21. Data: 2002-10-01 14:43:55
Temat: Re: -- POBILI NAS - I CO DALEJ? --
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "kai" <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:anbbsn$2nt$1@news2.tpi.pl...
>
> Heheee.. lustra weneckie sa niedosciglym marzeniem. Przyszlismy na 12,
> czekalismy najpierw na korytarzu przez godzine, po pol godzinie przyszli
> zatrzymani i tez czekali na korytarzu ( jakies 10 metrow od nas).
> Na rozpoznanie czekalismy 5 godzin. Nudzac sie niewymownie.
> W koncu rozpoznawalismy ich twarza w twarz. Wchodzilismy do swietlicy.
> Podawalismy imie nazwisko, date urodzenia, imiona rodzicow, adres, telefon
> szkole. Pokazywalismy ich palcem i mowilismy co robili. Oni podali tylko
> swoje imiona i nazwiska.
> Mieszkamy w malym miescie, gdzie nie jest trudno kogos znalezc....
>
>
> Tylko wciaz nie wiemy wlasciwie co dalej...
> Nudzac sie na komendzie czytalam kodeks karny. Znalazlam art 158;
znalazlam
> tam tez art 217 'Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego
> nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
> pozbawienia wolności do roku.' Przy nim jest zaznaczenie, ze wnosi sie to
z
> oskarzenia prywatnego. Co to w praktyce oznacza?
>
Skoro policja prowadzi dochodzenie, raczej nie wchodzi w grę
art. 217 kk, a nawet jeśli - to znaczy, że zdarzenie zostało objęte
ściganiem przez prokuratora (oskarżenie publiczne).
Ściganie sprawcy z oskarżenia prywatnego polega na tym,
że pokrzywdzony sam kieruje akt oskarżenia bezpośrednio
do sądu i wnosi opłatę za rozpatrzenie sprawy.
Co do pierwszej części postu - jest to szara rzeczywistość
na policji. Niektórzy prokuratorzy bez wyraźnych przyczyn
nie chcą uznawać okazań przez lustro, nie wszędzie takie
zresztą jest.
Nadto sprawę komplikuje przepis dotyczący sposobu
okazania. Do osoby okazywanej należy dobrać co najmniej
3 osoby do niej podobne - skąd policjant ma je wziąć. Nadto
nie mogą to być policjanci, ani osoby znane świadkowi.
Zrealizuj to szybko i sprawnie w małym mieście.