scream napisał(a):

> Idąc Twoim tokiem rozumowania należałoby pytać producenta programu o zgodę
> nawet na zakup programu w sklepie.

Ja tego tak nie zrozumialem. Mozesz przyblizyc swoj tok myslenia, ktory
doprowadzil Ciebie do takiego wniosku?

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

scream wrote:
> Dnia Tue, 27 Mar 2007 13:26:16 +0200, Piotr Kubiak napisał(a):
>
>>> a od kiedy to licencja oprogramowania warunkuje odpowiedzialność karną, co?
>> A co Twoim zdaniem wskazuje osoby uprawnione, o których mowa w art. 278 KK?
>
> Idąc Twoim tokiem rozumowania należałoby pytać producenta programu o zgodę
> nawet na zakup programu w sklepie.

No bo należy, jeżeli nie chcesz się narazić na zarzut z 278.
Jak producent np. zerwie umowę z dystrybutorem, to w myśl KK każda
uzyskana od tego dystrybutora kopia będzie uzyskana od osoby
nieuprawnionej - czyli nielegalna. Inna sprawa, że kupujący nie poniesie
wtedy odpowiedzialności, bo nie działał w złej wierze. Nie zmienia to
jednak faktu, że każda umowa która wskazuje osoby uprawnione do
sprzedaży/cesji praw warunkuje odpowiedzialność karną.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)

do góry

Dnia 29 Mar 2007 07:35:10 +0200, januszek napisał(a):

> Ja tego tak nie zrozumialem. Mozesz przyblizyc swoj tok myslenia, ktory
> doprowadzil Ciebie do takiego wniosku?

Skoro producent jest "osobą uprawnioną", to w jaki sposób Twoim zdaniem
wyraża on zgodę na sprzedaż programu konkretnie np. Tobie? Bo jeśli nie
konkretyzuje kto może kupić jego program a kto nie, to znaczy że
odsprzedawać ten program też można.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry