawiane dodatkowo poza droga. Aby obowiazywaly uczestnika
> ruchu poruszajacego sie po jezdni powinny byc chyba przy jezdni?
nie sa ustawiane tak, jak pozostale znaki obowiazujace kierowcow
> chyba 'powinny byc'
sa, wszystkie znaki w mojej okolicy, gdzie sa sciezki sa tak ustawiane
> nie do konca rozumiem...
jak jedziesz samochodem, a sciezka biegnie wzdluz lewej krawedzi drogi,
mijasz np skrzyzowanie, to znaki oznaczajace wjazd na sciezke, mimo iz sa z
lewej strony, sa dla ciebie czytelne, panial?
-
59. Data: 2009-05-13 07:19:39
Temat: Re: PORD
Od: pbz <p...@t...pl>
On 13 Maj, 05:43, januszek <j...@p...irc.pl> wrote:
> pbz napisał(a):
>
> > Podałem tylko jeden przykład... Ale znam też ścieżkę, która jest po
> > jednej stronie drogi dwu jezdniowej. Po prostu nie ma tam możliwości
> > zgodnego z prawem dostanie się na ścieżkę, a jednocześnie prawo
> > nakazuje z niej korzystać...
>
> Dlaczego nie masz możliwości zgodnego z prawem dostania się na ścieżkę?
>
Bo np. ścieżka jest po lewej stronie drogi dwujezdniowej, gdzie
obowiązuje zakaz skrętu w lewo. Projektant drogi nie pomyślał przy tym
o przejeździe dla rowerów, a nawet przejściu dla pieszych.
Jakieś 200m od początku ścieżki jest co prawda kładka dla pieszych,
ale są tam schody i znak 'zakaz jazdy rowerem' :)
Można co prawda cofnąć się jakieś 300m do poprzedniego skrzyżowania i
przeprowadzić rower pasami dla pieszych, a potem chodnikiem do
początku ścieżki (po chodniku przecież nie wolno na terenie
zabudowanym jechać!), ale co zrobić jak ścieżka się skończy? Wrócić
rowerem do początku i znów przez to samo przejście ? Będę w tym samym
miejscu... Czyli moim zdaniem mogę się tylko przejechać dla samej
przejażdżki...
To inna sytuacja niż ta opisywana wcześniej - tym razem przy ulicy
Niestachowskiej w Poznaniu, gdzie niedawno zlikwidowano ścieżkę po
jednej stronie...
--
paweł ziemba
-
60. Data: 2009-05-13 07:26:45
Temat: Re: PORD
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
pbz napisał(a):
> Bo np. ścieżka jest po lewej stronie drogi dwujezdniowej, gdzie
> obowiązuje zakaz skrętu w lewo. Projektant drogi nie pomyślał przy tym
> o przejeździe dla rowerów, a nawet przejściu dla pieszych.
Czyli masz na myśli, że nie da się wjechać na ścieżkę z jezdni a nie że
nie da się w ogóle na ścieżkę wjechać? Czy dobrze zrozumiałem?
j.
--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!