Pracodawca w imię oszczędności zamontował czasowe wyłączniki oświetlenia na
korytarzu, który nie ma naturalnego oświetlenia (okien) co prawda wyłączniki
mają diody, ale korytarz dodatkowo jest urozmaicony schodami i z jednej strony
zamykany drzwiami na klucz. Czy na takie oszczędności pozwalają przepisu BHP ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

l...@v...pl pisze:

> Pracodawca w imię oszczędności zamontował czasowe wyłączniki oświetlenia na
> korytarzu, który nie ma naturalnego oświetlenia (okien) co prawda wyłączniki
> mają diody, ale korytarz dodatkowo jest urozmaicony schodami i z jednej strony
> zamykany drzwiami na klucz. Czy na takie oszczędności pozwalają przepisu BHP ?
>

Przecież można sobie "pstryknąć" i oświetlić, więc w czym problem?

--
@2008 Johnson

"Czas pracy wydłuża się wypełniając cały czas przeznaczony na jej wykonanie"

do góry

> l...@v...pl pisze:
>
> > Pracodawca w imię oszczędności zamontował czasowe wyłączniki oświetlenia na
> > korytarzu, który nie ma naturalnego oświetlenia (okien) co prawda wyłączniki
> > mają diody, ale korytarz dodatkowo jest urozmaicony schodami i z jednej strony
> > zamykany drzwiami na klucz. Czy na takie oszczędności pozwalają przepisu BHP ?
> >
>
> Przecież można sobie "pstryknąć" i oświetlić, więc w czym problem?
>
> --


Gdzie ta oszczędność ... skoro pobór prądu jest większy przy odpalaniu
jarzeniówek to czy wyjdzie nam na dobre non stopem ich zapalanie i gaszenie.

Na serio jednak pytam o sytuacje, osób trzecich, które nie znają ułożenia
korytarza, biura do których są wejścia z owego feralnego korytarza są biurami
obsługującymi petentów, nie każdy ma umiejętność orientacji w ciemnościach w
nieznanym terenie - a światło wyłącza się bez względu na to czy ktoś jest czy
nie ma nikogo w korytarzu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Część powinna się palić stale, możesz zawadomić lokalną straż pozarną i
najskuteczniej zrobia porzadek z takimi
"oszczędnościami".
JaC


-----

> światło wyłącza się bez względu na to czy ktoś jest czy nie ma nikogo w korytarzu.

do góry

l...@v...pl pisze:

>
> Gdzie ta oszczędność ... skoro pobór prądu jest większy przy odpalaniu
> jarzeniówek to czy wyjdzie nam na dobre non stopem ich zapalanie i gaszenie.

Skoro tak twierdzisz.
Ale czy to twój problem? To problem pracodawcy. Może ważne jest jego
samopoczucie z tego że oszczędza, nawet jeśli nie oszczędza. Jego
pstryczek elektryczek, to może sobie z nim robić co chce.


>
> Na serio jednak pytam o sytuacje, osób trzecich,

A co osoby 3-e maja do przepisów bhp? One zasadniczo dotyczą pracowników
i pracodawcy a nie osób 3-ch.



> które nie znają ułożenia korytarza, biura do których są wejścia z owego feralnego
korytarza są biurami
> obsługującymi petentów, nie każdy ma umiejętność orientacji w ciemnościach w
> nieznanym terenie - a światło wyłącza się bez względu na to czy ktoś jest czy
> nie ma nikogo w korytarzu.
>

Ja bym po ciemku nie chodził. Wracam na początek korytarza i robię
awanturę czemu jest tak ciemno. On mu mówią gdzie jest pstryczek
elektryczek i dalej już wiadomo.

--
@2008 Johnson

"Czas pracy wydłuża się wypełniając cały czas przeznaczony na jej wykonanie"

do góry