-
31. Data: 2007-02-22 20:50:48
Temat: Re: Otylia
Od: "Foxy" <f...@g...pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:9c51b4-lk4.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Pół roku po minięciu okresu próby skazanie ulega zatarciu - czyli osoba
> automatycznie staje się niekarana.
>
> Im szybciej by się zgodziła na "zawiasy", tym szybciej byłaby niekarana.
Obawiam sie ze sie mylisz. Z tego co wiem okres proby dotyczy
warunkowego umorzenia postepowania karnego. A w tym przypadku
IMVHO nie mozna na to liczyc. Spoleczna szkodliwosc czynu...
-
32. Data: 2007-02-22 20:52:49
Temat: Re: Otylia
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Foxy napisał(a):
> Obawiam sie ze sie mylisz. Z tego co wiem okres proby dotyczy
> warunkowego umorzenia postepowania karnego.
nie tylko
KG
-
33. Data: 2007-02-22 21:01:46
Temat: Re: Otylia
Od: "chiroproktolog" <c...@o...eu>
R De wrote:
>> Pewnie płacimy ale nie płacz... porównaj jaką *reklamę* Polsce robi
>> ona a jaką bliżniacy z tysiącami klakierów i np. karanym Lepperem...
>
> I co po tej reklamie? Masz coś z tego? Ja jakoś nie zauważyłem zmian u
> siebie, a prawa musimy przestrzegać wszyscy. I tak, gdyby podobna
> sytuacja przytrafiła się komuś innemu, pewnie nie odpowiadał by z
> wolnej stopy.
Wybacz ale ja odnosłem się tylko do kosztów ponoszonych przez nas
podatników...
Po prostu myślę, że śledztwo w sprawie "zboczonych" kobiet z Samoobrony
kosztowało podatnika więcej a korzyści wniesione przez posła Łyżwińskiego
były mniejsze niż to co oferuje Otylia. Jeżeli dysponujesz wyliczenami
wykazującymi błędy w moim rozumowaniu chętnie się zapoznam.
--
...
-
34. Data: 2007-02-22 21:18:22
Temat: Re: Otylia
Od: "R De" <r...@p...onet.pl>
Wybacz ale ja odnosłem się tylko do kosztów ponoszonych przez nas
> podatników...
> Po prostu myślę, że śledztwo w sprawie "zboczonych" kobiet z Samoobrony
> kosztowało podatnika więcej a korzyści wniesione przez posła Łyżwińskiego
> były mniejsze niż to co oferuje Otylia. Jeżeli dysponujesz wyliczenami
> wykazującymi błędy w moim rozumowaniu chętnie się zapoznam.
>
Tego typu koszty są - moim zdaniem - i tak ponoszone. Jeśli nie ta akurat
osoba, to pewnie znalazła by się inna. Jak sam wskazałeś, podobnych spraw
jest więcej, a zatem, mając to na uwadze, z czystej przyzwoitości mogła
pójść na ugodę, zaproponowaną przez prokuratora.
Tylko, że ona i jej obrońcy chcą być mądrzejsi, a już widać, co kombinują po
orzeczeniach jej biegłych.
-
35. Data: 2007-02-22 21:35:57
Temat: Re: Otylia
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Foxy wrote:
>> Im szybciej by się zgodziła na "zawiasy", tym szybciej byłaby niekarana.
>
> Obawiam sie ze sie mylisz. Z tego co wiem okres proby dotyczy
Obawiam się, że twoje obawy są oparte na niewiedzy.
> warunkowego umorzenia postepowania karnego. A w tym przypadku
Art.70 KK, Art.76 KK.
-
36. Data: 2007-02-23 17:17:15
Temat: Re: Otylia
Od: "Foxy" <f...@g...pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:5ve1b4-c35.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Obawiam się, że twoje obawy są oparte na niewiedzy.
Obawiam sie, ze na niewiedzy nic nie mozna oprzec.
Co nie zmienia faktu, ze jestem laikiem jesli chodzi o prawo :)
-
37. Data: 2007-02-24 22:46:50
Temat: Re: Otylia
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> A tak bezczelna gówniara się miga od odpowiedzialności i podnosi koszta
> rozprawy - a za to płacimy my, podatnicy...
O co Ci chodzi? Chyba powinienes wiedziec ze ma prawo do sprawiedliwego
procesu czy Ci sie to podoba czy nie.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
38. Data: 2007-02-24 22:48:04
Temat: Re: Otylia
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Marek Dyjor napisał(a):
> po przeczytaniu opisu hucpy jaka uprawia Otylia ze swoimi prawnikami to
> uważam ze powinna dostać wyrok i to bez zawiasów.
Jakich opisow? Gdzie to wyczytales?
--
Pozdrawiam
Jacek
-
39. Data: 2007-02-25 00:01:25
Temat: Re: Otylia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:9c51b4-lk4.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> A tak bezczelna gówniara się miga od odpowiedzialności i podnosi koszta
> rozprawy - a za to płacimy my, podatnicy...
Koszty jakby co pokryje z własnej kieszeni, więc specjalnie bym się o to nie
kłopotał. W stronę merytoryczną dyskusji się nie wdaję i z prawdziwą ciekawością
czekam na wyrok sądu, bo niby z informacjo mediów wynika, że była ewidentnie
winna. Jakby ją uniewinnili, to sam bym jej doradzał dochodzenie od tych
wszystkich dziennikarzy odszkodowań.
Niepodobieństwem jest, by adwokaci - a pewnie ma dobrych - nie poszli na
sensowną ugodę nie mając naprawdę mocnych argumentów uniewinniających. W głowę
zachodzę, co mogło by ją uniewinnić. Nadspodziewanie wielka wyrwa w drodze?
Awaria zawieszenia (urwanie lewego wahacza) albo wystrzał opony? Zepchnięcie
przez wyprzedzany samochód? Nic innego mi do głowy nie przychodzi.
-
40. Data: 2007-02-25 01:36:57
Temat: Re: Otylia
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Robert Tomasik wrote:
> Niepodobieństwem jest, by adwokaci - a pewnie ma dobrych - nie poszli na
> sensowną ugodę nie mając naprawdę mocnych argumentów uniewinniających. W
> głowę zachodzę, co mogło by ją uniewinnić. Nadspodziewanie wielka wyrwa
> w drodze? Awaria zawieszenia (urwanie lewego wahacza) albo wystrzał
> opony? Zepchnięcie przez wyprzedzany samochód? Nic innego mi do głowy
> nie przychodzi.
Moze jej tam po prostu nie bylo? :)
--
Prezydent: "Samozatrudnienie to najczystsza paranoja"
http://biznes.onet.pl/0,1490524,wiadomosci.html
Samozatrudnieni: "Prezydent to paranoik".