-
111. Data: 2009-12-24 00:40:46
Temat: Re: Oszuści...???
Od: Marek K <m...@W...kappa.pl>
On 2009-12-24 01:27, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
> W dniu 2009-12-24 01:16, Marek K pisze:
>
>> PoRD nie jest akurat głupio napisane. Głównym celem jest bezpieczeństwo
>> a podrzędnym płynność ruchu. Jeżeli łamie je w każdym możliwym miejscu
>> to jest tak jak napisałem. Myślenie, że nie jest sam przerasta go.
>
> I cytat z pms: Skręcam na czerwonym w prawo na kazimierza/ruskiej ....
>
> Jeśli wiesz gdzie jest Wrocław - przejedź się tam i poobserwuj światło
> czerwone - Miejski myśliciel co do światła wymyślił se, że na w/w
> skrzyżowaniu przez minutę stać ma wszystko, mimo, że ruch jednej frakcji
> nie powoduje zagrożenia dla frakcji innych.
To może zgłoś to do zarządu dróg, zamiast udawać mądrzejszego od dupy
jeża ?(przyjmę Twój poziom dyskusji na chwilę)
M.
-
112. Data: 2009-12-24 00:53:32
Temat: Re: Oszuści...???
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek K pisze:
> To może zgłoś to do zarządu dróg, zamiast udawać mądrzejszego od dupy
> jeża ?(przyjmę Twój poziom dyskusji na chwilę)
Popatrz na skutki zgłoszeń motocyklistów zbyt mało czułych pętli
indukcyjnych...
-
113. Data: 2009-12-24 00:58:08
Temat: Re: Oszuści...???
Od: Marek K <m...@W...kappa.pl>
On 2009-12-24 01:32, Andrzej Lawa wrote:
> Marek K pisze:
>
>> cytat:
>> "Łamię PoRD w każdym możliwym miejscu (celem ułatwiania sobie życia)"
>>
>> PoRD nie jest akurat głupio napisane. Głównym celem jest bezpieczeństwo
>> a podrzędnym płynność ruchu. Jeżeli łamie je w każdym możliwym miejscu
>> to jest tak jak napisałem. Myślenie, że nie jest sam przerasta go.
>
> A celem programu społeczno-ekonomicznego komunistów było szczęście i
> dobrobyt wszystkich ludzi ;)
>
> Ooo, chciałby zobaczyć, jak jedziesz sobie drogą podporządkowaną, na
> której postawiono światła z czujnikiem w postaci pętli indukcyjnej z
> powodu intensywnego ruchu ciężarówek w dni powszednie.
>
> Oczywiście jechałbyś na czymś niedużym (motocykl? motorower?) i w
> weekend. Światło czerwone a póki nie podjedzie coś z większą ilością
> metalu - w życiu się nie zmieni. Ty byś oczywiście czekał, nawet jakby
> to miało trwać kilka godzin? Hmmm?
Trafiles kula w plot. Akurat mialem takie zdarzenie na rowerze.
Zlazlem z niego i podszedlem do sterownika dla pieszych.
M.
-
114. Data: 2009-12-24 01:23:30
Temat: Re: Oszuści...???
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek K pisze:
>> Oczywiście jechałbyś na czymś niedużym (motocykl? motorower?) i w
>> weekend. Światło czerwone a póki nie podjedzie coś z większą ilością
>> metalu - w życiu się nie zmieni. Ty byś oczywiście czekał, nawet jakby
>> to miało trwać kilka godzin? Hmmm?
>
> Trafiles kula w plot. Akurat mialem takie zdarzenie na rowerze.
> Zlazlem z niego i podszedlem do sterownika dla pieszych.
Czy ja coś pisałem o przejściu dla pieszych? Takich głupawych czujników
jest mnóstwo, a nie tylko ten twój jeden przypadek szczególny.
To po pierwsze. Po drugie - zostawiasz pojazd na środku jezdni, czy
taszczysz motocykl za sobą? W np. grząską trawę, bo chodnika nikt w
okolicy nie wynalazł?
A po trzecie - to był tylko jeden przykład. Kiedyś np. znalazłem takie
miejsce, gdzie za chiny ludowe nie dałbyś rady pojechać zgodnie z
limitami prędkości - droga pod górę, dwa pasy ruchu w jedną stronę,
prawy zajęty, lewy z minimalną 60km/h a na drodze ograniczenie do
60km/h. Chciałbym zobaczyć jak utrzymujesz idealnie równiutko 60km/h - i
to realne, bo licznik może przekłamywać ;->
-
115. Data: 2009-12-24 01:46:31
Temat: Re: Oszuści...???
Od: Marek K <m...@W...kappa.pl>
On 2009-12-24 02:23, Andrzej Lawa wrote:
> A po trzecie - to był tylko jeden przykład. Kiedyś np. znalazłem takie
> miejsce, gdzie za chiny ludowe nie dałbyś rady pojechać zgodnie z
> limitami prędkości - droga pod górę, dwa pasy ruchu w jedną stronę,
> prawy zajęty, lewy z minimalną 60km/h a na drodze ograniczenie do
> 60km/h. Chciałbym zobaczyć jak utrzymujesz idealnie równiutko 60km/h - i
> to realne, bo licznik może przekłamywać ;->
Teraz wyszukujesz przykłady ignorancji urzedniczej -> zarząd dróg
M.
-
116. Data: 2009-12-24 07:20:32
Temat: Re: OszuĹci...???
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> i ja takim psem jestem.
W tej jedynej kwestii, mimo różnicy wieku, wykształcenia i pochodzenia
społecznego, pozwolę sobie uznać Twoją opinię za prawdziwą i w pełni oddającą
istotę zagadnienia.
Pozdawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
117. Data: 2009-12-24 07:34:17
Temat: Re: Oszuści...???
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
> A po trzecie - to był tylko jeden przykład. Kiedyś np. znalazłem takie
> miejsce, gdzie za chiny ludowe nie dałbyś rady pojechać zgodnie z
> limitami prędkości droga pod górę, dwa pasy ruchu w jedną stronę,
> prawy zajęty, lewy z minimalną 60km/h a na drodze ograniczenie do
> 60km/h.
A ja widziałem podobne miejsce - podjazd z minimalną 60km/h na lewym
pasie i całość w terenie zabudowanym :)
z
-
118. Data: 2009-12-24 09:20:16
Temat: Re: Oszuści...???
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <u...@m...pl> napisał w wiadomości
news:hgu1o0$4th$1@inews.gazeta.pl...
> I co mamy odpowiadać ?
nic nie musisz odpowiadac
ktos cie zmusza? :)
-
119. Data: 2009-12-24 10:46:15
Temat: Re: Oszuści...???
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Klamac i manipulowac? To zadne swiete prawo to takie samo zachowanie jak
> chamskiego komornika.
Widzisz, to trochę nie o to chodzi. Niech obecni wybaczą mi tę dygresję, ale
kwestia wolności słowa, czy nawet głoszenia błędnych-nieprawomyślnych-
niesprawdzonych-kłamliwych informacji to zupełnie osobny obszar. Istnienie
tabloidów które kłamią, oszukują i manipulują, paradoksalnie jest właśnie
wyznacznikiem demokracji. W reżimach totalitarnych nie ma przecież tabloidów.
Dlatego porównywanie brukowców z komornikami trochę tu nie pasuje, bo jednak
komornik reprezentuje państwo.
> Tu przyznam racje, bo sam widzialem komornika w akcji.
Jakieś ciekawe zdarzenie było? Kolekcjonuję od lat różne przypadki z tej
dziedziny. Ważne dla mnie tylko jest, aby do kolekcji trafiały zdarzenia gdzie
absolutnie nie było żadnego długu, za to była komornicza samowola,
niekompetencja i nieznajomość prawa.
> Ich to nie spotalo
Tak to już jest, że ten kto się z tym nie spotkał osobiście, to nie może
uwierzyć. Ze mną kiedyś było tak samo.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
120. Data: 2009-12-24 11:06:54
Temat: Re: Oszuści...???
Od: "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
Dnia Tue, 22 Dec 2009 14:55:14 -0600, witek napisał(a):
> przyjmuje do wiadomosci.
> listonosz bierze list, przychodzi z listem, wpisuje, adresat nie mieszka
> i wraca na poczte.
> Ztobi to na miejscu i w podskokach po jednym telefonie z góry.
> I wszystko bedzie zgodnie z rozporządzeniem.
Na podstawie czego listonosz ma stwierdzić, że adresat tutaj nie mieszka?
Przychodzi listonosz, puka/dzwoni do drzwi. Otiera gościu
L: Dzień dobry, list polecony...
G: A skąd?
L: A chyba z sądu...
G: A to ja, yyyy, tzn. adresat tutaj nie mieszka...
Listonosz, moim zdaniem, nie jest od sprawdzania, czy adresat mieszka, czy
nie mieszka. Jest od dostarczenia przesyłki pod konkretny adres widniejący
na kopercie. W przypadku przesyłek poleconych może sprawdzić dokumenty
potwierdzające, że osoba ma prawo odebrać daną przesyłkę. W żaden sposób
nie może ustalić, że adresat tutaj nie mieszka...
3mcie się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl