W Polsce co roku Monitor Polski w ktorym publikuje sie akty prawne
liczy kilkadziesiat tysiecy stron.

W zwiazku z ostatnim wypadkiem w Katowicach ministrowie zapowiadaja
kolejne akty prawne, kontrole, kary, mandaty, etc.

Juz sa pierwsze ofiary tych zapowiedzi - spadl czlowiek z dachu bo sie
przestraszyl ze przyjdzie do niego milicja i wlepi mu mandat za to ze
ma snieg na dachu.

Kazdy obywatel jest szantazowany przez panstwo ze nieznajomosc prawa
nie dziala na jego korzysc ale wprost przeciwnie - kazdy obywatel ma
znac prawo.

To jest oczywisty szantaz - oszustwo - i klamstwo.

To wlasnie panstwo ktore oglasza tysiace ustaw, rozporzadzen,
zarzadzen, etc. nie ma prawa wymagac od obywatela aby on wszystko to
znal.

Nie ma zadnego profesora prawa ktory by to znal a co dopiero obywatel.

Jest szczegolnie haniebne ze w powszechnym systemie nauczania nie ma
przedmiotu prawo - od lat postuluje w moim serwisie aby prawo stalo
sie obowiazkowym przedmiotem w szkole.

Jest oczywiste ze skoro panstwo wymaga od obywatela znajomosci prawa -
produkyje tysiace stron aktow prawnych a jednoczesnie nie naucza
obywateli prawa, to postepuje w sposob haniebny - tysiace ludzi siedzi
w wiezieniu, zostali ukarani karami, grzywnami, etc dlatego bo
popelnili czyn o ktorym nie wiedzieli ze jest niezgodny z Prawem.

Oczywiscie taka sytuacja nie jest przypadkowa.

Najwiecej na niej korzysta srodowisko prawnikow - oni zarabiaja na tym
miliony zl rocznie - kazda ustawa to zwiakszenie rynku uslug prawnych
a tym samych przychodow dla prawnikow.

Jesli obywatele sie temu nie przeciwstawia to utona w tym prawnym
bagnie.

Dlatego apeluje do wszystkich ktorzy dostrzegaja ten fundamentalny
problem w Polsce aby rozkolportowali kopie tego postu w swoim
srodowisku i wyslali do swoich radnych, poslow, senatorow, etc.

Tylko wspolne dzialania obywateli moga wymusic na panstwie zmiane tej
haniebnej sytuacji.



### Obywatele musza zalozyc wladzy kaganiec
i trzymac ja na smyczy ###

CC

"Obywatelskie nieposluszenstwo".

http://obnie.w.interia.pl

do góry

> Jest szczegolnie haniebne ze w powszechnym systemie nauczania nie ma
> przedmiotu prawo - od lat postuluje w moim serwisie aby prawo stalo
> sie obowiazkowym przedmiotem w szkole.

to jest calkiem niezly postulat..... zamiast jakiegos tam WOS-u, lub Godziny
wychowawczej, czemu nie.....



--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
http://nmp1.w.interia.pl
n...@i...pl

do góry

> Kazdy obywatel jest szantazowany przez panstwo ze nieznajomosc prawa
> nie dziala na jego korzysc ale wprost przeciwnie - kazdy obywatel ma
> znac prawo.
>
> To jest oczywisty szantaz - oszustwo - i klamstwo.
>
> To wlasnie panstwo ktore oglasza tysiace ustaw, rozporzadzen,
> zarzadzen, etc. nie ma prawa wymagac od obywatela aby on wszystko to
> znal.
gorzej...
Tworzy prawo, ktorego nie egzekwuje, tworzy urzedy, ktore maja pilnowac tego prawa,
bez zadnych uprawnien, przez co prawo jest martwe i tak dziala, jak to silniejszy
sobie zazyczy.
Tak wiec urzedy oklamuja i oszukuja obywatela i nic z tego powodu sie nie dzieje. To
samo jest w roznego rodzaju instytucjach, firmach takich jak ubezpieczyciele czy
komunikacyjne. Tworza one umowy ktore maja paragrafy niezgodne z ustawami i... tylko
i wylacznie szary czlowiek jest zawsze winien.
nie wspomne o tworzeniu prawa, ktore jest niespojne i wewnetrznie sprzeczne.

Łukasz Kuźma


---------------------
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.

----------------------------------------------------
Poczuj siłę prawdziwych eksplozji! Przetestuj swoje kino domowe!
Niewidzialny na DVD!
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fadv.reklama.wp.p
l%2Fas%2Fniewidzialny.html&sid=647


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

Hej!

"CC" <o...@i...pl> napisał w wiadomości
news:6d01u1t4g7ks5s71su6797g0q7m7j6ghj7@4ax.com...

> W Polsce co roku Monitor Polski w ktorym publikuje sie akty prawne
> liczy kilkadziesiat tysiecy stron.

A jakość tego masowo stanowionego prawa jest często żałosna.
Moja matkę 9000zł kosztowało zaufanie orzeczeniu NSA, które
zostało zmienione przez SN.
I to jest dla mnie namacalny DOWÓD, iz prawo jest zepsute, skoro
sędziowie mają wielkie problemy z interpretacją. Najgorsze, iż
tyczy to prawa, do którego stosować musi się Kowalski.

--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 ICQ# 82731181>
> facet musi byc twardy jesli chce do czegos dojsc ;(
<Paweł 'filek' Fidler; skojarzenia, to przekleństwo ;-)>

do góry

Uzytkownik "CC" <o...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:6d01u1t4g7ks5s71su6797g0q7m7j6ghj7@4ax.com...
>
> Oczywiscie taka sytuacja nie jest przypadkowa.
>
> Najwiecej na niej korzysta srodowisko prawnikow - oni zarabiaja na tym
> miliony zl rocznie - kazda ustawa to zwiakszenie rynku uslug prawnych
> a tym samych przychodow dla prawnikow.

Ogólnie masz sporo racji, ale chyba nieslusznie dopatrujesz sie w tym
jakiejs logiki czy spisku. To raczej taka spontaniczna glupota i
nieporadnosc tfu.rców prawa.
Co sie wybralo to sie ma. Aktualnie panujaca nam ekipa ma plan szybkiego
wyprodukowania 100 ustaw. Nie mówia jakich ustaw bo to malo wazne, liczy
sie ambitny plan i jego wykonanie przed terminem albo z nadwyzka (jak za
komuny).

do góry

CC wyskrobał(a):
> W Polsce co roku Monitor Polski w ktorym publikuje sie akty prawne
> liczy kilkadziesiat tysiecy stron.

No i co z tego? Akurat w Monitorze Polskim publikuje się te akty prawne,
które w 98 przypadkach na 100 nie dotyczą przeciętnego obywatela. Akty
prawne o istotnym znaczeniu (powszechnie obowiązujące) publikuje się w
Dzienniku Ustaw. Polecam ustawę o ogłaszaniu aktów normatywnych.

> W zwiazku z ostatnim wypadkiem w Katowicach ministrowie zapowiadaja
> kolejne akty prawne, kontrole, kary, mandaty, etc.

To źle? Ma zostać jak było?

> Juz sa pierwsze ofiary tych zapowiedzi - spadl czlowiek z dachu bo sie
> przestraszyl ze przyjdzie do niego milicja i wlepi mu mandat za to ze
> ma snieg na dachu.

To głupi jakiś, bo najbliższa milicja jest na Białorusi, ale ona do Polski
nie przychodzi. To po pierwsze. Po drugie - głupi, że wcześniej tego śniegu
nie zgarnął. Po trzecie - lepiej jak jeden głupi spadnie niż przez jego
niedbalstwo zginą dziesiątki jak w Katowicach.

> Kazdy obywatel jest szantazowany przez panstwo ze nieznajomosc prawa
> nie dziala na jego korzysc ale wprost przeciwnie - kazdy obywatel ma
> znac prawo.
>
> To jest oczywisty szantaz - oszustwo - i klamstwo.

I chamstwo!!! Eeee... Ale co konkretnie?

> To wlasnie panstwo ktore oglasza tysiace ustaw, rozporzadzen,
> zarzadzen, etc. nie ma prawa wymagac od obywatela aby on wszystko to
> znal.

A kiedy wymaga? Wymaga takiej znajomości się od prawników przy okazji
różnych egzaminów na studiach począwszy a na aplikacji skączywszy (albo i
nie).

> Nie ma zadnego profesora prawa ktory by to znal a co dopiero obywatel.

A skąd wiesz, że nie ma?

> Jest szczegolnie haniebne ze w powszechnym systemie nauczania nie ma
> przedmiotu prawo - od lat postuluje w moim serwisie aby prawo stalo
> sie obowiazkowym przedmiotem w szkole.

I czego chcesz na tym prawie w szkole nauczyć dzieci? Zakładając, że
przedmiot taki będzie przez 3 klasy liceum (bo wcześniej nie ma sensu), 1
godzina lekcyjna w tygodniu (jak teraz WOS). Dla porównania studia prawnicze
trwają 5 lat i obejmują ok. 2500-3000 godzin zajęć :)

> Jest oczywiste ze skoro panstwo wymaga od obywatela znajomosci prawa -
> produkyje tysiace stron aktow prawnych a jednoczesnie nie naucza
> obywateli prawa, to postepuje w sposob haniebny - tysiace ludzi siedzi
> w wiezieniu, zostali ukarani karami, grzywnami, etc dlatego bo
> popelnili czyn o ktorym nie wiedzieli ze jest niezgodny z Prawem.

Wolałbyś świat bez reguł, w którym każdy postępowałby inaczej?

> Oczywiscie taka sytuacja nie jest przypadkowa.
>
> Najwiecej na niej korzysta srodowisko prawnikow - oni zarabiaja na tym
> miliony zl rocznie - kazda ustawa to zwiakszenie rynku uslug prawnych
> a tym samych przychodow dla prawnikow.

Myślę, że to jednak spisek drukarzy i korektorów w wydawnictwach. Oni też
zarabiają na konieczności drukowania tych aktów prawnych w Monitorze Polskim
:>

> Jesli obywatele sie temu nie przeciwstawia to utona w tym prawnym
> bagnie.
>
> Dlatego apeluje do wszystkich ktorzy dostrzegaja ten fundamentalny
> problem w Polsce aby rozkolportowali kopie tego postu w swoim
> srodowisku i wyslali do swoich radnych, poslow, senatorow, etc.

Ale im się płaci za stanowienie prawa czyli "produkowanie" tych aktów
prawnych. Mieliby przestać wykonywać swoją pracę?

--
.B:artek.

do góry

On Wed, 1 Feb 2006 11:13:40 +0100, in pl.soc.prawo you wrote:

>> Jest szczegolnie haniebne ze w powszechnym systemie nauczania nie ma
>> przedmiotu prawo - od lat postuluje w moim serwisie aby prawo stalo
>> sie obowiazkowym przedmiotem w szkole.
>
> to jest calkiem niezly postulat..... zamiast jakiegos tam WOS-u, lub Godziny
> wychowawczej, czemu nie.....

Elementy prawa znajdują się w powszechnym systemie nauczania właśnie jako
część wiedzy o społeczeństwie.

ATSD nie jest dobrym rozwiązaniem zinstytucjonalizowane wbijanie
dzieciom/młodzieży do głowy wiedzy o prawie. Przepisy i cała
okołoprzepisowa otoczka powinny być tak proste, krótkie i zwięzłe, aby
najgłupszy 12-latek rozumiał je bez wytężania umysłu.

do góry

Andrzej Rudzelewski wrote:
> On Wed, 1 Feb 2006 11:13:40 +0100, in pl.soc.prawo you wrote:
>
>>> Jest szczegolnie haniebne ze w powszechnym systemie nauczania nie ma
>>> przedmiotu prawo - od lat postuluje w moim serwisie aby prawo stalo
>>> sie obowiazkowym przedmiotem w szkole.
>> to jest calkiem niezly postulat..... zamiast jakiegos tam WOS-u, lub Godziny
>> wychowawczej, czemu nie.....
>
> Elementy prawa znajdują się w powszechnym systemie nauczania właśnie jako
> część wiedzy o społeczeństwie.
>
> ATSD nie jest dobrym rozwiązaniem zinstytucjonalizowane wbijanie
> dzieciom/młodzieży do głowy wiedzy o prawie. Przepisy i cała
> okołoprzepisowa otoczka powinny być tak proste, krótkie i zwięzłe, aby
> najgłupszy 12-latek rozumiał je bez wytężania umysłu.

Natomiast włożenie w którejś tam klasie kodeksu cywilnego, kodeksu pracy
nie byłoby głupie.
Przynajmniej ciemnogród by się trochę wykształcił i nie dał się robić w
jajo na taką skalę jak teraz.

do góry

> > ATSD nie jest dobrym rozwiązaniem zinstytucjonalizowane wbijanie
> > dzieciom/młodzieży do głowy wiedzy o prawie. Przepisy i cała
> > okołoprzepisowa otoczka powinny być tak proste, krótkie i zwięzłe, aby
> > najgłupszy 12-latek rozumiał je bez wytężania umysłu.
to wymaga wyzszych ilorazow inteligencji u naszych ustawodawcow, a na
razie mamy takich jakich sobie wybralismy....



> Natomiast włożenie w którejś tam klasie kodeksu cywilnego, kodeksu pracy
> nie byłoby głupie.
> Przynajmniej ciemnogród by się trochę wykształcił i nie dał się robić w
> jajo na taką skalę jak teraz.

najwazniejsze by bylo aby umieli sobie znalezc przepisy, umiec sie
orientowac w zmieniajacym sie prawie. Ale to nie jest mile widziane,
ciemnogrodem latwiej sie rzadzi.



Łukasz Kuźma


---------------------
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.

----------------------------------------------------
Chuck nie musi dzwonić za darmo, to ludzie dzwonią do niego...
przez Spika: http://klik.wp.pl/?adr=www.spik.wp.pl&sid=644


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

Łukasz Kuźma wrote:
>
> najwazniejsze by bylo aby umieli sobie znalezc przepisy, umiec sie
> orientowac w zmieniajacym sie prawie. Ale to nie jest mile widziane,
> ciemnogrodem latwiej sie rzadzi.
>

Właśnie o to mi chodzi.
W głowie po takich lekcjach ma zostać.
"O tym slyszałem, że to mi wolno i jest to gdzieś w ...." i wiem gdzie
to coś znaleźć.
jak będzie chciał to znajdzie szczegóły.

najgorszy jest stan, kiedy nie wiem czego nie wiem. A narazie tak jest i
to jest przerażające. Zresztą pytania na tej grupie dokładnie o tym
świadczą, mimo, że pisze tu ta bardziej rozgarnięta cześć.
Wyobraźcie sobie co dzieje się tam gdzie ludzie dostępu do internetu i
komputera nie mają.

do góry