> No i tam widze, ze sprzedaja OO za 280 zl netto. U autoryzowanego
> sprzedawcy MS-a podstawowa wersja MS Office kosztuje 1442 zl netto.
> Mozesz sam sprawdzic na http://www.promise.com.pl. Roznica pieciokrotna.

przede wszytskim nie porownuj najnowszego M offica do open office, bo jestes
bezczelny
w tym momencie, po zatym poczytaj sobie o stanowiskach, i o wersji
studenckiej, jest to ewidentne
zlamanie licencji GPL i nadaje sie tylko i wylacznie do sadu.

P.

do góry

In the darkest hour on Mon, 21 Feb 2005 11:52:29 +0100,
Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl> screamed:
>> No i tam widze, ze sprzedaja OO za 280 zl netto. U autoryzowanego
>> sprzedawcy MS-a podstawowa wersja MS Office kosztuje 1442 zl netto.
>> Mozesz sam sprawdzic na http://www.promise.com.pl. Roznica pieciokrotna.
>
> przede wszytskim nie porownuj najnowszego M offica do open office, bo jestes
> bezczelny
> w tym momencie, po zatym poczytaj sobie o stanowiskach, i o wersji
> studenckiej, jest to ewidentne
> zlamanie licencji GPL i nadaje sie tylko i wylacznie do sadu.
>

Sprzedaz OO za pieniadze jest wg Ciebie zlamaniem licencji GPL?
W ktorym miejscu? Radze przeczytac licencje raz jeszcze.

Artur

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:225B ]
[ 13:41:11 user up 10529 days, 1:36, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

MIPS: Meaningless Indicator of Processor Speed.

do góry

Artur M. Piwko wrote:

> Sprzedaz OO za pieniadze jest wg Ciebie zlamaniem licencji GPL?
> W ktorym miejscu? Radze przeczytac licencje raz jeszcze.

Złamaniem licencji jest:
1. Brak możliwości ściągnięcia źródeł pakietu zmodyfikowanego przez
firmę
2. Twierdzenie firmy, że to ona jest autorem OO

do góry

Użytkownik "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl> napisał w wiadomości
news:slrnd1jlod.co1.pipene-news@beast.tu.kielce.pl..
.
> In the darkest hour on Mon, 21 Feb 2005 11:52:29 +0100,
> Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl>
> screamed:
>>> No i tam widze, ze sprzedaja OO za 280 zl netto. U autoryzowanego
>>> sprzedawcy MS-a podstawowa wersja MS Office kosztuje 1442 zl netto.
>>> Mozesz sam sprawdzic na http://www.promise.com.pl. Roznica pieciokrotna.
>>
>> przede wszytskim nie porownuj najnowszego M offica do open office, bo
>> jestes
>> bezczelny
>> w tym momencie, po zatym poczytaj sobie o stanowiskach, i o wersji
>> studenckiej, jest to ewidentne
>> zlamanie licencji GPL i nadaje sie tylko i wylacznie do sadu.
>>
>
> Sprzedaz OO za pieniadze jest wg Ciebie zlamaniem licencji GPL?
> W ktorym miejscu? Radze przeczytac licencje raz jeszcze.
>

chodzi o licencje studencka, tutaj jest ograniczenie, mozesz uzytkowac do
celow niekomercyjnych,
podaj punkt licencji GPL ktory zezwala na wstawienie takiego ograniczenia.
Drug asprawa, jezeli dobrze pamietam to nawet OEM tam byl (ale glowy teraz
nie dam), wiec znow ograniczenie,sprzecznie z GPL,
trzecia sprawa, licencja na ilosc stanowisk, znow narzucaja ograniczenie
sprzeczne z GPL.

P.

do góry

jureq napisał(a):

[...]

> Złamaniem licencji jest:
> 1. Brak możliwości ściągnięcia źródeł pakietu zmodyfikowanego przez
> firmę

Wystarczy pisemna deklaracja dostarczenia zrodel na zadanie nabywcy.
Nie trzeba ich udostepniac na stronie.

> 2. Twierdzenie firmy, że to ona jest autorem OO

Czemu to mialoby byc zlamanie licencji?

j.

do góry

>> 2. Twierdzenie firmy, że to ona jest autorem OO
>
> Czemu to mialoby byc zlamanie licencji?

nie jestem pewien czy jest taki zapis w licencji (dawno czytalem) ale na
pewno prawa autorskie lamia.

P.

do góry

In the darkest hour on Mon, 21 Feb 2005 14:25:46 +0100,
Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl> screamed:
>>> 2. Twierdzenie firmy, że to ona jest autorem OO
>>
>> Czemu to mialoby byc zlamanie licencji?
>
> nie jestem pewien czy jest taki zapis w licencji (dawno czytalem) ale na
> pewno prawa autorskie lamia.
>

Jesli w programie gdzies pozostawiono zapis o autorach zrodlowego programu
i dopisano siebie (w koncu jakichkolwiek zmian dokonac musieli),
to takiego prawa nie lamia.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:239B ]
[ 16:09:01 user up 10529 days, 4:04, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

All my life I wanted to be someone; I guess I should have been more specific.

do góry

In the darkest hour on Mon, 21 Feb 2005 13:58:34 +0100,
jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl> screamed:
>> Sprzedaz OO za pieniadze jest wg Ciebie zlamaniem licencji GPL?
>> W ktorym miejscu? Radze przeczytac licencje raz jeszcze.
>
> Zlamaniem licencji jest:
> 1. Brak mozliwosci sciagniecia zrodel pakietu zmodyfikowanego przez
> firme

Taka mozliwosc musi byc zapewniona klientom. Nie musi byc natomiast
innym osobom. Klienci oczywiscie moga zrobic ze zrodlami co chca -
- czyli nawet przekazac je innym osobom.

> 2. Twierdzenie firmy, ze to ona jest autorem OO
>

Pakiet nazywali OpenOffice PL, czyli de facto ten pakiet mozna
traktowac jak zmodyfikowany OO ze dystrybuowany pod inna nazwa.

Artur

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:221B ]
[ 16:09:57 user up 10529 days, 4:04, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

No matter where you go, there you are...

do góry

Artur M. Piwko napisał(a):

>
> Sprzedaz OO za pieniadze jest wg Ciebie zlamaniem licencji GPL?
> W ktorym miejscu? Radze przeczytac licencje raz jeszcze.
>

Zmienili licencje i twierdza ze maja wersje "do zastosowan
niekomercyjnych" i "do zastosowan komercyjnych".
Pozatym sprzedaja _licencje_na_stanowisko_ na co GPL nie pozwala
(pozwala kasowac za nosnik, przygotowanie itp), natomiast u nich na
stronie widze ze musze zaplacic za kazde stanowisko osobno.

do góry

Tomasz Pyra napisał(a):

> Zmienili licencje i twierdza ze maja wersje "do zastosowan
> niekomercyjnych" i "do zastosowan komercyjnych".

Skad wiesz, ze zmienili? Masz dostep do Licencji na jakis kupiony u nich
produkt? Chetnie bym sie z nia zapoznal.

> Pozatym sprzedaja _licencje_na_stanowisko_ na co GPL nie pozwala
> (pozwala kasowac za nosnik, przygotowanie itp), natomiast u nich na
> stronie widze ze musze zaplacic za kazde stanowisko osobno.

Mozesz sprecyzowac? Bo z tym pozwalaniem na to a nie pozwalaniem na
tamto to sie chyba rozpedziles za nadto...

j.

do góry