-
21. Data: 2003-02-28 22:12:08
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Wed, 26 Feb 2003 13:47:19 +0100, "Marcin Olender"
<d...@g...pl> zakodował:
>Oczywiscie nie. Wszystkie umowy, licencje itp musza byc zgodne z polskim
>prawem.
A dlaczego akurat z polskim prawem? A może lepiej z Nauru?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
22. Data: 2003-03-03 12:35:40
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"Kaizen" <x...@c...sz> wrote in message
news:jfnv5vksd7l737qduqhj23cjslfarb7apt@4ax.com...
> Pięknego dnia Wed, 26 Feb 2003 13:47:19 +0100, "Marcin Olender"
> <d...@g...pl> zakodował:
>
> >Oczywiscie nie. Wszystkie umowy, licencje itp musza byc zgodne z polskim
> >prawem.
>
> A dlaczego akurat z polskim prawem? A może lepiej z Nauru?
Dlatego, ze odpowiadajacy zauwazyl iz kazdy domysli sie, ze
W POLSCE umowy[...]
Boguslaw
-
23. Data: 2003-03-03 13:15:15
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Mon, 3 Mar 2003 13:35:40 +0100, "Boguslaw Szostak"
<a...@u...agh.edu.pl> zakodował:
>Dlatego, ze odpowiadajacy zauwazyl iz kazdy domysli sie, ze
>
>W POLSCE umowy[...]
Czy znaczy to, że jak ściągnę zagraniczny program free czy shareware i
w Polsce przy instalacji zaakceptuję warunki licencji, to znaczy, że
postanowienia licencji niezgodne z polskimi przepisami są niważne?
Autor nie ma żadnego wpływu na to, na jakich warunkach używany jest
jego program?? Dlaczego warunki licencji mają być zgodne akurat z
polskim prawem?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
24. Data: 2003-03-03 13:36:48
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"Kaizen" <x...@c...sz> wrote in message
news:u7l66vchof7lavcd9m6g6kp1i5kdlad2no@4ax.com...
> Pięknego dnia Mon, 3 Mar 2003 13:35:40 +0100, "Boguslaw Szostak"
> <a...@u...agh.edu.pl> zakodował:
>
>
> >Dlatego, ze odpowiadajacy zauwazyl iz kazdy domysli sie, ze
> >
> >W POLSCE umowy[...]
>
> Czy znaczy to, że jak ściągnę zagraniczny program free czy shareware i
> w Polsce przy instalacji zaakceptuję warunki licencji, to znaczy, że
> postanowienia licencji niezgodne z polskimi przepisami są niważne?
> Autor nie ma żadnego wpływu na to, na jakich warunkach używany jest
> jego program?? Dlaczego warunki licencji mają być zgodne akurat z
> polskim prawem?
A dlaczego nie ?
Boguslaw
-
25. Data: 2003-03-03 15:04:46
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: MartaW <m...@p...onet.pl>
"Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> napisal w
news:b3vlm8$q23$1@galaxy.uci.agh.edu.pl:
>> Czy znaczy to, że jak ściągnę zagraniczny program free czy shareware
>> i w Polsce przy instalacji zaakceptuję warunki licencji, to znaczy,
>> że postanowienia licencji niezgodne z polskimi przepisami są niważne?
>> Autor nie ma żadnego wpływu na to, na jakich warunkach używany jest
>> jego program?? Dlaczego warunki licencji mają być zgodne akurat z
>> polskim prawem?
>
> A dlaczego nie ?
Panie Bogusławie,
przecież to nie tak. To zdanie wyrwane z kontekstu sprawy może prowadzic
do wniosków, pod którymi chyba nie chciałby się Pan podpisać.
Ja na przykład używam pewnego oprogramowania typu
freeware, którego autorem jest pewien Chińczyk (jak się zdaje, obywatel
Państwa Środka). Dołączona do programu licencja jest napisana łamanym
językiem angielskim, ale da się przeczytać i zrozumieć. Ja w każdym
razie zgodziłam się z nią i ją zaakceptowałam. No to teraz rozważmy
sprawę: czy jego zastrzeżenia (oraz wyrażona przeze mnie zgoda) mają
jakiekolwiek znaczenie, skoro na terenie Polski wszystkie umowy muszą
być formułowane w języku polskim? czy uważa Pan, że autor oprogramowania
powinien był przetłumaczyć ją na język polski i dopilnować, aby była
niepodważalna z punktu widzenia polskiego prawa? Może jest taka, może
nie jest. Twierdzę, że nie musi, jeżeli ja, jako końcowy użytkownik,
stosując się do niej będę wierna czemuś, co się nazywa UCZCIWOŚĆ, a
atarimasta, który zainicjował ten wątek, będzie trzymał się niemodnej
kategorii ETYKA W BIZNESIE. Uważam, że nieetycznie jest wykorzystywać
luki i niespójności w prawodawstwie różnych krajów do czerpania korzyści
z efektów cudzej pracy. Mówiąc wprost: uważam to za zwyczajne
złodziejstwo. A co Pan sądzi na ten temat?
Pozdrawiam
Marta
-
26. Data: 2003-03-03 15:26:34
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Mon, 3 Mar 2003 14:36:48 +0100, "Boguslaw Szostak"
<a...@u...agh.edu.pl> zakodował:
>A dlaczego nie ?
Bo to narusza prawa autora do decydowania o swoim dziele.
Czyli jak np. napiszę program shareware i napiszę w licencji, że można
go używać przez tydzień za free, potem należy go zarejestrować płacąć
x PLN. Do tego używanie go poza granicami Polski jest zabronione, a
przepisy powiedzmy Nauru zabrania ograniczania czasu działania
programu, to mieszkańcy Nauru mają prawo zlewać moją wolę, bo ich
prawo stanowi inaczej (mogą importować i używać programy bez
ograniczeń)?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
27. Data: 2003-03-03 21:19:53
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: "Mateo" <n...@p...wp.pl>
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:uds66v4j6hu649ahlmsqgmg7j26tklt3si@4ax.com...
> Pięknego dnia Mon, 3 Mar 2003 14:36:48 +0100, "Boguslaw Szostak"
> <a...@u...agh.edu.pl> zakodował:
>
> >A dlaczego nie ?
>
> Bo to narusza prawa autora do decydowania o swoim dziele.
Problem w tym, ze mieszkancow Nauru nie obowiazuje polskie prawo, a w samym
Nauru nikt nie przyznal Ci prawa do decydowania o wlasnym dziele. W takim
razie - z punktu widzenia mieszkanca Nauru - nie masz prawa decydowac o
swoim dziele. Nie ma prawa, zatem nie ma naruszenia.
> Czyli jak np. napiszę program shareware i napiszę w licencji, że można
> go używać przez tydzień za free, potem należy go zarejestrować płacąć
> x PLN. Do tego używanie go poza granicami Polski jest zabronione, a
> przepisy powiedzmy Nauru zabrania ograniczania czasu działania
> programu, to mieszkańcy Nauru mają prawo zlewać moją wolę, bo ich
> prawo stanowi inaczej (mogą importować i używać programy bez
> ograniczeń)?
Dokladnie. Zreszta porownaj sobie sytuacje na rynku oprogramowania w Polsce
przed wprowadzeniem prawa autorskiego. Nikt sie zbytnio nie przejmowal wola
producentow oprogramowania. Kazde autonomiczne panstwo moze sobie tworzyc
prawo takie, jak mu sie podoba. Inne panstwa moga tylko wywierac naciski w
celu zmiany tego prawa, np. poprzez embarga. Dopoki jednak Nauru nie zmieni
uregulowan prawnych, Twoj program moze byc tam wykorzystywany bez
ograniczen, a Ty nie zobaczysz z tego tytulu zlamanego grosza.
pzdr
Mateo
-
28. Data: 2003-03-03 21:57:13
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: MartaW <m...@p...onet.pl>
"Mateo" <n...@p...wp.pl> napisal w
news:b40gua$h5e$1@atlantis.news.tpi.pl:
>> Czyli jak np. napiszę program shareware i napiszę w licencji, że
>> można go używać przez tydzień za free, potem należy go zarejestrować
>> płacąć x PLN. Do tego używanie go poza granicami Polski jest
>> zabronione, a przepisy powiedzmy Nauru zabrania ograniczania czasu
>> działania programu, to mieszkańcy Nauru mają prawo zlewać moją wolę,
>> bo ich prawo stanowi inaczej (mogą importować i używać programy bez
>> ograniczeń)?
>
> Dokladnie. Zreszta porownaj sobie sytuacje na rynku oprogramowania w
> Polsce przed wprowadzeniem prawa autorskiego. Nikt sie zbytnio nie
> przejmowal wola producentow oprogramowania. Kazde autonomiczne panstwo
> moze sobie tworzyc prawo takie, jak mu sie podoba. Inne panstwa moga
> tylko wywierac naciski w celu zmiany tego prawa, np. poprzez embarga.
> Dopoki jednak Nauru nie zmieni uregulowan prawnych, Twoj program moze
> byc tam wykorzystywany bez ograniczen, a Ty nie zobaczysz z tego
> tytulu zlamanego grosza.
To co, w ramach odwetu na Nauru, my będziemy dalej kraść, a nsszym
specjalnym przedstawicielem w tej krucjacie niech będzie atarimasta?
M.
-
29. Data: 2003-03-03 22:25:22
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Mon, 3 Mar 2003 22:19:53 +0100, "Mateo"
<n...@p...wp.pl> zakodował:
>Problem w tym, ze mieszkancow Nauru nie obowiazuje polskie prawo,
No, jeżeli to oznacza, że nie mogę zawrzeć umowy (licencyjnej) w
takiej formie, na jaką obaj mamy ochotę, to dziwię się, że ktokolwiek
jeszcze pisze programy.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
30. Data: 2003-03-03 22:59:58
Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
Od: "Mateo" <n...@p...wp.pl>
Użytkownik "MartaW" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b40j3o$8su$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Mateo" <n...@p...wp.pl> napisal w
> news:b40gua$h5e$1@atlantis.news.tpi.pl:
> > Dokladnie. Zreszta porownaj sobie sytuacje na rynku oprogramowania w
> > Polsce przed wprowadzeniem prawa autorskiego. Nikt sie zbytnio nie
> > przejmowal wola producentow oprogramowania. Kazde autonomiczne panstwo
> > moze sobie tworzyc prawo takie, jak mu sie podoba. Inne panstwa moga
> > tylko wywierac naciski w celu zmiany tego prawa, np. poprzez embarga.
> > Dopoki jednak Nauru nie zmieni uregulowan prawnych, Twoj program moze
> > byc tam wykorzystywany bez ograniczen, a Ty nie zobaczysz z tego
> > tytulu zlamanego grosza.
>
> To co, w ramach odwetu na Nauru, my będziemy dalej kraść, a nsszym
> specjalnym przedstawicielem w tej krucjacie niech będzie atarimasta?
>
Nie rozumiem skad taki wniosek. Z tego co napisalem nie wynika, ze
atamariscie wolno nie respektowac zapisow w licencji. Chyba nie ma w polskim
prawie przepisu mowiacego, ze autorowi nie wolno zastrzec, ze jego program
nie moze znalezc sie na platnej kompilacji? Skoro tak, to zapis w licencji
jest wiazacy, bo nie jest niezgodny .z polskim prawem.
Moja intencja bylo tylko zwrocenie uwagi, ze nie istnieje cos takiego jak
prawo globalne, ktore by obowiazywalo wszystkich ludzi na Ziemi. W zwiazku z
tym autor nie ma globalnego prawa do decydowania o swoim dziele (co
sugerowal Kaizen), a mieszkancy krajow, ktore rzadza sie wlasnymi prawami,
nie musza respektowac licencji na oprogramowanie. Nie groza im bowiem zadne
sankcje. Sankcje moga grozic jedynie panstwom (w celu naklonienia ich do
zmian w prawie), ale nie ich konkretnym obywatelom.
pzdr
Mateo